• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijany strażnik miejski wjechał w autobus i stracił pracę

Maciej Korolczuk
20 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kierująca autobusem znalazła uciekiniera
Sprawcą kolizji z autobusem okazał się strażnik miejski po służbie. Mężczyzna był pijany. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem i w trybie dyscyplinarnym straci pracę. Sprawcą kolizji z autobusem okazał się strażnik miejski po służbie. Mężczyzna był pijany. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem i w trybie dyscyplinarnym straci pracę.

Zwolnieniem dyscyplinarnym zakończył swoją pracę w Straży Miejskiej w Gdyni mężczyzna, który w czwartek wieczorem, będąc po służbie, spowodował kolizję z autobusem miejskim i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Okazało się, że w chwili zdarzenia był pijany. Marcin Klukacz, kierowca autobusu, który powstrzymał go przed dalszą jazdą, otrzyma nagrodę od prezydenta miasta.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


O kolizji i obywatelskim zatrzymaniu pijanego mężczyzny za kierownicą jako pierwsi poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Dziękujemy za przesłane informacje i zdjęcie.

Kierowca autobusu ujął pijanego kierowcę (18 opinii)

Kierowca autobusu linii R na ulicy Chwaszczyńskiej wybiegł z pojazdu i dokonał zatrzymania kierowcy osobówki będącego prawdopodobnie pod wpływem alkoholu.
Kierowca autobusu linii R na ulicy Chwaszczyńskiej wybiegł z pojazdu i dokonał zatrzymania kierowcy osobówki będącego prawdopodobnie pod wpływem alkoholu.


Odważył(a)byś się zatrzymać pijanego kierowcę?

Do zdarzenia doszło w czwartek po południu na ul. ChwaszczyńskiejMapka. Autobus linii "R" prowadzony przez pana Marcina Klukacza przejeżdżał akurat przez skrzyżowanie z ulicą Brzechwy. Nagle uderzył w niego pojazd osobowy, który wyjechał z bocznej drogi i próbował wjechać przed "Erkę".

Pan Marcin już wcześniej zwrócił uwagę na dziwnie zachowującego się kierowcę i obserwował go w lusterku. Jak przyznał, jazda osobówki była "dość chaotyczna", więc kierowca autobusu nabrał podejrzeń, że prowadzący pojazd może być pijany.

Kierowca autobusu zatrzymał strażnika. Wyrwał kluczyki ze stacyjki



Pan Marcin postanowił działać. Zatrzymał autobus w zatoczce przystankowej i pobiegł za powoli oddalającym się z miejsca kolizji samochodem. Zdołał otworzyć drzwi od strony pasażera, a kiedy poczuł silną woń alkoholu, bez zastanowienia wyrwał kluczyki ze stacyjki, zaciągnął hamulec ręczny i włączył światła awaryjne. Następnie przez radiotelefon wezwał służby.

Pierwsi na miejscu pojawili się inspektorzy nadzoru ruchu Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Przeprowadzili kontrolę trzeźwości - badanie wykazało, że kierowca jest pijany. W wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu. Na miejsce wezwano policję. Kolejne badanie przeprowadzone już przez funkcjonariuszy wykazało 1,6 promila.

Najpierw się przyznał, potem zmienił zdanie



Sprawca, którym okazał się strażnik miejski po służbie, początkowo przyznał się do spowodowania kolizji, ale po przyjeździe policji odmówił podpisania oświadczenia i wycofał wcześniejsze zeznania.

Jak mówią świadkowie, mężczyzna chciał jeszcze raz usiąść za kierownicę. Prosił kierowcę autobusu, by ten oddał mu kluczyki, bo... musi przestawić swoje auto, które blokuje ruch na drodze. Twierdził też, że się spieszy, bo jedzie na 18:00 do pracy.

Pan Marcin Klukacz kierowcą autobusu jest od pięciu lat. Jak mówi, nie czuje się bohaterem. Pan Marcin Klukacz kierowcą autobusu jest od pięciu lat. Jak mówi, nie czuje się bohaterem.

Kierowca: Nie czuję się bohaterem



Udało nam się porozmawiać z kierowcą autobusu.

- To był odruch bezwarunkowy. Wydaje mi się, że każdy, kto widzi kierowcę, który może być pod wpływem alkoholu, powinien się tak zachować. Zaraz za miejscem zdarzenia był wjazd na obwodnicę. Nie chcę myśleć, co mogłoby się stać, gdyby ten mężczyzna wjechał w takim stanie na ekspresówkę.
Pan Marcin jest doświadczonym kierowcą, ale taka sytuacja zdarzyła mu się po raz pierwszy. Co ciekawe, akurat w czwartek, 19 maja, minęło dokładnie pięć lat, odkąd zaczął pracę jako kierowca autobusu w Gdyni.

- Śmiałem się z kolegami, że to taki mały jubileusz. A już mówiąc poważnie, to dobrze, że nikomu nic się nie stało. Dziwi mnie, że mimo wysokich kar ludzie nadal decydują się na jazdę pod wpływem alkoholu. Dotychczas o takich przypadkach słyszałem tylko z mediów. Nigdy nie sądziłem, że spotka mnie to osobiście - dodaje.

Kierowca z nagrodą, strażnik z wypowiedzeniem



Prezydent miasta Wojciech Szczurek postanowił uhonorować Marcina Klukacza, bohaterskiego kierowcę autobusu. Natomiast sprawca kolizji, na wniosek komendanta miejskiego Straży Miejskiej w Gdyni, w trybie natychmiastowym zostanie dyscyplinarnie zwolniony.

Opinie (224) ponad 10 zablokowanych

  • Pijany kierowca też by wystarczyło

    Facet był pijany i wsiadł za kółko. Czy od razu trzeba podkreślać jego profesję?

    • 7 5

  • radny Bień dał w rurę ?

    • 8 2

  • Kierowca zatrzymal straznika (2)

    A skąd kierowca mogl wiedzieć ze to akurat straznik miejski??to celowo ukierunkowane działanie w nagłówku części artykułu. Po drugie ... najpierw przyznał się do spowodowania kolizji jednak gdy przyjechała policja wycofał swoje zeznania. Szanowni panstwo. Pytam się jakie zeznania i u kogo miał złożyć ten kierujący??po pierwsze nie przesluchuje się takiej osoby jeszcze na miejscu zdarzenia a dopiero po wytrzeźwieniu. Zeznania sklada świadek a podejrzany czy obwiniony wyjaśnienia.Ten kierowca mógł podać wyłącznie swoja ustna wersje wydarzeń i zawsze się z tego wycofać.To nie rosci żadnych problemów prawnych.To tylko ustne wyjaśnienie okolicznosci. Jeśli już ta wersja zostanie udokumentowana procesowo czyli protokolarnie to juz co innego

    • 17 2

    • Te milicjant (1)

      Ty z definicji jesteś skompromitowany i z twoim zdaniem nikt sie nie liczy

      • 1 8

      • Popatrz wyzej

        Po drugie najpierw przeczytaj bardzo dokładnie cały artykuł ze zrozumieniem bo jak na razie nic nie zrozumiałes.Po trzecie pobudka.od 1990roku nie ma milicji a szkoda

        • 3 0

  • Straż miejska w każdym mieście powinna być zlikwidowana a środki które pochłania należy przekazać policji

    • 7 9

  • Dlaczego mnie ten pijany strażnik nie dziwi?

    Bo mało co mnie w tym mieście dziwi. Kiedy w małą dziwczynkę idącą po ul. Świętojańskiej uderzył na oczach jej ojca pędzący po chodniku 50 km/h użytkownik hulajnogi, nikt nie zareagował. Nie ma reakcji na bardak w mieście, Bo ryba psuje się od glowy.

    • 13 2

  • Ale mamy,, bohaterów,,

    • 9 1

  • Dokonał zatrzymania? (1)

    "dokonał zatrzymania kierowcy osobówki"... Kto tak pisze! Może po prostu zatrzymał kierowcę?

    • 7 3

    • Tak piszą ci, którzy...

      ...dokonują czynności napisania!

      • 3 0

  • Mi kluczyków by nie wyrwali ze stacyjki

    Mam system keyless i klucz w kieszeni.

    Poza tym nie piję :)

    • 7 6

  • co za prawdziwa łajza, w mundurze zgrywa wielkiego kozaka i wlepia mandaty za złe parkowanie a wsiada za kółko nawalony..
    wyrzucić, ukarać i podać najlepiej dane do opinii publicznej dane tego funkcjonariusza.

    • 6 7

  • W mundurówce tak mają (1)

    Widzą włos w oku blizniego a w swojej d belki nie widzą,jeszcze milicje niech przeswietlą zwłaszcza w rumii to stajnia augiasza

    • 6 4

    • Milicji nie ma już od 1990roku.a szkoda

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane