- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (74 opinie)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (83 opinie)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (143 opinie)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (217 opinii)
Pieniądze z Przymorza fruwały dwa razy
Okazuje się, że wyrzucenie 200 tys. zł z balkonu falowca na ul. Jagiellońskiej nie było pierwszym podniebnym lotem tych pieniędzy. Wcześniej te same banknoty - rozwiane przez wiatrak - zbierali w swoim domu ich pierwotni właściciele.
Okazuje się bowiem, że ma ona początek równie zaskakujący co finał, w którym to żona po kłótni z mężem wyrzuciła banknoty przez okno. Okazuje się też, że latające 200 tys. to tylko około połowa pieniędzy, jakie pod ręką mogła mieć zdenerwowana żona. W sumie mogło to bowiem być ok. 400 tys. zł.
Dotarliśmy do prawdopodobnych właścicieli porozrzucanych pieniędzy. Prawdopodobnych - bo w tej historii zgadza się niemal wszystko.
Duża gotówka wybrana z banku na zakup mieszkania w budynku, z którego potem pieniądze porozrzucano, czas zdarzenia, a także opis mężczyzny, do którego pieniądze trafiły.
Zgadza się też to, że nie miał on konta w banku. Przynajmniej do feralnego poniedziałku, gdy założył je w towarzystwie policjantów i wpłacił pieniądze, które pod blokiem udało się zebrać.
Pieniądze fruwały tego dnia dwa razy
Wspomniane banknoty najwyraźniej polubiły latanie.
- Wypłaciliśmy dużą sumę z banku, by kupić za nią mieszkanie w falowcu na Przymorzu. Jego właściciel nie miał konta w banku, stąd przelew nie wchodził w grę. Pieniądze poukładane w kupki i związane gumkami zostawiliśmy na noc na stole w domu. Gumki pękły, a uruchomiony w nocy wiatrak rozwiał je po całym mieszkaniu. Na nasze szczęście okno było zamknięte, więc pieniędzy rano szukaliśmy na podłodze i za meblami, a nie przed blokiem - mówią nam prawdopodobni właściciele pieniędzy.
Później przeczytali na Trojmiasto.pl o sytuacji na Przymorzu, że po południu tego samego dnia, gdy wpłacili pieniądze za mieszkanie, duża suma fruwała z balkonu. W dodatku w tym samym miejscu, gdzie znajduje się kupione przez nich chwilę wcześniej mieszkanie.
- Szybko połączyliśmy fakty. Jesteśmy niemal pewni, że to te same banknoty. Niesamowita historia i nigdy byśmy w nią nie uwierzyli, gdyby nie dotyczyła nas samych - dodają.
To z kolei może rzucać nowe światło na kłótnię, w wyniku której żona właściciela mieszkania na Przymorzu wyrzuciła część kwoty przez balkon. Być może małżonek po prostu nie skonsultował z nią sprzedaży lokum. Na przyszłość radzimy więc panom rozmawiać ze swoimi partnerkami przed podjęciem tak ważnych życiowych decyzji. Z pewnością wszystkim wyjdzie to na dobre.
Opinie (204) ponad 20 zablokowanych
-
2021-07-21 16:30
co za bzdura ktoś w to w ogóle wierzy w tą bajkę (1)
chyba żona przestraszyła się art. 284 KK i teraz zwala na wiatrak, jak zwykle wszyscy winni tylko nie ja
- 6 5
-
2021-07-21 17:11
Wiatrak to nie u żony
Tylko u tych pierwszych co od nich mieszkanie potem kupili. Czyli podwójny lot, a w sumie potrójny bo żona też pewnie latała jak się dowiedziała, że mąż sprzedał chate za jej plecami
- 4 0
-
2021-07-21 16:33
(1)
To może niech urząd skarbowy zajmie się sprawa czy to pieniądze z legalnego źródła, to przestaną latać
- 3 0
-
2021-07-22 06:54
Urząd skarbowy nie zajmuje się tak małymi kwotami.
- 0 0
-
2021-07-21 16:36
Faceci są dziwni (1)
Faceci są dziwni- najpierw zwracają uwagę na kobietę w najbardziej krzykliwym stroju, musi być ja widać i słychać, jest sexi i gorąca, wszyscy ja lubią, a po ślubie marzą o tym, żeby się wreszcie zamknęła, przestała być widoczna i najlepiej dała facetowi święty spokój
- 7 0
-
2021-07-21 16:42
dziwnych poznałaś
dla mnie może być cicha i spokojna i wystarczy, że mi się podoba a jej ja, a o ślubie nie myślę bo po co jak ludzie się kochają, bez tej umowy przynajmniej się oboje starają ciągle
- 4 0
-
2021-07-21 16:56
prawdziwi szczęściarze
dobrze że okno było zamknięte i że tylko takie gumki im pękły
- 5 0
-
2021-07-21 16:58
(1)
"To z kolei może rzucać nowe światło na kłótnię, w wyniku której żona właściciela mieszkania na Przymorzu wyrzuciła część kwoty przez balkon. Być może małżonek po prostu nie skonsultował z nią sprzedaży lokum. Na przyszłość radzimy więc panom rozmawiać ze swoimi partnerkami przed podjęciem tak ważnych życiowych decyzji. Z pewnością wszystkim wyjdzie to na dobre."
Mmmm widzę Pani Redaktor nie mogła sobie odmówić szybkiego wjazdu na faceta, bo przecież na pewno on zawinił.- 9 4
-
2021-07-21 17:43
dokładnie, ten komentarz i spekulacje pani redaktor Eweliny są nieprofesjonalne
- 2 3
-
2021-07-21 17:02
Tak bywa, kiedy patologia ma fantazję i odrobinę za dużo pieniędzy.
- 2 1
-
2021-07-21 17:46
Za drugim razem niech podadzą godzinę zrzutu
Kasy. Będzie ciekawiej
- 4 0
-
2021-07-21 17:57
Akurat tamtędy wtedy przechodziłam.
Zawinęłam 1200, jest na waciki ;-)
Mariola- 5 1
-
2021-07-21 17:58
wrócił Tusk -jest deszcz pieniędzy ( co prawda nie z Unii
cud !!!
- 4 1
-
2021-07-21 18:02
jojol
Na przyszłość radzę nie brać ślubu, a jak już to z intercyzą, niech partnerka sama zarobi
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.