• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piec to nie jest kosz na śmieci

Katarzyna Moritz
20 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Tylko dzięki dużej determinacji mieszkańców i strażników miejskich udało się w końcu wejść na posesje na Obłużu, gdzie regularnie były palone opony. Tylko dzięki dużej determinacji mieszkańców i strażników miejskich udało się w końcu wejść na posesje na Obłużu, gdzie regularnie były palone opony.

Tony śmieci zamiast na wysypiska trafiają do... naszych płuc. Jak? Mieszkańcy, i to często willowych dzielnic Trójmiasta, palą je w piecach, uwalniając toksyny. Problem w tym, że karać za to można tylko wtedy, gdy złapie się delikwenta na gorącym uczynku.



Co roku w okresie grzewczym w wielu rejonach Trójmiasta leci z kominów czarny, śmierdzący i gryzący w oczy dym. Dlaczego? Na 27 tys. mieszkań komunalnych w Gdańsku blisko 13 tys. mieszkań ma piece kaflowe, gdzie często pali się czym popadnie. Najwięcej pieców jest na Oruni, Wrzeszczu, Olszynce, Dolnym Mieście, Letnicy i Nowym Porcie. Ale problem palenia śmieci nie dotyczy tylko mieszkańców ubogich dzielnic, ale też całych osiedli domków jednorodzinnych czy dzielnic willowych.

Palacza śmieci-recydywistę zatrzymał dopiero sądowy wyrok.



- Tym powietrzem oddychamy my i nasze dzieci, a trucizny osiadają na wszystkim, co nas otacza. W efekcie prowadzi to do alergii, astmy czy nowotworów - wyjaśnia Wojciech Owczarz z Fundacji Ekologicznej "Arka", która organizuje ogólnopolską kampanię "Kochasz dzieci, nie pal śmieci". - Ludzie teraz palą inne śmieci niż przed laty, to wybuchowa mieszanka złożona z torb foliowych, gumy czy plastiku. Spalając je w niskich temperaturach - a takie są w domowych piecach - uwalniamy tlenki azotu, dwutlenek siarki, metale ciężkie, czy mnóstwo osławionych rakotwórczych dioksyn.

Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie miast zabrania spalania odpadów poza instalacjami i urządzeniami do tego przeznaczonymi, a domowe piece na pewno nimi nie są. Nie wolno też spalać żadnych śmieci na terenie swojej posesji - w ogrodzie czy na podwórku.

Za palenie śmieci można zapłacić mandat 500 zł lub stanąć przed sądem grodzkim, gdzie kara może wynieść 5 tys. zł. Nie wiadomo jednak, jak wyegzekwować przepisy, bo straż miejska musi delikwenta złapać na gorącym uczynku.

- Podejrzany dym, paskudnego koloru i zapachu, wydobywa się regularnie z domów, znajdujących się przy ulicy Słowackiego w Gdańsku. Nie może on pochodzić ze spalania zwykłego opału. Niestety, zgłoszenie, i to w dniu zadymienia, nie zostało przyjęte, gdyż wg. dyspozytora, gdańska Straż Miejska nie ma środków i nie zajmuje się zwalczaniem tego typu działalności - skarży się nasz czytelnik, pan Adam.

- Strażnik powinien był przyjąć zgłoszenie waszego czytelnika - podkreśla Marta Drzewiecka, rzecznik straży miejskiej w Gdańsku. - Niestety, problem nie jest łatwy. Nie możemy siłą wtargnąć na teren posesji, nie mamy takich uprawnień. Jednak od początku roku podjęliśmy 1120 interwencji, dotyczących nieporządku na posesjach, nielegalnego pozbywania się odpadów i braku umów na wywóz nieczystości - zapewnia rzecznik.

Strażnicy miejscy w Gdyni także często "walczą" z mieszkańcami palącymi śmieci. Czasami skutecznie. Niedawno, tylko dzięki dużej determinacji mieszkańców i mundurowych, udało się w końcu wejść na posesję na Obłużu, gdzie regularnie były palone opony.

Urzędnicy w Sopocie twierdzą, że problemy palenia śmieci w kurorcie to pojedyncze przypadki. Dlaczego? Położono tam duży nacisk na dopłaty za likwidacje pieców kaflowych i kotłowni węglowych.

- Od 1996 roku zniknęło z Sopotu ponad 200 kotłowni węglowych, które obsługiwały pojedyncze kamienice, zastąpiono je kotłami gazowymi, gdzie nie ma możliwości spalania śmieci. Ostatnio często dofinansowane są też kolektory słoneczne - wyjaśnia Elżbieta Turowiecka, naczelnik ochrony środowiska w sopockim magistracie.

Dopłata za zmianę ogrzewania na ekologiczne to w Sopocie 1200 zł. W Gdyni ponad 1400 zł, w Gdańsku 2000 zł. Jest to kwota, która zbytnio nie zachęca do zmiany ogrzewania. Aby założyć instalację gazową w mieszkaniu o powierzchni ok. 50 m kw., trzeba wydać co najmniej 13 tys. zł. Czy są zatem inne formy zachęty na zamianę ogrzewania albo walczenia z niewłaściwym użytkowaniem tradycyjnych pieców CO lub kaflowych?

- Dopłat nie możemy zwiększyć, jesteśmy ograniczeni funduszami środowiskowymi. Możemy kłaść nacisk na edukację ekologiczną - twierdzi Dagmara Nagórska-Kmiecik, zastępca dyrektora z wydziału środowiska w gdańskim magistracie.

Na efekty zatrucia toksynami z palonych śmieci w najlepszym wypadku poczekamy kilka lat, do momentu, gdy "dopadnie" nas choroba. Niestety, może to równie dobrze nastąpić choćby w tym sezonie grzewczym.

- Przy paleniu śmieci dochodzi do tzw. zatłuszczenia kominów, czyli osadzania się sadzy. W efekcie dochodzi do zapłonu, pękają kominy, co często jest przyczyną pożarów i zaczadzeń - mówi Tadeusz Piotrowski z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych.

Opinie (282) ponad 10 zablokowanych

  • Palić i palić... (1)

    A śmieci gdzie wysłać?? Do atmosfery:D Oszczędność latania - do śmietnika i pieniążka - gdyż węgiel coraz droższy, a drewno trza naszukać jak to się robi na kaszubach:D

    • 1 3

    • nie rób z siebie debila

      większego niż jesteś....

      • 1 0

  • Zabierzcie się za Sanipor w Gdyni (1)

    i za ich złodziejskie opłaty za wywóz śmieci z pojemników od właścicieli domków jednorodzinnych ! Połowa problemów z paleniem śmieci zniknie.

    • 3 0

    • zmień

      smieciarzy.

      a taki sanipor był fajny na początku. zmonopolizował rynek, to dyktuje ceny. miasto nie powinno do tego dopuścić, ale pewnie sami do tego doprowadzili:/

      tak się rzadzi w polsce, dal kolegów i układów, niestety:(

      • 1 0

  • PRZECIEŻ TO NORMA!!!

    Polacy to SUPERSYFIARZE! jestesmy chyba drudzy po ruskich.

    "tylko dzięki dużej determinacji..." to nie powinna być żadna determinacja. wejście, mandat 5 koła i pozamiatane. a tu trzeba się jeszcze męczyć. to jest chore.
    a tak w ogole, to straży miejskiej, czy policji nie chce się w takich sprawach interweniować. tłumaczą, że zanim dojadą, to zgaśnie. no KURNA jak jadą 45 minut, to na pewno!!!

    straż mówi, że nie moga. to niech do jasnej cholery wprowadzą zmiany w uprawnieniach.
    nic mnie tak nie wnerwia jak jawne i świadome syfiarstwo!!!

    • 2 1

  • Lepiej podajcie numer tel. pod który zgłosić

    palących cuchnącymi śmieciami?

    • 4 0

  • gryzący i cuchnący dym (2)

    Pytam gdzie są ekolodzy, czy tylko tam gdzie można blokować inwestycje i wyłudzać pieniądze,?????

    • 2 1

    • T.K.

      A od kogo ekolodzy wyłudzają pieniądze? Byłbym wdzięczny za jakiś przykład.

      • 1 0

    • Przeczytaj artukuł, bo widzę, że masz problem albo z czytaniem, albo z rozumowaniem

      ...Fundacja Arka coś Ci mówi ???

      • 0 0

  • Na rogu Smolnej i Świemirowskiej palą czym popadnie (2)

    Czasami taki siwy dym wisi nad całej ulicą, że nie można przejść. Czy ta cholerna pseudo-policja czy pseudo straż miejska naprawdę nie może wrąbać takiemu menelstwu mandatu żeby się kopytami nakryli i przestali palić wszelkiego rodzaju plastikami i diabli wiedzą czym jeszcze czy deskami z ławek malowanymi farbą olejną, które najpierw pół dnia tną piłą tarczową przed domem? Co to jest gospodarstwo wiejskie?

    • 12 0

    • może spalarnia śmieci

      czy zakład utylizacji odpadów?

      • 0 0

    • nie

      to bieda

      • 0 1

  • Bieda (16)

    Ludzie pomyślcie troche z dobrobytu to nie wynika ze ludzie pala smieci a moze by tak miasto pomyslało o dopłacie do tony wegla dla tych co maja piece?
    Mieszkam od urodzenia na dolnym miescie i nie pamietam zeby rodzice palili smiecie ojciec sam pracował w stoczni mama nas wychowywała i jakos starczało na wegiel i inne rzeczy które były dostepne w tych czasach a teraz co oboje z zona pracujemy i sam wiem jak ciezko jest ten węgiel kupic wiec sie ludziska ratuja czym moga i tu jest problem.A zeby było smieszniej to czynsz płacimy wiekszy jak w niektórych osiedlach w Gdańsku gdzie ciepełko bije z kaloryferków.

    • 19 5

    • donarzekających na biedę... (1)

      A co na osiedle, gdzie ciepełko bije z kaloryfera to nie łaska się przeprowadzić? skoro taka bieda i dopłat się chce, to zamienić te swoje wnetrza wielgachne o dużym czynszu na jedno-dwu pokojowe mieszkanko.... i problem rozwiązany, ale pewnie się nie chce do klitki w bloku, no płacić za przyjemności trzeba....

      • 1 0

      • A czemu ja mam sie przeprowadzac lepiej bede tobie smrodził w tej klitce jak piszesz w której mieszkasz, pozatym mrówki karaluchy i innego rodzaju robactwo nie dziekuje, przeczytaj artykuł u góry to moze dojdziesz o co chodzi bo widze ze nie bardzo wiesz co piszesz,a chodzi zeby ci skrócic meki czytania o palenie smieci i tym podobnych produktów w piecach czy kominkach a ja ci odpowiadam ze głownie bierze sie to z biedy ludzkiej uwazasz moze ze ludzie bogaci czy zamozniejsi chca mieszkac w mieszkaniach z piecami ? na tych dzielnicach.
        Kto sie z nami zamieni !!!!!! pomysl chłopie wiec nie narzekajcie tylko wdychajcie nasze smieci dopoki miasto nas nie przyłaczy do sieci ciepłowniczej.

        • 0 3

    • (8)

      a to mieszkanie na dolnym mieście to skąd masz? nie za darmo od miasta przypadkiem? ja ci tylko powiem, że do ciepełka w moim kaloryferze nikt nie dopłaca, a za darmo nie grzeje.

      • 4 4

      • (7)

        To załatw mi te kaloryferki z miasta zapłace za nie a ty nie bedziesz wachał smrodów bo w tej chwili miasto nie interesuje sie przłaczaniem tych dzielnic do sieci chociaz biegna bardzo blisko i wiekszosc mieszkancow wyraziła by zgode na przyłaczenie jej do sieci a co do mieszkanka to zgadza sie pajacu mam je po rodzicach których przesiedlili w 45 z Lwowa takie były czasy i twoi tez zapewne dostali za jakie smieszne pieniadze od panstwa mieszkanko,potem kupili synalkowi mieszkanko w spółdzielni ktore teraz wykupił za złotówke i tak se mozemy pisac bez konca poczytaj sobie troche histori jak było w prl-u to bedziesz wiedział skad ludzie mieli mieszkanka jak chcesz to chetnie sie zamienie z toba,wiec nie pisz bzdur ze ktos kiedys dostał mieszkanko za darmo takie były czasy.

        • 5 1

        • (3)

          Kurde, wszystko ci załatw, A SAM TO CO BEZ RĄCZKI, BEZ JĘZYKA.... daj, zalatw, dopłać - miasto rodzicom dalo mieszkanie, za grosze sięje wykupilo i nadal źle,kiedy sie takim dogodzi - pracowac od rana do nocy, a nie siedzieć przy piecu - i cieplej bedzie z powodu ruchu i grzać trzeba bedzie mniej...Ja tam swoje mieszkanie z ciepelkiem z kaloryferka kupilam za zarobione na 3 zmiany pieniadze i nadal na 3 zmiany tyram, by wywiazać sie z kredytu i jakoś nie prosze ani miasto, ani rodziców, ani innych by doplacili, cos zalatwili, podlaczyli, zamienili, o co wam chodzi ludzie?!Wiecej inicjatywy wlasnej i troche mniej narzekan, odrazu bedzie lepiej

          • 3 0

          • I w wieku 40 lat bedziesz gryzł ziemie a rodzina bedzie opłakiwac kochanego tate którego widzieli tylko w weekendy nie sztuka narobic sie i zarobic sztuka jest bycie z rodzina pojedz sobie do krajów zachodnich to zobaczysz jak tam sie pracuje cała europa smieje sie z takich jak ty PRACOCHOLIKÓW, tam sa proste zasady 8 godzin i do domu.

            • 1 1

          • jak na trzy zmiany pracujesz to co robisz przed kompem nie mówiąc już o spaniu jesteś idiotą i takich szukasz snując swoje opowiastki

            • 2 2

          • komunlane nie znaczy złe

            >Wiecej inicjatywy wlasnej i troche mniej narzekan, odrazu bedzie lepiej

            te mieszkania są komunalne, więc to do właściciela (gminy) należą się tego typu "grubsze" remonty. Gratuluje własnego mieszkania, tego że dostałaś kredyt i masz takie wykształcenie i pracę, że możesz je spłacać. Ale nie wiem czy wiesz, ale nie każdy łapie się na zdolność kredytową, nie każdego nawet stać na spełnienie warunków stawianym zamieszkującym w TBSach. Mieszkania komunalne są i będą rozwiązaniem dla ludzi mniej sytuowanych. Tak jest na całym cywilizowanym świecie.

            • 4 1

        • w PRL mało kto miał mieszkanie na własność, albo dom. Młode pokolenie przeryte propagandą wolnorynkowców ma jakiś dziwny obraz świata, gdzie wszystko jest sprywatyzowane. Nawet bajka o Sierotce Marysi i krasnoludkach.

          • 1 0

        • (1)

          Dlaczego miasto ma przyłączać? W końcu siecią ciepłowniczą zajmują się odpowiednie przedsiębiorstwa. GPEC i OPEC.

          • 0 1

          • bo miasto jest właścicielem i zarządcą

            budynków komunalnych? GPEC nic nie może zrobić bez zgody właściciela nieruchomości.

            • 3 0

    • na wysoki czynsz cie stać, a węgiel to ja mam tobie kupić?? to dopłać mi do ciepłej wody:-P (2)

      • 3 5

      • (1)

        wode pajacu mam na gaz wiec tez zapewne wiecej płace od Ciebie a pozatym czytaj uwaznie nie wysoki tylko wiekszy w sensie porównaniu do domów gdzie jest ogrzwewanie.Wegla tez mi nie musisz kupowac bo jeszcze stac mnie na niego tylko pisze w imieniu innych mieszkajacych na tych dzielnicach i pokazuje gdzie tkwi problem BIEDA BIEDA I JESZCZE RAZ BIEDA.

        • 3 2

        • rozumiem trudną sytuację, ale

          trucie siebie i sąsiadów to nie jest wyjście. Wkrótce do biedy dołączy się ciężka choroba i to dopiero będzie bieda.

          Nie myślałeś o zamianie mieszkania na mniejsze i tańsze w utrzymaniu?

          • 4 0

    • Nie tylko bieda (1)

      Moi sąsiedzi są zamożnymi ludźmi, a wieczorami z ich komina wydobywa się czarny, ciężki, smolisty dym.

      • 4 0

      • tylko akurat łatwo rozpoznać dzielnice gdzie jest biedniej i czym się pali w porównaniu np. z Gdańska dzielnica Osowa gdzie raczej ubodzy nie mieszkają i tez leci ciezki dym społeczenstwo jest zróznicowane i ciezko szukac głownej przyczyny i możemy siobie gdybac i pisac do bólu a pewne jest jedno jescze raz powtarzam z dobrobytu to nie wynika bo gdyby było mnie stac na ogrzewanie inne niz np.piecami napewno szybko bym zrezygnował nawet gdybym miał płacic wiecej np za ogrzewanie z miasta bo na monatz ogrzewania gazowego w tej chwili mnie nie stac tak jak wiekszosc ludzi mieszkajacych w tych dzielnicach.

        • 3 0

  • Winien jest brak edukacji.

    gdyby ludzie WIEDZIELI jakie sa skutki palania smieci dla zdrowia ich i ich najblizszych to by tego nie robili.

    A ze sie o tym za wiele nie mowi , nie pisze (ten atykul jest wyjatkiem) to jest jak jest....

    Trafic trzeba do wszystkich...do mlodych, do czytajacych fakt, wyborcza, sluchajacych radia maryja i rmffm...do wszystkich.

    Moze tez ksiadz na ambonie by powiedzial cos na ten temat i nauczycielka w szkole....

    To, ze my na tym portalu popsioczymy - nie da zbyt wiele.

    • 1 0

  • nikt nie powinien sie tlumaczyc,ze trzeba czyms palic. ja mam ten problem na co dzien zglaszalam na policji do strazy miejskiej i jest niewielki efekt. Zawsze czulam ,ze to ja jestem winna ze mi przeszkadza jak ktos spala sklejki i rozne chemikalia. ALE TO JEST SMROD DYM ZE NIE WIDAC OGRODU I JA MUSZE Z DZIECMI LATEM SIEDZIEC W DOMU 2 DO 3 GODZIN BO NIKOGO TO NIE INTERESUJE. TAKICH LUDZI POWINNO SIE ELIMINOWAC ZE SPOLECZENSTWA BO JE NISZCZA.
    GDYBY STRAZ MIEJSKA CZESCIEJ INTEWENIOWALA TO BY BYLO INACZEJ.
    W MOIM PRZYPADKU MAJA NAWET PODANY CZA KIEDY SPALAJA SMIECI W
    SKLADZIE BUDOWLANYN /WEGLOWYM/ NA JABLKOWEJ W GDYNI

    • 1 0

  • a jakisz to problem ukarać takiego śmierdziela , przecież wystarczy kominiarz i dymoznawca i po sprawie , no tak zapomniałem przecież w polsce mamy polskie prawo , czyli palta co chceta .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane