• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijani uczniowie w renomowanej szkole. Dyrekcja powiadomiła rodziców, pogotowia nie wezwano

kkol
20 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Kolejna afera w szkole de la Salle. Kilka miesięcy temu sąd zakazał emisji reportażu o uczących w gimnazjum księżach. W publikacji miały zostać pokazane imprezy z udziałem księży na terenie szkoły. Kolejna afera w szkole de la Salle. Kilka miesięcy temu sąd zakazał emisji reportażu o uczących w gimnazjum księżach. W publikacji miały zostać pokazane imprezy z udziałem księży na terenie szkoły.

Gdy dwóch uczniów gimnazjum upiło się w szkole wódką, dyrekcja szkoły poinformowała o tym rodziców, ale nie wezwała pogotowia do nieprzytomnych wychowanków. Jak relacjonują rodzice: jeden z nich był w tak ciężkim stanie, że mogło w każdej chwili wystąpić zagrożenie życia.



O sprawie poinformowała "Gazeta Wyborcza Trójmiasto". Do incydentu doszło dwa tygodnie temu w Gimnazjum im. św. Jana de La Salle w Gdańsku.

- Dwaj uczniowie pierwszej klasy w czasie zajęć szkolnych wypili butelkę wódki - relacjonują rodzice dzieci z innych klas. - Nauczyciele i dyrekcja zorientowali się dopiero wówczas, gdy koledzy znaleźli ich śpiących w szatni.

Kogo powinna powiadomić szkoła, gdy uczeń upija się do nieprzytomności?

Rodzice dodają: - W szkole działa monitoring, który miał zapewnić bezpieczeństwo i nadzór, a w czasie przerw nauczyciele są zobowiązani pełnić dyżury na korytarzach i w szatni. Tak duża ilość alkoholu spowodowała u jednego z chłopców utratę przytomności. Mimo to dyrektor gimnazjum nie chciał wezwać pogotowia w obawie przed nadaniem sprawie rozgłosu. Zawiadomiono rodziców dzieci, którzy mieli przyjechać i zabrać je. Stan, w którym znajdował się jeden z chłopców, stanowił bezpośrednie zagrożenie życia. Wymagał on pomocy szpitalnej i odtrucia, rodzic odwiózł go do szpitala.

Dyrekcja szkoły w rozmowie z dziennikarzami "Gazety" nie zaprzeczyła, że zajście miało miejsce, ale inaczej ocenia przebieg wydarzeń.

- Żaden z tych chłopców nie stracił przytomności, a nad ich stanem czuwała pielęgniarka - tłumaczy brat Janusz Robionek, dyrektor szkół im. św. Jana de La Salle w Gdańsku. - Trzymaliśmy się swoich procedur, wezwaliśmy rodziców chłopców, to był pierwszy tego typu przypadek.

Inny rodzic znający szczegóły: - Chłopców w końcu docucili, ale jeden trafił potem na odtrucie do szpitala. To mało? I druga sprawa, zadziwia nas pewność dyrekcji zbudowana tylko na podstawie opinii pielęgniarki. Przecież ci chłopcy mogli wcześniej coś zażyć, a to nie jest tak, że rodzic może pojawić się w szkole natychmiast, jak to było zresztą w tym przypadku. Nas ta cała sytuacja zmroziła, bo może w przyszłości dotyczyć dziecka każdego z nas.

Rodzice proszą o anonimowość. Dlaczego? - Gdy ostatnim razem zrobiło się w mediach głośno o szkole, przeprowadzono śledztwo, kto rozmawiał z dziennikarzami. Gdy padło podejrzenie na jednego rodzica, jego dziecko od razu zostało zawieszone. Dlaczego nie zabierzemy dzieci ze szkoły, skoro jest źle? Niektórzy zabierają, moje nie chcą o tym słyszeć. Mają koleżanki, kolegów, nie chcą zmiany.

Jesienią ubiegłego roku Telewizyjny Magazyn Ekspresu Reporterów zapowiedział emisję reportażu, w którym miałyby być pokazane nieprawidłowości w gdańskiej szkole im. św. Jana de La Salle. Choć sąd zakazał czasowo publikacji tego materiału, prowadzący szkołę zakon Lasalian wymienił kierownictwo placówki.
kkol

Miejsca

Opinie (427) ponad 10 zablokowanych

  • Państwo wychowuje, szkoła wychowuje, Kiedyś cię to nazywało WYCHOWUJE ULICA

    To kto wychowuje ?? Mamy Bardzo dużo kodeksów, przepisów, kart, ucznia, dziecka, rodziców. Ciekawy jestem jakby tak pieska postawić przed wejściem do szkoły ile ćpunów by odkryły?? Pytanie, CZ RODZICE NA TO WYRAŻĄ ZGODĘ???

    • 1 0

  • Renomowana szkoła

    Nauczyciele i uczniowie warci siebie.Renomowana poprzez szum medialny.Ministerstwo powinno rozwiązac taką melinę.WÓDA I MOLESTOWANIE.

    • 2 7

  • to ta od pokazywania

    ptaszków? no renoma na całego ha ha ha

    • 2 3

  • Co do kontroli z Kuratorium po ostatniej aferze w szkole to owszem była,ale potem państwo razem zasiedli do szkolnej Wigilii.Było doprawdy przemiło.Stąd jasne stanowisko kuratorium,tylko nie wiem czy to powszechne procedury...

    • 3 4

  • nic się nie stało

    Może od Głodzia wrócili.

    • 3 1

  • Zycie (36)

    oj tam w każdej szkole cos sie takiego dzieje.

    • 422 48

    • a potem będą sweet focie na fejsie

      podpisane : takie tam w szatni :)

      • 4 1

    • kto im sprzedał alkohol? A tak wogóle coraz większy smród w tej szkole, najpierw balujący księża teraz to (8)

      a wszystko za pieniążki rodziców

      • 48 15

      • Piją autorytety (4)

        Chleją Urban, Michnik, Wałęsa ..itd a nam nie wolno?

        • 27 5

        • ... i Głódź...

          • 0 1

        • Autorytety (1)

          Na pewno moim autorytetem nie jest Michnik a tym bardziej jego brat prokurator...

          • 7 5

          • Czyżby? A nie wyznajesz czasem michnikowzczyzny?

            • 1 1

        • Piją autorytety

          ten,tamten a z kurii nie???
          wojt

          • 12 8

      • alkohol dostarczył im redaktor Gazety Wyborczej (2)

        Trójmiasto aby zrobić sensacje i potem napisał artykuł

        • 76 19

        • (1)

          też mi problem kupić alkohol...
          osobiście miałem już bujny zarost na twarzy w wieku 15 lat wystarczyło się nie ogolić przez 2 dni i już nikt o dowód się nie pytał ;)

          • 10 1

          • Pod warunkiem, że wysmarowałeś mordę kurzym łajnem

            • 2 5

    • A moze to Głódż zostawil flaszke podczas inspekcji...a chlopcy ja po prostu znalezli!

      • 3 2

    • W zwykłych gimnazjach (4)

      Nauczycielki pie.rzą się z gimnasjalistami...
      O tym napiszcie a nie o dwóch durniach, którzy się upili.
      RODZICE POWINNI MIEĆ ZA TO SPRAWĘ- skąd wzięli wódkę...

      • 42 27

      • (1)

        gimbusy pewnie nie narzekają...

        • 8 1

        • jak to magisterki po studiach to ok ale jak stare prkwy to moze byc taka ,,zabawa'' dosyc traumatycznym przezyciem ;]

          • 3 1

      • Może znasz kulisy jakiejś ciekawej sprawy ???

        Jaki nauczyciel???? Jaka szkoła???? Jaki uczeń??? kiedy ???
        A może to tylko twoje niespełnione marzenia seksualne ???

        • 36 15

      • A ty skąd to wiesz ???

        Nauczyciel ??

        • 16 17

    • (3)

      Ale G-Wniane nie chcą zajmować się "każdą" szkołą, bo pożyteczni idioci wtedy "nie zrozumieją", które szkoły są "złe".

      • 19 5

      • Wiesz (2)

        Tak to jest gdy ktoś czerpie korzyści majątkowe z bycia moralnym przewodnikiem stada owieczek. A gdy coś się dzieje ukazującego ich, jakby to powiedzieć - ludzkie oblicze, to zaczyna się "zamiatanie pod dywan" panika i odbijanie piłeczki jednym zdaniem, jedną metodą - atak na polski KK. Przykład dot.tej placówki??? Walka o nieemitowanie kompromitującego reportażu w telewizji. Jeśli wszystko jest tam ok to co chcą ukrywać???? Ludzie zaczynają być podejrzliwi i domagaja się prawdy. To proste. Jeśli wiesz o jakichś kompromitujących tematach dot.'każdej" placówki podziel się z tym, podaj przykłady, winnych, fakty itp.

        • 13 7

        • po co ? (1)

          Gazeta Wybiórcza i Wprost wiedzą najlepiej

          • 14 7

          • + Metro dla "wyzwolonych"

            żydorcza za darmo

            • 4 0

    • Pomoc lekarska (6)

      Pewnie ze wszedzie sie zdarza ale pomoc nalezy wrzwac a nie po cichu zalatwiac. Ale to w srylu tych ludzi.

      • 14 10

      • nie chcieli robić wstydu rodzicom (5)

        Na drugi raz wezwać pogotowie i policję (niekoniecznie w tej kolejności)

        • 21 2

        • Nie chcieli robić wstydu sobie (4)

          I skrupulatnie zamiatają niewygodne fakty pod dywan. Przykład idzie z samego serca KK - Watykanu (patrz - pedofilia)

          • 16 28

          • Nikt nie poił, ale UMOŻLIWIŁ gnojom picie (2)

            Incydent zdarzyó się na ich terenie, ONI odppowiadają za bezpieczeństwo powierzonych im nieletnich.

            • 13 16

            • To nie szkoła odpowiada za to co piją uczniowie, tylko rodzice którzy w sprytny sposób zrzucają winę na szkołę. A jeżeli uważasz, że szkoła jest za to odpowiedzialna, to słucham, jak mogła zapobiec temu incydentowi?

              • 16 4

            • jestes kretynem

              • 9 5

          • wstyd sobie? a to oni tą wódką poili, mówisz?

            • 16 2

    • eh nowobogackie życie (1)

      • 55 4

      • też mi afera codzienność w Polskich szkołach... tylko że w tej nie mieli umiaru

        • 14 2

    • Debilni Rodzice

      Zamiast spalic sie ze wstydu ze nie umieli wychowac swoich dzieci, to przerzucaja odpowiedzialnosc na szkole! Wstydzcie sie ze nie macie czasu dla wlasnych dzieci i ze nie umiecie dac im odpowiednich wzorcow! Wychowujcie dale swoje dzieci pieniedzmi! Zastepujcie dalej pieniedzmi uwage ktora powinniscie poswiecic dzieciom! Szkola nie jest od tego zeby wychowywac Wam dzieci (tj. zeby robic to za was). Szkola moze Wam w tym ewentualnie pomoc! Chcecie zeby ktos zrobil to za Was to oddajcie swoje dzieci na tresure!!! ZENADA

      • 31 5

    • Co wy tam pitolicie ! (1)

      Chodziłem do LO. W 9 klasie z kolegą tak się nachlaliśmy,że potem on spał w mównicy używanej na akademiach a ja w pudle w które wrzucano głosy w czasie wyborów. I co? I nic. Gazeta Wybiórcza nic o nas nie pisała.

      • 8 4

      • To sprawiedliwość według PO

        Jak synowie mędrca Wałęsy się upijali i potem byli chorzy na pomrocznośc jasną GW też na ten temat nic nie pisała to dlaczego miała pisać o was

        • 2 5

    • I to ma wystarczyć za usprawiedliwienie? Wiadomo, że uczniowie eksperymentują z alkoholem, ale tu chodzi o reakcję dyrekcji, a nie o to, że wszędzie zdarzają się pijani uczniowie.

      • 7 1

    • I znowu autor artykułu nie podpisany nazwiskiem

      • 21 9

    • Pomysł z gimnazjami to niewypał

      Bzdurą było utworzenie gimnazjów i przymusowe łączenie normalnych uczniów z patologią, obecne gimnazja to szkoły przetrwania, pełne patologii i ćpunów. Patologia powinna być oddzielona od normalnych.
      Komu przeszkadzały podstawówki 8-letnie tak jak było kiedyś.
      A jak z kimś wychowawcy nie dawali rady do szedł do szkoły specjalnej i był spokój. A teraz całkowita bezkarność , która jest przyczyną przestępczości i patologi w szkołach.

      • 143 4

    • ...

      "Miszczowie"...

      • 14 1

  • (1)

    Pierwszy raz piłam alkohol na wakacjach jak skończyłam 15 lat i było to jedno piwo. A pierwszy raz upiłam się mając lat 16 i było to na wagarach z rówieśnikami ale było to uknute na tyle dobrze, że rodzice nigdy się nie dowiedzieli. Sądzę, że każdy przez ten wiek musi przebrnąć i zawsze wiąże się on z eksperymentowaniem z alkoholem, niezależnie od wychowania. Mimo kombinowania, wagarowania i różnych głupot udało mi się za każdym razem zdać z klasy do klasy a następnie ukończyć studia. Dziś prowadzę własną firmę więc raczej wyrosłam na odpowiedzialną, samodzielną osobę. Wspominam lata szkoły średniej z uśmiechem i nie żałuję szaleństw, które wyprawiałam one też są potrzebne żeby potem znaleźć równowagę.

    • 3 2

    • 16 lat a 14 to jest różnica, jakby nie patrzeć.

      • 0 0

  • cóż.. (2)

    dzieciaki spróbowały alkoholu to jeszcze można zrozumieć ,zdarza się najlepszym,jak piszecie prawie każdy to przezył,ale jak można było nie wezwać karetki.podziwiam odwagę dyrektora!!trzeba mieć żelazne nerwy.Nie dziwię się obawom innych rodziców

    • 1 3

    • Też się dziwie bo to dyrektor de facto karku nadstawił...natomiast jeżeli wykwalifikowana pielęgniarka czuwała nad sytuacją, to chyba była w stanie stwierdzić czy konieczna jest interwencja lekarza...(o ile pielęgniarka była kompetentna i zebrała odpowiedni wywiad itp-czego nie wiem)

      • 2 0

    • oj tam to tylko wódka, ledwie alkohol.
      napewno teraz mają takiego kaca, że przez dłuuuuuuugi czas nie tkną jej.

      • 1 0

  • (6)

    ~~Ąbsolwent, rozumiem że Ty urodziłeś się a następnie byleś już dorosły. Szczęśliwie ominął Ciebie okres dojrzewania, ciekawości świata, chęci akceptacji przez grupę rówieśniczą i buntu przeciw szkole i rodzicom?

    • 0 5

    • (2)

      Szczęśliwie rodzice wychowali mnie tak, że mając 13-14 lat grałem w piłkę i spotykałem się z kolegami żeby pogadać, obejrzeć film, a nie żeby uwalić się w trupa.
      Potem było gorzej-ale dalej jest różnica między piwem w piątek po zajęciach gdzieś w lesie, a wlaniem w siebie takiej ilości mocnego alkoholu żeby stracić przytomność-przyznasz, prawda? ;)

      • 2 0

      • (1)

        no to już kwestia inteligencji delikwentów, też mogli iść do lasu zamiast kitrać się w szkolnej szatni. Na przesunięcie granicy wiekowej pewnie ma tez wpływ (moim zdaniem bezsensowne) stworzenie gimnazjum w którym dziecko czuje się doroślejsze niż jest i stara się dopasować do nowej formy jaką się mu narzuca.
        Skoro jest już zbyt dorosły na podstawówkę to czymś trzeba tą dorosłość zamanifestować a co bardziej znakomicie niż alkohol i papierosy dodaje szpanu nastolatkowi?

        • 1 0

        • Niestety masz dużo racji, natomiast chodzi mi tu o kryterium ilościowe i jakościowe. Kiedyś po tym piwie/dwóch, czy nawet po pół piwa, człowiek czuł się kozakiem(ilość alkoholu jest tak znikoma że organizm praktycznie tego nie odczuwa-gimbusy bardziej wmawiają sobie że są nawalone) . Teraz piwo to jest dla "dzieci"-wódkę trzeba pić...i to najlepiej pół litra na głowę... Poza tym przesunięcie tego wieku o którym mówisz-na to nie można pozwolić. I to nie siłą(to nigdy nie dział bo taki 14-latek zrobi na złość), tylko wychowaniem.

          • 1 0

    • ~~zazu (2)

      Czy okres dojrzewania, ciekawości świata, chęci akceptacji przez grupę rówieśniczą i buntu przeciw szkole i rodzicom musi być umacniany spożywaniem alkoholu? Jeśli takie jest myślenie lub wzorce wyniesione z domu, to biedne będą przyszłe pokolenia...
      Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie, jak powiedział Jan Zamoyski

      • 3 0

      • "Czy okres dojrzewania, ciekawości świata, chęci akceptacji przez grupę rówieśniczą i buntu przeciw szkole i rodzicom musi być umacniany spożywaniem alkoholu?"

        A co w tym złego?
        Dobrze że nie palili browna, albo nie dawali sobie po kablach.
        To tylko wódka. 40 procentowy alkohol. Nic im nie bedzie.
        I nie gadajcie, że takich rzeczy kiedyś nie było, bo były.
        Mam 30 lat i pamietam, jak w 7 klasie chlopaki trawe probowali, a w 1 kl liceum to już w weekendy extasy łykali, a to była połowa lat 90.

        • 1 1

      • dokładnie ;)

        • 0 0

  • wszyscy rzygali...... tylko ksiadz wymiotowal.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane