24 filmy powalczą w tym roku o Złote Lwy 34. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Po raz ostatni najstarsza i najbardziej prestiżowa impreza filmowa w Polsce odbędzie się we wrześniu. W przyszłym roku gwiazdy polskiej kinematografii przyjadą do Trójmiasta już w maju.
Tegoroczny festiwal filmowy to nie lada gratka - jak liczą organizatorzy - dla 50 tys. widzów i 2 tys. specjalnych gości festiwalowych. Aktorzy, reżyserzy, kompozytorzy, scenarzyści i operatorzy oraz tłum dziennikarzy i najprawdziwszych fanów polskiego filmu przez sześć dni będą oglądać i oceniać najlepsze produkcje filmowe ubiegłego roku.
Festiwal startuje 14 września. W konkursie głównym zmierzą się m.in. zrealizowane według powieści
Janusza Andermana obyczajowe "Mniejsze zło" w reżyserii
Janusza Morgensterna - z Lesławem Żurkiem, Magdaleną Cielecką i Januszem Gajosem, wyreżyserowany wspólnie przez
Agnieszkę Holland i jej córkę
Kasię Adamik przygodowy "Janosik. Prawdziwa historia", oraz thriller "Enen"
Feliksa Falka z
Borysem Szycem w roli głównej.
Wśród pozostałych kandydatów do Złotych Lwów są też produkcje historyczne, m.in. "Miasto z morza"
Andrzeja Kotkowskiego - zrealizowana na podstawie powieści
Stanisławy Fleszarowej-Muskat (historia o budowie portu w Gdyni) oraz "Generał Nil"
Ryszarda Bugajskiego.
Wśród najciekawszych, pozakonkursowych wydarzeń tegorocznego festiwalu wymienić trzeba projekcję filmu
Krzysztofa Zanussiego "Rewizyta" - w którym ostatnią rolę na dużym ekranie zagrał
Zbigniew Zapasiewicz oraz przegląd filmów z Izraela, z okazji którego do Gdyni przyjedzie ponad 20 przedstawicieli izraelskiej kinematografii.
Festiwal zakończy się 19 września, gdy podczas uroczystej gali wręczone zostaną Złote Lwy, najważniejsze nagrody filmowe w Polsce. W tym roku honorowymi gośćmi festiwalu będą dwaj znakomici twórcy polskiego kina
Kazimierz Kutz i
Jerzy Hoffman którzy odbiorą Platynowe Lwy, nagrodę za artystyczny dorobek filmowy.
Co w przyszłym roku? Rewolucją będzie zmiana terminu kolejnej edycji, nad czym - jak tłumaczy minister kultury
Bogdan Zdrojewski, środowisko filmowe zastanawiało się już od dłuższego czasu.
- Zawsze jednak pojawiał się poważny problem: jeśli następny festiwal będzie pół roku później, to co będzie oglądane i oceniane? Na szczęście w sytuacji, kiedy kręci się około 60 filmów rocznie, wreszcie można to zrobić - wyjaśniał minister podczas konferencji prasowej, która odbyła się w środę w Warszawie.
Taka decyzja otwiera szansę na promocję polskich filmów przed, lub w tym samym czasie, w którym odbywają się najważniejsze międzynarodowe festiwale filmowe w Cannes oraz w Wenecji.
- Najprawdopodobniej będzie to ostatni tydzień maja- tłumaczy dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej
Agnieszka Odorowicz.
Podczas tegorocznego festiwalu, publiczność pożegna najważniejszą postać w historii tego artystycznego i kulturalnego przedsięwzięcia. 30 sierpnia w Gdańsku, w wieku 74 lat zmarł pomysłodawca i pierwszy dyrektor Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych -
Lucjan Bokiniec. Człowiek renesansu, założyciel Dyskusyjnego Klubu Filmowego "Żak" (później im. Zbyszka Cybulskiego), któremu przewodził w latach 1958-73.
Współpracował ze słynnymi teatrami studenckimi m.in. Bim-Bom. Był wieloletnim członkiem władz Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych, Polskiej Federacji Amatorskich Klubów Filmowych, Polskiego Stowarzyszenia Filmu Naukowego oraz członkiem rady nadzorczej Pomorskiej Fundacji Filmowej.
Uroczystość pożegnania Lucjana Bokińca odbędzie się w czwartek, 3 września, o godz. 14.30 na cmentarzu na Srebrzysku w Gdańsku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
