• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Operator monitoringu uratował mężczyznę

neo
21 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Strażnicy miejscy apelują, by nie pozostawać obojętnym w podobnych sytuacjach - zwłaszcza przy coraz bardziej kapryśnej pogodzie. Strażnicy miejscy apelują, by nie pozostawać obojętnym w podobnych sytuacjach - zwłaszcza przy coraz bardziej kapryśnej pogodzie.

Nie wiadomo, jak skończyłyby się kłopoty starszego mężczyzny w centrum Gdyni, gdyby nie sieć miejskiego monitoringu. Po tym, jak chory człowiek zemdlał i upadł na jezdnię, karetkę wezwał dyspozytor straży miejskiej.



Co robisz, gdy widzisz leżącą na ulicy osobę?

Do zdarzenia doszło tuż po godz. 7 rano we wtorek przy ul. Starowiejskiej zobacz na mapie Gdyni. Starszy mężczyzna wstał z ławeczki, przeszedł kilka kroków, po czym przewrócił się na chodnik i jezdnię. Leżał na przejściu dla pieszych, a operator miejskiego monitoringu wezwał pogotowie i pobliski patrol straży miejskiej.

Mężczyzna uderzył głową o jezdnię, tracąc przytomność. Na szczęście został szybko odwieziony do szpitala i jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

- W tym roku strażnicy podjęli 69 interwencji wobec ludzi, którzy zasłabli na ulicy czy przystanku autobusowym. Często przypadki te wiązały się z krwotokami, urazami, atakami drgawek czy dusznościami i wymagały udzielenia pierwszej pomocy - podkreśla Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej, rozwiewając jednocześnie podejrzenia, że w takich przypadkach zazwyczaj chodzi o kłopoty z alkoholem.

- Ludzie często nie interweniują, bo z góry zakładają, że mają do czynienia z nietrzeźwym, albo zwyczajnie nic więcej poza nimi samymi ich nie obchodzi. Apelujemy o wrażliwość na ulicy, w sklepie, na przejściu - połączenie do dyspozytora Straży Miejskiej pod nr 986 jest bezpłatne, a może uratować ludzkie życie - podkreśla.
neo

Miejsca

Opinie (155) 3 zablokowane

  • Brawo

    • 1 0

  • Często pijacy są winni wszechobecnej znieczulicy...

    Idąc do pracy codziennie widuję mocno przepitych panów (i nie tylko) w okolicy ulicy Klonowej we Wrzeszczu przy dworcu. Codziennie widzę jak piją alkohol, żebrzą od ludzi o pieniądze, załatwiają na ulicy swoje potrzeby fizjologiczne, oraz śpią: na ławce, murku, chodniku. Zapach jaki od siebie wydzielają zmusza człowieka do omijania ich szerokim łukiem. Jestem zdania, że należy pomagać i zwracać uwagę na osoby, które zasłabły i potrzebują naszej pomocy, Tylko czy oznacza to, że codziennie mam podchodzić do któregoś z tych śmierdzących pijaczków, bo akurat leży gdzieś na chodniku czy murku? Szczerze mówiąc nie wiem czy on śpi, czy jest tak pijany, że nie może się ruszyć czy może faktycznie zasłabł (od alkoholu albo i nie) i potrzebuje interwencji medycznej. Myślę, że takie właśnie osoby jak pijacy szlajający się po ulicach powodują u ludzi znieczulicę i niechęć do pomagania obcej osobie, która z niewiadomych przyczyn leży na ulicy/chodniku. Może to zabrzmi brutalnie, ale patrząc na te osoby we Wrzeszczu, które tylko chleją, przepychają się, wyciągają od ludzi pieniądze na alkohol, to nie mam ochoty im pomagać i sprawdzać czy słodko sobie śpią po obaleniu jabola czy może należałoby wezwać pogotowie. Chyba należałoby zacząć od zajęcia się takimi ludźmi, by nie szerzyli zgorszenia a przez to znieczulicy w społeczeństwie.

    • 0 0

  • Wreszcie straż miejska do czegoś się przydała,bo chodzą tylko w mundurkach i szukają komu wlepić mandacik nic więcej z ich str. pożytecznego.

    • 0 1

  • Proszę o pokazanie kadru z 7:09...

    wtedy będzie widać udzielanie pomocy. Pan cały czas był przytomny. Straż miejska nie dojechała wcale na miejsce. Pierś do orderu wypięta przez operatora...śmiech na sali.

    • 0 0

  • niezła ściema

    a ja widziałem jak jakiś pan w zielonej kurtce podszedł do tego leżącego mężczyzny i dałbym głowę, że to on wykonał telefon...
    Może straż miejska chodzi w zielonych kurtkach i pojedynczo???
    Bo chyba przecież media nie kłamią...

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane