• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Osiedle poza cywilizacją - riposta

Krzysztof Kossakowski (czytelnik Portalu trojmiasto.pl)
14 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Czyż to nie dziwne, że po wyborach samorządowych, w których porażki doznał związany z "Głosem Wybrzeża" Pan Formela, ukazuje się artykuł Macieja Goniszewskiego? Autor chce jednoznacznie dokopać Urzędowi i Radzie Miasta Gdańska, a jedynie pretekstem jest budowa osiedla "Cztery Pory Roku" w Gdańsku Łostowicach. Powołuje się przy tym na doniesienia tajemniczego malkontenta, być może mieszkającego na wspomnianym osiedlu. Piszę "być może", bo mieszanka faktów i plotek oraz pomówień jest wprost żenująca. Jako osoba orientująca się nieco w realiach tej konkretnie budowy postanowiłem przytoczyć kilka znanych mi faktów.

1. K. Hovnanian Poland Sp z o.o. zakupiła tereny po bankrucie zwanym Osada Heweliusza. Na ca 16 ha powierzchni planowała wybudowanie osiedla mieszkaniowego odpowiadającego amerykańskim standardom (K. Hovnanian jest czołową firmą deweloperską w USA).Oferta miała przyciągnąć klientów marzących o mieszkaniu na przedmieściu.

2. Realizację pierwszych mieszkań trzeba było pogodzić z modernizacją i rozbudową istniejącej infrastruktury technicznej (szczątkowe sieci wod-kan, niedokończona i nienormatywna droga dojazdowa). Koszt tylko tego przedsięwzięcia to kilkanaście milionów złotych. Do tego nałożyła się konieczność adaptacji wybudowanych i nieukończonych wcześniej budynków (część trzeba było wyburzyć) i zabezpieczenie potrzeb mieszkających już na tych terenach, a pozostawionych samym sobie na kilka lat, byłym klientom "Osady Heweliusza"

3. Urząd Miejski w Gdańsku podpisał umowę z K. Hovnanian Poland Sp. z o.o. o współfinansowaniu budowy infrastruktury osiedla jak również zobowiązał się zmodernizować i dostosować do obowiązujących norm drogi dojazdowe do osiedla: ul. Przebiśniegową, Wielkopolską i Ofiar Grudnia'70. Ze względu na wielkie koszty tych inwestycji prace zostały zaplanowane na lata 2000-2003. Nalaży przy tym uświadomoć sobie, że poszerzenie pasa drogowego wspomnianych ulic wiąże się także z wykupem ternów prywatnych. Nie jest to "bułka z masłem"

4. W planach dewelopera było także wybudowanie centrum rekreacyjno-wypoczynkowego. Został wydzielony teren i dokonano pierwszych uzgodnień. Trudno jednak oczekiwać realizacji takiego przedsięwzięcia po wybudowaniu ledwie pierwszego etapu osiedla.

5. Wprowadzenie się pierwszych mieszkańców niestety nie pokryło się z zakończeniem modernizacji infrastruktury technicznej (był rok 2000, czerwiec). Starając się maksymalnie dotrzymać zobowiązań wobec swoich klientów, K. Hovnanian z własnych środków dokonał modernizacji ujęcia wody, ułożył 2 km dywanika asfaltowego w ul. Wielkoposkiej i Ofiar Grudnia'70, przez wiele miesięcy zapewniał transport jedną z firm taksówkowych.

6. Po blisko dwóch latach inwestowania K. Hovnanian Poland Sp. z o.o. zaprzestał dalszej działalności. Nie zamierza jednak uciekać, dalej wywiązuje się ze swoich zobowiązań gwarancyjnych wobec mieszkańców i dotrzymuje umów podpisanych z Urzędem Miejskim. Dowodem jest kontynuowanie modernizacji ulicy Wielkopolskiej. Jej zakończenie otworzy możliwość uruchomienia komunikacji autobusowej.
To tyle co mam do powiedzenia Panu Goniszewskiemu. Oby to był przyczynek do rzetelnego przedstawienia sprawy pt: osiedle "Cztery Pory Roku".

P.S. Nigdy koszt m2 nie wynosił 4000 zł.
Krzysztof Kossakowski (czytelnik Portalu trojmiasto.pl)

Opinie (44)

  • Do Lipaela

    Zgadzam sie z Toba calkowicie.Niestety zebrania naszych wspolnot na 4 pory roku sa zupelnie bezsensowne!
    Gada sie o jakikms gownianym internecie a zapomina sie o syfiastej wodzie jaka nam leci z kranu.

    • 0 0

  • Romanie Zabawo, B...

    Romanie Zabawo, B... -- nie jestem Krzyśkiem K, i zwalniam Was z kupowania mi browca (chociaż bardzo mi miło), bo bodźcem do mojego działania była wiocha (nomen omen), którą M.Goniszewski zasiał swoim artykułem :)))

    Aha, jeszcze jedno -- straszenie przez red. Goniszewskiego ludzi sądem wydaje mi się nieco eeeee... niemoralne? skoro sam się plącze w zeznaniach :) Porównajcie post "Do flate od autora" z 2002-11-13 14:05, gdzie przyznaje się, że pisał na kolanie i nie zrobił dokładnie korekty, i post z sądem w tle, gdzie deklaruje "...W przygotowanie tego artykulu wlozylem maksymalnie duzo starannosci i pracy w celu zdobycia rzetelnych i zgodnych z prawda informacji" :)

    Ehmm, zamiast browarów satysfakcją będzie dla mnie fakt, że Maciej G. sprawdzi następnym razem, co publikuje. Naprawdę w to wierzę! o:-)

    • 0 0

  • cd

    Powiedzmy sobie szczerze. Temat osiedla 4PR wywołał szeroki oddzwięk. I nie ważna jest jego jakość. Wypowiedziało się dużo osób o różnym poziomie intelektualnym i kultury. Z tego wnioskuję, że było to szczere bo tak właśnie zróżnicowane jest nasze społeczeństwo.
    TEMAT TEN NALEŻY ROZWINĄĆ. I JEŚLI DZIENNIKARZ MIAŁ SCZERE INTENCJE PISZĄC GO, POWINIEN GO KONTYNUOWAĆ!
    Krzysztofie, skoro się odważyłeś, jako były pracownik KHOV, napisać tyle, powinieneś poinformować, że twoja firma już nie zamierza dalej inwestować w tym miejscu. Tak więc nie będzie kolejnych inwestycji a co za tym idzie wypełnienia obietnic (plac zabaw, kort, itp)
    Kwestią nie wyjaśnioną pozostaje też status własnościowy kotłowni. Pewnie sprzedając ją mieszkańcom ( a w zasadzie próbując - bo to się raczej nie uda, patrz orzeczenie sądu najwyższego w podobnej sprawie) developer chce odzyskać zainwestowane środki w drogę i pseudo infrastrukturę.
    I jeszcze jedno. Do mieszkańców. Narzekamy na developera, UM a mamy dokładnie takich samych dwóch ludków w zarządzie , który sami sobie wybraliśmy. Zamiast zająć się tematami tu poruszanymi, które jak widać są ważne i wywołują szeroką reakcję, organizują nam sieć komputerową na miarę 22 wieku, wykorzystując do tego celu fundusz remontowy wspólnoty (bardzo skromny zresztą). A mieszkańcom przypomnę tylko fakt z ostatniego weekendu: złodzieje pozbawili nas 4 par drzwi wejściowych do klatek. I kto za to zapłaci? oczywiście my! ale nie z funduszu remontowego. Bo go nie ma! Mamy go w sieci. A można było zrobić chociażby parking. Są trawniki do wykorzystania. Ale my wolimy co innego.
    Woda? Jest zanieczyszczona bo ktoś chce żeby była zanieczyszczona. Obecny właściciel chce się pozbyć kłopotu i dlatego robi takie chocki-klocki. Dowód ? Ten sam podmiot, który wyrokował jednego dnia o niezdatności wody do spożycia (SANEPID), natsępnego dnia nie chcą zrobić z siebie bałwana nie wydał żadnej opinii a w prywatnej rozmowie przyznał że woda jest taka sama jak była od momentu zasiedlenia osiedla. CZyli OK.
    Pozdrawiam mieszkańców.
    I do zobaczenia na beżsensownych spotkaniach naszej wspólnoty mieszkaniowej na których zajmujemy się bzdurami.
    Lipael
    ps. z przyjemnością podyskutuję. ze wszystkim.

    • 0 0

  • Do czytelnika

    Dzięki za radę, bardzo błyskotliwa. czytelniku może mogłbyś od czasu do czasu doradzać w naszym klubie osiedlowym ? Bo widzisz u nas na osiedlu jest kilka niepoczytalnych osób i myśle że ty znalazłbyś z nimi wspólny język.

    • 0 0

  • Do czytelnika

    dzięki za radę, bardzo błyskotliwa.

    • 0 0

  • w razie potrzeby,

    też się dołożę na adwokata dla Krzyśka Kossakowskiego, bo też mi szczena opadła (choć w sumie nie pierwszy to raz).

    Problem "krótkiej kołdry" jest chyba dużo szerszy, niż się niektórym wydaje. Ktoś napisał, że co z tego, że wyjedzie od siebie szeroką, dobrą drogą jak dalej korki . A co mają powiedzieć ci, którzy codziennie muszą poruszać się w obrębie samego Gdańska ? Czy cały ten system spełnia warunki na dziś ? Jedna "kicha" Grunwaldzka ciągnąca się przez całe miasto (odcinkami pod różnymi nazwami). Przetrwała od czasów przedwojennych po dziś dzień i przez cały okres powojenny NICZEGO nie robiono. Problemu nie było, bo parę "Syrenek" zawsze się utkało, a teraz mamy problem. CAŁY GDAŃSK JEST ZAKORKOWANY. Czy trudno to było przewidzieć - myślę, że nie, ale ówczesne władze nie przewidziały świetlanej przyszłości swojego ludu(tylu samochodów) , myślały jedynie o własnych interesach na ówczesne dziś. Rozumiem ludzi, którzy mieszkają na "peryferiach", chcieliby (a czasem muszą) dojechać autobusem po przyzwoitej drodze. Ale ta kołdra jest naprawdę krótka i właściwie cały system dróg wymaga przebudowy. Trochę się robi, nie można powiedzieć, ale to wszystko mało, bo nadrobienie zaległości 50-letnich nie jest proste. W/g dzisiejszego DB naliczono 374 rudery do wyburzenia (!), to dobytek po dawnych, dobrych czasach i być może, że niektórym z was, mieszkających za grubą, ciężko zapracowaną forsę przypadną tacy sąsiedzi - serdecznie współczuję.

    • 0 0

  • i jeszcze cos z tematow krajowych

    "Leki za złotówkę będą dostępne jedynie po 65 roku życia. Posłowie nie zgodzili się na objęcie tym rozwiązaniem dzieci oraz osób niepełnosprawnych. - Nie wykluczam możliwości, że później rozszerzymy krąg uprawnionych do takich leków na osoby, które konstytucja nakazuje objąć szczególną troską - powiedział minister zdrowia, Mariusz Łapiński.

    Dołączony uprzednio do projektu nowelizacji ustawy wykaz leków zawierał listę ponad 70 leków zawierających 17 substancji czynnych. Prawie wszystkie te leki pacjenci kupują obecnie za opłatą 2,5 zł.(PAP) "

    • 0 0

  • poniewaz szmatlawiec (ani ten portal) nie wydrukuje tego, to pozwole sobie skopiowac fragment news'a z dzis:

    "Resort finansów wyliczył przyszłoroczne wpływy z CIT przy stawce 27 proc., opierając się na takiej samej podstawie opodatkowania, jaką firmy wykazałaby przy stawce 24 proc. Tymczasem przedsiębiorstwom wystarczy zwiększyć koszty uzyskania przychodów o 11,1 proc. (co nie jest trudne), żeby kwota ściągniętego z nich podatku pozostała bez zmian. Nie zdziwmy się, jeżeli w roku 2003 łączna podstawa opodatkowania wszystkich osób prawnych w Polsce okaże się mniejsza, niż resort finansów potrafi sobie wyobrazić w najczarniejszym scenariuszu. Nie dotrzymujące umów państwo naprawdę nie powinno oczekiwać od oszukanych (USTAWA GWARANTOWAŁA 24 PROC.!!!) przedsiębiorców zrozumienia dla jego budżetowych problemów. "

    Przypominam galluxopodobnym, ze jak sie Handke pomylil w obliczeniach w ministerstwie edukacji to sie podal do symisji...

    • 0 0

  • Galu

    Wcale nie czytam tych gazet na codzień, czytam je od czasu do czasu dla poprawienia sobie humoru. Również uważam, że to staraszne szmatławce, ale czasami mają śmieszne atykuly i można sobie z nich pobeczyć. Moim dziennikiem nr. 1 jest Rzeczpospolita i to jest właśnie gazeta, którą czytam na codzień

    • 0 0

  • Do IZY

    To co czytasz świadczy o Tobie. Krytykujesz "Nasz Dziennik" + "Gazetę Polską", a świetnie bawisz się przy "F&M" i "Nie". Robisz sobie śmietnik z mózgu ! Wybacz ale jak ktoś chwali się tym, że czyta te gazety, które nie zasłużyły nawer na miano "szmatławców", nie jest w moim odczuciu partnerem do dyskusji.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane