- 1 Napad na bank czy głupi żart? (57 opinii)
- 2 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (90 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (591 opinii)
- 4 Były wiceprezydent Gdańska skazany (175 opinii)
- 5 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (214 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (93 opinie)
Od stycznia łatwiej będzie zostać taksówkarzem
Od 1 stycznia w Sopocie i Gdyni kandydaci na taksówkarzy nie będą musieli odbywać kursu i przystępować do państwowego egzaminu z topografii czy prawa miejscowego. W Gdańsku kurs i egzamin pozostaną, ale łatwiejsze - zmniejszy się liczba godzin i zakres wymaganego materiału.
W Gdańsku, gdzie licencje na wykonywanie transportu drogowego taksówką posiada ok. 2,3 tys. osób, kurs i obowiązkowy egzamin zostaną najprawdopodobniej utrzymane. Ostatecznie mają o tym zdecydować radni na najbliższej sesji Rady Miasta. Nawet jeśli nowe przepisy wejdą w życie, i tak będzie łatwiej zostać taksówkarzem.
- W kwestii szkoleń zmienił się program. Zmniejszona została liczba godzin, a tematyka dotyczyć będzie tylko prawa miejscowego i topografii miasta Gdańska - mówi Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu. - Egzaminy przeprowadzane będą tylko dla osób, które ubiegają się o wydanie licencji. Podchodzić do egzaminu będzie można wielokrotnie. Żeby zdać, trzeba będzie uzyskać 80 proc. poprawnych odpowiedzi.
Jest kilka ośrodków, które przygotowują do takiego egzaminu. W Gdańską są to PORD oraz Centrum Doskonalenia Zawodowego Credo, w Gdyni firma Tele-Van. Te trzy ośrodki przygotowują do testów egzaminacyjnych najwięcej osób.
Egzaminów nie będzie natomiast w Sopocie, w którym wydano łącznie 401 licencji taksówkowych.
- Od 1 stycznia do wykonywania tego zawodu wystarczą u nas tylko badania lekarskie, zaświadczenie o niekaralności, samochód przygotowany do takiej pracy wraz z badaniami technicznymi - wylicza Anna Dyksińska z biura prasowego Urzędu Miasta Sopot.
W Gdyni, gdzie zarejestrowanych jest 1197 taksówkarzy, także będzie łatwiej dostać licencję. Zwłaszcza że, jak twierdzą władze Gdyni, liczba chętnych do uprawiania tej profesji maleje z roku na rok.
- W tym roku do egzaminu przystąpiły tylko 32 osoby, w 2012 r. było ich jeszcze 50 - mówi Joanna Grajter, rzecznik gdyńskiego magistratu. - U nas i tak zawód ten od dawna był uwolniony, a rynek szybko się nasycił, więc i chętnych jest coraz mniej. Co więcej, wiele osób zdających egzamin nie podejmuje działalności ze względu na zbyt duże koszty jej uruchomienia. Dlatego nie przewidujemy już obowiązku odbywania kursów i zdawania egzaminów.
A co o zmianach sądzą sami taksówkarze?
- Uważam, że rezygnacja z kursów to zły pomysł - mówi Marek Bułakowski, który od prawie roku jeździ taksówką w gdyńskiej korporacji Non Stop Taxi. - Mi kurs dał bardzo dużo, poza topografią i wiedzą na temat założenia firmy i przygotowania się do zawodu od strony formalnej, nauczono mnie m.in. obycia z klientem, dowiedziałem się co robić, gdy klient próbuje uniknąć zapłaty za kurs i wiele innych rzeczy, które do dziś przydają mi się w pracy.
Choć w Gdańsku zapytani przez nas taksówkarze cieszą się, że kursy i egzaminy zostają, podkreślają, że wciąż problemem jest... ich niski poziom.
- Dobrze, że władze Gdańska myślą o utrzymaniu kursów i egzaminów, chociaż te są na bardzo niskim poziomie. Wiem to, bo weryfikujemy we własnym gronie wiedzę kandydatów, którzy zaraz po nim do nas przychodzą i niestety z topografią jest bardzo często słabo - mówi Sławomir Podgórski, prezes Hallo Taxi w Gdańsku. - Taksówkarz jest w pewnym sensie ambasadorem miasta i poza znajomością topografii dobrze, żeby potrafił powiedzieć coś o najważniejszych zabytkach, polecić jakiś hotel czy restaurację. Tego na kursie już zwykle nie ma.
Podobnie twierdzi pan Feliks, związany z jedną z gdańskich korporacji, taksówkarz od 21 lat. - Znam na wylot każdy zakątek Gdańska, więc nie muszę korzystać z nawigacji. Bywają jednak skargi na taksówkarzy, że za dużo czasu zajmuje im wpisanie adresu do GPS-a, że wpisują go nierzadko w czasie jazdy, co zagraża bezpieczeństwu. To nie do pomyślenia - mówi pan Feliks. - Według mnie to źle, że Gdynia i Sopot rezygnują z egzaminów.
A co wy o tym sądzicie? Kandydaci do zawodu taksówkarza powinni zdawać egzaminy czy nie?
Miejsca
Opinie (193) ponad 20 zablokowanych
-
2013-11-25 17:10
wolny rynek (2)
Państwowe egzaminy i licencje wspierają monopole i zawodowe kartele, podwyższają ceny usług oraz ograniczają konkurencję i wybór konsumentowi.
Ale co tam! Zapytajmy się samych zainteresowanych co o tym sądzą. Tych którzy mają licencję, zdali państwowy egzamin zapytajmy o to czy dobrym pomysłem jest zwiększyć im konkurencję która zmusi ich do większego wysiłku w staraniach o konsumenta. Odpowiedzi będą na pewno zróżnicowane:
"Uważam, że rezygnacja z kursów to zły pomysł"
"Według mnie to źle, że Gdynia i Sopot rezygnują z egzaminów."
"Dobrze, że władze Gdańska myślą o utrzymaniu kursów i egzaminów"
No doprawdy?! Cóż za zaskoczenie! Tylko dlaczego tak p. Marek sądzi? Bo jego "korporacja" (eufemizm) będzie musiała walczyć o klienta na WOLNYM rynku?
A teraz zapytajmy konsumenta, czy woli większy wybór?
...
Zgadnijmy odpowiedź...
"Mi kurs dał bardzo dużo, poza topografią i wiedzą na temat założenia firmy i przygotowania się do zawodu od strony formalnej, nauczono mnie m.in. obycia z klientem, dowiedziałem się co robić gdy klient próbuje uniknąć zapłaty za kurs i wiele innych rzeczy, które do dziś przydają mi się w pracy"
Zadajmy sobie kolejne, boleśnie retoryczne pytanie: czy po zdjęciu OBOWIĄZKU podejmowania kursu automatycznie znika MOŻLIWOŚĆ podjęcia takiego kursu?
Pytanie pomocnicze: czy na wolnym rynku na którym konsument najczęściej wybiera najlepszy stosunek jakości do ceny, lub najwyższą jakość, nowi kierowcy będą jak ognia unikać kursu, by wiedzieć mniej o topografii miasta i obsłudze klienta od ich konkurentów? Nie będą chcieli zdobywać dobrowolnie nowych zdolności na kursach i chwalić się certyfikatami?
Hmm...
"Dobrze, że władze Gdańska myślą o utrzymaniu kursów i egzaminów, chociaż te są na bardzo niskim poziomie"
Władze "miasta wolności" zastanawiają się czy pozostawić jej ograniczenie... Pożal się Boże nad taką władzą.
W odpowiedzi na końcowe pytanie: NIE, nie powinno być żadnych obowiązkowych, państwowych (miejskich) egzaminów dla kandydatów do zawodu taksówkarza.- 7 6
-
2013-11-28 22:12
a kto ci broni zdać egzamin, skoro taksówkarze to sami debile i im się udało to i ty dasz radę! a może nie?!
- 0 1
-
2013-11-25 17:46
cienki
Co wam debile da ze ktos z was bd miec pozwolenie jak firmy w trojmiescie nie przyjmuja. Chcialem isc na taxi ale jak zobaczylem jakie sa koszta i do tego te super zarobki to plakac sie chce, szkoda ze do emerytury mi daleko bo wtedy na taxi to dobra sprawa . Zyc nie umierac, skoro taksowkarz to taki zarąbisty zawod to dlaczego tylko 36 ludzi przez caly rok staralo sie o pozwolenie w gdyni.
- 0 0
-
2013-11-28 22:06
A jednak Gdańsk też bez egzaminów, wystraszyli się gowinowców (czytaj- godzinadlapolski)
- 0 0
-
2013-11-25 18:37
wiek i kolor taksówki (1)
Wzorem krajów rozwiniętych powinno sie ograniczyć wiek samochodu do np.12 lat i wprowadzić jednolity kolor taksówek w mieście.Pseudo taksówkarze jeżdżący na czarno w sporym stopniu zostaliby wyeliminowani. Dzisiaj zakłada koguta na magnes i w miasto naciągać klientów.
- 3 4
-
2013-11-26 08:19
nie stać cie
- 0 0
-
2013-11-24 11:46
czyli wiecej złodzieji na ulicach (1)
- 17 36
-
2013-11-25 22:52
złodzieji ??
Jak ktoś cię okradł, to zgłoś to na policji .
- 1 0
-
2013-11-24 11:01
super (20)
Super, większą konkurencja niższe ceny, bezrobotni obecni taksówkarze...
- 208 28
-
2013-11-24 12:28
(1)
do tego jacy hamscy i rodem z komuny. Najgorsze, że zdarzają się taksówkarze, którzy jarają w autach fajki, które śmierdzą później starym kapciem. Obrzydlistwo.
- 21 5
-
2013-11-25 18:01
Ja nie palę w ogóle i tym bardziej nie pozwalam Klientom chcącym palić w taksówce.A co do powyższego postu to masz rację.
- 2 1
-
2013-11-24 11:06
(14)
Fajnie. Tyle że, część obecnych taksiarzy myśli co tu zrobić żeby z już się nie męczyć na taksówce i znaleźć inną robotę.
- 35 4
-
2013-11-25 06:26
ale zazdrościsz czy jak?
...
- 1 1
-
2013-11-24 11:13
no i sporo taksowkarzy (3)
to byli gliniarze lub trepy... 40letni emeryci :)
kiedys w gdyni byli gliniarze pracowali na taxi a drugi etat mieli na egzaminowaniu w WORD - kilka lat temu ;)- 46 4
-
2013-11-25 00:09
i SB'cy jak to mi powiedział jeden taksówkarz :)
- 6 2
-
2013-11-24 17:52
Egzamin na licencje taxi jest w UM na Nowych Ogrodach a nie w PORDZIE.
W PORD jedynie powierzchowny kurs,a reszte trzeba wykuć samemu.
- 6 3
-
2013-11-24 16:52
tak jak mowisz
- 9 1
-
2013-11-24 16:30
Jeżdziłem na taxi ostatnie dwa lata. (8)
Zaliczyłem 3 korporacje i jeżdzenie prywatnie na tzw.berecie.Jak słyszę ,że będzie większa konkurencja i będzie taniej to śmiać mi się chce.Widać ,że piszą to osoby które nie mają pojęcia o tym zawodzie.Miesięcznie jak zapłacisz Zus,podatek,działe do korporacji i doliczysz eksploatacje auta to okaże się ,że musisz wydać 3-4tyś,żeby dalej zarobić na siebie.Pomijam brak kultury pasażerów,pijane "bydło"awanturujące się i wymiotujące nocami,"miny",ponadto kursy za 10-15 zł to norma(w tym jest dojazd i kurs)-zarobek zerowy w takich przypadkach,w dodatku wsiadanie z piwem,kebabem itd,to dla wielu klientów norma.Ludzie uważają ,że jak płacą 10zł to należy im się h.wie co. Polecam ten miód. Ja już dziękuje.Wyjeżdzam do skandynawii,tam szanuje się ambitnych pracowników a nie rzuca kamieniami w nich.W tym kraju,cięzko żyć na dobrym poziomie mając rodzine i wynajmując mieszkanie lub płacąc kredyty nie pracując przy tym po 20/24h.Ja mam dość.
- 76 12
-
2013-11-24 16:43
Jeszcze jedno. (2)
Rozmaita, w większości patologia myśli,że taryfa jest jak tramwaj i za 5 zł najchętniej przejechaliby całe trójmiasto z czekaniem jeszcze.Taxi nie jest dla wszystkich w tym kraju.Zarobki ludzi są śmieszne(1000-2000)więc taxi to w pewnym sensie luxus,ale naćpanym i pijanym patologom jazda komunikacją uwłacza godności.
- 32 7
-
2013-11-24 20:37
skarżysz się czy żalisz? (1)
sprawa wygląda bardzo prosto zrezygnuj jak ci źle i nie żal się już.
- 15 36
-
2013-11-24 22:36
Czytanie ze zrozumieniem się kłania, koneserze tanich win.
- 29 9
-
2013-11-24 16:46
konkurencja jest dobra a taksowkarz to nie profesor (2)
Problemem są i inne święte krowy
380 zawodów z ograniczonym dostępem
Zgodnie z raportem Fundacji Republikańskiej w Polsce jest aż 380 różnego rodzaju zawodów, do których dostęp jest ograniczony, licencjonowany lub koncesjonowany. Co istotne - twórcy tego raportu przy jego tworzeniu posługiwali się metodologią unijną, przez co możliwe są porównania z innymi państwami Unii Europejskiej: w Wlk. Brytanii - w najbardziej z krajów zachodnioeuropejskich reglamentujących dostęp do kariery - takich zawodów jest 218; w Irlandii - 122; w Szwecji - 91.
W odróżnieniu od innych państw Wspólnoty, w naszym kraju w zdecydowanej większości zamknięte zostały zawody lukratywne, gwarantujące dobre zarobki i względny brak konkurencji. Ale - jak pokazuje raport - niektóre zawody nie kojarzone z prestiżem i pieniędzmi także zostały ograniczone, a zdobycie uprawnienia do ich wykonywania graniczy z cudem. Tak właśnie stało się z kilkunastoma zawodami kolejarskimi, które należą do najsurowiej reglamentowanych. Wynika to stąd, że sporą ilość kolejowych specjalności można zdobyć dopiero po długim stażu, odbywanym pod kontrolą pracownika już posiadającego uprawnienia. Problem w tym, że ci co mają wspomniane uprawnienia, od lat nie chcą przyjmować stażystów obawiając się konkurencji ze strony nowych pracowników. To też dobitnie pokazuje, że dobrem limitowanym, w niektórych przypadkach, stało się zatrudnienia jako takie - szczególnie w miejscach tradycyjnie kojarzonych z pewnością jutra.
Raport Fundacji Republikańskiej wyjawił jeszcze jedną patologię występującą w naszym kraju: zastrzeżenia wielu lukratywnych posad dla - de facto - mundurowych emerytów. Okazuje się bowiem, że np.: aby wykonywać zawód zarządcy nieruchomości niezbędna jest rekomendacja komendanta wojewódzkiego policji. W takim układzie staje się oczywistym możliwość zaistnienia sytuacji, kiedy to komendant wojewódzki policji będzie subiektywnie decydował o stworzeniu "ciepłych synekur" dla swoich emerytowanych podwładnych.
Ograniczenie w Polsce dostępu aż do 380 zawodów niesie ze sobą bardzo poważne konsekwencje. Po pierwsze stopa bezrobocia wśród ludzi młodych, którzy bezskutecznie próbują dostać się do reglamentowanych zawodów, sięga dziś 25%. Co za tym idzie - brak zawodowych perspektyw opóźnia lub wręcz zniechęca młodych do zakładania rodzin, a to z kolei odbija się negatywnie na demografii. Poza tym wzrost liczby regulacji prawnych dotyczących reglamentowanych zawodów podnosi jeszcze bardziej koszty funkcjonowania całego państwa. Jakby tego było mało Fundacja Republikańska w swoim raporcie zauważyła, że tak duży stopień ograniczenia swobodnego dostępu do wielu zawodów bardzo źle wpływa na konkurencyjność polskiej gospodarki. Raport przywołuje obliczenia wykonane przez OECD, zgodnie z którymi postulowane przez nią przyjęcie w dziedzinie zawodów z ograniczonym dostępem zasady "UE + 0" (czyli: tylko takie ograniczenia, jakich wymaga prawo unijne) przyniosłoby Polsce w ciągu kilku lat wzrost PKB o 14 procent! A wszystko to dzięki uwolnieniu energii i przedsiębiorczości młodego pokolenia- 11 11
-
2013-11-24 16:50
(1)
źródło informacji: artykuł Rafała Ziemkiewicza pt.: "To nie jest kraj dla młodych ludzi" opublikowany w nr 33/2011 tygodnika "Uważam Rze" (s. 12-16) -
- 6 5
-
2013-11-24 21:04
Bardzo wiarygodne to "źródło"...
- 6 12
-
2013-11-24 17:33
To jak to się dzieje, że w Trójmieście są tak drogie taryfy?? (1)
W wawie taksy są dużo tańsze niż w 3m i ludzie znacznie częściej z nich korzystają.
- 17 5
-
2013-11-24 17:53
Może taryfa jest tania tylko Ty jesteś za biedny.
- 11 13
-
2013-11-25 03:12
KONCESJE
A wszystko to tylko po to,aby zbic statystykę bezrobocia.duza liczba taksówek w miastach bezrobotnych lub slabo zarabiających ludzi,wysoki zus na działalności,skladka do firmy,wysokie ceny paliw.wszystko to powoduje,ze młodzi przychodzą i odchodzą z wtopionymi pieniędzmi i zjezdzonymi autami.....po prostu cieszmy się ,ze liczba bezrobotnych maleje w kraju ;-)
- 11 0
-
2013-11-24 12:20
dziś o 16 atak zimy
Jw
- 8 2
-
2013-11-24 11:07
-wiekszosc ,i tak ma "milicyjne" emerytury,skonczy sie cwaniakowanie, a jak sie nie podoba to niech sie za uczciwa prace
- 34 8
-
2013-11-25 13:08
wolę poczkeac 20 sek na znalezienie ulicy na GPSie przez niezaleznego niz (1)
wsiadac do taksowkarzy z monopolu pod-lotniskowego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 9 2
-
2013-11-25 17:40
Zgadzam się.
- 0 0
-
2013-11-25 10:00
Dramat! (1)
To tylko czekać aż w Spocie zaczną się wojny między taksówkarzami.Radni na pewno będą dumni z tej nowej wizytówki miasta.Szczególnie w lato jak jest cała masa turystów!Gratuluję decyzji! Tylko taksówkarzy szkoda.
- 5 4
-
2013-11-25 17:38
Wojna już jest od dawna, tylko nie zorientowani w temacie tego nie wiedzą.Zapraszam do zostania taksówkarzem najlepiej z licencją w Sopocie i stanąć na postoju.Po jednym dniu już odechce się.Absolutnie nie odradzam żeby ktoś źle nie zrozumiał.Nawet zachęcam.Proponuję to zrobić a o przeżyciach które są murowane, następnie napisać na forum publicznie.
- 0 0
-
2013-11-25 09:24
motłoch (1)
najgorszy ten co stoi pod Motławą. Pieprzone złotówy.
- 2 2
-
2013-11-25 17:35
Nie korzystać ze złotów i beretów,tylko korporacje.
- 0 0
-
2013-11-24 23:25
(1)
Czytając to forum i patrząc po tym jak taryfiarze próbują innych zniechęcić do tego zawodu to myślę że można na tym niezle zarobić a topografię miasta można poznać jeżdżąc już na taksówce, a jakiś ubek z dwudziesto jednim stażem chwali się że zna każdą uliczkę w trójmieście jak będę jezdził tyle lat to też będę znał.Po nowym roku zostaję taryfiarzem.Hi,Hi
- 6 8
-
2013-11-25 17:32
A kto komu zabroni zostać taksówkarzem ? Bardzo proszę nie czytać złych postów i ponieść wszystkie koszty o których tu nikt nie napisał.Życie szybko zweryfikuje mylne wyobrażenie.Jestem taksówkarzem od 5 lat, nie złotówą to duża różnica jeżeli się rozumie temat i nie będę się użalał.Trzeba najpierw chcieć zrozumieć.Ja rozumiem żale do tzw. "złotów" sam jestem przeciwko oszukiwaniu Klientów.My w naszej firmie nie wozimy reklam Rozi,Hadesu,Bodegi itd..Proszę popatrzeć obiektywnie na temat.
- 0 0
-
2013-11-24 17:03
taxowkarz zawod z przyszloscia(przeszloscia) (6)
praca po 15-20 godzin dziennie utargu w tym czasie ok 100zl od czego odejmijmy koszta paliwa itp. ciagla rezerwa w baku bo niema za co zatankować praca w sumie niekiedy na mrozie po -15 bo jakby tak ciagle grzać na postoju to wogule na zero człowiek by wychodzil ciagle brak kasy na bierzace podstawowe naprawy auta a gdzie opłaty ZUS skarbowka składki do korporacji??Nastepnie wyśmienity klimat pracy miedzy kolegami taksówkarzami za 5zł rece by dali sobie poobcinać a za klienta ze wsiadł do mnie a nie do niego wyklna cie z postoju.Sopot tam to wogule niema poco przyjezdzac taksowka z gdyni czy z gdanska bo się wyjedzie (nieyjedzie)na 4 kapciach a do tego dlugi,dlugi,dlugi takie sa realja pracy jako taksówkarz.Jestem taksówkarzem z Gdyni z 2 letnim starzem i mam tej roboty powyżej dziurek w nosie wiec polecam polecam ten zawód.......
- 22 6
-
2013-11-25 17:18
Nie tłumacz i tak nie zrozumieją.
- 0 0
-
2013-11-24 21:16
pitolicie, hipolicie
jeszcze nie widziałem taxiarza biednego, tylko narzekają żeby nowi nie przychodzili bo będzie mniej kasy do podziału
- 1 2
-
2013-11-24 20:31
Weź się cieciu naucz pisać po polsku a jak ci źle w pracy to sobie znajdź inną a nie narzekasz. Konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła tylko trzeba być dobrym w tym co się robi, najsłabsi odpadną i to będzie z korzyścią dla klientów.
- 0 2
-
2013-11-24 18:03
Widać, że kolega z najnowszego zaciągu.
Wilczkowo Gowinowego
- 0 1
-
2013-11-24 17:49
to czemu zlotowo w tym tkwisz
- 2 2
-
2013-11-24 17:06
OK
Obiektywnie to więcej byś zarobił w jakiejkolwiek pracy...dziwne, że w tym tkwisz.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.