- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (108 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (314 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
- 6 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
Obywatel (nie)honorowy
Florian Wiśniewski otrzymał tytuł honorowego obywatela miasta Gdańska w 2000 r. Fakt, że sygnatariusz Porozumień Sierpniowych nosi tytuł honorowego Obywatela Miasta Gdańska oburzył radnych - Wiesława Kamińskiego z PiS i niezależnego radnego Czesława Nowaka. - Uważamy, że osoba, która wysługiwała się reżimowi komunistycznemu, nie może być honorowym obywatelem miasta - powiedział radny Wiesław Kamiński.
Obaj radni poprosili prałata Jankowskiego o udostępnienie Radzie Miasta Gdańska dokumentacji dotyczącej współpracy Wiśniewskiego z SB. Prawdopodobnie wkrótce wystąpią z wnioskiem do rady miasta o pozbawienie stoczniowca tytułu.
Tymczasem informację, że Florian Wiśniewski był agentem SB o pseudonimie "Albinos" podał już trzy lata temu Bogdan Borusewiczb>: - Jego działalność dla SB nie jest niczym nowym, wiedzieliśmy o niej już w czasie strajku - informowała na łamach "Dziennika Bałtyckiego" 1 września 2003 roku.
Radni PiS i LPR już raz próbowali, w 2005 roku, odebrać tytuł Wśniewskiemu. Przewodniczący Rady Miasta Bogdan Oleszek zwrócił się wtedy o wyjaśnienie do IPN, które jednak odmówiło informacji.
Opinie (40) 1 zablokowana
-
2006-09-22 11:18
to wszysto zalezy od tego kto układa historie
Teraz układają historie dwaj mali mściwi ludzie także ci co kiedyś byli dobzi są źli i znienawidzeni, ciekawe co będzie za 20 lat, może Jamrozowi postawi się pomnik? A może ktoś wyciągnie ze stodoły zakazany pomnik ojca rewolucji? A może będzie trzeba zbużyć pomnik Sobieskiego i zamiast tego się postawi statułe Triglava, bo ludzkość stwierdzi, że religia rzymska jest kłamstwem i trzeba wrócić do naszych zapomnianych - prawdziwych słowiańskich wielkich Bogów?
Kto to wie? Ludzie są przewrotni, a polacy najbardziej.
Jedno jest pewne; nie można oceniać człowieka za drobne błędy, czemu nikt nie spojrzy na to, że robili tak bo wierzyli, że robią dobrze dla kraju, dla swych bliskich, a może po prostu nie mieli wyjści?- 0 1
-
2006-09-22 11:45
NO I BIORĄ SIĘ DO D.....NARESZCIE:)
NAPISZCIE JESZCZE CO SIĘ DZIEJE Z HALĄ SPORTOWĄ ,CHLUBĄ P.KARNOWSKIEGO NO I WYSZŁO NA NASZE ZNOWU PINIĄDZE WTOPIONE.I O OPOZYCJI SOPOCKIJ . NO I o KANDYDACIE NA PREZYDENTA SOPOTU .CO BY BYŁO JAK BY PISu NIE BYŁO :))
- 0 0
-
2006-09-22 12:06
To nie pierdoły tylko sprawiedliwosć
Tacy ubecy pierd... nie powinni uż mieć szansy na godne i dostatnie zycie. !Powinno się odebrAĆ IM PRZYWILEJE I PO SPRAWIE
- 0 0
-
2006-09-22 12:28
Sprawa Wisniewskiego zostala juz ujawniona w czasie strajku
Wisniewski w czasie strajku z pokoju obok sali BHP telefonowal do SB i przekazywal aktualna sytuacje w Prezydium strajku.Ten pokoj byl przedzielony zaslona i nie zauwazyl ze za nia jest jedna uczestniczka strajku robiaca kanapki.Po uzyskaniu siedziby przez S na ulica Grunwaldzkiej ta sprawa byla kilka razy walkowana na czwartkowych posiedzeniach Prezydium razem z przedstawicielami Komisji Zalozycielskich w zakladach pracy.Posiedzenia te jak pamietam prowadzil Bogdan Lis.Na nich tez byl Florek ktory odpieral zarzuty.Sprawa zostala wyciszona i rozmyta do obecnych lat gdy IPN ujawnil akta Wisniewskiego .Wtedy to Borusewicz przypomnial o sprawie.
- 1 0
-
2006-09-22 13:01
Strach poznać listę honorowych obywateli Gdańska w całości....
- 0 0
-
2006-09-22 13:06
BAM
jakoś inaczej to pamiętamy;
primo czytałem art.w"D.B'
secundo czytałem materiał napisany przez historyka z IPN Gdańsk
tertio rozmawiałem nt z p. Florianem/zaprzeczył żeby"pracował"dlaSB/
quarto w '95 "zabroniono"/bez żadnych wyjaśnień/uczestniczyć panu F.W,w pracach sztabu L.W./byłem przy tym"incydencie"/.
A w Regionie"S" przynajmniej do marca '81 to nie Prezydium!Tylko pan Bogdan Borusewicz podejmował JEDNOOSOBOWO!Decyzje personalne...!:-P- 0 0
-
2006-09-22 13:27
Nie rozumiem. Borusewicz wiedział, ale nie powiedział. dopiero w 2003 roku, 3 lata po nominacji na honorowego obywatela miasta przypomniał sobie?
I tak ta sprawa toczy się od strajku, co któryś rok wypływa?
Teraz wciągają w sprawy radnych księdza?- 0 0
-
2006-09-22 13:32
siała baba mak
nie wiedziała jak,
Borusewicz wiedział ale nie powiedział...- 0 0
-
2006-09-22 13:34
tytul Honorowego Obywatela Miasta jest juz plama na honorze hihi
- 0 0
-
2006-09-22 13:54
właściwie co mnie to obchodzi?
radni sami przyznają tytuły, niech sami się o nie martwią
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.