• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obejrzyj, a zrozumiesz, po co nam Marynarka Wojenna

Michał Lipka
25 czerwca 2023, godz. 18:00 
Opinie (154)

Zobacz, dlaczego Marynarka Wojenna potrzebna nam jest także w czasie pokoju.

Może i jest w nim za dużo emocji, może i nie ma w nim wielu konkretów, ale może tak właśnie powinno być, by w prosty i zrozumiały dla każdego sposób wyjaśnić, do czego służy Marynarka Wojennego i dlaczego walka z ewentualną agresją to naprawdę nie wszystko, do czego jest potrzebna - pisze Michał Lipka.





Czy znasz kogoś związanego zawodowo z transportem morskim?

Mimo prób tłumaczeń co i jak, cały czas pokutuje przekonanie, że Marynarka Wojenna jest odpowiedzialna jedynie za obronę naszego wybrzeża przed agresją.

"Po co nam ona, skoro Bałtyk to większe jezioro?" "Po co nam ona, skoro Iskander z Królewca doleci do nas w 5 minut?" "Po co nam ona jak zatopią nam ją jeszcze w portach?" - takie komentarze pojawiają się pod większością artykułów poświęconych Marynarce Wojennej w Trojmiasto.pl

Wojna to nie jedyne, ani nie największe zagrożenie



A tak naprawdę, udział w pełnoskalowej wojnie to po pierwsze - ostateczność, a po drugie - raptem jedno z wielu zadań stawianych przed naszą i każdą inną flotą wojenną.

By poznać ich więcej, można oczywiście sięgnąć do Strategii Obronności RP, ale nie jest to dokument pasjonujący, ani napisany w porywający sposób (to zresztą nie jest jego zadanie). Można też zajrzeć do Strategicznej koncepcji bezpieczeństwa morskiego RP.

Ale można też zerknąć na kilka liczb:

  • do polskich portów rocznie zawija blisko 20 tysięcy statków handlowych,
  • transport morski zapewnia 2,2% PKB Polski,
  • morzem przypływa do Polski prawie 100 proc. ropy naftowej i 80 proc. gazu.

Te tankowce i statki pływają po światowych morzach i ocenach w miarę bezpiecznie głównie dlatego, że ich szlaki przemierzają także okręty wojenne marynarek całego świata. Ale pamiętajmy, że floty innych państw nie mają obowiązku chronić naszych jednostek.



Przerwane łańcuchy dostaw morskich to realne zagrożenie



Wyobraźmy sobie teraz zablokowanie Cieśnin Duńskich, czyli łącznika między Bałtykiem i Morzem Północnym, a w efekcie - całym światem. Niekoniecznie musi za to odpowiadać jakiś konkretny kraj - agresor.

Z dnia na dzień dostęp do bardzo wieli dóbr zostaje drastycznie ograniczony, w wielu przypadkach do zera. Zawarta w filmie wizje znikających dóbr pierwszej potrzeby i powszechnego użytku nie jest wcale tak abstrakcyjna. Wystarczy przypomnieć sobie, co się działo dwa lata temu, gdy kontenerowiec zablokował transport przez kanał Sueski lub w 1967 r., gdy kanał został zablokowany podczas wojny między Izraelem i Egiptem.

Kontenerowiec utknął w Kanale Sueskim. Czy wpłynie to na pracę DCT? Kontenerowiec utknął w Kanale Sueskim. Czy wpłynie to na pracę DCT?
Polskie zwycięstwo w nietypowych igrzyskach Polskie zwycięstwo w nietypowych igrzyskach

Dlatego obraz towarów i produktów znikających z naszych domów naprawdę nie jest tak bardzo abstrakcyjny, za jaki wielu z nas chętnie by go uznało.

By wpływać na morskie decyzje NATO, musimy mieć flotę



Nasi marynarze i oficerowie regularnie biorą udział w NATO-wskich ćwiczeniach, manewrach, ale także strategicznym planowaniu. By ich głos był brany pod uwagę i słyszalny, muszą jednak mieć na czym pływać. Muszą mieć flotę.

Stan naszej floty jest powszechnie znany, a powiedzenie, że jest daleki od ideału to eufemizm. Plany są zawsze ambitne, ale póki co urealniły się jedynie w przypadku jednostek projektu Kormoran. W projekcie Orka ostatnio usłyszeliśmy o kierowanych pociskach rakietowych i napędzie jądrowym, co oddala nas, a nie przybliża do kupna nowych okrętów podwodnych. Program Miecznik na szczęście powoli idzie do przodu.

Podniesienie bandery na ORP Mewa - marzec 2023



Presja na modernizację marynarki jest niezbędna



To, z jaką determinacją politycy szukają pieniędzy na Marynarkę Wojenną, wynika nie tylko z rzeczywistych potrzeb tego rodzaju sił zbrojnych, ale także z presji wywieranej przez społeczeństwo. A ta się nie zwiększy tak długo, jak długo bzdurne argumenty o "jeziorze Bałtyk" i "pięciominutowym ataku Iskanderów" będą dominować w dyskusji o naszej flocie.

Dlatego też nakręcony przez marynarzy film, choć w sporej mierze propagandowy, robi dobrą robotę.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (154)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane