- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (188 opinii)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (128 opinii)
- 3 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (60 opinii)
- 4 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (121 opinii)
- 5 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (54 opinie)
Operator monitoringu uratował mężczyznę
Nie wiadomo, jak skończyłyby się kłopoty starszego mężczyzny w centrum Gdyni, gdyby nie sieć miejskiego monitoringu. Po tym, jak chory człowiek zemdlał i upadł na jezdnię, karetkę wezwał dyspozytor straży miejskiej.
Mężczyzna uderzył głową o jezdnię, tracąc przytomność. Na szczęście został szybko odwieziony do szpitala i jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
- W tym roku strażnicy podjęli 69 interwencji wobec ludzi, którzy zasłabli na ulicy czy przystanku autobusowym. Często przypadki te wiązały się z krwotokami, urazami, atakami drgawek czy dusznościami i wymagały udzielenia pierwszej pomocy - podkreśla Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej, rozwiewając jednocześnie podejrzenia, że w takich przypadkach zazwyczaj chodzi o kłopoty z alkoholem.
- Ludzie często nie interweniują, bo z góry zakładają, że mają do czynienia z nietrzeźwym, albo zwyczajnie nic więcej poza nimi samymi ich nie obchodzi. Apelujemy o wrażliwość na ulicy, w sklepie, na przejściu - połączenie do dyspozytora Straży Miejskiej pod nr 986 jest bezpłatne, a może uratować ludzkie życie - podkreśla.
Miejsca
Opinie (155) 3 zablokowane
-
2014-10-22 04:31
Chociaż jeden pozytyw widzę
w straży miejskiej.Bo innych nie ma i raczej nie będzie. Tylko karanie i straszenie
- 0 0
-
2014-10-22 05:22
haha
gdynia miasto chorych egoistów dbających tylko o własną kieszeń
- 0 0
-
2014-10-22 05:38
dobry czujny człowiek
nie siedzi dla siedzenia ale wykonuje swoja pracę na szósteczke ,brawo
- 2 0
-
2014-10-22 06:10
o2
Wracałem ostatnio z południa Polski i w zasięgu mojego wzroku pojawił sie kierowca,który jechał od prawa do lewego przez kilka kilometrów zadzwoniłem na 112 chcą zgłosić zaistniała sytuacje po chwili głupkowatych pytań padło następne: czy decyduje sie,zostać świadkiem w tej sprawie? było to 600km od domu. Rozlaczylem sie i pomyslalem,ze mam to w nosie bo znam przypadki gdzie ludzie musieli dojeżdżać po kilkadziesiąt kilometrów składać zeznania i nikt im za to,nie oddał plus stracony czas. Póki nie,zmieni sie prawo by uniknąć takich sytuacji będzie jak będzie.
- 1 0
-
2014-10-22 06:11
selekcja naturalna
po co ratowali, selekcja naturalna ...
- 0 4
-
2014-10-22 06:34
karetkę wezwał kolega z pracy z budowy pomnika... (1)
...i to on udzielił temu panu pierwszej pomocy wspólnie z kierowcą osobówki który się zatrzymał...
- 4 0
-
2014-10-22 11:58
Ooo, a to ciekawe ?!
- 0 0
-
2014-10-22 07:23
podpisał czy gaz?
Zero tolerancji dla sm
- 2 5
-
2014-10-22 07:24
Kiedyś jadąc samochodem, prawie przed maskę upadła z chodnika (1)
Starsza pani i nie podnosiła się. Myslałem coś jej się stało. Po zatrzymaniu się i sprawdzeniu stanu kobiety okazało się, że jest kompletnie pijana. Była tak pijana, że nie była w stanie nic zrozumiałego powiedzieć, tylko jakiś bełkot. Żadna ze służb nie chciała zająć się tą kobietą. Nie ma co sie dziwić, że ludzie poźnej nie reagują w sytuacjach, gdy ktoś leży na drodze lub przy drodze, jeśli nie raz okazuje się, że ten człowiek jest pijany i żadna ze słub nie wyraża chęci zajęcia się delikwentem.
- 1 0
-
2014-10-22 20:54
Kiedyś jadąc samochodem, prawie przed maskę upadła z chodnika - to ona jadąc chodnikiem upadła?
tak to należy rozumieć - tak napisałeś jasiu. sio do szkoły!
- 0 1
-
2014-10-22 07:36
pogotowie
no a koga mial wezwac kieszonkowcow ?
- 0 0
-
2014-10-22 08:09
986?
W Gdańsku tam w ogóle nie da się dodzwonić.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.