Bez powodu miał zaatakować w pociągu SKM obywatela Indii i dwukrotnie go uderzyć. Policja szuka sprawcy ataku na studenta Politechniki Gdańskiej. Do zdarzenia doszło w niedzielę.
Aktualizacja: 9 lipca, godz. 10:03 Sprawę przejęli policjanci z Gdańska i proszą o pomoc. Wszystkie osoby, które były świadkami tego zdarzenia, a szczególnie osoby, które udzieliły pomocy pokrzywdzonemu, proszone są o kontakt z prowadzącymi śledztwo pod numerem telefonu: 58 521 12 22.
Zdarzyło ci się widzieć agresywne zachowania pasażerów komunikacji publicznej?
Według informacji podanych przez ośrodek student wsiadł w niedzielę przed godz. 12 do kolejki SKM jadącej z Gdańska do Wejherowa. Usiadł w tylnej części składu. Po kilku minutach miał zostać zaczepiony przez pijanego (prawdopodobnie) mężczyznę.
Subhankar sądził, że chodzi o ustąpienie miejsca (miał na uszach słuchawki), podniósł więc plecak z siedzenia. W tym momencie został uderzony pięścią w okolice szyi, a następnie kopnięty w tors. Na całą sytuację zareagować miał inny pasażer, który uspokoił agresora. Ten zaś wysiadł na kolejnym przystanku z kolejki.
Sprawę bada już policja. Sam poszkodowany ze znajomym zgłosił się w niedzielę wieczorem na komisariat w Karwinach. Formalnie zgłoszenia od niego jednak nie przyjęto, bo... do policjantów nie mógł akurat przyjechać żaden biegły sądowy, którego obecność jest konieczna przy przyjmowaniu formalnych zgłoszeń od osób posługujących się językiem angielskim.
- Niezależnie od tego, zainicjowaliśmy jednak czynności w tej sprawie. Przyjęcie zgłoszenia to formalność - mówi Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Sprawą najprawdopodobniej zajmą się jednak policjanci nie z Gdyni, a z Gdańska, bo do pobicia doszło między stacjami Gdańsk Zaspa a Gdańsk Żabianka.