• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pękająca kamienica przy ul. Stępkarskiej w Gdańsku

Rafał Borowski
7 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Zobacz, jak wygląda kamienica przy ul. Stępkarskiej w Gdańsku

W mieszkaniach i częściach wspólnych pojawiły się pęknięcia. Z każdym miesiącem można dostrzec kolejne, a istniejące powiększają się. Z takim problemem borykają się od ponad pół roku mieszkańcy kamienicy przy ul. Stępkarskiej 5A w centrum Gdańska. Jako możliwy powód wskazują budowę apartamentowców na sąsiedniej działce. Przedstawiciel inwestora uspokaja, że stan budynku jest na bieżąco monitorowany. Ponadto przed rozpoczęciem prac podpisano dokument, na podstawie którego wszystkie szkody spowodowane inwestycją zostaną usunięte.



Z jakiego okresu pochodzi budynek, w którym mieszkasz?

O problemie poinformował nas pan Radosław, mieszkaniec kamienicy przy ul. Stępkarskiej 5A. To budynek pochodzący z przełomu XIX i XX stulecia. Jeden z niewielu w tej części Gdańska, który ostał się po II wojnie światowej.

Jego otoczenie ulega właśnie znacznemu przeobrażeniu, gdyż tuż obok trwa budowa osiedla apartamentowców "Chlebova". Wszystko wskazuje na to, że to właśnie prowadzone prace budowlane są przyczyną zaniepokojenia czytelnika i jego sąsiadów.

Liczne spękania w budynku



- Nasza kamienica jest zdegradowana. Mamy podejrzenia, że sypie się przez prace budowlane, prowadzone w bezpośrednim sąsiedztwie naszego budynku. W mieszkaniach na sufitach pojawiły się pęknięcia. Im wyższa kondygnacja budynku, tym uszkodzenia są większe. Z moich obserwacji wynika, że pierwsze pęknięcia pojawiły się właśnie wtedy, gdy pojawił się wykop pod apartamentowce. Ostatnie tygodnie są najgorsze. Co rusz pojawiają się pęknięcia, a istniejące powiększają się - relacjonuje nasz czytelnik.
To nie wszystko. Czytelnik wskazał nam również pęknięcie elewacji od strony ściany szczytowej, które również miało powstać wkrótce po pojawieniu się wykopu pod pobliską inwestycję. W związku z tym obawia się, że kamienicy grozi zawalenie.

- Elewacja "rozjechała się" do tego stopnia, że sąsiadce leje się przez szczelinę woda do mieszkania, kiedy pada deszcz. Zapewne dlatego na elewacji pojawiła się tymczasowa konstrukcja ze stalowych szyn, które spinają kondygnacje. Nie wiem, kto ją wykonał. Według wstępnych informacji, jakie uzyskałem od niezależnych, prywatnych inspektorów, posadowienie naszego budynku zostało bezpowrotnie naruszone - kontynuuje pan Radosław.

Obawa przed zawaleniem



Czytelnik zapewnia, że interweniował w tej sprawie u wielu instytucji, w tym w przedstawicielstwie dewelopera.

- Degradacja kamienicy postępuje tak szybko, że interweniowałem we wszystkich możliwych organach, łącznie w 13 instytucjach w Gdańsku. Na dzisiaj żadnej konkretnej odpowiedzi nie dostałem. Uważam, że w tej sytuacji powinna nastąpić interwencja, fachowcy powinni już tu być i to ocenić. U dewelopera była już osoba z mojego upoważnienia. Rozmawiała o tym, co deweloper ma zamiar z nami zrobić. A deweloper odesłał nas do swojego ubezpieczyciela - kwituje czytelnik.

Inwestor zobowiązał się do naprawienia szkód



O skomentowanie zgłoszonego naszej redakcji problemu zwróciliśmy się do przedstawiciela inwestora - dewelopera NDI Development - który realizuje apartamentowce u zbiegu ulic Stępkarskiej i Wiosny Ludów. Nasz rozmówca wyjaśnił, że niemal równo rok temu zawarto porozumienie ze wspólnotami, które administrują kamienicą.

Najważniejszym z punktu widzenia opisanego problemu jest zapis, że po ukończeniu prac budowlanych powstałe w ich wyniku uszkodzenia zostaną usunięte.

- Wspólnoty mieszkaniowe są na bieżąco informowane zarówno o prowadzonych, jak i planowanych pracach. Obie wspólnoty zawarły 11 stycznia 2019 r. porozumienie ze spółką NDI Gdańsk WL. Zgodnie z tym porozumieniem NDI Gdańsk WL wykonało na własny koszt przebudowę instalacji gazowej i sanitarnej, a także na własny koszt wykonało wzmocnienie gruntu pod budynkami i tymczasowe wzmocnienie konstrukcji istniejącego budynku. Porozumienie określa również zasady, na których inwestor po zakończeniu prac budowlanych dokona napraw uszkodzeń powstałych w wyniku ich prowadzenia oraz odnowi elewację kamienic - informuje Krzysztof Król, przedstawiciel inwestora.

Kamienica została zinwentaryzowana



W jaki sposób będzie można określić, które uszkodzenia powstały w związku z budową apartamentowców? Nasz rozmówca zapewnia, że przed rozpoczęciem budowy kamienica przy ul. Stępkarskiej została zinwentaryzowana. Tłumacząc to w bardziej obrazowy sposób, rzeczoznawcy zadokumentowali stan budynku przed rozpoczęciem prac budowlanych.

Przedstawiciel inwestora zaapelował również do mieszkańców, aby na bieżąco zgłaszali świeżo powstałe szkody swoim wspólnotom mieszkaniowym lub bezpośrednio spółce NDI.

- NDI po każdym zgłoszeniu wspólnot, czy poszczególnych mieszkańców, przeprowadza oględziny w budynkach i mieszkaniach. Intencją inwestora jest zadośćuczynienie wszelkim szkodom, jakie powstały czy mogą powstać w sąsiadujących z inwestycją budynkach. Zadbano również o to, aby wykonawcy prac budowlanych zabezpieczeni byli polisą ubezpieczeniową, obejmującą m.in. potencjalne szkody, jakie mogą się pojawić w sąsiednich zabudowaniach. Budynki ponadto zostały zinwentaryzowane przed rozpoczęciem prac przez zewnętrznych ekspertów - biegłych rzeczoznawców budowlanych, co pozwoli obiektywnie określić, czy i jakie szkody pojawiły się w wyniku prowadzonych prac - uzupełnia Król.

Remont nie wcześniej niż w 2021 r.



Jeśli porozumienie zostanie zrealizowane zgodnie ze swoim założeniem, kamienica zostanie przywrócona do stanu pierwotnego, a także zyska odnowioną elewację. Jej mieszkańcy muszą jednak uzbroić się w cierpliwość, gdyż nastąpi to nieprędko, a dokładnie nie wcześniej niż za ponad rok.

Z przekazanych naszej redakcji informacji wynika, że zakończenie prac budowlanych związanych z realizacją apartamentowców jest bowiem planowane w I kwartale 2021 r., zaś prace remontowe w kamienicy - po uzyskaniu m.in. zgody konserwatora zabytków - nie później niż w drugiej połowie 2021 roku.

Opinie (284) ponad 20 zablokowanych

  • slabe to takie jakies

    trojmiasto.pl chyba nie bylo na Oruni dolnej, na Łąkowej.... hehe tam by wam sie otworzyły oczy na świat w jakich budynkach ludzie mieszkają :D

    • 8 5

  • Tak to jest (4)

    Również mieszkam.w.kamienicy wiekowej na Dolnym Mieście od 36 lat i klatka nie remontowana od 50 lat jak to babcia mówiła, też pełno pęknięć na klatce. Po.pożarze.jakoś 2004 rok klatkę wymalowali samo sasiedzi tzn parter. Jedyne co admin zrobil to wymienil.drzwi do klatki i okna a ściany się też sypią

    • 8 3

    • Bo zarządcy to koledzy i orzyjaciele biba budowniczego

      • 4 3

    • A nasz zarządca wykonuje wszelkie prace, jakie my jako wspólnota postanowimy sfinansować. Dziwny ten Wasz zarządca.

      • 1 1

    • (1)

      Kiepska wspólnota widać, a fundusz remontowy zapewne na poziomie 10gr

      • 2 1

      • a powiedz jaki ma być?

        gdy w kamienicy wykupione np. 1-2 mieszkania, a reszta to tzw. socjalne,

        powiedz urzędnikom opłaca się pozwolić na podwyżkę np. na 10 zł. gdy za socjal pobierają opłaty ok 2 zł. od lokatora, kto pokryje różnicę dla wspołnoty? Ty?,My

        • 2 1

  • Tak sądzę, że Prokuratura powinna (5)

    z "urzędu" wszcząć natychmiast postępowanie dochodzeniowe bez czekania na jakiekolwiek zawiadomienia...Tu nie ew.wibracje są powodem pękania budynku. Z tego co widać na załączonym filmie ten budynek ma stosunkowo płytkie podpiwniczenie (okna piwniczne dość wysoko ponad poziom "Zero" ulicy) , z uwagi na wysoki poziom wód gruntowych i "słaby grunt" na którym go posadowiono ponad 100 lat temu. Zbyt niebezpiecznie blisko wykonane są głębokie wykopy i zapewne dużo większa jest ich głębokość niż podstawa ław fundamentowych tego budynku powoduje jego jednostronne osiadanie w wyniku czego pękają ściany..Tu już nie ma na co czekać..

    • 15 2

    • (4)

      Kiedyś piwnice budowano niezbyt głębokie, z oknami po to aby doświetlić te pomieszczenia.

      • 1 2

      • To Ty chyba niewiele wiesz na temat piwnic w przedwojennych kamienicach, stojących w Gdańsku.

        • 3 1

      • (2)

        z oknami - żeby wyngiel wrzucać mój drogi. wyngiel. a nie światło :)

        • 2 0

        • (1)

          Do załadunku węgla raczej służyły zsypy, a nie okno, choć może co niektórzy mieli inne sposoby. Poza tym aby załadować węgiel, nie było konieczne wystawienie piwnicy ponad grunt, ale do doświetlenia już tak.

          • 0 0

          • o to widzę że nie żyłeś kilkadziesiąt lat temu. Tak właśnie robiono. Przyjeżdżała ciężarówka z węglem - wysypywała węgiel a łopatą właściciel węgla musiał wrzucić w małe okienko swojej komórki piwnicznej w której znajdował się jego węgiel

            • 1 0

  • DewizaPOpaprańców to wyburzyć wszystko i oddać deweloperom (1)

    • 15 4

    • Wyburzyć złota bramę i postawić hotel.

      • 1 0

  • Jak na miejsce nie przyjedzie (1)

    TV Polsat lub "reporterzy "rządowej " TVP info lub TVP 1- to sprawa przycichnie i wszyscy będą czekali na dalszy rozwój "wypadków"..Pan Radosław i mieszkańcy jeżeli wyczerpali wszystkie możliwości ze strony urzędów to pozostaje tylko to co napisałem wyżej..Chociaż informacja pójdzie w kraj i ktoś się zainteresuje z po za Gdańska i okolic...Może głos ludzi- dotrze nawet do W-wy ?

    • 15 2

    • TVP już tam było, jakoś z tydzień przed świętami

      • 3 0

  • (1)

    Oj tam oj tam- ja mieszkam u Górskiego- blok nie ma jeszcze 10 lat, a ściany i sufity od dawna popękane. Taki zabytek!

    • 15 1

    • Bo nowe bloki jak nowe sprzęty są przeznaczone na kilka kilkanaście lat potem mają w ich miejsce powstać nowe bloki żeby napędzić popyt tak właśnie robią deweloperzy już nie można mieć mieszkania na całe życie tylko najlepiej 10 razy kupować harowac na to i jeszcze najlepiej na kredyt żeby kolega dewelopera z banku też zarobił

      • 2 0

  • A w tych deweloperskich wykopach (4)

    to widać jakieś rurociągi i chyba pompy co wypompowują napierające wody gruntowe i podsiąkowe z Motławy- czy to taka tylko dekoracja ?
    Oni w wykopie chyba osiągnęli poziom -minus 3 metry poniżej dna Motławy... i ze 2-3 metry poniżej fundamentów tego budynku co pękają w nim ściany,, .A grunt tu jest wyjątkowo przepuszczalny....Życzę miłego i sukcesywnego pompowania...

    • 18 3

    • Gdzie Ty tam pompy widzisz?? xD (2)

      Budowlańcu od siedmiu boleści

      • 1 4

      • I nie minusuj tylko zdradź słodką tajemnicę... (1)

        ...gdzie te pompy widzisz, ładnie proszę xD

        • 1 3

        • I dalej minusy zamiast odpowiedzi xD

          Przecież to jakieś trolle są xD

          • 1 0

    • Muszą odsysać bo teren jest podmokły

      jeszcze przed rozpoczęciem tam prac (zanim wybudowali Brabank) tam były wykopy pełne wody jak jakieś stawy - mam fotki ale nie da się ich tu wstawić.

      • 0 0

  • Prusacy też nie dbali o zabytki to czemu ich eksPOzytura ma to robić???

    • 3 8

  • PO agresywnej deweloperce wali się cała starówka.

    Kamienice, kościół SW.Mikołaja.Ciekawe co będzie następne?Oby to był dawny ŻAK.

    • 12 0

  • Gdańsk tu się nie da żyć! (2)

    • 11 3

    • (1)

      To się wyprowadź

      • 0 4

      • to ty wracaj do siebie zanim zmądrzejesz

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane