• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obluzowana ziemia przygniotła robotnika

mak
26 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

W sobotę doszło do tragicznego wypadku na Morenie. Na pracującego w wykopie robotnika obsunął się wał ziemi. Pomimo półgodzinnej reanimacji mężczyzna zmarł. Drugi robotnik z obrażeniami trafił do szpitala.



Na ul. Piekarniczej 40 zobacz na mapie Gdańskana gdańskiej Morenie zginął 30-letni robotnik. Mężczyzna pracował w najprawdopodobniej niezabezpieczonym, dwumetrowym wykopie, w którym wraz z innym robotnikiem kładł rury pod kanalizację.

- O godz. 15.15 mężczyznę przygniotła ziemia. Pomimo szybkiej reakcji kolegów, którzy odkopali go i błyskawicznej reakcji lekarza, który przybył na miejsce, mężczyzny nie udało się uratować- mówi Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy Straży Pożarnej.

Mężczyzna zmarł w wyniku wielonarządowych obrażeń.

Na miejsce przyjechały cztery zastępy straży pożarnej, pogotowie, policja i prokurator.

Trwa ustalanie przyczyn tragedii.
mak

Opinie (128) ponad 10 zablokowanych

  • przykro (21)

    pytanie kto ponosi odpowiedzialność za to? kara musi być!! szkoda chłopaka troszke starszy oode mnie-kondolencje na ręce rodziny

    • 97 7

    • Odpowiedzialnośc (4)

      Odpowiedzialnośc ponosi Kierownik Budowy który w sobotę był pewnie nieobecny

      • 31 4

      • (3)

        Cięcia kosztów, maksymalizacja zysków - sami sobie wywalczyliśmy kapitalizm, a przecież chodziło tylko o demokratyzację.

        • 14 15

        • Chyba tobie, towarzyszu

          Masz zły humor, bo się leży, a się nie należy?

          • 15 1

        • 'obrażenia wielonarządowe'?? (1)

          to co, oni go kilofami odkopywali czy jak?
          Bo po przysypaniu normalne jest uduszenie.

          • 5 4

          • pomysl chlopie, PRZYGNIOTLA GO ziemia, gdyby go zasypala to by go zdazyli uratowac.

            • 1 1

    • Jeśli nikt celowo na niego tej ziemi nie zepchnał, to odpowiedzialny jest on sam (11)

      Jako istota myśląca był świadom ryzyka, jakie podjął, wchodząc do tego rowu. Nikt go tam siłą nie wepchnął. Nikt też nie kazał mu się zgadzać na pracę w niezabezpieczonych warunkach. To był dorosły człowiek, a nie niedorozwinięte dziecko!

      • 16 31

      • (8)

        a co mial wedlug ciebie zrobic?powiedziec nie i stracic prace?zacznij myslec troszke!wine ponosi kierownik budowy bo to jego psim obowiazkiem jest zapewnic pracownikom niezbedne narzedzia i zapewnic im bezpieczenstwo pracy.

        • 29 6

        • Dokładnie tak! (4)

          Ale widać praca była dla niego ważniejsza, niż życie.
          A życie to sztuka wyboru. I oczywiście ponoszenia odpowiedzialności za WŁASNE decyzje. Ja gdybym miał wybór - albo stracić pracę, albo narazić swoje życie, to bym się długo nie zastanawiał. Choć pewnie przed rzuceniem pracy przekonywałbym szefa do umożliwienia zabezpieczenia tego miejsca, bo byłoby to w moim interesie. Jak się zacznie myśleć, to wszystko okazuje się takie proste. Obowiązkiem zaś pracodawcy jest jedynie to, do czego zobowiązał się w umowie, a nie to, co Tobie się wydaje.

          • 8 12

          • (3)

            pojdziesz chlopcze do pracy to zmienisz swoj swiatopoglad.

            • 16 7

            • Już sporo lat przepracowałem dziecko (2)

              A mój pracodawca mnie szanuje, przy czym nie raz musiałem gasić jego zapały. A mam się dobrze, bo liczę na siebie, a nie na to, że ktoś inny będzie za mnie myślał.

              • 8 2

              • Twoim pracodawcą jest chyba Twój własny ojciec (1)

                syneczku tatusia. Nie znasz życia - prawdziwego życia, kiedy życie zmusza do pracy w takich oto niebezpiecznych warunkach. Gdy nie można ssię sprzeciwić...

                • 5 2

              • Jak nie masz jaj, to cię zmusza.

                I później obwiniać możesz jedynie swoje trzęsidupstwo. Widać nie szanujesz sam siebie, więc i twój szef cię nie szanuje. Widać niewiele jesteś warty, to i dajesz się robić w ciula. Mnie nikt do niczego nie zmusza. Wszystko, co robię w pracy, robię albo zgodnie z umową, którą podpisałem, albo z nieprzymuszonej woli. A mojego pracodawcę poznałem na rozmowie kwalifikacyjnej.

                • 2 3

        • Poza tym, jeśli nie potrafi powiedzieć nie, kiedy zagrożone jest jego życie (2)

          To albo:
          - jego życie nie ma dla niego znaczenia,
          - jest głupi i lubi ryzyko,
          - jest głupi i nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia
          - jest tak słabym pracownikiem, że najmniejszy opór pozbawi go pracy.
          A podobno tak ciężko dzisiaj o fachowca?

          • 3 20

          • myślcie (1)

            • 0 0

            • A JA POWIEM TAK ZNAŁAM TEGO MĘŻCZYZNĘ DOBRZE ZNAM JEGO RODZINĘ BYŁ ODPOWIEDZIALNY MIAŁ RODZINĘ NA UTRZYMANIU ZOSTAŁIŁ PIĘCIOLETNIA CÓRECZKĘ I ŻONĘ WIĘC JAK PISZECIE BZDURY NA TY FORUM TO MYŚLCIE ŻE ONE TO MOGĄ CZYTAĆ !!! BYŁ DOBRYM POGODNYM CHŁOPAKIEM I WIESZCIE MI ZAWSZE MYLAŁ O INNYCH A NA KOŃCU O SOBIE NIECH SPOCZYWA W POKOJU !!!NIE OCZERNIAJCIE GO ZE NIEMYSLAŁ JAK TAM WCHODZIŁ BO TO MOŻE SIE KARZDEMU PRZYTRAFIC

              • 2 0

      • Zgadzam sie (1)

        nie mozna ciagle za glupote czy nieodpowiedzialnosc jednych obwiniac innych!!!

        • 6 3

        • dokładnie

          to była głupota i nieodpowiedzialność KIEROWNIKA BUDOWY!!!

          • 6 2

    • Jak to kto? (3)

      Ten, kto dobrowolnie wszedł do niezabezpieczonego rowu. Najoczywistsze odpowiedzi najtrudniej przychodzą do głowy?

      • 2 1

      • PS. A karę już poniósł

        Więc dajcie już spokój nieboszczykowi.

        • 6 0

      • Tylko że w świetle prawa, odpowiedzialny będzie kierownik budowy.. (1)

        • 2 1

        • I dobrze. To on powinien zapewnić bezpieczne warunki pracy w tym przypadku.

          Zarówno w świetle Kodeksu Pracy jak i ze względów moralnych. Sam zaoszczędzi na budowie (na cudzym bezpieczeństwie) a kasę weźmie dla siebie i Wielki Pan Kierownik Budowy jeździ wypasiastą furą.

          • 4 1

  • (11)

    Brak wyobraźni u robotników, brak przeszkolenia i nadzoru BHP...szkoda kolesia...pewnie miał być kolejny zwykły dzień w pracy a tu sekunda i koniec.

    • 64 3

    • Wyobraźnia robotników (10)

      Trudno o wyobraźnię u robotników, natomiast Kierownik Budowy musiał widziec wykop (nie powstaje on w 5 minut), co więcej na pewno aprobował taki sposób wykonywania prac, gdyż umocnienie ścian takiego wykopu to dodatkowe koszty. W tym przypadku koszt był najwyższy.

      • 14 1

      • Co do kierownika pewnie masz rację ale robotnicy też muszą umieć chociaż trochę ocenić sytuację i zagrożenia z nią związane. Sam pracuje na budowie i gdyby ktoś kazał mi zrobić coś groźnego dla zdrowia czy życia to kazałbym mu spadać na drzewo albo samemu to zrobić. Inna sprawa co kto jest w stanie zrobić dla pracy i pieniędzy(w jakiej jest sytuacji rodzinnej itp) i czy w ogóle potrafi przewidzieć skutki swoich działań.

        • 4 3

      • pewnie wielu mądrali powyżej /i poniżej także/... (2)

        ...też kopałoby taki rów nie widząc w tym żadnego zagrożenia; a tak mądry polak po szkodzie i teraz każdy filozofuje.
        A ilu z was przechodzi tuż przed samochodem lub przejeżdża przez torowisko przed tramwajem? A przecież to w brew BHP i zdrowemu rozsądkowi.

        • 11 0

        • (1)

          wiecie pierdzielenie i tyle sam pracuje na budowie i nie raz widze jak ludzie narażają się ... przepisy przepisami a życie sobie i tak właśnie jest ... w polsce jest tak żę 100% odpowiedzialność za wypadki ponosi BHP owiec .... a dlaczego powiem prosto jeżeli taki dupek przejdzie sie po budowie raz na tydzień i z łaski swojej nie widzi że np dziury są nie zabezpieczone to jest winien śmierci ....przykłąd hotel sheraton w sopocie chłopak się zabił bo wpadł na głowę do dzióry .... po tym zdażeniu bhpowiec zabezpieczył dopiero szyby i otwory ...szkoda gadać a najlepsze pamiętam jak BHpowiec na jednej z budów nie widział stanu rusztowań jeżdżacych bez barierek lecz przyczepił się do kabli i pocioł chłopakom, jak również nie zabezpieczył ogromnej dzióry dgzie jeżdziły wózki bo po co ... a po wypadku zamiast zabezpieczyć ją chodził i sprawdzał kaski....

          • 1 0

          • yyyy co to za bzdura ??

            ciekawe ...od kiedy na budowie hotelu sheraton w sopocie KTOŚ się zabił ?? sprawdź swoje dane zanim napiszesz bzdury !

            • 0 0

      • Kierownik wiedział na jaką głębokość jest wykop, gdyż wysłał pracowników do już wykopanego wykopu. (5)

        Zgodnie z tym co pamiętam z przepisów wykop bez szalunku dla gruntu stabilnego to 1 metr, dla obsuwającego się, sypkiego to już 0,5 metra. Poza tym po pewnej głębokości muszą się znaleźć belki poprzeczne na szalunku by zapobiegać jego wypchnięciu. Szalunek musi się zaczynać ponad wykopem. To wie każdy szanujący się pracownik melioracji, nie wspominając o kierowniku czy brygadziście. Prezes, nowobogacki poszedł na szybką kasę i fuszerę. Skończy się to na pewno dla niego pierdlem, aby tylko wziął z sobą książkę o przepisach, które miał znać. Oczywiście po wyjściu z pierdla będzie mógł znowu otworzyć firmę i zatrudniać ludzi, gdyż w kapitaliźmie każdy, nawet kretyn, musi mieć swobodę bogacenia się.

        • 10 1

        • masz problem (4)

          z kapitalizmem nie z tą tragedią, więc zamknij pysk z łaski swojej

          • 2 10

          • prywaciarzu (3)

            Pysk ma zwierzę a nie człowiek, ja jestem człowiekiem.
            Jeśli masz pysk to odszczekaj swemu panu by kaganiec założył i smycz skrócił bo na necie warczy.
            Nie przyjmuję rozkazów od ciebie i z dala od mojej łaski, bo klapkiem poszczuję i do kojca zapędzę.
            Na koniec, nie potrafisz powiązać faktów w spójną całość i zaczniesz szukać powodów tragedii w konsystencji ziemi w wykopie.
            Jeśli chodzi o sam wypadek, to nie wiem co chciał byś napisać, może o tym jak go bolało gdy umierał, jak strzaskane miał wnętrzności.
            Tego typu rzeczy poruszaj na forach medycznych specjalizacji patologii, ci bliskiej.

            • 6 2

            • t osobie na poziomie... (2)

              pogadalisći jak na portal przystało, o ludzie mali...

              • 2 0

              • niestety

                To jest planeta ziemia, tu żyją ludzie. Jeśli człowiek nisko postuluje, to niech nie liczy na wyrozumiałość. Chciał się dokleić i dostał jedyne co mógł otrzymać.

                • 1 0

              • w sumie racja, po namyśle, to nie muszę używać takich podtekstów aby odpowiedzieć na ton "ldn"

                • 0 0

  • Polska

    Tutaj jest wolna ''Amerykanka''...Kryzys i tyle wiec oszczedzaja na zabezpieczeniach...

    • 39 5

  • SP (2)

    OMG !!

    • 4 21

    • (1)

      co to ma być nie na temat raczej

      • 0 6

      • Swietej Pamieci !
        O My God !

        • 1 8

  • Kondolencje dla rodziny

    .

    • 36 2

  • o siet ;/

    • 7 20

  • Kolejna tragedia (2)

    Pracodawca pracownik wybiera: Albo-albo. Albo zabezpieczenia, normy, bezpieczeństwo, NISKA PENSJA, albo brak zabezpieczeń, podatków wysoka pensja.

    Dobry Jezu...
    a nasz panie...
    daj mu wieczne....
    spoczywanie....



    PS. Spieszmy się kochać (KOCHAĆ!) ludzi, tak szybko odchodzą..

    • 33 41

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • przestań śmiecić na forum

      • 3 3

  • rip (4)

    spoczywaj w pokoju czlowieku pracy.

    a w odpowiedzi na komentarz a propo oszczednosci i kryzysu.

    nie chodzi o kryzys, pracodawcy leca po najmniejszej linii oporu a jak sie cos stanie to sie wtedy zaczyna sie myslec.

    durne polskie myslenie...

    tylko duze firmy z kapitalem zagranicznym zwracaja uwage na bhp, i tez nie zawsze

    • 42 6

    • a pracownicy? (3)

      A pracownicy nie powinni czasem zwracać uwagi na BHP? Czy zaraz pojawią się durne tłumaczenia, że zwracają ale co oni mogą bo wylecą z pracy? Jak siedzą cicho byle dostać swoją pensję to nie ma się co potem dziwić. Przyzwolenie na takie praktyki jest z obu stron.

      • 3 2

      • Za BHP odpowiedzialny jest przede wszystkim pracodawca. (2)

        Jednak zgodnie z tym co mówisz, pracownik ma obowiązek zgłosić nadużycie przepisów bezpieczeństwa. W tym przypadku przełożeni pracownika, czyli brygadzista, kierownik budowy, wykonawca byli tego w pełni świadomi, czyli działali z premedytacją. W takiej sytuacji zgłoszenie nadużycia jest równoznaczne ze zwolnieniem "malkontenta".
        Formalną odpowiedzialność za ten wypadek poniesie pracodawca, wyrok plus skazanie. Moralną ponosi każdy pracownik w Polsce czy na świecie, który świadomie naraża swoje życie dla pensji.
        Kilka dni temu odmówiłem wejścia pod jednotygodniowy strop, z którego właśnie ściągnięto szalunek, byłem tam na praktyce.
        Nie sądzę by było mi tak łatwo odmówić, gdybym miał kredyt, rodzinę na utrzymaniu.
        Jedynym pewnym rozwiązaniem patologicznych sytuacji będzie nie liczenie na inspekcję pracy, budowlaną, świadomość pracodawcy, to są czcze modlitwy. A właśnie zgodnie z tym co powiedziałeś na świadomość, wyobraźnię i odwagę pracowników.
        Proszę o rozwagę, nie igrajcie gdy chodzi o Waszą najwyższą stawkę.

        • 6 0

        • ... (1)

          Wiadomo...kredyt...zobowiązania...
          Tylko czy to nie jest krótkowzroczne? Potem nie dość, że zostanie kredyt to jeszcze rodzina będzie go sama spłacać

          • 0 0

          • z dwojga złego, lepiej stracić pracę niż życie, kwiatu tego pół świata i znajdzie się następna

            a w ramach rewanżu i aby nie być gołosłownym, po zwolnieniu z pracy należy zgłosić tą sprawę do inspekcji. Wtedy inni nie będą musieli zwalniać się z tego samego powodu i trochę satysfakcji człowiekowi zostanie. Bo inaczej wychodzi na to, że to pracodawca miał rację.

            • 3 1

  • widzialem

    to. bylem tam akurat. straszne.skladam kondolencje

    • 17 3

  • na zaspie !!! (5)

    współczuję, ale jak patrzę na robotników, którzy budują na zaspie (pilotów) i codziennie pracę rozpoczynają od zakupów monopolowych to nie dziwię się, że są takie tragedie, a nie wspomnę już jakie proste są budowane ściany

    • 38 10

    • Im na głowę nie runeła paleta spirytusu w monoplowym tylko ziemia z wykopu. (2)

      Pracownik pijany musi zostać zwolniony dyscyplinarnie, pracodawca pozwalający pracować pijanemu ponosi współodpowiedzialność. Tak naprawdę to prywaciarz olewa BHP oraz inne przepisy a za to przymyka oko na pijaństwo. Zawczasu poruszanie tematu pijaństwa przy tej tragedii, jest nie na miejscu, nie godzi się.

      • 4 2

      • Tak - prywaciarz zły, bo nie myśli za swoich pracowników (1)

        A niby dlaczego ktoś na nim to wymusza? Czy pracownicy myślą za prywaciarza? Niech każdy odpowiada za siebie i za swoje własne decyzje, a nie stara się zwalać winy za skutki swojej głupoty na swojego szefa/rodzinę/miasto/rząd.

        PS. Bym zapomniał - i koniecznie ustalić odgórnie ceny, bo się prywaciarze bogacą... Brak słów na takich lewaków.

        • 3 6

        • Pracownik nie zakupuje szalunków dla zlecenia swego szefa.

          To szef przywozi szalunek, deski i każe swoim podwładnym zmontować go, wtedy nie ma już dyskusji o BHP w wykopie, prawda ? Ale jest ogromna ilość "firemek" gdzie nawet sprawnej miary nie uświadczysz. Przyniesiesz swoją to cała brygada na tym "czynie" działa. A szalunki to tylko z opowieści kolegów z poważnych firm doświadczysz. Chodź szef jeździ prawie nową A6, autentyk z życia. Tacy dorobkiewicze używają czasem sprzętu inwestora (wiertarki, szlifierki, narzędzia, klucze itp.), dobijając go nie miłosiernie gdyż jest to zazwyczaj sprzęt amatorski.
          Proza życia, brak profesjonalizmu a gdzie jeszcze do zasad bezpieczeństwa, jak to jeszcze z drzewa nie zeszło ?

          • 7 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • zgłaszać to

      do firmy zatrudniającej ich, do PIPu, nie wiem, gdzie jeszcze, ale zgłaszać, może to w końcu coś pomoże.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane