• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oficjalne hałdy śmieci: ułatwiają sprzątanie, więc nie szpecą?

Marzena Klimowicz-Sikorska
26 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Pracownicy Biura Obsługi Mieszkańców twierdzą, że legalne, ale nieoficjalne składowiska śmieci znajdują się daleko od zamieszkałych domów. Podobnie jak to, przy ul. Wrzosy? Pracownicy Biura Obsługi Mieszkańców twierdzą, że legalne, ale nieoficjalne składowiska śmieci znajdują się daleko od zamieszkałych domów. Podobnie jak to, przy ul. Wrzosy?

Mało kto wie, że w Gdańsku funkcjonują półoficjalne, choć legalne wysypiska śmieci. Przekonał się o tym nasz czytelnik, który biegając przy lesie na Stogach, zauważył, jak pracownicy firmy sprzątającej miasto wyrzucają śmieci tuż przy drodze.



Czy miasto, które walczy z nielegalnymi wysypiskami, powinno samo takie miejsca posiadać?

Dzikie wysypiska to plaga - powstają jak grzyby po deszczu, a szansa na przyłapanie osoby, która wyrzuca odpady w krzakach, na łące czy w lesie jest niewielka. Tym większe było zdziwienie naszego czytelnika, który podczas biegu po lesie nieopodal plaży na Stogach zauważył przy ul. Wrzosy 21 zobacz na mapie Gdańska nie tylko hałdę śmieci, ale i usypujących ją pracowników firmy porządkowej.

- Od jakiegoś czasu zauważyłem, że tuż pod lasem, naprzeciwko dwóch niezamieszkałych domków jednorodzinnych, rośnie górka śmieci - relacjonuje pan Rafał, nasz czytelnik. - Tworzą ją ziemia, opony, folie, butelki, kartony. Sprawa irytowała mnie coraz bardziej, ale nikogo nie złapałem za rękę. Aż do poniedziałku.

Tego dnia nasz czytelnik zobaczył, jak pod hałdę śmieci podjeżdża samochód firmy KOM - BIS, która zajmuje się sprzątaniem miasta. Wysiadło z niego trzech mężczyzn ubranych w pomarańczowo - żółte kamizelki z logo firmy.

- Pomyślałem, że w końcu ktoś ogarnie tej bajzel - opowiada pan Rafał.- Moje zdziwienie było ogromne, gdy zobaczyłem jak ci panowie dorzucają do wysypiska kolejną porcję śmieci! Jak to możliwe?

Żeby to ustalić, skontaktowaliśmy się z firmą KOM-BIS. Okazuje się, że na zlecenie Biura Obsługi Mieszkańców nr 1, które mieście się przy ul. Siennej 6, sprząta ona śmieci z gdańskich ulic. Pracownik, który nie chciał się przedstawić, opowiedział nam o szczegółach wykonywania tego kontraktu.

- Umowa zakłada, że zbieramy z ulic gruz, armaturę i inne śmieci, poza odpadami komunalnymi. Wywozimy je tam, gdzie nakaże nam zleceniodawca, czyli właśnie BOM nr 1, który administruje tym rejonem. Od dawna robimy więc tak, że śmieci zebrane z różnych miejsc zwozimy w jedno miejsce, z którego potem są wywożone na miejskie wysypisko.

Skontaktowaliśmy się więc z administratorem tego terenu. W BOM-ie usłyszeliśmy (także od pracownika, który nie chciał się przedstawić), że takich wysypisk, w żargonie urzędniczym zwanych "miejscami gromadzenia odpadów", jest na Stogach dziewięć.

- Nie ma w tym nic nielegalnego. Chodzi o to, żeby sprzątając odpady zielone, jak gałęzie, trawę, nie przenosić co chwilę kontenera - przekonywał nas nas jeden z pracowników BOM nr 1. - Dlatego od kilku tygodni mamy umowę z Zarządem Dróg i Zieleni, który na naszą prośbę zabiera te śmieci do wspólnego kontenera. Na Stogach takich miejsce jest dziewięć i wszystkie one znajdują się z dala od zamieszkałych budynków.

Podobne wysypiska mają znajdować się m.in. przy ulicach: Stryjewskiego 12, Łowickiej 11, Wrzosy 21 i Wrzosy 24.

- Usuwaniem nielegalnych wysypisk zajmuje się Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku, z którym ściśle współpracuje Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych - mówi Agnieszka Kukiełczak, rzecznik GZNK.- W celu usprawnienia wywozu odpadów z określonego terenu ustala się wspólnie z ZDiZ punkty, w których gromadzi się zebrane nieczystości. Tak również jest i w tym przypadku. Z miejsc, w których zostały nagromadzone zebrane śmieci, będą one sukcesywnie usuwane przez ZDiZ. W przypadku ul. Wrzosy 21 będzie to poniedziałek.

Miejsca

Opinie (50) 3 zablokowane

  • Jaki pan, taki kram... (1)

    .

    • 5 0

    • A na osiedlu Strzyża znów wybujały pokrzywy. Czy to autorski pomysł p. Budynia pt. "Bliżej Natury"?

      • 1 0

  • Proponuję...

    A może by takie ciekawe "wysypiska" stworzyć na terach BOM-u??... Mieli by blisko do hałdy śmieci i z wywozem nie mieli by problemu!, bo mieliby pod nosem;)) i segregacja byłaby na miejscu... a teza: chrońmy nasze wspólne dobro i środowisko - wtedy miałoby sens i znaczenie!

    • 9 0

  • Wrzucić te śmieci i zawieść do siedziby BOMu. Tam jest teren niezamieszkały i może sobie leżeć.

    • 5 0

  • kto odpowiada za place zabaw zalane wodą? (2)

    na Przemyskiej na Ujeścisku to reguła - woda stojąca pod zjeżdżalnią, pod huśtawkami...
    To chyba powinno podlegać jakieś gwarancji? A może to dodatkowa atrakcja?
    Sama idea nowych, miejskich placów zabaw jest super...
    Tylko wykonanie do ...

    • 3 1

    • Przecierz to normalna, widac ze sloikiem jestes i pierwszy raz masz do czynienia z cudem typu hustawka (1)

      Oj z wami sloikami z elblaga, olsztyna i innych wiosek.
      Na swoich wiochach nic nie mieli teraz wielka wiejska inteligencja.
      Gwarancja na wode pod hustawka, a ile bys chcial tej gwarancji?

      • 0 4

      • jest takie słowo "drenaż" - podobnie jak "przecież" kończy się na "ż"

        może instalując plac zabaw powinno się uwzględnić, że z wodą stojącą pod zjeżdżalnią czy huśtawką plac zabaw nie spełnia swoich funkcji?
        Mój pierwszy adres w życiu to Jelitkowo :-)
        Zjeżdżalnia z wpadnięciem w wodę na dole to taki osiedlowy aquapark?

        • 2 0

  • A może by tak

    przyjrzeć się też dzikim wysypiskom śmieci na ul. Kolonia Uroda, Małoogrodowa i Daliowa. Wszystko to w bezpośrednim sąsiedztwie terenów działkowych, które są podobno zielonym zapleczem miasta.

    • 1 0

  • W Gdańsku jak w Neapolu, tylko że mafia siedzi u władzy.

    • 2 1

  • przyjdzie walec i wyrówna

    • 0 0

  • Nie ma już wysypisk. Są składowiska! A w Gdańsku Zakład Utylizacji Odpadów, a nie wysypisko...

    • 0 0

  • Statystyczny polak to brudas a chyba żadne zapisy ustawy o przestrzeganiu porządku w gminach dotyczące zaśmiecania nie są przez nikogo egzekwowane , cały kraj to wielkie nielegalne wysypisko śmieci. Jak to się dzieje że na niektórych trawnikach w centrum Gdańska jest więcej petów i innych śmieci niż trawy. Ciekaw jestem ile mandatów za zaśmiecanie wystawia straz miejska w ciągu miesiąca w tym mieście ?? Nikt nie karze brudasów , nie ma pieniędzy w budżecie a tysiące bezrobotnych i więźniów bez zajęcia i nie ma kto tego bajzlu posprzątać

    • 0 0

  • Obywatel sortuje i płaci a miasto śmieci

    I to są właśnie rządy PO.Tak właśnie rządzą w każej dziedzinie jak na załączonym śmieciowym obrazku

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane