- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (177 opinii)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (122 opinie)
- 3 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (52 opinie)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (69 opinii)
- 5 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (121 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Odżyje Królewska Fabryka Karabinów na Dolnym Mieście?
Była Królewska Fabryka Karabinów na Dolnym Mieście budzi zainteresowanie głównie entuzjastów historii. To miejsce ma jednak szansę na ponowne zaistnienie w zupełnie innej formie - jako centrum rekreacyjne. Choć na inwestycję trzeba będzie jeszcze poczekać, to studenci z Politechniki Gdańskiej pokazali, jak wykorzystać potencjał tego miejsca.
Zgłosił się więc do dziekana Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej z prośbą o rozpisanie konkursu dla studentów na przygotowanie koncepcji architektoniczno-urbanistycznej na zagospodarowania przestrzennego tego terenu.
- Postanowiłem ufundować nagrody dla studentów, którzy chcieliby spróbować stworzyć koncepcje zagospodarowania budynku byłej Królewskiej Fabryki Karabinów - mówi Marcin Krzemiński. - Najistotniejszą rzeczą w projekcie było dla mnie to, by był on prosty, łączył w całość budynki i był łatwy do wykonania.
Konkurs rozstrzygnięto, a we wtorek na PG wręczono nagrody. - Chciałem zobaczyć, jak inni ludzie, którzy mają pojęcie o projektowaniu, postrzegają możliwości tego miejsca. Bo Królewska Fabryka Karabinów jest dużym miejscem, do tego są tam dwa dziedzińce, a mój szpital zajmuje ok. 300 m kw. Reszta jest albo nieużywana w ogóle, albo podnajmowana firmom - mówi Krzemiński. - Podoba mi się kilkanaście prac. Naprawdę trudno było wybrać zwycięzcę - dodaje.
Ostatecznie zwyciężył projekt duetu studentów - Piotr Flisikowski i Krzysztof Wiśniewski, którzy za I miejsce otrzymali 4 tys. zł. Ich "Centrum odskocznia" spodobało się nie tylko właścicielowi budynku, ale i dydaktykom z Wydziału Architektury, którzy zasiadali w jury. - Staraliśmy się znaleźć takie funkcje, które przydałyby się nie tylko tej dzielnicy, ale i całemu miastu - mówi Krzysztof Wiśniewski. - Przestrzeń, którą stworzyliśmy, ma zachęcać do kreatywnego i aktywnego spędzania czasu. Najlepiej naszą ideę oddaje tytuł - "Centrum odskocznia", czyli miejsce, które stałoby się odskocznią od życia codziennego, które będzie pobudzać wyobraźnię jego użytkowników.
Niestety nieprędko ruszą prace w fabryce, głównie przez rewitalizację Dolnego Miasta. - Na pewno żadna z tych koncepcji nie zostanie zrealizowana w całości. Jednak w każdej z nich jest jakiś cenny element. Myślę, że kolejne punkty widzenia innych osób pozwolą wyłonić coś, co będzie pasowało do tej fabryki - dodaje właściciel.
Wiele zależy od szybkości rewitalizacji Łąkowej. Nie ma większego sensu nic robić bez rozpoczęcia rewitalizacji. Właściciel nie wyklucza połączenia funkcji mieszkaniowej (lofty) z handlem i usługami.
Nagrodzeni w konkursie:
Do konkursu na zagospodarowanie byłej fabryki wpłynęło 30 prac.
I nagroda (4 tys. zł) - Piotr Flisikowski i Krzysztof Wiśniewski.
II nagroda (3 tys. zł)- Mieszko Brzeziński, Andrzej Gizler
wyróżnienia I stopnia: (po 1 tys. zł)
- Martyna Rudzka i Maciej Duda,
- Monika Pogroszewska i Szymon Derdowski,
- Natalia Krajewska i Bartłomiej Wróblewski.
wyróżnienie honorowe - Anna Czech i Emilia Ewertowska.
W tym miejscu istniała kiedyś rusznikarnia Geschkata. W 1844 lub 1845 roku rusznikarnię zakupili bracia Heinrich i Max Behrend, którzy próbowali przekształcić zakład w fabrykę i zainstalowali w nim maszynę parową. Przedsięwzięcie było deficytowe i w 1853 r. bracia odsprzedali zakład państwu pruskiemu. Od tego czasu była to Królewska Fabryka Broni (Koenigliche Gewehr-Fabrik). W 1873 r., po otrzymaniu środków z kontrybucji francuskiej, dokupiono sąsiednie parcele i rozbudowano fabrykę.
Po przegranej wojnie, w 1919 r. rząd niemiecki przekazał prawa majątkowe do zakładów zbrojeniowych na terenie Gdańska gminie miejskiej. Po II wojnie światowej mieściły się w nim zakłady futrzarskie. Po ich upadku w latach 90. budynek przechodził z rąk do rąk. Krótko była w nim fabryka zniczy. Następnie przejął ją Marcin Krzemiński, który prowadzi w nim szpital weterynaryjny.
Miejsca
Opinie (53) 5 zablokowanych
-
2011-06-15 11:25
NAGRODY (6)
4tyś zł zapłacili za projekt warty kilkadziesiąt tysięcy.... to jest dopiero interes
- 33 8
-
2011-06-15 13:33
Obecny wlasciciel- cwaniak za kilkanaście tysiakow dostal gotowych kilka projektow. Swietnie beda sie wygladaly przy negocjacjach z nastepnymi nabywcami lub dla najemcow.
- 8 3
-
2011-06-15 12:11
Podobnie z pracami: licencjackimi, mgr, dr !
Bo powyższe nie muszą być tylko kalkami kilkudzisiesięciu ksiażek,
jak to jest zazwyczaj, czyli inaczej plagiatem każdej, w jakimś procencie..
Ale pracą stricte! własną, a wówczas mamy do czynienia
z.. prawami autorskimi !!! A za te można żadać $.- 4 1
-
2011-06-15 12:05
TAKIE SĄ WŁAŚNIE "KONKURSIKI"
Żdzierstwo!!!1
- 6 4
-
2011-06-15 11:47
To nie projekt. (1)
To nie jest projekt tylko koncepcja architektoniczno-urbanistyczna.
Poza tym nikt studentom tego robić nie kazał.- 11 3
-
2011-06-15 12:04
fort studio tort
tak, karny dobrowolny projekt na projektowaniu architektonicznym na którymś tam semestrze.
- 5 1
-
2011-06-15 11:35
No a po co są konkursy dla studentów?
Reklamują się, że super wyglądają w CV i każdy ich zaraz zatrudni a w regulaminie gdzieś tam wspomniane, że organizator przejmuje prawa.
A jak pójdziesz na rozmowę kwalifikacyjną to Cię wyśmieją, że się dałeś sfrajerzyć- 10 5
-
2011-06-15 12:33
Mówcie co chcecie (1)
ale ja tej współczesnej architektury w ogóle nie rozumiem - te kolory i płaskie figury geometryczne wielkiego szału nie robią.
- 26 7
-
2011-06-15 13:23
Bo współczesna sztuka niestety nie jest łatwa w odbiorze.
Jednak o ile wielu ludzi dość dobrze rozumie współczesny film, muzykę, modę (w sensie ubioru) o tyle mało kto odróżnia dobrą współczesną architekturę od bezguścia. Problem polega na tym, że w naszym społeczeństwie, w mediach tak jak istnieją krytycy literaccy, filmowi, muzyczni toczący zażarte dyskusje kształtując w ten sposób gust gawiedzi, tak nie ma żadnej dyskusji nt. architektury i dlatego przeciętny zjadacz chleba nie wie (bo niby skąd ?) co jest dobrą architekturą a co nią nie jest. Mimo to trzeba próbować zrozumieć architekturę i kształtować swój gust w oparciu o najlepsze wzorce.
- 9 2
-
2011-06-15 12:48
Tragiczny projekt
- 24 10
-
2011-06-15 12:19
A gdzie WIZUALIZACJA projektu ?!
to jest skandal !
- 10 7
-
2011-06-15 11:54
jednak Zakłady Futrzarskie
Hydroster był od strony bastionów i opływu Motławy na "tyłach" fabryki karabinów
- 0 0
-
2011-06-15 11:03
Pięknie, i ciach do szuflady... (1)
To taka tradycja gdańska.
4 następne lata sporu o wyspę wstydu i kanał zadaszyć czy nie.....- 41 11
-
2011-06-15 11:32
Na pewno ruszy!
przed którymiś wyborami...
- 7 4
-
2011-06-15 11:05
Skoro to była Królewska Fabryka Karabinów to tylko
paintball:-)
- 25 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.