• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Osiem praw jazdy zatrzymanych jednego dnia

piw
19 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Poza zatrzymaniem ośmiu praw jazdy policjanci z gdyńskiej drogówki wystawili też we wtorek ponad 40 mandatów za przekroczenie prędkości. Poza zatrzymaniem ośmiu praw jazdy policjanci z gdyńskiej drogówki wystawili też we wtorek ponad 40 mandatów za przekroczenie prędkości.

Tylko we wtorek policjanci z gdyńskiej drogówki zatrzymali osiem praw jazdy kierowcom, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli prędkość o przynajmniej 50 km/h. Jeden z nich - 26-latek z Rumi - odmówił przyjęcia mandatu, choć przekroczył prędkość o 76 km/h.



Znasz miejsca, w których policja najczęściej sprawdza prędkość?

Drogówka kontrole prowadziła w kilku różnych miejscach, jednak większość piratów drogowych zatrzymano na estakadzie KwiatkowskiegoMapka.

Wśród osób, które straciły w środę prawo jazdy, była m.in. 30-letnia mieszkanka Warszawy, która jechała z prędkością 107 km/h w miejscu, gdzie maksymalna dozwolona prędkość wynosiła 50 km/h, a uprawnienia posiadała od niespełna dwóch lat. Funkcjonariusze zatrzymali jej prawo jazdy i ukarali ją mandatem.

Mandatu nie chciał za to przyjąć 26-latek z Rumi, choć policjanci zatrzymali do kontroli jego auto, gdy przekroczyło dozwoloną prędkość aż o 76 km/h. Mężczyzna był agresywny i arogancki względem policjantów, skończyło się więc wnioskiem o ukaranie go skierowanym do sądu. Oczywiście także zatrzymano mu prawo jazdy.

- Łącznie w środę policjanci ruchu drogowego zatrzymali w Gdyni osiem praw jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, wystawili też ponad 40 mandatów, pouczyli 21 osób i skierowali cztery wnioski do sądu - mówi Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
piw

Opinie (210)

  • Zatrzymani na estakadzie (40)

    Czyli tam gdzie jest dwupasmowa szeroka droga, ale ktoś wpadł na pomysł wprowadzenia ograniczenia do 50 km/h na odcinku 300 m?

    • 387 107

    • ? (1)

      Ograniczenia w wiekszosci na zjazdach z Estakady .

      Zabierac prawka na dluzej niz 3 miesiace .

      Inni chca ZYC !

      • 9 18

      • Kazdy i tak kiedys umrze, a trzesac sie jak osika ze strachu nie poczujesz ze zyles. Obsesja bezpieczenstwa a raczej jego poczucia jest zmora tych czasow... dziekuje Panu Bogu ze dane mi bylo zyc w 90 latach

        • 0 0

    • Otwórz umysł (2)

      W Polsce "d**il" postawi znak 50 co drugi ciśnie 100 i oburzenie na mandat, w Szwecji czy Szwajcarii "d**il" postawi znak 50, a kochani rodacy trzęsą porami jadąc 30. Śmiech pełną gębą. Czy znak stoi słusznie czy też nie w danym miejscu miej jaja i bierz mandat. W d*pie mam czy przestrzegasz przepisy, sam też je łamie, ale jak dostaje mandat biorę wszystko na klate bo robię to świadomie, a nie zachowuję się jak jakieś egoistyczne, roszczeniowe g*wno przesiąknięte hipokryzją.

      • 10 5

      • XD dla Ciebie dawanie sie okradac to posiadanie jaj? Wyslij mi 1000zl, pokaz jakie masz jaja

        • 0 0

      • Bardzo często też kierowcy nie widzą całej sytuacji i wydaje im się, że znaki są źle postawione

        • 2 0

    • A to dlatego (1)

      A to dlatego to ograniczenie, że z góry wszyscy grzeją ile się da wliczając w to TIRy. 25 kwietnia 2013 TIR wpakował się właśnie w tym miejscu w trolejbus zabijając kilka osób. Kierowca oczywiście cisnął w dodatku niesprawnym samochodem. Odsyłam do artykułu. Gdybyś to Ty siedział w tym trolejbusie, albo Twoje dzieci, to nie wiem czy byś był taki przeciwny tej 50-tce.
      https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/TIR-staranowal-trolejbus-dla-kierowcy-35-roku-wiezienia-czy-uniewinnienie-n80554.html

      • 0 3

      • no i przyczyną wypadku były hamulce a nie prędkość. Prędkość wynikała z niesprawnych hamulców. Myślenie nie boli

        • 3 0

    • (20)

      Dwupasmowa ale ze zjazdami co kilkaset metrów, teren miejski to nie tor wyścigowy, prędkość i głupota w mieście zabijają

      • 109 110

      • (12)

        Tępi ludzie bez umiejętności zabijają.

        • 60 60

        • (11)

          a ty masz umiejetnosci pewnie... do pierwszego wypadku

          • 82 12

          • (10)

            Boli cie coś? Fakty są dla ciebie zbyt trudne do przyswojenia? Logiczne jest, że brak umiejętności nie pomoże wyjść z poślizgu lub ominąć przeszkodę. Skoro mój komentarz cie zabolał to pewnie w nagłej sytuacji wciskasz hamulec, zamykasz oczy i drzesz japę. Jak chcesz to możemy się sprawdzić kto jest lepszym kierowcą, zapraszam na tor do Pszczółek...

            • 19 79

            • nie wyjdziesz z poślizgu jak masz inne samochody blisko Ciebie (5)

              a suniesz bokiem w poślizgu ( nawet kontrolowanym ), lekką utratę przyczepności możesz wyprowadzić, ale poślizg może nadać Ci dowolny wektor a Ty ogarniając go możesz w międzyczasie przywalić w TIRa bo jest po prostu za mało miejsca na terenie zabudowanym, a samochody zbyt blisko siebie. Miasto to nie tor wyścigowy.

              • 19 2

              • (4)

                Bzdura jakich mało. Czy ja gdziekolwiek napisałem, że po mieście można jeździć szybko? Czy jadąc 50-60 km/h na śliskiej nawierzchni nie wpadniesz w poślizg np w zimę lub po deszczu? Twoim zdaniem uczenie się kontroli nad autem jest bezsensowne, bo i tak w coś uderzysz? Nie wyprowadzisz auta z każdej sytuacji, ale będziesz w stanie nie doprowadzić np do zderzenia czołowego czy uderzenia w człowieka. Po co się tu produkować jak dyskutuje się z ludźmi którzy nawet prawka nie mają, ale do powiedzenia mają najwięcej.

                • 10 10

              • nikt nie kwestionuje, że umiejętności są ważne. (3)

                Tylko że rzeczywistość wygląda tak, że 90% kierowców nigdy nie miała poślizgu, więc po prostu nie wie jak się zachować w takiej sytuacji. Z drugiej strony ciężko znaleźć kogoś, kto respektuje ograniczenie prędkości...

                • 8 0

              • (2)

                Zgadzam się w 100%. To, że ktoś nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji nie oznacza, że nigdy do tego nie dojdzie. Ja przy pierwszej utracie kontroli w zimę gdy pies wybiegł mi na Elbląskiej przeskakując przez zaspę śniegu na ulicę nie opanowałem auta i urwałem przedni zderzak. Za drugim razem jak złotówa wymusiła mi pierwszeństwo wyprowadziłem auto bezkolizyjnie choć sytuacja była dużo groźniejsza. Byłem zaledwie trzy razy na kursach doszkalających za które zapłaciłem niewielkie pieniądze. Po pierwszym kursie człowiek wychodzi z wiedzą której nie nauczy się z egzaminatorem na kursach. Takie kursy powinny być obowiązkowe po zdaniu egzaminu na PJ lub odbywać się na egzaminie.

                • 2 1

              • kilka spostrzeżeń (1)

                Chyba z instruktorem na kursach ! ( a nie z egzaminatorem na kursach ?) . Jeżdżę ponad 30 lat i co mogę stwierdzić to ,że trzydzieści lat temu ,spotykało się jednego d**ila na drodze raz na tydzień ,a dziesięć lat temu co najmniej jednego dziennie , obecnie w ciągu godziny spotyka się takich kilku -co mają wszelkie zasady na drodze w tylnej części ciała.

                • 7 0

              • Jasne chodziło o instruktora nie egzaminatora a co do i**otów to też racja :D

                • 2 0

            • i pewnie jeszcze Ci szczepionki szkodzą, a ziemia jest plaska, nie zapomnij wyłączyć 5G

              • 9 2

            • Chyba masz kompleksy.

              • 8 2

            • (1)

              Po tym jak piszesz już wiem że ja mimo że nigdy nie siedziałem za kierownicą byłbym lepszym kierowcą.

              • 65 12

              • Ciekawe, że nie są tak skrupulatni w czwartki. Pewnie chłopaki z komisariatu też tam startują.

                • 14 4

      • Ale że co? (6)

        Że zjazd to coś przerażającego? Nie mówię o podniesieniu ograniczenia do 120 jak na obwodnicy, ale 70-80 to bezpieczna prędkość. Oddaj lepiej prawo jazdy.

        • 85 38

        • Nie (5)

          polski kierofczyk na 50kmh będzie jechał 70kmh, a jak ograniczysz tam do 70kmh to wszyscy będą jechać stówę.

          • 83 29

          • (1)

            Łapać i**otów trzeba to fakt ale policja nie łapie ich w niebezpiecznych miejscach tylko tam gdzie wiedzą że ludzie widząc dwa pasy jadą z dostosowaną prędkością (fakt nadmierną w stosunku do znaku). Widzieliście kiedyś wypadek w miejscu gdzie jest zdjecie w artykule. Uwielbiam obwodnicę i lewy pas z prędkością 70 na godzinę i 70% w centrum miasta i jeszcze ci odpowie że mu wolno.

            • 3 0

            • Najlepsze rozwiązanie, to jest teraz na obwodowej na wysokości gdyni. Remont drogi 70 km/h nagle zwiększenie do 100 na 300m i znów 70. Po co w takim razie jest zwiększana prędkość na tych 300m, zresztą wkur... jest to, ze ilekroć sie tamtędy jedzie to robotników tqm nie ma, bo już ten etap prac został zakończony. Nie można by było na chwile usunąć betonowych zapor, skoro nastepny raz prace tam będą prowadzone za rok? Do tego opóźnienie juz maja z budowa drogi, skończy się tak, ze zejdą z budowy i zostaniem z rozpieprzona droga w każdym kierunku...

              • 1 0

          • Bo to zabawa w kotka i myszkę. (2)

            Ograniczenia są większe niż potrzeba bo kierowcy ich nie przestrzegają a kierowcy o tym wiedzą i dlatego jeżdżą szybciej. I tak błędne koło się zamyka.

            • 9 4

            • jakoś w Skandynawii czy Szwajcarii - baaaa w Niemczech też ... Polscy Kierowcy nie mają z tym problemu (1)

              - aaaa bo tam mandat bardziej boli ... co nie? ;))))))))))

              • 10 5

              • Boli ...

                ... nas, Polaków, bo my zarabiamy w złotówkach (i to niewielkich) a zapłacić za granicą trzeba w euro, więc ponad 4 razy więcej jak w Polsce.
                Jest jeszcze jedna różnica między Polską a zagranicą. Tam znak stojący w danym miejscu znaczy że jest czymś konkretnym uzasadniony. Jeśli jest jakiś niebezpieczny odcinek (np. zakręt, przejście), to jest ograniczenie 30, jak jest prosta droga to jest np. 70 i nikt z tym nie ma problemu, bo i tak wie że za chwilę będzie znowu zwalniał do 30 km/h.
                Prawdą jest też to że w Polsce jeździ się za szybko. Wracając po kilkunastu dniach, z zagranicy trzeba się jakby od nowa przyzwyczajać do sposobu jazdy w Polsce.

                • 10 3

    • (2)

      Czyli 300 metrów wolniejszej jazdy to dla Ciebie tragedia? Policz sobie, ile czasu zyskasz, gdy ten odcinek przejedziesz np. z prędkością 90 km/h. To będą sekundy.

      • 48 18

      • więcej się

        czasu traci na ruszaniu na zielonym, nikomu się nie spieszy...

        • 0 0

      • Tak, bo gruchot się rozpada jak wolno jadę. Tylko duży pęd trzyma wszystko w kupie.

        • 25 5

    • (3)

      Tam zatrzmuja na końcu przed kościołem gdzie jest już tylko 1 pas i 200 metrów wcześniej jest ograniczenie do 50, a i tak wiekszość jedzie 80-90

      • 12 4

      • (2)

        Tak, po wyłączeniu prawego pasa z ruchu stoją regularnie. Ograniczenie do 50km/h stoi już przed zjazdem na Unruga. Patrole ustawione typowo na robienie kasy, bo zagrożenia to tam nie ma żadnego. Nawet przejście dla pieszych kawałek dalej jest ze światłami. Kiedyś można było spokojnie puścić gaz i z 70-80km/h powoli wytracić prędkość do 50km/h, tym bardziej że górka szybko spowalniała. Teraz trzeba pamiętać o myśliwych i heblować na wysokości Kontenerowej. Jak żyję tutaj prawie 40 lat, tak nie widziałem poważnego wypadku w miejscu które panowie niebiescy tak się rzucili kontrolować.

        • 41 13

        • regularnie co miesiąc - jest jakaś stłuczka na zjazdach z estakady (1)

          tam nie ogranicz.50km/h a znak ograniczenia do 30km/h powinien stać!

          • 3 8

          • To nie jest zjazd z Estakady tylko jej koniec. Tam praktycznie nie ma wypadków. Można się ewentualnie rozwalić o barierki albo o kogoś kto wymusi pierwszeństwo. Idąc twoim tokiem rozumowania to na każdym zjeździe na obwodnicy powinni postawić ograniczenie do 30km/h a za ograniczeniem radiowóz.

            • 5 0

    • a pojmujesz problem barierek ?

      Przy większej prędkości energia będzie taka ze ktoś z estakady wyleci.

      • 0 2

    • Na estakadzie i na zakrecie i dlatego jest te 50, potem któryś wyleci i będą pretensje niewiadomo do kogo

      • 1 0

    • estakada (1)

      Po co jest ograniczenie do 70 skoro, za 100 m. jest ograniczenie do 50, czyli tam gdzie jest zjazd, i zaraz znowu na estakadzie do 70. I tak wszyscy tam jadą 70. Ograniczenie do 50 wprowadza niepotrzebną nerwowość, a co najważniejsze wpływy do miasta. Wracam tamtędy codziennie od 6 lat i nigdy jeszcze nie widziałem tam wypadku poza tirem któremu hamulce poszły.

      • 28 9

      • Właśnie po to by na zjeździe było 50. A potem znowu 70. Znak 50 nie może być od tak postawiony bo nie dasz rady zwolnić dlatego jest przypomnienie 70, a za 100m 50 bys miał czas wyhamować

        • 1 2

    • waśnie po to by te gnoje chowające swoją lodówę na jezdni zjazdowej mogli sobie cykac te swoje statystyki

      • 11 9

  • Pomiar (1)

    Wogóle to powinni wprowadzić średni pomiar prędkości w terenie zabudowanym i było by po zawodach. Wtedy prawo jazdy by się sypały.
    A jak się spieszy jednemu czy drugiemu to niech sobie dzień wcześniej wyjadą.

    • 0 1

    • To pojedz za mnie na spotkania i zdaz wszedzie na czas, a najlepiej to po prostu przynies koperte co tydzien to bede nawet i 40 jezdzic. Poki to sie nie stanie to przestan cymbale ludziom zycie ustawiac! Poki sie nie spowoduje wypadku to predkosc nie powinna byc wykroczeniem, kazdy jedzie jak sie czuje, jaki ma sprzet i jaka jest pogoda

      • 0 0

  • Szkody społeczne ogromne (1)

    Są za zabieranie praw jazdy. Znam ludzi którzy 25 lat jeździli bez wypadków, bez punktów karnych i tu raptem bach , za zakrętem stali ... . Jest to wyjątkowo szkodliwe społecznie , ustawą robimy ze zwykłego człowieka przestępcę.

    • 1 1

    • I bez wyroku sadu, policja jest Panem

      • 0 0

  • Rada dla policji (1)

    Jak chcecie naprawdę dobrze zarobić na madatach to zacznijcie ścigać rowerzystów. 99% z nich nie powinna nigdy znaleźć się na drodze. Przejeżdżanie na czerwonym, na pasach, skręty bez sygnalizowania go, wyprzedzanie z prawej strony przed wjazdem na skrzyżowanie. Dobrze, że mam słaby silnik i zwalniam jak tylko widzę takiego d**ila w lusterku bo byłoby nieszczęście kilka razy. A jako pieszy kilka razy oberwało mi się od pana na rowerze, który jechał chodnikiem, tylko za to, że śmiałam nim iść. Także naprawdę, to żyła złota.

    • 4 1

    • Motocyklistów też.

      • 0 0

  • nie ma jak 50 na wielopasmówce na terenie "zabudowanym" (4)

    żniwa. Wszystko dla bezpieczeństwa. Oczywiście.

    • 24 9

    • Jak masz 50 to jedź 50 a nie dywaguje czy by się dało szybciej.

      • 0 1

    • wszedzie to normalne (1)

      a u nas kierofczyki zaskoczeny. no jak to mozna 50kmh na tak szerokiej drodze. przeciez to autostrada. jedz sobie za granice i zobacz jak tam grzecznie wszyscy jadą 40kmh nawet na 4 pasach.

      • 6 5

      • wszędzie to normalne

        że ograniczenia są dostosowane do rodzaju drogi na jakiej się znajdują. Jedź sobie za granicę i zobacz jak tam w terenie zabudowanym są stawiane znaki ograniczenia do 60/70 km/h na drogach takich jak nasza estakada.

        • 1 0

    • waszmość dawno nie był w Pradze

      • 1 0

  • Estakada

    Bardzo dobrze, bo tam się dzieją różne rzeczy. Ale proponowałabym policji przyjrzeć się manewrom panów tirowców, którzy nie raz, nie dwa stwarzają zagrożenie życia. Wyprzedzanie z prawej strony, wyjeżdzanie przed samą maską i to bez kierunkowskazu, blokowanie lewego pasa przez jednego i blokowanie możliwości powrotu na prawy pas przez drugiego, wyprzedzanie i zwalnianie przed samochodem itp.

    • 2 0

  • (3)

    Radary i alkomaty mają atesty oraz są kalibrowane i są usankcjonowane prawnie w Polsce. Ich wskazania mają dalszy wpływ na życie kierowcy a co z testami na koronawirusa, które zdrowych bezobjawowych ludzi wysyłają na kwarantannę, która może trwać miesiącami i może zrujnować komuś życie?

    • 34 38

    • To jest cud medycyny

      że teraz mamy taką chorobę, co się przechodzi bezobjawowo ;D

      • 0 1

    • Weź się skalibruj.

      • 6 1

    • Kwarantannę, która może trwać miesiącami...

      Doprawdy?

      • 2 7

  • W okolicy Estakady Kwiatkowskiego to powinni stać etatowo ....

    Na Estakadzie Kwiatkowskiego powinni stale stać i łapać kierowców z ciężką nogą. Tam zabieranie praw jazdy, to byłaby łatwa robota! W sumie, to już na Kwiatkowskiego - od świateł z płk. Dąbka do Unruga w szczególności.

    • 1 0

  • Chciałoby się powiedzieć "mój Boże" (1)

    Osiem osób ma w nosi kodeks drogowy. W jaki sposób oni dostali uprawienia? Gdzie my do cholery żyjemy?

    • 8 8

    • "mój Boże", cieszmy się że tylko osiem osób i tylko w nosie!

      • 0 2

  • Kierowca to stan umysłu :D (2)

    Po co kierowcy mózg jak ma samochód :D

    • 9 14

    • Jak widać powyżej, do pisania komentarzy mózg też niepotrzebny.

      • 0 1

    • mózg ma poto aby Ciebie nie rozjechał

      • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane