Zobacz kradzież na nagraniu z miejskiego monitoringu
Nie śpij, bo cię okradną - o prawdziwości tego porzekadła przekonał się strudzony mężczyzna, który zasnął pod drzewem przy Dworcu Głównym PKP w Gdańsku. Sytuację wykorzystał kieszonkowiec - amator cudzych papierosów. Nie przewidział, że był bacznie obserwowany przez operatora monitoringu.
- Operator miejskiego monitoringu zauważył w pewnym momencie kogoś siedzącego na murku. Zwrócił na niego uwagę, bo mężczyzna na przemian kładł się na trawie i siadał. Najprawdopodobniej był nietrzeźwy, ale mógł też potrzebować pomocy. Informację o tym pracownik straży miejskiej przekazał oficerowi dyżurnemu policji. Na miejsce wysłany został patrol - mówi Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku. Wydawałoby się, że interwencja zakończy się jedynie na przewiezieniu zamroczonego alkoholem na izbę wytrzeźwień. Kiedy jednak mundurowi udawali się we wskazane miejsce, "do akcji" wkroczył drugi z bohaterów wspomnianego nagrania. Śpiący mężczyzna przykuł bowiem uwagę przechodnia, który postanowił sprawdzić zawartość jego kieszeni.
Kieszonkowiec nie przewidział, że jego wyczyn jest obserwowany przez operatora monitoringu. Na filmie widać, jak złodziej kolejno przygląda się śpiącemu i przezornie rozgląda się na boki, następnie siada obok niego i sprawdza, jak twardy jest jego sen, wreszcie kradnie wystającą z kurtki paczkę papierosów i jak gdyby nigdy nic oddala się.
Wartym nie więcej niż kilkanaście złotych łupem nie cieszył się zbyt długo, ba, zapewne nie zdążył wypalić nawet jednego ze zdobycznych papierosów. Kilka minut później kieszonkowiec został zatrzymany przez stróżów prawa, którzy wręczyli mu mandat na kwotę kilkuset złotych.
- Natomiast nietrzeźwy mężczyzna, który przysypiał na murku, trafił do pogotowia socjalnego - uzupełnia Siółkowski.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
