• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PiS walczy o fundusz

Krzysztof Katka
1 lutego 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Prawo i Sprawiedliwość zażądało od pomorskiej PO zaprzestania "wrogich działań" i natychmiastowej dymisji Danuty Grodzickiej-Kozak, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

Regionalne władze PiS chcą przejąć kontrolę nad zarządzającym ok. 70 mln zł rocznie Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Partia podjęła w tej sprawie dwie uchwały - w jednej "wyraża oburzenie", że Sejmik powołał do rady nadzorczej funduszu kandydata delegowanego przez wojewodę Cezarego Dąbrowskiego. PiS chciał, aby radni poczekali na decyzję nowego - pisowskiego wojewody.

- Oczekujemy, że marszałek Jan Kozłowski zaprzestanie wrogich działań wobec PiS. Dalsze łamanie umowy o wspólnej polityce kadrowej w regionie oznaczać będzie, że PO zrywa koalicję z Prawem i Sprawiedliwością w województwie - czytamy w stanowisku PiS-u.

W drugiej uchwale zarząd PiS wezwał PO do szybkiego odwołania Danuty Grodzkickiej-Kozak ze stanowiska. Podstawą jest "złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa m.in. przez panią Kozak".

To zawiadomienie złożone w listopadzie 2005 roku z inicjatywy Jacka Kurskiego, obecnego posła PiS. Czytamy w nim, że prezes Kozak miała działać na szkodę skarbu państwa, gdy fundusz powołał spółkę Ekoplastik, która następnie poręczyła za wartą 4 mln zł transakcję przy prywatyzacji przedsiębiorstwa Polifarb Oliva. Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, dotąd nie postawiono nikomu zarzutów.

- Publiczne pieniądze posłużyły do prywatyzacji spółki Oliva, w tym czasie prezes Grodzicka-Kozak kierowała WFOŚiGW oraz zasiadała w radzie nadzorczej Ekoplastiku - mówi Jacek Kurski, były członek rady nadzorczej funduszu.

Śledczy muszą znaleźć odpowiedź na pytanie, jak to się stało, że Ekoplastik - powołany do przerobu odpadów - poręczał za interesy producenta farb.

Danuta Grodzicka-Kozak uważa, że Ekoplastik nie złamał prawa. - Spokojnie czekam na wynik pracy prokuratury - mówi.

Politycy PO nie widzą nic złego w interesach Ekoplastiku i odbierają działania PiS-u wyłącznie jako próbę zdobycia kontroli nad Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska. Marszałek Jan Kozłowski zapowiedział, że nie zastosuje się do żądań PiS-u.
Gazeta WyborczaKrzysztof Katka

Opinie (116) 2 zablokowane

  • Wielce Szanowna Baju,

    Pan Rokita dostał tym elaboratem w gębę z mównicy sejmowej w 2004. Nie pozwał mnie do sądu. Zupełnie inaczej było gdy swoje bzdury bez pokrycia wygłosił Lepper - tam Pan Rokita od razu pognał do sądu, będąc pewnym wygranej.

    Słowem Pani Baju - proszę bardzo - niech Pani wskaże co w moim tekscie jest kłamstwem, a ustosunkuję się do tego.

    • 0 0

  • pseudo-Wrzodak z 15.21

    daruj sobie te elaboraty propagandowe. Mamy ich w NADMIARZE na mównicy sejmowej, szczególnie ciężkostrawne są te wrzodakowe. Stołek od d*** się odsuwa twoim mocodawcom i posuwasz się do KŁAMSTW (jest ich tyle, że nie warto przytaczać, choćby ROAD-lewicowy lub PO=SLD).
    Dam ci radę: gnaj do prokuratury, bo jeśli tego nie zrobisz, możesz odpowiadać za ukrywanie przestępstw Jasia. Wiem, że nie pognasz, bo ty prawdopodobnie tylko dorabiasz jako forumowy pyskacz na zlecenie.

    • 0 0

  • Pod sciana

    Panowie czego sie spodziewaliscie.To jest skok na kase i trzeba go zrobic madrze.Podzielic na tych co biora i na tych co ich kontroluja.Tylko wtedy udaje sie skok.Jak sie ma taki elektorat to rowniez nalezy spodziewac sie trzeba,ze towarzystwo bedzie bralo za morde i cicho sza.A wtedy emerytom nie mozna podniesc emerytur bo wieksze potrzeby ma swiatynia opatrznosci,fundusz koscielny,zabytki koscielne?/plebanie/.A ty ludu roboczy zostaniesz pogoniony raz na 4 lata do urn aby glosowac na te paniska.Dobrze,ze nie chodze glosowac.

    • 0 0

  • znakomicie

    Znakomity "esej"dotyczący p.J.M.Rokity i PO.Gratuluję p.Zygmuncie.Pamięć ludzka jest ulotna i wiele tych"wyczynów" "premiera z Krakowa" przechodzi w zapomnienie.Trzeba przypominać o tych sprawkach bo szczególnie młodzi nie znają ich a cały wysiłek intelektualny PO skierowany jest w kierunku pozyskania dla siebie młodych pokoleń,przekonania ich że mają "czyste ręce".Dowodem na to jest plugawy i rynsztokowy język jakim członkowie i zwolennicy PO obrzucają m in.na tym forum Rząd i PiS.

    • 0 0

  • Taxa

    "Renomowicz" bierze 40,-.Autentyczne-18.01.2006-limia 12..dworzec P.K.P.40-ci od osoby tu było 2x40,-( ze 100,- wydał 20,-)

    • 0 0

  • potwory i spolka spie... lac z polskiej polityki...

    roszada stolkow... a zlodzieje ci sami... tylko potworki maja krotka lawke specjalistow albo wrecz ich brak... zenada... teatr i ewidentna walka o stolki... wystrzelac karlow!!!

    • 0 0

  • I kto tu mówi o uczciwym państwie?

    Wielce czcigodny Pośle Rokita,

    Z wielkim zdumieniem i jednocześnie zażenowaniem wyczytałem w lokalnych gazetach woj. podkarpackiego o pańskim wykładzie w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Wykład jak wykład, ale temat pańskiego wykładu, który brzmi "Uczciwe państwo" zbulwersował mnie. Jakie ma pan prawo wmawiać Polakom, że chce pan budować uczciwe państwo, z kim?

    Z tymi samymi ludźmi z PO, którzy wcześniej tak jak pan byli w różnych rządach, poczynając od rządu T. Mazowieckiego, J. K. Bieleckiego, H. Suchockiej, J. Buzka. Rządy te tworzone były przez partie, do których pan należał tj.: ROAD, UD, KLD, UW, SKL, AWS, a teraz PO. Przecież te partie, które tworzyły rządy odpowiadają za ekonomiczny rozbiór Polski oraz były haniebnym przykładem materialnego dostatku – dla władzy, a dla Polaków – bezrobocie, nędza, brak perspektyw na przyszłość. To za tych rządów (pomijam celowo rządy postkomunistyczne, bo dbanie o swoje interesy przez komunistów było oczywiste) trwało tzw. uwłaszczanie się nomenklatury komunistycznej. To pan bronił SB w 1992 roku i ich współpracowników przed dekomunizacją i lustracją. To ci przefarbowani w liberałów SB-cy tworzą dziś szarą strefę w Polsce.
    Casus Petro-Tank
    Przykład powiązań starych SB-ków z tzw. liberałami jest namacalny w woj.podkarpackim. Podaję panu przykład związany tylko z jedną spółką (a jest kilkanaście takich przypadków), w którą zamieszani są pańscy partyjni koledzy. Otóż, prokuratura oskarża byłych prezesów spółki Petro-Tank o zdefraudowanie przez nich około 300 mln zł, które powinny trafić do budżetu państwa. Za tych prezesów poręczenia złożyli pańscy towarzysze partyjni: pan Tomaka, który startuje z PO do PE z pierwszego miejsca oraz pan A. Grad, poseł z PO z pańskiego województwa, poręczenie złożył również pan senator Mieczysław Janowski, który też startuje do PE z listy PiS. Całe szczęście, że prokuratura nie uwzględniła poręczeń ww. parlamentarzystów w zamian za wolność byłych prezesów Petro-Tank.

    Panie Pośle Rokita, w zamian za co ręczyli pańscy partyjni koledzy Tomaka i Grad ludziom, którym prokuratura stawia zarzuty udziału w mafii paliwowej? Zapewne pan powie, że nie wie. To ja panu podpowiem. W Petro-Tank zatrudniony jest zięć pana posła Tomaki, a brat A. Grada, Stefan, też jest zatrudniony w filii Petro-Tank w Warszawie, mając samochód do dyspozycji, telefony komórkowe, wysokie uposażenie itd. Oto uczciwe państwo PO.

    Panie Pośle Rokita, mam prośbę, aby pan zbadał powiązania "biznesowe" pomiędzy spółką żony pana Grada a spółką Petro-Tank i uczciwie poinformował o tym opinię publiczną. Jeżeli pan tego nie zrobi, zrobię to ja w odpowiednim czasie. Co do następnego poręczyciela M. Janowskiego z PiS, też mam bardzo ciekawą wiedzę świadczącą o jego powiązaniach z prezesami Petro-Tank, ale to temat raczej do pana Kaczyńskiego, a nie do pana. Zapewne spyta pan, a co robiła w tej spółce Rada Nadzorcza? Odpowiem panu – brali ogromną „kasę”. A wie pan kim są członkowie Rady Nadzorczej Petro-Tank? To byli SB-cy, jak ostatni szef SB Anklewicz i jego prawa ręka Wałach, których swego czasu pan bronił przed dekomunizacją. Teraz to pańscy ludzie i aparat byłego SB korzysta z tzw. "transformacji ustrojowej".

    To dzięki takim politykom jak pan i pańskim partiom, państwo polskie przeżarte jest korupcją, to pan i pańskie partie wpychają Polskę w przepaść. Teraz to swoją pychą, kłamstwem, obłudą, cyniczną grą chce pan budować "uczciwe państwo"? Czy w ramach "uczciwego państwa" J. M. Wł. Rokity mieszczą się rekordziści w Polsce przyjęcia łapówki w kwocie 13 mln zł? Według ABW jednym z beneficjantów okazał się radny z PO i jeden z jej założycieli z Szczecina Janusz W. A może pan Rokita chce budować "uczciwe państwo" z prezydentem z Poznania wykreowanym przez PO, gdzie sprzedaje ziemię w mieście za 6 mln zł zamiast za 20 mln rodzinie Kulczyków? A może z szefem PO Niedbalskim z Tarnobrzega? Niech pan najpierw zacznie budować partię uczciwych ludzi, dopiero wtedy niech pan proponuje coś Polakom. Przecież to pan w Sopocie mówił, że "my sami musimy być radykalnie przyzwoici", proszę zacząć to wdrażać w swojej partii od zaraz. A może pan chce realizować hasło "uczciwe państwo" z ludźmi takimi jak:

    Z kim zbuduje pan uczciwe państwo?

    Paweł Piskorski – poseł PO, były prezydent Warszawy z poręki SLD. Razem z UW, następnie PO i SLD rządzili Warszawą. Afera za aferą ciągną się za Piskorskim. Afera mostowa, strata w budżecie miasta W-wy to 65 mln do 350 mln zł. Prokuratura warszawska prowadzi śledztwo. P. Piskorski przydzielał mieszkania z puli zasobów mieszkaniowych Warszawy dla prominentów z prokuratury oraz policji. Nielegalnie otrzymał mieszkanie Szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie pan Goszczyński, obecnie zastępca szefa ABW Barcikowskiego. To jest człowiek do ochrony "interesów" z SLD, UW, PO. P. Piskorski miał wielomilionowy majątek, nagle nie ma nic. Mówił, że dorobił się na giełdzie (sic), to dlaczego przepisał majątek na drugą żonę, z którą ma rozdzielność majątkową?

    Piotr Fogler – PO, obecnie przewodniczący Sejmiku Mazowieckiego. Z osobą tą kojarzone są afery: mostowa, Jabłonna, mieszkaniowa w W-wie? Piotr Fogler "nabył" 140 m kw. mieszkanie od miasta Warszawy na Saskiej Kępie za 74 tys. zł, czyli 10-krotnie taniej, zarabiając na czysto ponad 600 tys. zł. Radna Julia Pitera oskarżyła Foglera o korupcję. Fogler podał ją do sądu. Sąd w trzech instancjach odrzucił skargę Foglera. W 1994 r. działacze UW z W-wy założyli i prezesowali spółdzielni mieszkaniowej "Dembud". Spółdzielnia ta nabywała grunty od miasta W-wa za bezcen. Na działce przy ul. Grzybowskiej, przejętej od miasta za grosze, miasto straciło 30 mln zł, wówczas kiedy szefem rady dzielnicy Warszawa Śródmieście, wówczas z UW, był P. Fogler. Spółdzielnia wybudowała piękne mieszkania, ale w dowód wdzięczności P. Fogler oczywiście ma mieszkanie własnościowe w "Dembudzie", czyli też jest współwłaścicielem ziemi nabytej od miasta za grosze. Już drugi raz skorzystał z majątku Warszawy. W miejscu, gdzie powstał blok miał być park, tak przewidywał plan zagospodarowania przestrzennego Warszawy. Radny Maciej Wnuk złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez p. Foglera. Sprawę badała prokurator Baranowska (ta od Rywina), ale sprawę umorzyła, przyznała później, że na prośby telefoniczne P. Foglera. Co później się okazało, p. prokurator Baranowska ma mieszkanie w "Dembudzie"? Mieszkańcy spółdzielni "Dembud" byli opisywani w różnych gazetach, że pod jednym dachem mieszkają mafiozi z Pruszkowa oraz politycy z PO, UW, SLD i prokuratorzy warszawscy, którzy ścigają mafię? P. Fogler to mąż posłanki Marty Fogler z PO. Pamiętać trzeba, że SLD+PO rządziły w Warszawie, jak każdy wie, obecnie rządzi w wielu miastach z SLD, np. w Rzeszowie prezydent miasta jest z SLD, a zastępca z PO.

    Andrzej Olechowski – wystarczy zajrzeć na jego stronę internetową, ale pamiętać należy, że A. Olechowski to były współpracownik SB, siedział przy okrągłym stole, po stronie starej komuny. W latach 80. w-ce prezes NBP – wówczas kiedy przygotowywana była "afera" NBP z FOZZ-em. A. Olechowski pracuje na rzecz kapitału spekulacyjnego (patrz książki Krajskiego, Pająka). P. Rokita niech rozliczy pana Olechowskiego, Foglera, Komorowskiego.

    Bogdan Klich – poseł z PO, założyciel w 1993 r. Międzynarodowego Centrum Rozwoju Demokracji w Krakowie. Prezes od 1993 do 2002 r. Centrum to było i jest finansowane przez fundacje niemieckie: Adenauera, Eberta, Schumana. Czyją politykę w przyszłości spraw zagranicznych będzie realizować PO?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska – poseł z PO, wcześniej od lat 60. w PZPR, później w UD i UW. W 1968 roku opowiedziała się na łamach "Głosu Robotniczego" po stronie Gomułki. Jako dziennikarz komunistycznej gazety atakowała "komandosów" z PZPR, za co w poprzedniej kadencji Sejmu przepraszała, ale stołek Ministra Kultury przeszedł jej koło nosa.

    Prof. Jan Winiecki – ideolog PO, liberał, za komuny przy PZPR. W swoich artykułach i książkach wychwalał "wyższość gospodarki socjalistycznej ZSRR nad gospodarką imperialistyczną USA”, teraz skrajny neoliberał (patrz biblioteka Sejmowa PiSM).

    Kim jest Jan M. Rokita i jego koledzy?

    Na koniec Jan M. Wł. Rokita – syn dyrektora oddziału banku PKO w Nowym Jorku od lat 70. – ojciec komunista, w innym przypadku nie dostał by tak intratnej posady w Nowym Jorku. Podobny życiorys ma Konstanty Miodowicz , syn szefa reżimowych związków OPZZ. Ojcowie w komunie – synowie w opozycji. W latach 80. Miodowicz i Rokita zakładają ruch pacyfistyczny "Wolność i Pokój". Rokita dostaje się w 1989 r. do Sejmu w ramach OKP, wcześniej przy okrągłym stole. W 1990 r. zakłada skrajnie lewicowy ROAD (Ruch Obywatelski Akcja Demokratyczna) razem z Frasyniukiem, Bujakiem. W 1990 r. odchodzi z ROAD-u, zakłada Unię Demokratyczną, która w wyborach 1991 r. dostaje się do Sejmu. Ale rząd tworzy "prawica" z Janem Olszewskim na czele. Rząd Olszewskiego rozpada się po tzw. "aferze teczkowej".
    Rokita nt. lustracji opowiada się po stronie Wałęsy, czyli jest przeciw lustracji. Nazywa Rząd Olszewskiego kłębkiem osób ziejących nienawiścią, broni komuny i agentów SB. Wypowiedzi Rokity z tego okresu są dziś zabawne, można sięgnąć do archiwum.

    Po upadku rządu Olszewskiego i Pawlaka Geremek wskazuje na premiera H.Suchocką, a Rokita zostaje szefem Urzędu Rady Ministrów. Faktycznie to on rządzi, jest postrzegany jako superpremier. Rząd Suchockiej rządzi tragicznie, Wałęsa rozwiązuje parlament. Wybory w 1993 r. wygrywa SLD przed PSL – razem mają większość, ale przed wyborami KLD (pierwszy milion trzeba ukraść – Merkel) łączy się z UD powołując twór UW. W 1995 r. J. Rokita odchodzi z UW, przechodzi do SKL, później do AWS, następnie do PO.
    J. M. Rokita często zmienia partie. Rokita ma przy sobie aparat byłego UOP-u, który pracuje nad jego wizerunkiem medialnym. Miodowicz – dawny kontrwywiad UOP. Tak samo byli oficerowie UOP – Sienkiewicz, Brochwicz (patrz: „Wprost”, 11.01.2004 r.).

    Jerzy Buzek – który startuje z PO do PE z pierwszego miejsca na Śląsku. Fatalny premier wylansowany przez Mariana Krzaklewskiego. J. Buzek od początku do końca nie chciał realizować programu AWS-u, realizował program UW. Rocznie majątek narodowy wyprzedawał za 20 mld zł. Za haniebną prywatyzację PZU J. Buzek, wraz z E. Wąsaczem i Kamelą-Sowińską, powinni trafić pod Trybunał Stanu a nie do PE.

    Grzegorz Wieczerzak – kolega partyjny J.M. Rokity z SKL-u. Teraz Rokita się go wyrzeka. Wieczerzak twierdzi, że wspólne interesy były, ale pan Rokita milczy w tej sprawie. G. Wieczerzak hojnie obdarowywał różne fundacje. Dobrze by było, aby J.M. Rokita wyjaśnił, kto stoi za tymi fundacjami.

    Bleff XXI wieku

    Pokazuję obraz państwa J.M. Rokity, to jest tylko skrawek nepotyzmu tej partii i ich polityków. Najgorsze jest to, że media komuno-liberalne nadmuchują Rokitę do granic możliwości i dają go za przykład "porządnego" polityka, pierwszego "śledczego" Polski, szczególnie dla młodzieży ma być przykładem. Przecież to hipokryzja. J.M. Rokita i PO udają, że są w opozycji do skorumpowanego układu SLD-owsko-prezydenckiego, ale głosowanie w Sejmie przeczy tej opinii. Przypomnę niektóre z nich:

    - Wspólne głosowanie z SLD w sprawie przyjęcia informacji rządu o wysłaniu polskich wojsk do Iraku. Przy decyzji tej prezydent i rząd złamali Konstytucję, ale dla "praworządnej" PO nie ma to znaczenia.
    - Oszustwo z SLD w sprawie referendum akcesyjnego do PE. Namawiali Polaków do zatwierdzenia w referendum fatalnego Traktatu akcesyjnego wynegocjowanego przez rząd Leszka Millera, choć Polacy Traktatu na oczy nie widzieli

    - Głosowanie wspólne z SLD nad zasadniczymi ustawami z tzw. "planu Hausnera", tj. zamrożenie waloryzacji rent i emerytur, podwyżki składki na KRUS, odrzucenie ustawy o przywróceniu świadczeń przedemerytalnych, likwidacji funduszu alimentacyjnego. Te głosowania były razem z Klubem FKP R. Jagiellińskiego, czyli J.M. Rokita głosował razem z panem Witaszkiem, a pani Radziszewska z Łapińskim.

    - Pomoc PO dla SLD w sprawie ustawy o VAT-cie. Przy wniosku LPR o odrzuceniu tej ustawy w pierwszym czytaniu, PO wstrzymała się od głosu.
    Przecież tak błagali przedsiębiorcy z różnych branż, szczególnie z budowlanej, aby nie podnosić VAT-u na materiały budowlane, ale PO i SLD byli głusi na te wołania. W tej i innych sprawach woleli słuchać socjalistów z Brukseli, a nie polskich przedsiębiorców.

    - Wspólne głosowanie z SLD nad przyjęciem informacji rządu w sprawie strzelania do bezbronnych studentów w Łodzi, gdzie śmierć od kuli policyjnej poniosło dwoje studentów.

    Oto partia ludzi, którzy co innego mówią, co innego robią. Panie Rokita dosyć tej obłudy! Niech pan powie czym różni się PO od SLD. Jaki macie program gospodarczy dla Polski.

    Czy lustrację majątkową posłów (słuszną) zacznie pan od posła Piskorskiego i jego żony? Dokąd będzie pan oszukiwał polską opinię publiczną. Zamiast "uczyć" polską młodzież, niech pan zejdzie ze sceny politycznej w ramach "przyzwoitości władzy publicznej", "uczciwego państwa", "prawa sanacji życia publicznego" oraz dla "radykalnej przyzwoitości".

    • 0 0

  • Nie wiem czy RZ czyta portal Trójmiasto. Jeżeli tak, myślę że poczuje się zaszczycony.

    • 0 0

  • No, no,

    Z zainteresowaniem przeczytałam Ziemkiewicza. Większość mnie nie zaskoczyła, ale ten fragmencik:

    "...Sprawa jest prosta: jeśli żyjemy w normalnym demokratycznym kraju, to Kaczyński jest warchołem i szkodnikiem. Jeśli w skorumpowanym, na pół mafijnym Rywinlandzie – to Kaczyński idzie jedyną drogą, która może uratować Polskę. Na razie pozostaje to kwestią wiary...."

    świadczy, że Pan Rafał zaczyna mieć wątpliwości skoro zaczyna opierać się "o wiarę". Zobaczymy, kiedy mu ta wiara minie. Wiedząc, że głupolem to on nie jest, myslę, że dość szybko.

    • 0 0

  • Bolo

    Osobiście bardziej mi odpowiada nowsza linia podziału zastosowana przez R. A. Ziemkiewicza.
    Rządy polactwa - to nam grozi.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane