• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ostatni Dortmund w Gdańsku, 44. w naprawie

Krzysztof Koprowski
17 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy i ostatni zmodernizowany Dortmund. Najnowszy i ostatni zmodernizowany Dortmund.

W ubiegłym tygodniu dotarł do Gdańska ostatni zmodernizowany tramwaj Dortmund. Nie wszystkie jednak jeżdżą po mieście, gdyż 44. w kolejności dostarczania pojechał na naprawę po niefortunnym wykolejeniu się na przebudowywanym skrzyżowaniu al. Hallera z ul. Uczniowską.



Pierwszy tramwaj Duewag N8C, zwany popularnie Dortmundem, przyjechał do Gdańska 9 lutego 2007 roku. Był to efekt podpisanej wcześniej umowy pomiędzy ZKM-em a dortmundzkim przewoźnikiem DSW21. Za 46 używanych, ponad 25-letnich, tramwajów zapłaciliśmy 1,4 mln euro, czyli dziś ok. 6 mln zł. Dla porównania jedna Pesa kosztowała ok. 8,7 mln zł.

W maju 2008 roku zapadła decyzja o modernizacji wszystkich kupionych w Niemczech pojazdów. Wielkopolski Modertrans zaproponował, że za 29 mln 615 tys. zł w każdym tramwaju wymieni obie kabiny, wstawi niskopodłogowy człon, zamontuje nowe fotele oraz system monitoringu.

Nie obyło się jednak bez opóźnień. Pierwszy zmodernizowany pojazd dotarł do Gdańska dopiero 24 kwietnia 2009 roku. Ponadto okazał się niesprawny, a pierwszego dnia uległ drobnej awarii. Jak zapewnia ZKM, te problemy to jednak już przeszłość.

- Za opóźnienia w modernizacji firmie Modertrans naliczono kary w wysokości ponad 1,1 mln zł. Po remoncie pojazdy te są zdecydowanie mniej awaryjne niż "stopiątki". Ich eksploatację oceniamy bardzo dobrze. Dortmundy są pozytywnie oceniane zarówno przez pasażerów, jak i motorniczych - mówi Alicja Mongird, rzecznik ZKM Gdańsk.

Czy zwracasz uwagę na oznaczenie i producenta taboru, którym podróżujesz?

Tramwaje typu N8C (po modernizacji zyskały oznaczenie N8CNF) nie mają jednak szczęścia do gdańskich torów. Dortmund po raz pierwszy doznał uszkodzeń w maju 2008 roku, w... Krakowie, do którego został wypożyczony. 27 lutego 2010 roku w tył N8CNF pomalowanego w barwy Lechii Gdańsk uderzyła "stopiątka". W wypadku rannych zostało 20 pasażerów. Raptem kilka tygodni później, 19 marca, dochodzi do kolizji "stopiątki" z Dortmundem, która kończy się wykolejeniem niemieckiego tramwaju. 15 lutego ub.r. inny N8CNF uderzył w kamienicę w ciągu ul. Jana z Kolna. Wówczas poszkodowanych zostało dwóch pasażerów.

Natomiast 9 marca tego roku doszło do wykolejenia tramwaju na skrzyżowaniu al. Hallera z ul. Uczniowską zobacz na mapie Gdańska, gdzie powstało zupełnie nowe torowisko. W efekcie, na tej samej lawecie, na której przyjechał ostatni N8CNF, wywieziono do naprawy do Modetransu 44. w kolejności dostaw Dortmunda. W ramach prac powypadkowych, kosztujących ok. 149 tys. zł (w przetargu ofertę złożyła tylko wielkopolska firma), wymienione lub naprawione zostaną m.in.: poszycia boczne i przegubów, osłony wózków oraz szyby w kabinach.

Jak to się stało, że tramwaj dostarczony do Gdańska pod koniec lutego, raptem kilka dni później uległ uszkodzeniu?

- Bezpośrednią przyczyną wykolejenia był stan techniczny zwrotnicy znajdującej się w tym rejonie. Wykolejenie nastąpiło z powodu rozklinowanej prawej iglicy - zwrotnicy na nieczynnym rozjeździe ul. Uczniowskiej i Hallera, kierunek Opera. Wykluczono jednocześnie, by przyczyną wykolejenia był stan techniczny pojazdu lub motorniczy prowadzący tramwaj - informuje rzecznik ZKM.

- Z ustaleń wynika, że ktoś ze zwrotnicy, wówczas jeszcze niegotowej, wyjął blokadę lub ją przestawił. Winowajcą zaistniałej sytuacji jest firma Budimex, realizująca to przedsięwzięcie, ponieważ nie dopilnowała odpowiednio placu budowy. Po zdarzeniu zwrotnica zyskała ostateczny układ części z automatycznym sterowaniem - dodaje Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik Gdańskich Inwestycji Komunalnych, które realizują przebudowę torowiska w tym miejscu.

ZKM Gdańsk planuje domagać się kosztów naprawy tramwaju od GIK-u, a ten od wykonawcy. Naprawa tramwaju powinna potrwać maksymalnie dwa miesiące. Wówczas Gdańsk zyska najwyższy w Polsce, 73,6-procentowy udział tramwajowego taboru niskopodłogowego. Drugi pod tym względem jest Poznań (35,7 proc.), a trzeci Wrocław (30,3 proc.).

Miejsca

Opinie (138) 1 zablokowana

  • Dortmundy /pessy

    Ani te ani te. Poprawiono tylko wygląd tramwajów a o wygodzie podróżujacych nie myślano.. Dortmunty po naszych przeróbkach , jeżdżą b. głosno, hałas w niektórych nie do zniesienia..., drzwi nie domykają się.(gdy jeżdziło kilka dortmundów jeszcze bez przeróbek- było cicho, płynnie, wygodnie tylko..trochę brudno...-starocie). Pessy to tylko na pokaz a pasażerowie w godzinach szczytu stoją i tłoczą sie wpadając na siebie , bo nawet nie można wygonie i bezpiecznie stać o siedzeniu można sobie tylko pomarzyć...Niestety najwygodniejsze dla podróżująch sa Bombardiery których nie zakupiono...(więcej wygodnych miejsc siedzących ,co przy dłuższej jeździe ma wiekoie znaczenie. W ten sposób nie ograniczy się ilości samochodów w naszy mieście. Komfort jazdy też się liczy a urzędnicy o tym nie myślą..

    • 7 3

  • Lubię Dortmundy (1)

    Bo w przeciwieństwie do Swingów, tam nikt nie oszczędzał na miejscach siedzących, co może nie przeszkadza na krótkich odcinkach, ale na długich już owszem

    • 14 5

    • wystarczy przeczytac ile tramwaj ma pojemności

      tyle samo co inne a optyczne zludzenia pod postacią rzekomo większej lipczy miejsc to poprostu zabiec polegający na takim ułożeniu krzeseł iż wydaje się że jest ich więcej jednakowoż wcale tej liczy nie zwiększając. polskie solarisy są w 100% bardziej pojemne bo są szersze no i do tego niskopodłogowe, a chyba na to powinno stawiac sie patrząc na rozwój, wtedy o wiele łatwiej się podróżuje zarówno dla turystów z waliskami, matek z wózkami oraz ludzi niepełnosprawnych jak i ludzi starszyc, tramwaj niskopodłogowy i szerszy(czyli takie jak produkują w bydgoszczy) są lepsze niż dortmundy no i do tego są nowe!

      • 5 1

  • dortmundy (2)

    zapytajcie adamowicza ps. budyn ile dostal w lape za ten ZLOM NIEMIECKI

    • 7 12

    • Masz dowód matołku? (1)

      Jak masz - to powiadom prokuraturę
      a nie wysilaj się pislamizną ...

      • 6 3

      • ja nie rozumiem twego rozumowania profesorze

        wolisz jeździc starymi stramwajami czy nowymi? po co kupowac stare, zapierdziane graty!

        • 1 3

  • DORTMUNDY (1)

    SA DO DU.PY

    • 7 11

    • nie są niskopodłogowe!!!!

      bezdens, wypier. z dortmundami do dortmundu!

      • 2 4

  • To nie są Dortmundy tylko CIASMUNDY -tramwaj tylko dla siedzących, a do tego debil rozmieścił uchwyty.

    • 12 3

  • W sumie choć jeden tramwaj (3)

    mógł zostać oryginalny.

    • 60 10

    • (1)

      miały fajne siedzenia :)

      • 5 0

      • He he, siedzenia miały najlepsze, to prawda, buehehe!

        To istne zjeżdżalnie były.
        I tak po przeróbce, w części niskopodłogowej jak staną 2 wózki, to nie ma jak wejść do wagonu. Bo kretyni musieli tam wcisnąć 4 krzesełka

        • 2 2

    • Widuję takiego

      jeździ po mieście

      • 0 3

  • te tramwaje są za ciasne, constale pod względem przestrzeni przewyższają je

    • 11 2

  • (4)

    thebillu czekamy

    • 21 6

    • : ) (3)

      Momencik najpierw śniadanko bułka z jajkiem kawka córkę do przedszkola i już biorę się do pracy: )

      • 7 5

      • a gdzie pracujesz? (2)

        • 5 0

        • W portalu trojmiasto (1)

          baranku boży

          • 5 1

          • : )

            Nieprawda nie podszywaj się podemnie gościu

            • 5 4

  • SOS,SOS

    A w tramwajach jadących na Stogi przez most Siennicki nadal brak oznakowania gdzie są kamizelki ratunkowe.Pasażerowie na rozpadającym się torowisku nerwowo rozglądają się po pokładzie.

    • 25 1

  • Szkoda, że oryginalne kabiny zostały wymienione. (1)

    Część środkowa i wnętrze i owszem. Ale oryginalnych kabin szkoda.

    • 31 11

    • ale przecież bez wymiany kabiny nie wyglądałyby "jak nowe"

      a o to chodziło - miraż, atrapa, sztuczny miód

      • 11 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane