• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ostatni mecz w barwach swojej ulubionej drużyny

ms
30 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W strefie kibica w Gdańsku do obejrzenia został już tylko jeden mecz - niedzielny finał turnieju między Hiszpanią i Włochami. W strefie kibica w Gdańsku do obejrzenia został już tylko jeden mecz - niedzielny finał turnieju między Hiszpanią i Włochami.

Przebierzcie się w barwy swojej ulubionej drużyny i przyjdźcie zrobić sobie wspólne, rodzinne zdjęcie - namawiają organizatorzy gdańskiej strefy kibica przed niedzielnym finałem Euro 2012.



Jak oceniasz Euro 2012?

To już ostatni akcent imprezy, która rozpoczęła się 8 czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie, ale także w strefach kibica i na ulicach całego Trójmiasta. Dziś, ponad trzy tygodnie po pierwszym gwizdku sędziego, w grze zostały już tylko dwie z 16 drużyn, a kibice nie wylegają na ulice ośmiu miast-organizatorów, lecz zmierzają do Kijowa, gdzie w niedzielę w finale Euro 2012 zmierzą się Hiszpanie i Włosi. Obie drużyny gościliśmy 10 czerwca w Gdańsku, więc z naszego punktu widzenie historia zatoczyła koło.

Choć zagorzali kibice piłkarscy w napięciu czekają na najważniejszy mecz tych mistrzostw, większość mieszkańców Trójmiasta już ochłonęła po okołofutbolowych emocjach, których byliśmy świadkami. Niektórzy, także ci, którzy nigdy za piłką nie przepadali, ze zdziwieniem odkrywają, że w Trójmieście zrobiło się jakoś tak smutno. Choć barwny tłum kibiców, który przewinął się przez Trójmiasto ma swoje za uszami, (Neptun do remontu, po wizycie kibiców) to jednak trochę szkoda, że wszyscy już od nas wyjechali.

Ale nie wszystko stracone, bo jeszcze jeden raz możemy się poczuć, jak wtedy, gdy w Trójmieście było czerwono od Hiszpanów, niebiesko od Włochów, zielono od Irlandczyków i biało-czerwono od Chorwatów.

Organizatorzy gdańskiej strefy kibica zapraszają wszystkich na ostatni mecz turnieju w barwach tej narodowości, której najchętniej kibicowaliśmy. Ok. godz. 19:30, a więc nieco ponad godzinę przed meczem, wykonane zostanie wspólne zdjęcie wszystkich kibiców.

Zdjęcie, wykonane w takiej rozdzielczości, by każdy mógł się na nim rozpoznać, zostanie później umieszczone w Internecie, m.in. w portalu społecznościowym Facebook. Od wtorku będzie można odnaleźć się na nim i zaznaczyć.

To może być piękna pamiątka po imprezie, na którą czekaliśmy tak długo, i która skończyła się tak szybko.
ms

Miejsca

Opinie (61) 6 zablokowanych

  • słuzby infrmacyjne nie przyjdzcie chociaz raz (2)

    firma askar, która zatrudniała wszystkich ochroniarzy leciała przez cały okres euro lekko mówiąc w kulki apel do wszystkich pracowników tych służb pokażmy, że bez nas jednak nie można otworzyć strefy i nie idźmy jutro do pracy.....(to co robiła ta brunetka z innych ludzi to przerastało ludzkie pojęcie)...

    • 8 5

    • firma askar leciała w kulki (1)

      Ty nie musisz przychodzić, na Twoje miejsce jest 100 chętnych - lepszych

      • 3 6

      • kompletny brak organizacji

        gdyby askar dostał pod opiekę stadion to pewnie mecze by się nie odbyły... 0 organizacji najlepiej powiedzieć aby pracownicy przyszli 1,5h szybciej przed pracą i czekali co wymyśli kierownik...(absolutna amatorszczyzna)

        • 6 4

  • Lechia golaaaaaaaaaaaaaaaaa

    • 8 3

  • Polska Mistrzem Polski

    • 6 8

  • phi!

    o tej porze to rozdzielczość zdjęcia 640x480 wystarczy...
    dobrze ze nie o 15

    • 5 1

  • Hmmmm....

    ciekawe czemu myślisz , ze robiła w kulki....??
    ja tam jestem zadowolona ze swojej pracy tam ;)

    • 3 3

  • taka namowa

    czyżby interes nie szedł jak przewidywali???
    euro było i już się zmyło a teraz czas na liczenie strat i zysków.
    Gdańsk jak dużą stratę zanotował???

    • 10 1

  • Mi to przypomina spęd bydła. (1)

    Rozumiem, że to w ramach zdjęcia pamiątkowego od kilku godzin słychać ze strefy kibica ten ogłupiający łomot zwany szumnie muzyką, który się niesie na całe miasto. Tak się bawi tłuszcza olewając zasady współżycia społecznego.
    Lenin byłby zadowolony - nareszcie mamy dyktaturę proletariatu.

    • 10 4

    • to chyba spod stadionu (bedzie cala noc)a nie ze strefy.

      • 0 0

  • Wczoraj wieczorem w sobotę (2)

    na Długiej znowu pusto w knajpkach i ogródkach kawiarnianych. Pusto, cisza, nuda wieczorna i weekendowa. Ja chcę znowu klimat EURO !!! Zbudujcie domy studenckie na zrujnowanej wyspie spichrzów- wtedy centrum Gdańska się ożywi !

    • 2 8

    • głupiś (1)

      chcesz klimatu zamiast prawdy? Zgłoś się do Tuska!

      • 3 2

      • ..

        głupisiem jesteś ty

        • 0 0

  • Po jutrzejszym meczu finałowym Hiszpania - Włochy Euro 2012 przejdzie do historii. Nadchodzi czas podsumowań. Sejm RP przyjął uchwałę nadającą Stadionowi Narodowemu imię legendarnego trenera Kazimierza Górskiego (1921-2006), który w latach 70. polski futbol wprowadził do światowej czołówki. Na meczach swoich podopiecznych zawsze nosił biało-czerwony dres (a nie grantowe ubranko) z nieodłącznym orłem na piersi, i to w czasach, w których "internacjonalistyczna" władza ludowa zwalczała odniesienia do tradycji narodowej. Jego piłkarze grali w biało-czerwonych strojach i wygrywali.
    W trakcie słynnej konferencji prasowej prezesa PZPN dowiedzieliśmy się, jak ogromne wynagrodzenia otrzymali działacze, trener i piłkarze za sam udział w mistrzostwach Europy. Bez względu na wynik... Przy okazji objawił się plan władzy, która chciała zawłaszczyć Euro do swoich celów politycznych, a dumę narodową Polaków i kibicowanie polskiej drużynie utożsamić z poparciem dla rządu. Myślano, że jak nasi wyjdą z grupy, to tym samym uda się odwrócić uwagę opinii publicznej od nieudolności i niekompetencji obecnej władzy oraz wywoływanych przez nią konfliktów z kolejnymi grupami społecznymi. W tym z firmowaną przez obecną ekipę dyskryminacją katolików przejawiającą się między innymi otwarciem furtki do rugowania religii ze szkół, próbą ograniczenia finansów Kościoła czy wykluczeniem katolickiej Telewizji Trwam. Rząd przy wykorzystaniu propagandy sukcesu wdrożył taktykę ucieczki do przodu. Stadiony co prawda zostały wybudowane, ale zostały przepłacone, by "swoi" dobrze zarobili, autostrady niby są, ale ich jeszcze nie ma, porażką zakończyło się wiele z megalomańskim zadęciem zapowiadanych inwestycji infrastrukturalnych. Główni wykonawcy przy cichym współudziale państwa doprowadzili do upadku wielu średnich i małych firm, które były podwykonawcami i za wykonane prace nie otrzymały zapłaty. Mechanizm przekrętu był prosty. Generalny wykonawca, który wygrywał przetarg, dywersyfikował zakres prac i zlecał ich wykonanie podwykonawcom. Umowy o roboty budowlane obejmowały w praktyce jedynie robociznę stanowiącą ok. 25 proc. kosztorysowej wartości danej inwestycji i tylko w tym zakresie według kodeksu cywilnego zapłata była gwarantowana solidarnie przez zamawiającego (państwo) i generalnego wykonawcę. Natomiast cała reszta zamówienia (materiał, transport, sprzęt) była przerzucana przez dyktujących warunki generalnych wykonawców do zwykłych umów cywilnych, które znacznie trudniej wyegzekwować. Następnie wykonawcy generalni (często firmy zagraniczne) transferowali środki do innych spółek lub do innych krajów oraz wypłacali sobie gigantyczne premie i wynagrodzenia i ogłaszali upadłość, a w konsekwencji unikali płacenia podwykonawcom. W ten sposób beneficjentem ostatniego boomu budowlanego w Polsce zostały podmioty zagraniczne, które się znakomicie obłowiły kosztem polskiego podatnika na Euro. Natomiast średnie i małe firmy polskie, które dźwigały na sobie trud budów, poniosły ciężar finansowania inwestycji i zostały wydrenowane z kapitału. Dziś ich właściciele są pozbawieni swoich przedsiębiorstw, które zbankrutowały, a ich osobisty majątek zajmują komornicy. Tysiące pracowników tych firm nie otrzymało pieniędzy za pracę i ich rodziny znalazły się w bardzo trudnej sytuacji materialnej.

    • 8 1

  • zuchy z elyty solidarności

    zrobiły sobie zabawę i przy okazji trochę lud się zabawił.
    Niedługo czarna rzeczywistość zajrzy w oczy: czyli brak pracy, mieszkania dla wybranych, bida od powórza nawet w centrum Gdańska i Gdyni, nie wspominając o innych dzielnicach, ... "wadza" stroszy pióra jak paw i udaje, że wszyscy są ślepi i chwilową rozrywką wynagrodza następne lata bycia przy korycie.

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane