- 1 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (97 opinii)
- 2 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (152 opinie)
- 3 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (50 opinii)
- 4 Z parku Centralnego na 25 dni do celi (38 opinii)
- 5 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (706 opinii)
- 6 Dużo atrakcji w Sopocie na Dniach Kurortu (62 opinie)
Odwagi, warto chodzić po (tych) ulicach!
Gdańsk w lecie zrobił ukłon w stronę pieszych i zamknął dla samochodów kilka ulic w historycznym śródmieściu. Niestety, deptaki nie są w żaden sposób oznakowane i piesi nie wiedzą, że mogą z nich korzystać.
O ile deptaki na ul. Piwnej i Tkackiej tętnią życiem, o tyle reszta ulic przeznaczona wyłącznie dla pieszych świeci pustkami, a niezorientowani mieszkańcy i turyści chodzą wyłącznie po chodniku.
Dlaczego tak się dzieje? Deptakom brakuje wyraźnego oznakowania. Jedyne informacje - czyli znaki zakazu wjazdu - skierowane są do kierowców. A przecież pieszy nie muszą tych znaków nie tylko znać, ale nawet zwracać na nie uwagi.
- Zupełnie o tym nie wiedzieliśmy - mówią zgodnie turyści z Płocka, którzy cały odcinek ul. Kołodziejskiej przeszli po chodniku i zeszli na ulicę dopiero przy Zbrojowni, na skrzyżowaniu Piwnej i Tkackiej, gdzie stoją stragany i ogródki piwne. Podobne wrażenie odniosła grupka turystów z Olsztyna, którzy wchodząc na ul. Ogarną w pośpiechu weszli na chodnik.
Kto zawinił? Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska, wskazuje na restauratorów, którzy nie skorzystali z miejskiej oferty i na deptakach nie wystawili swoich ogródków. Ale bije się też w piersi: - Zrobiliśmy błąd, że nie postawiliśmy jarmarkowych straganów na ulicach Garbary i Kołodziejskiej - przyznaje Maciej Lisicki. - Musimy bardziej rozruszać te miejsca, wtedy ludzie zauważą, że skoro stoją tam ogródki albo stragany, można tam spacerować po ulicy.
Jednak prezydent Lisicki obstaje przy zmobilizowaniu restauratorów i apeluje do nich, by wyszli na ulicę. - Tkacka zaczęła być deptakiem w momencie, gdy właściciel Rock Cafe postawił tam duży ogródek - przekonuje. - Podobnie by było gdyby za tym przykładem poszli inni.
Opinie (106) 5 zablokowanych
-
2009-07-31 17:15
Ogródki na ulicach
a dlaczego nikt nie mówi o kosmicznych opłatach jakie miasto pobiera za taki teren . Gdyby władze były bardziej przyjazne dla restauratorów a w efekcie dla turystów i mieszkańców było by pewnie inaczej , a restauratorzy chętnie zajmowali by te tereny
- 4 0
-
2009-08-01 08:45
CÓŻ ZA BULWERSUJĄCY TEMAT !!!
Ludzie nie chcą chodzić po jezdniach, bo mają dosyć miejsca na chodnikach prosta odpowiedż na "trudne" ( czyt. głupie) pytanie.
- 4 0
-
2009-08-01 08:54
to nie deptak
inaczej wygląda deptak ,więc nie ma się co dziwić
- 2 0
-
2009-08-01 15:48
ogarna
mieszkam na ogarnej 57 lat ja i moi sasiedzi jestesmy zadowoleni ze jest ona zamkniet az nie jes tak strasznie z objazdem mam tez samochod i codziennie jezdze ale denerwuje mnie ze jedni jezdza tak jak trzeba a drudzy lamia przepisy a potem marudza ze zlapia mandaty za przejazd bo nie widzieli znaku zakazu wiecej patroli na tej ogarnej tagze w nocy bo w nocy strach przejsc nia
- 0 0
-
2009-08-01 21:11
???
ale to nie jest deptak!!!!!posiadacze identyfikatora maja dalej mozliwosc wjazdu na te ulice.wiec maja pierszenstwo....lepiej dalej poruszac sie chodnikiem:)
- 2 0
-
2009-08-01 21:58
a którędy można jechac rowerem? (1)
piesi pieszymi, turyści jak najbardziej zadbani, szkoda tylko, że rowerzystom nie zostało już nic, by przejechać przez gdańsk główny. samochody stoją w korkach, a rowerem można sobie śmignąć w godzinach szczytu i być godzinę wcześniej w domu. tyle ze jadąc gdzies na elbląską trzeba miac gdansk glownya tu wszystkie ulice sa dostepne tylko dla pieszychz zakazem jazdy rowerem
- 2 0
-
2009-08-02 08:16
wystarczy rower przeprowadzić i jechac dalej tam gdzie można
- 0 1
-
2009-08-03 06:56
Tyle razy się nabrałem, że nie wierzę panu prezydentowi Lisickiemu
Smutne, ale prawdziwe!!! Nie rozumiem, dlaczego gdańscy decydenci usilnie starają się zdezintegrować nasze społeczeństwo. Może takim lepiej manipulować?
- 0 0
-
2009-08-07 19:03
ogarna_dla_rowerow@wp.pl
ogarna_dla_rowerow@wp.pl
Ostatnio dostałem mandat za jazdę rowerem po ul. Ogarnej – po wspaniałym pustym deptaku.
Może cykliści gdańska zbiorą się razem i wystąpią do „wspaniałych” władz Gdańska o zrobienie Ogarnej drogą dla rowerów w obydwu kierunkach. Po wspomnianym deptaku raczej nikt nie chodzi; chodniki i ulica są na tyle szerokie, że wszyscy się zmieszczą, samochody, piesi, rowerzyści i „wspaniała” straż wiejska na skuterkach - wypełniająca "dziwne” widzimisie włodarzy tego miasta.
Zainteresowanych proszę o kontakt (ogarna_dla_rowerow@wp.pl) chyba jest Nas więcej – tylu Was mijam jadąc na trasie praca-dom, dom-praca. Pozdrawiam. Solidarnie może się uda.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.