• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ograniczenie prędkości w mieście do 50 km/h?

6 listopada 2000 (artykuł sprzed 23 lat) 
W przyszłym roku takie ograniczenie może obowiązywać w województwie pomorskim. Ministerialny projekt ustawy, zakładającej nowy przepis, znajduje się obecnie w Kancelarii Sejmu. Prace ustawodawcze nad nim zostaną niebawem podjęte.

W Polsce jeździ się po prostu za szybko. Nadmierna prędkość jazdy jest najczęstszą przyczyną wypadków. W całej Europie Zachodniej obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h w miastach. Można zatem pokusić się o wniosek, że kwestia prędkości w miastach jest oznaką tego, czy kraj należy do krajów europejskich, cywilizowanych, stawiając na pierwszym miejscu człowieka i jego bezpieczeństwo. Pieszy przy uderzeniu auta, jadącego z prędkością do 50 km/h, ma aż 40% na przeżycie, a u nas wypadki najechania na pieszych stanowią blisko 60% wypadków.

Może więc warto byłoby zwolnić? Często patrzymy na wszelkie ograniczenia prędkości z perspektywy kierowcy, zapominając, jak często jesteśmy również pieszymi (chociażby w drodze na parking czy do sklepu).

Opinie (53) ponad 10 zablokowanych

  • Autostrady

    W całej Europie Zachodniej też panuje ograniczenie prędkości na terenie zabudowanym do 50 km/h ......itp. itd. Czyżby wszyscy piszący w ten sposób zapomnieli, że poruszanie się pomiędzy aglomeracjami tam jest dużo łatwiejsze niż w naszym pięknym kraju???? Może najpierw rząd (przepraszam, Rząd) wcieliłby w życie program budowy autostrad, a potem wprowadzone kolejne ograniczenia... Dojdzie do tego, że odległość 350 km zamiast w około 4,5 godziny przejeżdzać będziemy w 7-8, a chłopcy w białych czapeczkach i niebieskich ubrankach będą czaić się w byle pipidówie (przepraszam mieszkańców małych miejscowości), tylko po to, by wlepić nam mandat, oczywiście kredytowy :)), w wysokości 150 zł (o ile dobrze pamiętam) za przekroczenie prędkości o 5 km/ h na głównej trasie przelotowej np. Gdańsk-Warszawa.

    • 0 0

  • ani to trojka ani czworka

    moze i mogloby byc pod warunkiem ze na wiekszosci drog ustawiono by znaki zwiekszajace dop. predkosc....

    • 0 0

  • BUUUUUUU

    kolejny martwy przepis, czy ktos teraz jezdzi 60???
    chyba nie wiec po co sie trudzic i zmnienac znaki, a to kosztuje, pomyslec powinni

    • 0 0

  • do Europy

    problem nie leży w prędkości a w przystosowaniu dróg do wzmożonego ruchu. Bo łatwiej obniżyć prędkość i karać kierowców niż przebudować kilka najniebezpieczniejszych skrzyżowań. A niby dlaczego w Europie Zachodniej (do której tak strasznie chcemy sie dostać) większość skrzyżowań ma formę ronda? A ile jest rond w Gdańsku? Cóż może chociaż policja załata sobie dziurę w budżecie dzięki obniżeniu tej prędkości.... bo na zmniejszenie liczby wypadków nie liczę...

    • 0 0

  • Jak najbardziej przeciwny

    Jak juz wiele osob zauwazylo wprowadzenie ograniczenia do 50km/h niczego nie zmini. Teraz ludzie tez 60km/h nie jezdza wiec juz na pewno nie beda sie stosowac do 50. Wprowadzenie takiego przepisu spowoduje tlko i wylaczenie wieksza mozliwosc dawania mandatow. No ale przeciez jakos budrzet trzeba ratowac nie?
    Ps.I tak szczerze to najczscej (choc nie zawsze) za takim przepisem sa osoby, ktore za kolko nie siadaja i nie maja pojecia jakie sa realia
    Milego Dnia

    • 0 0

  • Najpierw spojrzcie na siebie....

    Jasne, wszyscy maja racje - zalezy z czyjego punktu widzenia spojrzy sie na ten
    problem. Wiem jedno - kierowcow w ogole nie obchodzi pieszy. Mieszkam na
    Morenie przy glownej ulicy i widze, jak przy ograniczeniu do 30km/h (na pewnym
    odcinku) kierowcy pedza okolo 60-70km/h. W takiej sytuacji pieszy nie ma
    zadnych szans. I mowie tu o dwoch glownych przejsciach dla pieszych (przy
    Jaskowej Dolinie), gdzie przechodzi duzo osob z autobusu, z zakupami czy
    dzieci ze szkoly. Wlasnie tu srednio raz na tydzien karetka zbiera kogos
    z ulicy. Sama nie mam samochodu i codziennie mam kilometry w
    nogach. Nawet podczas przechodzenia na zielonym swietle nauczylam sie
    najpierw patrzec czy nic nie jedzie (gdyby nie to, wiele razy mialam okazje
    znalezc sie pod kolami). Wiec zanim zaczniesz wyrzucac swoje 'ale', KIEROWCO,
    zastanow sie po co takie przepisy ktos chce wprowadzac.
    Pozdrawiam wszystkich rozpedzonych i zycze im, zeby w koncu przestali sie
    burzyc i zrozumieli pare spraw, zanim usiada za kolkiem.

    • 0 0

  • Zdecydowanie nie !!!

    Jestem przeciwnikiem wprowadzania ograniczenia prędkości do 50km/h. Spowoduje to jeszcze większe korki. Należałoby najpierw rozwiązać problem małej przepustowości skrzyżowań i ulic powodujących zatloczenie. Po drugie ulice są dla pojazdów a nie pieszych ( mam na myśli miasto ) Może więc pomyśleć o ograniczeniach dla nich ? Uważam, że kultura korzystania przez pieszych z jezdni pozostawia wiele do życzenia ( może w tym tkwi problem ? ) Zgadzam się z moimi przedmówcami, że trzeba wyeliminować przyczyny a nie skutki. Wystarczy tych ograniczeń dla kierowców. Mam już dość tej Europy...

    • 0 0

  • Odp: Najpierw spojrzcie na siebie....

    Droga na Morenie: te 30km/h to nie jest dla ochrony pieszych, tylko dla zarządcy drogi, bo inaczej zbankrutawałby po wypłacie odszkodowań dla kierowców, którzy uszkodzili swoje pojazdy na tym SKANDALICZNIE zaniedbanym kawałku jezdni...
    Cytat: "..pędzą około 60-70km/h. W takiej sytuacji pieszy nie ma żadnych szans" - no ja przepraszam. Czy to kierowca jedzie z taką prędkością po chodniku, czy jak? To pieszy nie może spojrzeć we własnym interesie na drogę zanim na nią wejdzie?
    Wczoraj jechałem Grunwaldzką UWAGA 50km/h! (bo dopiero zawróciłem :-) ) na wysokości Manhatanu we Wrzeszczu - miałem zielone światło - a tu naraz wchodzi na jezdnię kilku facetów (nawet nie spojrzawszy, czy nic nie jedzie). Zdążyłem. A gdybym nie zdążył? Wiem, oczywiście to moja wina. Za szybko jechałem. Jakieś rozwiązanie? - oczywiście, zmniejszyć dop. prędkość do 40, 30, 20 km/h... a piesi - niech sobie wchodzą na jezdnię kiedy chcą, niech chodzą w nocy prawą stroną jezdni w ciemnych ubraniach... dopóki ustawodawca nie ograniczy prędkości do 5km/h to liczba wypadków 'z udziałem pieszych' drastycznie nie spadnie..
    Fakty są takie: jezdnia jest generalnie dla pojazdów, pieszy może się tam znaleźć tylko w miejscu wyznaczonym, i/lub po upewnieniu się, czy coś nie nadjeżdża - czy to tak trudno zrozumieć? Oczywiście, policja powinna karać kierowców za wymuszanie pierwszeństwa wobec pieszych, a nie za jechanie za szybko na jakimś pustkowiu...

    • 0 0

  • Odp: Najpierw spojrzcie na siebie.... 2

    Jak najbardziej zgadzamsie ze wszystkim co napisal Darek. A dodajac to przepraszam ale tez mieszkam na Morenie i jeszcze nigdy nie widzialem zeby z tamtad zabierano kogos potraconego przez samochod (chyba ze za malo tu mieszkam bo "tylko" 10 lat).
    I ja ciagle nie rozumiem co to za argument, ze pieszy nie ma szans z samochodem??? Przeciez jak poeidziel Darek, MY NIE JEZDZIMY PO CHODNIKACH.

    • 0 0

  • Dziennik Bałtycki a sprawa ograniczenia prędkości

    Dziś rano (8.11) gdy radośnie poszedłem sobie do sklepu po zakupy spojrzałem na leżacy "Dziennik". Z przerażeniem zobaczylem artykul o wspólnej akcji "Dziennika" i Rafinerii, która miała na celu zbadanie co ludzie myślą o pomyśle wprowadzenia "Ograniczenia prędkości do 50km/h". Podobno (bo nie chce mi się w to wierzyć) 75 procent społeczeństwa opowiada się ZA wprowadzeniem ograniczenia. Nie wiem jak to możliwe bo porównując z dyskusją prowadzoną na tej stronie (http://www.trojmiasto.pl) jakoś wypada to dla mnie niewiarygodnie. Dlatego zachęcam i gorąco namawiam żeby zareagować. KIEROWCY JAK NIC NIE ZROBIMY TO ONI TEN PRZEPIS JESZCZE WPROWADZĄ!!!!
    Podaje adres na ktory należy pisać: opinie@prasabalt.gda.pl
    POWIADOMCIE WSZYSTKICH. TRZEBA JAK NAJWIECEJ GŁOSÓW NA NIE.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane