• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ostatni okręt podwodny stał się bezbronny

Michał Lipka
16 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
ORP Orzeł podczas rejsu w wynurzeniu na Zatoce Gdańskiej. Zdjęcie z 2011 r. ORP Orzeł podczas rejsu w wynurzeniu na Zatoce Gdańskiej. Zdjęcie z 2011 r.

Ok. 740 tys. zł będzie kosztowało skalibrowanie sześciu wyrzutni torped na ORP Orzeł, ostatnim polskim okręcie podwodnym. Do czasu zakończenie tej naprawy, polskie siły podwodne nie istnieją.



Czy powinniśmy odtworzyć polskie siły podwodne?

Każdy okręt podwodny to wyjątkowa jednostka. Pozostając w zanurzeniu jest trudny lub wręcz niemożliwy do wykrycia przez przeciwnika, dzięki czemu może wykonywać szereg różnego rodzaju działań.

Na przestrzeni lat jednostki te ewoluowały - zmienił się ich wygląd, działa zostały zastąpione przez rakiety, powstały nowe napędy i siłownie, pozwalając pozostawać im praktycznie nieustannie pod wodą. Tak naprawdę jedynym ograniczeniem jest tu dostępność żywności i zdrowie załogi.

Niezmienne jest to, że bronią przeznaczoną do zwalczania innych jednostek pływających pozostają torpedy. Jeśli okręt podwodny nie jest uzbrojony w rakiety, torpeda pozostaje jego jedyną bronią.

W ostatnim czasie ze służby w Marynarce Wojennej wycofano dwa najstarsze okręty podwodne - OORP SępBielik. Na chwilę obecną jedynym okrętem podwodnym noszącym biało-czerwoną banderę jest ORP Orzeł.

Ostatni rejs ORP Sęp do Stoczni Remontowej


ORP Bielik opuszcza Stocznię Remontową


Długa lista problemów ORP Orzeł



Kilka tygodni temu Komenda Portu Wojennego w Gdyni ogłosiła przetarg dotyczący uzbrojenia "Orła". Zlecenie nosi znamienną nazwę: "Wykaz prac naprawczych. Kalibracja wyrzutni torpedowych na ORP Orzeł".

Lektura tego dokumentu pozwala domniemywać, że okręt stał się bezbronny. W wykazie napisano, iż wszystkie sześć wyrzutni torpedowych okrętu wymagają zmiany kalibru, a spowodowane jest to wybrzuszeniem ślizgów prowadzących i pierścieni uszczelniających wewnątrz wyrzutni.

Okręt stracił również możliwość regulacji osiowości zewnętrznego urządzenia załadowczego. Mówiąc najprościej: nie można na chwilę obecną w ogóle załadować torped na pokład.

Na dokładkę jeszcze niesprawny jest blok sterujący automatyką uzbrojenia Murena -E: MH2k1, przez co marynarze nie mogą sterować pracą urządzenia wewnętrznego załadunku torped.

14 kwietnia ogłoszono przetarg na bieżące naprawy na okręcie, ale ich szczegóły zostaną podane wyłącznie uprawnionym podmiotom.

Oficjalnie nikt z wojskowych nie potwierdzi obecnego stanu technicznego naszego jedynego okrętu podwodnego, gdyż są to sprawy tajne i dotyczą bezpieczeństwa państwa. Jednak w nieoficjalnych rozmowach oficerowie MW dają jasno do zrozumienia że Dywizjon Okrętów Podwodnych istnieje już jedynie z nazwy.

ORP Orzeł co prawda wychodzi w morze na ćwiczenia, zanurza się i wynurza, ale prawdopodobnie jest to wszystko, na co go obecnie stać.

Jedna oferta na naprawę wyrzutni Orła



Pierwsze postępowanie przetargowe na naprawę wyrzutni torpedowych zakończyło się fiaskiem - nie zgłosił się bowiem żaden chętny. W drugim, koperty z ofertami - a właściwie jedną kopertę - otwarto 15 kwietnia.

Zakład Hydrauliki Siłowej "Hydromech" S.A. z Kolbud wycenił prace na 738 tys. zł brutto. Oferta przekracza budżet o 38 tys. zł, jednak wydaje się, że komisja przetargowa ją przyjmie.

Biało-czerwona już tylko w World of Warships?



Polska potrzebuje okrętów podwodnych. Jednym z ich głównych zadań jest bowiem odstraszanie. Już nawet jeden okręt podwodny stanowi poważne zagrożenie dla potencjalnego wroga. Nawet najmniejsze państwa dysponujące dostępem do morza doskonale zdają sobie z tego sprawę i starają się mieć w swych szeregach takie jednostki. No, prawie wszystkie, bo Polski do tego grona niestety nie można zaliczyć.

Nie wiemy na jakim etapie są negocjacje ze Szwecją dotyczące nabycia jej okrętów podwodnych. W plany budowy takich jednostek w polskich stoczniach nie wierzy już chyba nikt. Nawet gdyby takie zlecenie zostało złożone to budowa trwałaby lata, a takiego czasu po prostu już nie ma.

Za jakiś czas odbędą kolejne wybory, politycy będą składać kolejne obietnice bez pokrycia, a marynarzom pozostanie już tylko granie w World of Warships, bo tylko tam obecna będzie jeszcze polska bandera.

ORP Orzeł - ostatni polski okręt podwodny

ORP Orzeł. ORP Orzeł.
Okręt podwodny zaprojektowany w radzieckim biurze konstrukcyjnym CKB-18 zbudowany w stoczni Krasnoje Sormowo w Gorki. Stępkę pod jego budowę położono 29 września 1984 r., a zwodowano go 7 czerwca 1985 r.

13 czerwca 1986 r. okręt przypłynął do Portu Wojennego Gdynia, gdzie 21 czerwca tego samego roku przeszedł uroczysty chrzest i nadano mu numer burtowy 291.

Okręt wszedł w skład dywizjonu Okrętów Podwodnych 3. Flotylli Okrętów w Gdyni, w ramach którego prowadził działalność operacyjną. ORP Orzeł (291) był 19. okrętem podwodnym w historii MW, trzecim noszącym nazwę "Orzeł".

W 2017 r. na jednostce, która właśnie przeszła trwający dwa lata remont, doszło do pożaru. Jego przyczyną było zapalenie się izolacji kabli elektrycznych, które dochodzą do skrzyni rozłącznej ładowania i rozładowywania akumulatorów.

W 2018 r. szacowano, że ORP Orzeł pozostanie w służbie do 2022 r.

Opinie (232) ponad 10 zablokowanych

  • Akurat na Bałtyku okręt podwodny wykryć łatwo. (3)

    I nie ma on wielkich szans.
    Lotnictwo i rakiety, ewentualnie małe, bardzo szybkie okręty. To miałoby sens.

    Tylko po co wtedy tylu admirałów ... :D

    • 9 8

    • Bredzisz człowieku, bredzisz takie kocopoły że aż ręce i wszytko inne opada. (2)

      Akurat na Bałtyku właśnie, przez różnice temperatur i zmienne zasolenie, różnorodne w zależności od pozycji geograficznej i pory dnia, okręt podwodny wykryć jest trudno. Zasięg wykrywania jest dużo mniejszy w porównaniu z wodami oceanicznymi. Bałtyk jest bardzo ciemnym morzem, co ogranicza obserwacje optyczne i użycie takiego czujnika jak laser niebiesko-zielony. Warunki magnetyczne mają duży wpływ na czujnik magnetyczny taki jak MAD. (Magnetic anomaly detector). Na Bałtyku można spodziewać się dużej ilości fałszywych alarmów ze względu na występujące anomalie. I wiele, wiele innych czynników. Nie wypowiadaj się w tematach chłopie o których nie masz żadnego pojęcia.

      • 7 2

      • Pilot śmigłowca czy nawigator?

        Bo laik na pewno nie.

        • 0 1

      • Ok, fajnie że napisałeś.

        Tylko styl mógłby być lepszy, odrobina kultury jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
        Nie jesteśmy w wojsku lecz na ogólnodostępnym forum :)

        A co do meritum, masz trochę racji, ale akurat Orzeł to nadawał się na trochę większe akweny niż Bałtyk. Teraz to już nadaje się tylko do ciągnięcia kasy.

        Czyli jeśli inwestować to w małe OP.

        • 2 0

  • To jakieś absurdalne ujawnianie tajemnicy wojskowej....

    • 3 1

  • Najważniejsze że jest etat dla trepa

    Na podwodnym liczą rok ściemniania jako dwa do emerytury więc w wieku 40 lat pełna emerytura no i oczywiście rok przed odejściem załatwienie u lekarza choroby w związku ze służbą i jeszcze wyższa emerytura, odprawa na pożegnanie, mieszkanie za darmo od państwa i tak zleciało życie trepa. Potem do ochrony. W razie wojny nikt nas nie obroni - będzie jak w 1939.

    • 13 4

  • Wystarczy skończyć z finansowaniem watykańskich bajkopisarzy z budżetu państwa.

    Konkordat wypowiedzieć, religia wraca do salek przy kościołach, zwalniamy księży z etatów w szpitalach i instytucjach. Likwidujemy ordynariat polowy, czyli biskupów na etacie generałów.
    Itp itd, możliwości jest mnóstwo.
    Kościół niech utrzymują wierni, z dobrowolnych datków.

    I co roku mamy około 20 miliardów do wydania. Byłoby nawet na lotniskowce, gdybyśmy chcieli. :)

    • 16 4

  • (1)

    Na szczęście są helikoptery bojowe załatwione przez Antka lotnik... a nie, czekaj.

    • 12 1

    • Bojowe i niewidzialne nawet dla swoich :D

      Jedynie Antoni je widział ;)

      • 2 1

  • Takie było zadanie Macierewicza i wywiązał się z niego !

    Na czyj rozkaz? Trzeba się domyślić....

    • 9 0

  • Okręty (4)

    II wojna światowa wykazala nieskutaczność takich jednostek. Czy ktoś tutaj choć trochę myśli?

    • 8 41

    • to chyba o innej myslisz (1)

      bo przez okrety podwodne Anglia zostala prawie pokonana a Japonia zostala

      • 10 0

      • Tę samą wojnę wygrało również zsrr,

        czołgami, które bardziej groziły załodze niż przeciwnikowi.

        • 2 0

    • Na małych akwenach rzeczywiście marynarka wojenna jest zbędna (1)

      Wyrzutnie rakiet manewrujących są w stanie pokryć cały Bałtyk (tak zrobili Rosjanie).

      • 3 2

      • Dobry bajer nie jest zły.

        • 1 1

  • To co?

    Czekali ,aż się wszystko popsuje?
    Przecież my nie mamy floty.

    • 2 0

  • a nie miało być stoczni w Radomiu produkujących okręty wojenne dla naszego kraju? (1)

    taki pan łysawy, wiek około 60 lat, zapowiadał głośno. No to chyba prawdę mówił, nie kłamałby przecież, bo mówił też, że jest uczciwym katolikiem?

    • 16 1

    • Uczciwy katolik to coś jak cofać się do tyłu

      • 2 0

  • powtórka 1939

    moze nie zupełnie powtórka bo wtedy nasza armia była lepiej wyposazona.dzisiaj mamy sojusze ktore znacza tyle samo co te ktore byly wtedy.Polskie wojsko to wieczne rauty i defilady....a gotowość obronna nie istnieje

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane