• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdy trzeba odśnieżać, okazuje się, że pół miasta do nikogo nie należy

Patryk Szczerba
22 stycznia 2024, godz. 13:00 
Opinie (283)
Śniegu nie ma, ale w ostatni weekend został lód. W wielu wypadkach będący większym zagrożeniem. Śniegu nie ma, ale w ostatni weekend został lód. W wielu wypadkach będący większym zagrożeniem.

Po kilku mroźnych i śnieżnych dniach czeka nas odwilż. Ale to, co się działo w ostatnim czasie na chodnikach, pokazuje, że zimą cudownie przybywa terenów niczyich, a przynajmniej takich, do których nikt się nie przyznaje.



Czy podczas tegorocznej zimy zaliczyłe(a)ś upadek na śliskim chodniku?

Miniony tydzień zaczął się od poniedziałkowego paraliżu na drogach. Nagły atak śniegu w godzinach popołudniowych zablokował całe Trójmiasto. Informacje do Raportu z Trójmiasta, za które serdecznie dziękujemy, spływały co kilkanaście sekund.

Sytuacja unormowała się w kolejnych dniach, kiedy śnieg nie padał już tak intensywnie i przez dłuższy czas.

Choć na drogach zrobiło się czarno, to wiele chodników nadal pozostawało nieodśnieżonych. A potem - zalodzonych.

Śnieg i lód sparaliżował Trójmiasto



Ziemia niczyja?



Co roku niezmiernie dziwi mnie to, jak wiele ziemi niczyjej jest zimą w mieście. Używam specjalnie takiego określenia, patrząc na jakość i chęć do odśnieżania poszczególnych chodników. Widać to zarówno w centrum oraz w dzielnicach, gdzie wiele terenów należy do spółdzielni mieszkaniowych.



Idąc na spacer, autobus czy do sklepu, można natrafić na całkowicie nieodśnieżony chodnik. Taki, którym przez zimę nikt się ani razu nie zainteresował. Przystanki bywają, a nawet często są odśnieżone. Ale prowadzące do nich chodniki pozostają śliskie.



Lód groźniejszy niż śnieg



Pal licho, gdy chodzi tylko o śnieg, ale ostatni weekend pokazał, że o wiele bardziej niebezpieczne bywają oblodzone chodniki, którymi służby, administratorzy, firmy odpowiadające za odśnieżanie się po prostu nie zajmują.

Chciałbym, żeby ktoś skuł lód, ale to często marzenie ściętej głowy. Posypanie piaskiem nie powinno chyba nastręczać aż takich trudności. Mimo to widać, jak mało kto się tym przejmuje. Dziś po wielu chodnikach można było jeździć jak na lodowisku.

Dlaczego tak jest? Brak kontroli, kar, lenistwo odpowiedzialnych za to osób czy zwykły brak pieniędzy? Wiem, że tegoroczna zima obnażyła nieporadność dbających o infrastrukturę w mieście. I nie piszę tu tylko o urzędnikach, ale również o właścicielach prywatnych posesji czy spółdzielniach mieszkaniowych.

Śniegu nie ma, ale w ostatni weekend został lód. W wielu wypadkach będący większym zagrożeniem. Śniegu nie ma, ale w ostatni weekend został lód. W wielu wypadkach będący większym zagrożeniem.

Wielu zarządców nie wie, do kogo należy teren



Inna sprawa, że wielu zarządców nawet nie wie, że dany teren należy do nich i że mają obowiązek o niego dbać. Sam pamiętam sytuację, gdy dopiero po interwencjach zaczęto odśnieżać jakieś osiedlowe przejścia.

Na pytanie: dlaczego tego nie robiono wcześniej, padła odpowiedź: "Dotąd nikt nie interweniował" oraz: "Teren nie był w ewidencji".

Film czytelnika ze spaceru chodnikiem



Dopiero gdy ktoś sobie złamie nogę albo rękę, zaczyna się przepychanka i dochodzenie, kto odpowiada za ten kawałek zaśnieżonego czy oblodzonego chodnika. O ile poszkodowany zwróci się o odszkodowanie, bo przecież wielu machnie na to - nawet złamaną - ręką.

Zima jeszcze potrwa



Przy obecnym przywiązaniu do własności, gdzie każde zajęcie prywatnego terenu lub terenu spółdzielni może skończyć się awanturą, zalegający śnieg pokazuje, jak wiele jest niczyjego terenu w naszym otoczeniu. Przynajmniej w teorii.

Pogoda tej zimy szaleje: mróz i śnieg co chwilę przeplatają się z odwilżą. A to oznacza, że zarządcy dróg i chodników mają i będą mieli jeszcze sporo do roboty. A przecież dopiero miesiąc zimy za nami.

Quiz Sentymentalne Trójmiasto: lata 80. i 90. Sprawdź, czy pamiętasz? Średni wynik 51%

Sentymentalne Trójmiasto: lata 80. i 90. Sprawdź, czy pamiętasz?

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (283) 9 zablokowanych

  • A nie dawno jeden czarodziej z Gdyni zwany Kucyk się chwalił że Gdynia jest zarąbiście przygotowana.

    • 8 1

  • Właściciel

    Jak bardzo szybko i sprawnie sprawdzić kto jest właścicielem danej posesji i przynależnego do niego chodnika czy drogi - zadzwonić do GCK, które posiada dostęp do systemu, w którym jest szczegółowa informacja kto odpowiada za dany odcinek. Jeśli jest to miasto od razu usłyszycie w słuchawce informacje, natomiast jeśli jest to prywatny właściciel to nikt nie poda jego danych. Jak zgłosić takiego nieogarniętego zarządcę w takim razie? Zrobić zdjęcie (albo kilka) w aplikacji GCK złożyć wniosek aby odpowiednie służby w tym straż miejska, UM czy policja mogły nałożyć odpowiednie kary.

    • 2 3

  • (4)

    "Widać to zarówno w centrum oraz w dzielnicach, gdzie wiele terenów należy do spółdzielni mieszkaniowych."

    Trzeba przyznać, że w tym przypadku, to akurat duża część spółdzielni mieszkaniowych spisuje się bez zarzutu. Co innego miasto i wspólnoty.

    • 40 3

    • Prawda

      Miasto pod tym względem jest po prostu ch- - -we.

      • 12 0

    • Wspólnoty często też dają radę, choć bywa różnie, ale najgorzej jest wśród domów jednorodzinnych. Ciekawe, że najbogatszych najmniej stać na odśnieżanie chodników.

      • 4 3

    • Kto mógł przypuszczać, że taka pogoda będzie w styczniu?

      • 5 1

    • u mnie w spółdzielni Jasień chodniki są odśnieżane nawet przed 5tą rano

      i tak jest co roku od wielu lat. Chodniki są odpłużane, sypane piaskiem, szuflowane i odkuwane, jeśli trzeba. Wystarczy jednak tylko wychylić się poza teren Spółdzielni - nieważne, czy to jest teren w zarządzie miasta, właścicieli domków jednorodzinnych - i nagle trafiasz na inny świat. Hitem było, jak zgłosiłem ze 3 lata temu na mapie porządku do odśnieżania miejski chodnik (wykonany wzdłuż ulicy i braku zabudowań na ul. Leszczynowej). Zgłoszenie przyjęli tego samego dnia (w styczniu), a jako zrealizowane oznaczyli w połowie kwietnia :D no nie da się ukryć, że śnieg już tam nie leżał.
      nie da się, panie!

      • 6 0

  • Proste rozwiązanie kwestii ustalenia właściciela chodnika

    Zaczynamy pobierać opłaty za parkowanie przy chodniku na jakieś śmieszne kwoty. Nie trzeba nawet zakładać działalności gospodarczej, wystarczy wystawiać rachunki i ewidencjonować przychód w oparciu o działalność nierejestrowaną, ale należy uważać, aby nie przekroczyć limitu. Momentalnie pojawi się straż miejska informując nas, że chodnik należy do miasta i nie możemy pobierać opłat albo ktoś z jakieś wspólnoty/spółdzielni, że to jest ich teren. Wówczas prosimy o pisemne powiadomienie w rzeczonej sprawie, tzn. żądanie zaprzestania prowadzenia działalności na terenie należącym do danego podmiotu. Na podstawie tego dokumentu możemy zgłaszać właściciela terenu do SM w związku z nieodśnieżaniem lub nawet założyć mu sprawę cywilną.

    • 8 2

  • A nie lepiej po prostu zmienić prawo i chodników nie odśnieżać ? (5)

    Odnoszę wrażenie, że gdyby była techniczna możliwość, to pojawiłoby się prawo, które nakazuje umieszczenie np. dmuchaw, tak aby nawet zimą temperatura w mieście wynosiła kilkanaście stopni, i jeszcze chodniki chwilę po ustaniu opadów deszczu powinny być osuszane, tak aby można było przejść po nich suchą stopą. Powinno być inaczej - to pieszy powinien zakładać takie obuwie, aby się nie wywrócić na oblodzonym chodniku. Państwo co najwyżej powinno kontrolować sprzedawane obuwie, tak aby spełniało określone normy, jak np. opony zimowe do samochodów. Jeśli ludzi nie potrafią chodzić po zaśnieżonym czy oblodzonym chodniku, to może warto zmodyfikować lekcje wf-u w szkołach, tak aby tej sztuki uczyć. Po co komuś umiejętność zrobienia przewrotu czy pompek, skoro w przyszłości nie będzie umiał zimą dojść do pracy ?

    • 5 18

    • To może zmienić prawo i znieść podatki? Czy już jedyne za co płacę w podatkach to rozdawnictwo socjalu na lewo i prawo?

      • 3 2

    • Prawo

      Ja bym zmienił prawo i nie odsniezal ulic. Kup sobie łańcuchy i naucz się jeździć. Szkoda czasu na odśnieżanie.

      • 1 4

    • Ja jestem niepełnosprawna i chodzę do pracy

      W dodatku daleko bo od autobusu mam 2 km
      Zeszłej zimy się poślizgnełam bo spółdzielnia nie odśnieżyła i spędziłam 4 tygodnie na L4
      My niepełnosprawni w stopniu umiarkowanym mamy takie zasiłki że nie da się za to żyć i trzeba pracować

      • 5 0

    • mijałem dzisiaj w tych warunkach drobną mamuśkę ledwo pchającą wózek z dzieckiem i podczepionymi zakupami

      chciałem powiedzieć jej zmień obuwie... weź kredyt

      • 0 4

    • Lepiej zrezygnować z odśnieżania ścieżek rowerowych zimą to zbyteczny wydatek

      Dla miasta i nikomu nie potrzebny zbytek !

      • 3 0

  • To jest ta dbałość Gdańska o pieszych

    jak trzeba zwężyć drogę, narobić przejść co 100 metrów nad tunelami, albo pousuwać wszystkie przyciski na sygnalizatorach, to biegiem lecą utrudniać życie kierowcom, ale jak trzeba odśnieżyć chodnik, żeby pieszy się nie zabił na lodzie, to nie ma komu. Wczoraj na Havla na chodniku kompletne lodowisko, ludzie chodzą ścieżkami rowerowymi, bo tam o dziwo nie ma lodu. Weźcie się w końcu do roboty, bo tak beznadziejnie jak w tym roku, to jeszcze nie było.

    • 20 1

  • (1)

    Problem nie w tym że nie ma komu odśnieżać, problem tkwi w przypadku Gdańska w pracownikach ZDiZ czyt. działu oczyszczania. Skoro sa tam zatrudnieni za nie małe pieniądze kierownik i podwładni inspektorowie to oznacza że ci ludzie mają obwiązek kontroli prac przez firmy które wygrały przetargi na zimowe oczyszczanie dróg, ścieżek rowerowych i chodników. I teraz najważniejsze, dlaczego portal trojmiasto.pl nie pokusi się o takie małe dochodzenie, ile i w jakiej wysokości nałożono kary i na jakie firmy. Opublikować, nie dopuszczać do przetargów, napiętnować nieróbstwo i cwaniactwo, firmom opłaca się płacić kary. Chodniki w Gdańsku to szklanka a nie chodniki, i co i komuś spadł włos z głowy? Włos nie, ale nie jeden złamał już rękę lub nogę.

    • 19 0

    • Bardzo dobry komentarz sprawy.

      • 4 0

  • Jak miasto zapłaci mi za odsnieżenie chodnika

    Pod domem to się zastanowię nad propozycją tak samo jak ja płacę miastu za parkowanie pod własnym domem

    • 14 6

  • A co sie dziwic. Jak zima to chodnik Twoj i masz odsniezyc, ale jak lato to chodnik miasta i plac podatek i zgoda na ogrodek. Chyba cos jest nie tak. Panstwo/miasto chcialo by miec ciastko i zjesc ciastko.

    • 16 0

  • Skoro chodnik służy wszystkim mieszkańcom, to powinny go odśnieżać służby miejskie

    Wiem, że są przepisy obciążające właściciela posesji przylegającej, ale to jest absurd. O ulicę miasto (jakoś tam) dba, o ścieżki rowerowe (słabiej) dba, a o chodniki nie. Miasto nie dba także o te fragmenty chodnika, które nie przylegają do prywatnych posesji - a te musi sprzątać samo. Gdzie jest straż miejsca dyscyplinująca do czyszczenia chodników? Oby do wyborów - może będzie zmiana, może to coś da, bo obecnie mamy miasto upadłe.

    • 22 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane