Co roku tysiące turystów odwiedzają Gdańsk, jednak zwiedzanie miasta bez mapy lub nawigacji satelitarnej wciąż nie jest łatwe. W wielu ważnych miejscach wciąż brakuje tablic informacyjnych, a na przystankach komunikacji miejskiej panuje chaos.
Pociągi dalekobieżne zatrzymują się w Gdańsku na trzech stacjach - dworcu głównym, we Wrzeszcz oraz Oliwie. O ile ten pierwszy jest w miarę dobrze oznaczony, od czasu remontu sprzed kilku lat, to pozostałe są oznakowane słabo lub wcale.
We Wrzeszczu sytuacje ratuje zejście do jednego tunelu z peronu dalekobieżnego, które prowadzi do pętli autobusowej. Jednak z tunelu wydostać się można na trzy sposoby - poprzez wyjście z tyłu dworca, wyjściem bocznym lub głównym w kierunku przystanków autobusowych. I tylko przy tym ostatnim jest tablica Systemu Informacji Miejskiej.
-
Przy dworcu znajduje się tzw. "wrota" z mapą okolicy oraz zaznaczoną trasą tramwajową. Z moich obserwacji wynika, że wiele osób z niej korzysta - mówi
Anna Lejmel z Zarządu Dróg i Zieleni, instytucji odpowiedzialnej za SIM.
Osoba, która skorzysta z pozostałych wyjść może jedynie dowiedzieć się o drodze dojścia do Parku Kuźniczki i kościoła przy ul. Zator Przytockiego. Tramwaj znajdzie, jeśli zdoła usłyszeć go z oddali.
Turystom, którzy przyjadą do Wrzeszcza pociągiem
SKM pozostaje kierowanie się wrodzonym instynktem globtrotera. Z peronu kolejki prowadzą dwa wyjścia i oba są całkowicie nieoznakowane. Schodząc do tunelu od strony południowej ujrzymy tylko tablice z kierunkiem dojścia do... punktu zakupu biletów. Ma to się jednak zmienić.
-
W ramach modernizowanych przystanków i stacji takich jak Żabianka, Wrzeszcz, Politechnika, Wzgórze Św. Maksymiliana czy Gdańsk Śródmieście w wytycznych dokumentacji projektowej dla wykonawcy zamieścimy wykaz koniecznych tablic informacyjnych - zapewnia
Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM.
Do czasu remontów pozostaje więc mieć nadzieję, że SKM się "zlituje" nad turystami i podobne tablice zainstaluje również na peronach w Oliwie - gdzie w tunelu możemy jedynie podziwiać walory estetyczne nowej windy - oraz Gdańsku Głównym, gdzie zamiast tablic informacyjnych znajdują się reklamy.
W Oliwie przed dworcem również nie ma żadnych informacji jak dojść do tramwaju.
-
Oznakowanie Oliwy zostało wykonane częściowo. Cały system nie jest także jeszcze ukończony. Obecnie realizowane będzie oznakowanie Jelitkowa - informuje Anna Lejmel.
ZDiZ na bieżąco uzupełnia także oznakowanie w niektórych rejonach miasta. Wkrótce pojawić się mają np. dodatkowe informacje jak dotrzeć do wystawy
Europejskiego Centrum Solidarności. Mieszkańcom mogą sygnalizować urzędnikom, gdzie podobnie oznaczenia powinny się pojawić.
Zarząd Dróg i Zieleni przymierza się również do lepszego oznaczenia przystanków komunikacji miejskiej. Obecnie tablice są umieszczone na wiatach znajdujących się w głównych ciągach komunikacyjnych. Jeśli przyjezdni je przeoczą, nie będą już mieli szansy by zorientować się gdzie wysiąść.
bardzo dobre, nic nie trzeba zmieniać
4%
przeciętne na tle innych miast
23%
fatalne, trzeba jeszcze wiele pracy poświęcić temu tematowi
73%
Informacja głosowa w tramwajach i autobusach, poza sporadycznymi wyjątkami, także nie funkcjonuje. Zapytany o to kilka miesięcy temu, podczas jednej z prezentacji "Dortmundów", prezes ZKM,
Jerzy Zgliczyński, po kontakcie telefonicznym ze swoim podwładnymi, zaczął opowiadać, jak bardzo jest to skomplikowany system i ile pracy trzeba w niego włożyć. Widocznie prace trwają nadal...
Nim się jednak zakończą, warto przyjrzeć się paradoksom w istniejącym oznakowaniu przystanków. Na przykład przystanek Chodowieckiego - wg ZTM znajduje się w dzielnicy Aniołki, wg SIM - w dzielnicy Wrzeszcz. Podobnie było niedawno ze Strzyżą, która na tablicach SIM-u została "wchłonięta" przez Wrzeszcz.
-
W pierwotnym podziale, zatwierdzony przez miasto, który my jedynie realizowaliśmy, nie było dzielnic w pełni zgodnych z podziałem administracyjnym. Zakończona została weryfikacja już istniejących tablic i będziemy zmieniać nazwy na poprawne - zapewnia Anna Lejmel.
Sam ZTM przyjął natomiast nieco odmienny sposób oznaczenia przystanków, informuje nie tylko o dzielnicach.
-
Dla poprawy orientacji pasażerów do oficjalnej nazwy dzielnicy dodaliśmy precyzyjne określenie lokalizacji. Na przykład do oficjalnej nazwy Śródmieście dopisywana jest nazwa mniejszej jednostki (Śródmieście-Spichlerze na przystanku tramwajowym Chmielna) - tłumaczy
Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM Gdańsk.
Jednak na przystankach nie brakuje również pozostałości po wcześniejszych koncepcjach, które choć ciekawe, niestety nie do końca się sprawdziły. Przy Dworcu Głównym i na Hucisku stoją słupki przystankowe pierwotnie zaplanowane do wieszania rozkładów.
-
Okienka w tych słupkach są za małe, aby umieszczać tam komplet rozkładów jazdy. Wartość informacyjna jest największa, jeżeli rozkłady jazdy wszystkich linii odjeżdżających z danego przystanku są w jednym miejscu - przekonuje Zomkowski. -
Przyjęliśmy zasadę, że rozkłady będą wieszane wyłącznie w gablotach, a jeżeli nie ma wiaty, to na słupku przystankowym - dodaje
Podobnie słupki miały pojawić się także na kolejnych przystankach, lecz na razie wstrzymano ich instalację.
Na peronach tramwajowych przy dworcu głównym przy dworcu stoją także
tablice, które miały być antidotum na wandali, rozwieszających na każdej możliwej powierzchni ulotki i plakaty. Obecnie z całą pewnością nie są dobrą wizytówką miasta.
-
Zostaną oczyszczone w ciągu tygodnia - zapewnia
Vassilios Prombonas, kierownik działu utrzymania infrastruktury tramwajowej i autobusowej w ZDiZ.
Dlaczego nie są czyszczone częściej? ZDiZ obawia się reakcji rozwieszających. Jeśli ich ulotki następnego dnia znikną z tablic, mogą znowu zacząć nalepiać je na wiaty.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
