- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (337 opinii)
- 2 Oszukane "30 stopni" w majówkę (13 opinii)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (250 opinii)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (95 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (61 opinii)
Orunia - zapomniana dzielnica, którą warto poznać
Orunia to nie jest już dzielnica "latających noży". W tej nieco zapominanej części Gdańska coraz milej można spędzić czas na spacerach w niedawno odrestaurowanym parku czy na wyciecze do zbiornika Stara Orunia, na koncertach, pokazach, a od niedawna także na basenie.
Starsza część Oruni powszechnie nazywana jest, nie tylko przez jej mieszkańców, Orunią Dolną. Ta część od lat kojarzy się głównie z zaniedbanymi starymi kamienicami i zapuszczonymi przez człowieka terenami. Do tego urokowi tej części Oruni nie przydaje zatłoczony Trakt św. Wojciecha prowadzący do Pruszcza Gdańskiego. To się jednak zmienia. Orunia jest coraz piękniejsza.
Krzywdzące stereotypy najwyższy czas zapomnieć
- Orunia wciąż jest dzielnicą zapomnianą przez gdańszczan i odwiedzana ze strachem, a w ostatnim czasie dzieje się tutaj wiele fantastycznych rzeczy. Jest dużo ścieżek, park, jest co robić, dlatego przeprowadziłam się z Wrzeszcza na Orunię - podkreśla pani Natalia Gałażyn, która jest też menadżerem w Kawiarni Kuźnia.
Właśnie Kawiarnia Kuźnia, która powstała 6 lat temu w zabytkowym budynku kuźni z 1800 roku, stała się jaskółką zmian w tej dzielnicy. Obecnie to ciekawe miejsce, gdzie można przyjść na kawę, coś mocniejszego, a także skosztować domowych obiadów. Wbrew stereotypom - szczególnie w ciepłe wieczory jest tam sporo klientów, głównie na tarasie, kulturalnie pijących zimne piwo. Jest przestrzeń, gdzie można też przyjść z dziećmi na plac zabaw.
Na zapleczu zabytkowej kuźni powstał nowocześniejszy budynek, w którym jest prawdziwa kuźnia. Prowadzi ją kowal Remigiusz Bystrek.
- Super miejsce, przede wszystkim fajni ludzie, tu nie ma żadnych latających noży jak się kiedyś mówiło o Oruni, to obecnie byłoby krzywdzące stwierdzenie - podkreśla Remigiusz Bystrek.
Kowal organizuje nie tylko edukacyjne pokazy kucia, ale też spotkania czy koncerty, pokazy fechtunku. W zeszłym roku na tle rozpalonego ognia w hucie kuźni i pracy kowala, improwizowały zespoły Popsysze i Inżynierowie. Frekwencja na tego typu wydarzeniach jest coraz większa, bo kowalstwem obecnie interesuje się coraz więcej młodzieży, głównie z powodu tego, że powstaje coraz więcej grup rekonstruktorskich.
- W tym roku chciałbym z rzutnika na podcieniu kuźni pokazać film ze starym pocztówkami Gdańska do koncertu Popsysze. Chciałbym też ściągnąć szkołę, która zajmuje się pokazem walki mieczem samurajskim - zapowiada kowal. Wydarzenia te mają się odbyć pod koniec sierpnia i na początku września.
Generalny remont kuźni i budowę nowego budynku i zaplecza sfinansowało miasto, które przekazało obiekty w zarządzanie Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej.
Kto odczarował Orunię?
- Mamy wspaniałych ludzi w Stowarzyszeniu Inicjatyw Lokalnych Orunia, które to skupia przedszkola, szkoły czy fundacje w naszej dzielnicy. To się zaczęło 20 lat temu, gdy ówczesny dyrektor szkoły Aleksander Nagucki i ówczesny dyrektor domu dziecka Piotr Wróblewski, małymi kroczkami zapoczątkowali zmiany, które zakiełkowały na Oruni, począwszy od kuźni, poprzez park oruński, a ostatnio basen. Naszą dumą jest też dom sąsiedzki, cieszy nas też przeniesienie sceny muzycznej do Parku Oruńskiego, gdzie odbywają się w nowym amfiteatrze koncerty [najbliższy 25 sierpnia - red.]. To nie koniec zmian - zapowiada Agnieszka Bartków przewodnicząca zarządu w Radzie Dzielnicy Orunia, św. Wojciech, Lipce.
W trakcie projektowania jest punkt widokowy, który powstanie na 22 metrze wieży nieopodal Parku Oruńskiego.
Czytaj też: Nowy punkt widokowy na Oruni
Zresztą od niedawna można podziwiać Żuławy Gdańskie i część Oruni z nowego punktu widokowego, który powstał w ramach rewitalizacji zbiornika Stara Orunia .
Czytaj też: Zbiornik Stara Orunia nową atrakcją południa Gdańska
Sam zbiornik wody też niedawno został wyremontowany, a obecnie od soboty 11 sierpnia można go bezpłatnie zwiedzać.
Osoby zainteresowane wizytą w zbiorniku muszą się zapisać. Wystarczy wypełnić formularz elektroniczny na stronie internetowej
Połączmy Stare Przedmieście z Orunią
- W nowym studium uwarunkowań przestrzennych wywalczyliśmy, że przestrzeń obecnie składowo-magazynowa będzie przekształcona na funkcje usługowe-mieszkaniowe. Byłoby fajnie jeszcze odzyskać te parę hektarów, by było połączenia Starego Przedmieścia, okolic ulicy Toruńskiej, Nowej Chmielnej z Mostową, by dolny taras stał się potencjałem rozbudowy miasta do wewnątrz. Obawiam się bowiem, że wiele kamienic przy torowisku kolejowym nie da się zachować, są one bardzo często w złym stanie - podkreśla radna.
Bardzo wyczekiwany na Oruni jest projektowany obecnie bezkolizyjny przejazd przez tory kolejowe. Właśnie zabudowa za torami to w dużej mierze nieciekawe kamienice, choć część z nich jest też remontowana, do tego z grantów miejskich będą rewitalizowane podwórka.
Poznaj Orunię, jej uroki i historię
Orunię i jej najpiękniejsze zakątki możemy poznać bliżej podczas darmowych spacerów z przewodnikiem, które odbywają się we wtorki o godz 17:30 i w soboty o godz. 12.
Warto też wybrać się na basen, gdzie w wakacje wejście kosztuje jedynie 5zł za godzinę.
Czytaj też: Dokąd iść pływać z dzieckiem?
W Parku Oruńskim jest ogromny plac zabaw, fontanna, dużo przestrzeni do biegania, jeżdżenia rowerem, rolkami, hulajnogą. 25 sierpnia wystąpi w amfiteatrze Stanisława Celińska.
Kawiarnia Kuźnia oferuje darmowe warsztaty i wydarzenia dla dzieci i dorosłych, jeszcze w sierpniu będą warsztaty zakładania ogrodów w słoiku, tworzenia zakładki do książki metodą decaupage, usłyszymy też muzykę na żywo z pokazem kowalstwa artystycznego.
Miejsca
-
Park Oruński Gdańsk, Raduńska
Miejsca
Opinie (224) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-11 16:49
Orunia jest ładna
Orunia, podobnie jak np. Nowy Port, jest niedocenianą dzielnicą Gdańska. Ma ona swój urok, całkiem sporo fajnych miejsc, tylko trzeba potrafić to docenić. Fakt, nie wszyscy mieszkańcy są "wzorcowi", ale mordownią ta dzielnica na pewno nie jest. Pomieszkuję tam od paru lat i bardzo polubiłam tę część Gdańska. Dodam, że urodziłam się, wychowałam i wykształciłam w północnej części miasta, z którą jestem bardzo związana, ale potrafię też docenić inne zakątki mojego kochanego Gdańska.
- 28 3
-
2018-08-11 16:45
Orunianka:)
Pochodzę z Wrzeszcza gdzie się urodziłam i mieszkałam prawie 30lat. Kilkanaście lat temu kupiłam na Oruni (tej starej) mieszkanie od dewelopera. Nigdy nie zalowalam decyzji. Zadecydowały tereny zielone w tym Park Orunski, niska zabudowa i bliskość i komunikacja z centrum, kompletna infrastruktura. Nigdy nic złego, czy chociaż nieprzyjemnego mnie ani moich bliskich tu nie spotkało. Nie widuję typów spod ciemnej gwiazdy, pijaczkow i owszem ale nie więcej niż we Wrzeszczu. Zamieszkanie tutaj to była jedna z lepszych decyzji jakie podjęłam, ale zmiany które tu obecnie zachodzą przeszły moje najśmielsze oczekiwania i mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć że nie widzę już dla siebie innego miejsca w Gdańsku
- 43 6
-
2018-08-11 16:20
Legendy nie legendy dalej Orunia to jest ostoja pijaków, meneli, nierobów, różnej maści patoli i roboli.... (1)
Może nie jest aż tak źle jak kiedyś, kiedy w dzień tam było strach się zapuszczać, bo można było stracić nie tylko kasę ale i buty czy ciuchy jak ktoś miał firmowe. Kiedyś kolesia od nas tam skroili z adików i levisów w biały dzień, taka to była dzielnia:))
Dziś może nie jest tak strasznie ale też łatwo dostać tam w cymbał, pełno się tam szlaja małolackiej patoli i meneli co za piwo zabiją. Fakt wielu tam pozamykali lub pouciekali przed wyrokami na wyspy, albo się uspokoili jak Banan, ale nadal jest niebezpiecznie!- 22 28
-
2018-08-11 16:43
Idź
czym prędzej do gastrologa,żółć wylewa się z każdego twojego otworu,następnie do psychiatry : kompleksy się leczy.
- 7 4
-
2018-08-11 16:34
Na Oruni
nie byłoby tak źle, gdyby na przejeździe kolejowym te pociągi nie dawały sygnału. Dzień czy noc wyją. Czasami kilka razy bo taki baran musi dać znać że jedzie, nie wystarczy krótki sygnał. A tak po za tym, to redaktorzy pisaliście o tym artykuł, że na Oruni mają przestać dawać te sygnały i co? Jak dotąd nic się nie zmieniło.
- 17 9
-
2018-08-11 16:32
Dzielnica jak każda inna
Mieszkam tutaj 30 lat i mogę powiedzieć, że jedynie Rejtana i Przy torze robiły zawsze negatywą reklamę Oruni. Od powodzi 3/4 patoli poszło na inne dzielnice a reszta została sukcesywnie umieszczana tam gdzie ich miejsce. Stogi, Nowy Port, Przymorze, generalnie każda dzielnica ma swoje " uliczne " perełki. Nadal można zobaczyć żula, dresa z białą czapką, jest dilerka ale proszę mi wskazać gdzie tego nie ma? Orunia to taki potwór z Loch Ness każdy o nim słyszał, ale nikt go nie widział w tym przypadku nikt tutaj nie doświadczył krzywdy.
- 57 4
-
2018-08-11 15:17
Orunia (7)
Od którego miejsca zaczyna się Orunia, jadąc Traktem Św. Wojciecha od śródmieścia?
- 21 9
-
2018-08-11 15:45
Nieco za zaroślakiem (4)
chyba jest też tablica informująca, ale zremb to można zaliczyć do orunii, choć to są szkoty (nowe albo stare) nie pamiętam
- 18 0
-
2018-08-11 15:57
stary oruniak (1)
Mójpanie/pani zremb kosciół sw.ignacego cmentarz to są >>Stare szkoty>>
- 8 1
-
2018-08-11 16:03
Może i racja
Zawsze byłem przekonany, że szkoty są powyżej kanału Raduni
- 2 0
-
2018-08-11 15:53
Szkoty są powyżej Raduni
Orunia zaczyna się od drewnianego domu tuż przed Zrembem
- 14 2
-
2018-08-11 15:50
Stare
j/w
- 6 1
-
2018-08-11 15:49
stary oruniak (1)
Orunia rozpoczyna się od skrzyzowania Sandomierskiej z podmiejską i traktem sw. wojciecha dawna jednosci robotnixczej (komu ta nazwa przeszkadzała???)TO skrzyzowanie starzy oruniacy pamiętają pod nazwą ....punkt kontrolny..
- 14 4
-
2018-08-11 15:53
Bar Nesca
Delikatesy Monopolowe,ale faktyczna granica jest przy Zrembie ?-)
- 3 2
-
2018-08-11 15:51
Kiedy wyburzą te dawno wysiedlone slamsy na Małomiejskiej?
- 47 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.