• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piotr Grzelak: Zostaliśmy zmuszeni do tak drastycznych podwyżek

Ewelina Oleksy
19 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wiceprezydent Grzelak: Metrażowa metoda liczenia opłat jest stosunkowo najtańszą dla kieszeni mieszkańców. Nie zamierzamy jej zmieniać.
Wiceprezydent Grzelak: Metrażowa metoda liczenia opłat jest stosunkowo najtańszą dla kieszeni mieszkańców. Nie zamierzamy jej zmieniać.

Od lutego 2020 r. mieszkańcy Gdańska, którzy segregują śmieci, zapłacą za ich wywóz o 100 proc. więcej niż dotychczas. Miasto zmienia stawkę z dotychczasowych 0,44 zł / m kw. na 0,88 zł / m kw. i tłumaczy to nowelizacją Ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Mieszkańcy tak drastycznymi podwyżkami są zaskoczeni. Rozmawiamy na ten temat z Piotrem Grzelakiem, zastępcą prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju.



Jak powinna być naliczana opłata za wywóz śmieci?

Pod artykułem, w którym poinformowaliśmy o planowanych przez miasto podwyżkach opłat za śmieci, pojawiło się ponad tysiąc komentarzy. Wśród nich często pojawiało się pytanie: co się stało z nadwyżką finansową w wysokości 42 mln zł, którą miasto z tytułu opłaty śmieciowej miało w 2016 r.?

Piotr Grzelak: Tak jak wtedy zapowiadaliśmy na łamach Trojmiasto.pl, nadwyżka została przeznaczona na wdrożenie rozporządzenia ministra środowiska, czyli segregacji odpadów na pięć pojemników. Przypomnę, że tuż po wprowadzeniu reformy śmieciowej odpady w Gdańsku dzieliliśmy na suche i mokre. W 2016 r. dodatkowo wprowadziliśmy kosz na szkło, a od kwietnia 2018 r., gdy weszło w życie rozporządzenie, miasto było zobowiązane, żeby wdrożyć system pięciopojemnikowy.

O ile tamto rozporządzenie miało charakter proekologiczny, o tyle obecna nowelizacja ustawy przygotowana przez rząd nie tylko sięga do kieszeni mieszkańców, ale i działa na szkodę środowiska naturalnego.

Zgodnie z nowymi zapisami wyprowadza z systemu gminnego nieruchomości niezamieszkane, czyli np. biurowce, lokale usługowe, restauracje, galerie handlowe. Właściciele tych nieruchomości z momentem wejścia w życie ustawy będą mogli zawierać indywidualnie umowy z dowolnym podmiotem, który zadeklaruje od nich odbiór odpadów.

Skutkiem tego mogą być nadużycia w postaci wywozu odpadów na nielegalne wysypiska czy po prostu zostawianie ich w lesie. Nie możemy się na to zgodzić, dlatego zrobimy wszystko, by nieruchomości niezamieszkane pozostały w systemie gminnym.

Czy w tym i ubiegłym roku miasto też miało nadwyżkę finansową z opłaty śmieciowej?

Ostatnia nadwyżka wystąpiła w 2017 r. i wyniosła 1,5 mln zł. Od tamtego momentu zaczęliśmy "zjadać" na bieżąco tę nadwyżkę.

Czyli gdyby nie zmiany ustawowe, które wymuszają wprowadzenie podwyżek, Gdańsk i tak podniósłby opłatę za odbiór śmieci?

Istnieje prawdopodobieństwo, że w tym lub w przyszłym roku podwyższalibyśmy opłaty, ale na pewno nie tak drastycznie. To by była podwyżka z 44 gr za m kw. do 50 kilku gr. Negatywne zmiany ustawowe spowodowały, że zostaliśmy zmuszeni podnieść stawkę do 88 gr za m kw. i jest to absolutnie wina złej polityki ministerstwa.

Władze miasta cały czas podkreślają, że winą za podwyżki cen odbioru śmieci trzeba obarczyć ustawodawcę, czyli rząd. Ale czy to nie jest też trochę tak, że przy tej okazji miasto łata sobie dziurę w budżecie albo przerzuca na mieszkańców finansowanie budowy spalarni w Szadółkach?

W najbliższym czasie Komisja Europejska wyda ostateczną decyzję o dofinansowaniu budowy spalarni. Jest to inwestycja, która nie tylko nie zwiększy opłaty dla mieszkańców, ale ma na celu właśnie ustabilizować koszty związane z zagospodarowaniem frakcji energetycznej. Dziś na rynku jej utylizacja kosztuje 500 zł, ale znamy też przetargi, w których są kwoty tysiąc zł i więcej. Jeszcze raz podkreślę, że gdyby nie było tych zmian ustawowych, mówilibyśmy o podwyżce maksymalnie rzędu 15-20 proc., a nie 100 proc., tak jak obecnie.

Jaki jest koszt gdańskiego systemu śmieciowego?

Na 2020 r. szacowaliśmy, że może być to ok. 120 mln zł. Poprzez wprowadzone zmiany ustawowe ten koszt wzrasta do 160 mln zł, zaś szacunkowe przychody spadają do ok. 80 mln zł. Do tej pory przychody mieliśmy na poziomie ok. 108 mln zł. Jednym ruchem minister podwyższa nam koszty systemu i jednocześnie obniża przychody.

Miasto nie planuje zmieniać metody naliczania opłat



Przy okazji wprowadzania podwyżek wraca temat metody naliczania opłat za śmieci od metrażu mieszkania. Czy miasto rozważa jej zmianę, np. na metodę od zużycia wody albo od mieszkańca?

Wszystkie metody naliczania opłat za śmieci mają swoje wady, każda z nich jest niesprawiedliwa dla określonych grup. Jeśli mówimy o tej najczęściej wymienianej, czyli liczenia opłaty od ilości mieszkańców w lokalu, to jest ona najbardziej niesprawiedliwa dla tych, którzy uczciwie płacą.

Dziś wiele gmin, w tym np. Warszawa, odchodzi od sposobu rozliczania za głowę, bo nagle okazuje się, że jedna czwarta mieszkańców wyprowadziła się z miasta, oczywiście tylko na papierze, żeby płacić za śmieci mniej. W ramach tej metody pojawiają się też dodatkowe koszty związane z weryfikacją ilości mieszkańców zajmujących daną nieruchomość.

Podobnie powiązanie opłat ze zużyciem wody wiąże się ze zwiększeniem kosztów systemu. Z uwagi na różne sposoby rozliczenia za wodę konieczne byłoby zatrudnienie dziesiątek pracowników, którzy sprawdzaliby nieruchomość po nieruchomości. Koszty zatrudnienia byłyby wliczone w opłatę za śmieci, czyli cena znowu by wzrosła. Metoda od metra jest stosunkowo najtańszą dla kieszeni mieszkańców. Jest najmniejszym złem.

Mieszkam sama w mieszkaniu 52 m kw., dotychczas płaciłam za śmieci 23 zł. Teraz będę płacić 46 zł. Tyle samo, co - powiedzmy - czteroosobowa rodzina na tym samym metrażu. Nie widzę tutaj sprawiedliwości i wielu naszych czytelników podnosi podobne głosy, że przecież to nie metry produkują śmieci...

To prawda, nie metry, ale również niezużywana woda. Wszystkie metody mają swoje wady, a trzeba wybrać jedną z czterech. W 2013 r. przeprowadziliśmy analizy. Ich wyniki pokazały, że w żadnej z metod nie ma idealnego powiązania z realną produkcją odpadów.

W rozmowach z mieszkańcami coraz częściej słyszę: "przestanę segregować śmieci, skoro i tak dostaję za to karę w postaci dwukrotnie wyższej opłaty". Nie boicie się, że rzeczywiście większość mieszkańców przez podwyżki odpuści segregację i że dobre nawyki, które przez ostatnie lata udało się wypracować w tym temacie, teraz zostaną zaprzepaszczone?

Mam nadzieję, że takie zagrożenie się nie ziści, ale niestety nie mamy na to wpływu. Bardzo aktywnie uczestniczyliśmy w procesie legislacyjnym, aby zapobiec zmianom ustawy, które będą niekorzystne dla mieszkańców i dla środowiska. Zorganizowaliśmy dwa nadzwyczajne posiedzenie komisji odpadowej Unii Metropolii Polskich, podczas których protestowaliśmy przeciwko zmianom. Aktywnie uczestniczyliśmy w posiedzeniach komisji sejmowej i senackiej. Niestety, jak powiedział podczas jednej z nich minister Henryk Kowalczyk, na wniosek rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw wprowadzono te szkodliwe dla środowiska i dla kieszeni rozwiązania ustawowe. Nie udało się ich zablokować. Jesteśmy dumni z tego, że wśród miast Unii Metropolii Polskich Gdańsk jest jednym z najwyższych poziomem odzysku odpadów, na poziomie 44 proc. Dążymy do 50 proc. i mamy nadzieję, że negatywne skutki ustawy w tym nie przeszkodzą.

Czy w innych dużych miastach ceny za śmieci też pójdą aż o 100 proc. w górę?

Na 12 miast Unii Metropolii Polskich 11 miast już podjęło lub podejmuje decyzje o podwyżkach. W Gdańsku robimy to pierwszy raz od sześciu lat. Z naszej analizy wynika, że Gdańsk nadal pozostanie jednym ze stosunkowo tańszych miast, jeśli chodzi o opłatę za gospodarowanie odpadami.

Sesja Rady Miasta, na której uchwała będzie głosowana, odbędzie się za tydzień. Bierzecie pod uwagę, że do tego czasu coś się jeszcze zmieni, jeśli chodzi o wysokość stawek?

Wobec pierwotnego projektu, o którym informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, po dyskusji z radnymi zmieniamy stawkę za śmieci niesegregowane. Początkowo proponowaliśmy za nie potrójną stawkę, czyli 2,64 zł / m kw. Ostatecznie będzie to podwójna stawka, czyli 1,76 zł / m kw. - to stawka minimalna wynikająca z ustawy.

Miejsca

Opinie (736) ponad 100 zablokowanych

  • I dobrze (3)

    Utrzymanie smrodu z szadolek dużo kosztuje. Mieli zadaszyc a śmierdzi jak śmierdziało więc trzeba ich wynagrodzić za dobrą robotę

    • 61 5

    • (1)

      Bo ludzie muszą wyjść na ulice !!! Nie pod Neptuna! Tylko w centrum miasta na ulice i rozpocząć strajki !!! Bo nas zadusza i okradna ze wszystkiego niebawem w tym nędznym kraju

      • 5 0

      • Dokładnie!

        • 1 0

    • Śmierdzi jeszcze bardziej niż wcześniej! Dulkiewicz do roboty!

      • 3 0

  • Śmieciarek nakupowali, jeździ jedna za drugą

    Najwięcej śmieciarek widać na stacji benzynowej na Trakcie Św Wojciecha. Widać po kilka naraz jak tankują. Wzrost liczby jeżdżcych śmieciarek do tego zwiększona ilość etatów. To wszystko staje się nierentowne. Od zwykłych ludzi najłatwiej wyciągi kasę. Nie wszystkich stać na podwyżki 100%

    • 106 3

  • Opinia wyróżniona

    Trzeba wprowadzić maszyny do skupu butelek i plastików w marketach i wysokie kaucje (23)

    I połowa problemów z segregacja zniknie. Tak jest w całej cywilizowanej Europie. Dlaczego nie u nas. Kaucja za butelkę lub słoik litrowy 1 zł, za butelkę plastikowa 50 gr a za puszkę 20 gr. I po problemie. Będzie czysto.

    • 454 10

    • I za oddychanie kaucja 1zl za dzień (1)

      A w dniu śmierci zwrot

      • 8 39

      • dobry pomysł, na trumnę by się nazbierało

        • 12 0

    • ale uważaj - za te maszyny tez zapłacisz z opłaty śmieciowej (5)

      jeśli nie wprowadzą obowiązku dla producentów opakowań do zbierania ich z rynku tak jak mają taki producenci elektro-agd to ktoś za zakup i utrzymanie musi zapłacić. Czyli mieszkaniec

      • 23 0

      • (4)

        kolejny nawiedzony, chcesz mi powiedzieć, że w Europie od kilkunastu lat to się nie opłaca?

        • 14 1

        • Ale my nie jestesmy w Europie tylko w Polsce (2)

          Tutaj miala byc segregacja zeby bylo taniej - a wyszlo drozej

          • 19 0

          • Ktoś na tym jednak korzysta (1)

            • 5 0

            • Państwo i miasto.
              To jest parapodatek, bo na pewno nie odzwierciedla faktycznego kosztu...

              • 4 0

        • a stojący w niemieckim sklepie automat to wg ciebie kto opłaca? mieszkaniec Berlina?
          bu ha ha

          • 1 1

    • szacunkowy koszt roczny takiego systemu to dopłata z budżetu 12 mld pln (2)

      niemców stać na taki system .....

      • 5 2

      • (1)

        nie pisz bzdur! Chorwatów też stać? ciekawe skąd masz takie dane urzędasie

        • 10 1

        • a ty skąd masz dane przedstawicielu sieci handlowych które nie chcą obowiązku ustawienia i opłacania takich urządzeń. Tylko robią lobbing aby mieszkańcy za to zapłacili.

          • 6 0

    • Przede wszystkim zabronić stosowania butelek szklanych bezzwrotnych (5)

      Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego butelka po jednym rodzaju piwa (krajowego oczywiście) jest zwrotna a po innym już nie. Może jestem zbyt tępy, niechże więc ktoś mądrzejszy mnie oświeci... W takiej Holandii kupujesz w markecie kratę butelkowanego, płacisz kaucję, potem tą kratę z tą samą liczbą pustych butelek wkładasz do maszyny i dostajesz zwrot. Da się? Jak widać w cywilizowanych krajach tak!

      • 25 1

      • W Niemczech, tak bardzo ulubionym przez wielu kraju (4)

        Też istnieje taki system.
        Kupując piwo czy napój , płacisz także za butelkę.
        Potem jak ją oddasz w sklepie to dostajesz paragon z kwotą tejże kaucji do zwrotu .
        Proste jak drut .
        A i na ulicy nie masz tylu plastikowych czy szklanych butelek

        • 18 0

        • pytanie kto za to płaci. Jak sieci to pełna zgoda.

          • 0 0

        • (2)

          Na Węgrzech od 5 lat to działa.

          • 7 0

          • Naprawdę? (1)

            W tym zacofanym kraju Orbana co nie przestrzega Konstytucji?

            • 0 7

            • Juz pisowiec musial cos od siebie dorzucic

              • 1 0

    • akurat bezdomni doskonale odzyskują butelki... zwrotne

      PETów i np. Perły Chmielowej nikt nie chce przyjąć. A gdzie wino, wódka, szampany, piwa importowane

      • 11 0

    • Tak nie jest bo

      Bardziej opłacalne dla państwa i gmin jest łupienie podatkiem od śmieci (w zależności od powierzchni mieszkania czyli ryczałtem niezależnym od ilości wyprodukowanych śmieci)...

      • 14 0

    • Patologia (1)

      Na zachodzie markety mają obowiązek odbioru nie tylko opakowań z kaucją ale również wszelkie opakowania jak papier,kartony plastik jak również styropian

      • 7 0

      • gdyby tak było, przynajmnij duża część kosztu i problemu zwaliłaby się na producentów

        nie na odbiorcę. W Polsce niewolnik płaci za wszystko poczwórnie i jeszcze zbiera

        • 10 0

    • Gdańszczaninie i mi się to marzy od lat.

      Niestety, u nas liczy się tylko szybka kasa na łatanie dziur budżetowych. Zaorano konkurencję, teraz można dowolnie windować ceny i nagradzać mieszkańców za segregację, zwiększoną ilość frakcji odpadów, kolejnymi podwyżkami. Bo w końcu z czegoś trzeba utrzymać również te namnożone stołki urzędnicze, fundacje miejskie, stadiony, Esc, muzea, biurowce i różne inne fanaberie.

      • 11 0

    • Bo za plastyki

      dobrze płacą na Dalekim Wschodzie, z nich robią ciuchy, które kupujemy potem w drogich sklepach. W Reksinie pod Pruszczem jest taka firma, co świetnie zarabia na prasowaniu butelek w kostki.

      • 0 0

  • to zwykły podatek od nieruchomości

    zamiast podatku katastralnego :)

    • 118 0

  • Przeciez sami ich wybraliscie to teraz macie (2)

    Ci ludzie nie mają pojęcia o życiu zwykłego Kowalskiego

    • 138 4

    • Ale za to jest obrona demokracji i konstytucji

      A jak pięknie pan wiceprezydent przemawia

      • 12 0

    • Bo nie zadają się ze zwykłymi zjadaczami chleba

      • 3 0

  • Korporacje (4)

    Czemu nie uchwalić ustawy nakazującej zwroty opakowań od dużych korporacji typu coca cola, pepsi? Niech maja nakaz montowania zwrotowni w marketach, lidlach. Mogą płacić za durne reklamy w tv to czemu nie mogą inwestować w ekologię ?? Politycy to durnie odklejeni od rzeczywistości ... najłatwiej kasę brać od ludzi ... ciekawe jak oni policzyli te 88 groszy?

    • 131 0

    • Siedli przy stole i jeden powiedział

      Podnieśmy o 15 procent, drugi mówi nie o 30 a trzeci na to, że i tak na nas ciągle głosują. Dajmy 100 i będzie z głowy na dwa lata.

      • 29 0

    • (1)

      44x2=88,tylko dlaczego x2?

      • 4 0

      • będzie razy 6 jeśli przyjdą i powiedzą, że w wiacie śmietnikowej śmieci nie są posegregowane

        • 2 0

    • No czemu?

      Nasz porządek gospodarczo-społeczny nazywa się kapitalizm. Rządzi kapitał i to on ustala zasady gry.

      • 1 0

  • To przeciez nowy podatek

    • 96 0

  • Opinia wyróżniona

    segregacja smieci (13)

    i odzyskiwanie surowców to na świecie biznes, o który biją sie mafie. Obywatel za segregację jest nagradzany. Dlaczego w Polsce jest zupełnie odwrotnie?

    • 460 9

    • (6)

      Bo załamał się rynek surowców wtórnych.
      Papiernie zawalone makulaturą, szkła huty nie chcą.
      Jedyne co jeszcze schodzi, to tworzywo i to tylko bezbarwne.
      To już nie jest biznes, to tragedia.

      • 26 4

      • serio?

        w takim wypadku, wprowadzić konieczność odzyskiwania 50%. Opakowania i wyroby minimum 50% z recyklingu.

        • 12 2

      • Jakoś tylko w PL

        Nic się nie opłaca

        • 24 1

      • (3)

        Wysłać to.wszystko do Chin, oni to.wszystko łykną i zrobią z tego urzytek

        • 9 3

        • Ty zrób użytek ze słownika.

          • 4 2

        • Obudź się dziecko (1)

          Chiny dawno zakazały przyjmowania odpadów. Jakoś trzeci rok leci. Za nimi reszta Azji. Ostatnio Indonezja. Cofaja kontenery. Po co im śmieci?

          • 1 0

          • Bo z butelek PET na przykład

            robią tam większość ciuchów, za które ty płacisz krocie w galeriach.

            • 0 0

    • nasza mafia ma to z urzedu więc nie musi bić sie o ten biznes

      • 31 3

    • bo to kraj głupków na kontynencie i**otów

      • 13 1

    • Mafia magistracka

      Jak to jest że śmieci za które już raz zapłaciłem mam grzecznie segregować ,zapłacić jeszcze raz za utylizację a oni zrobią z nich granulat i sprzedadzą.

      • 38 4

    • (1)

      W pierwszej kolejności trzeba ludziom wmówić że ratują klimat a gdy już uwierzą wtedy można im dołożyć opłat za ratowanie klimatu jak opłatę za posłuszeństwo ;) brawo ! Daliście się zrobić . Segregowac śmieci a w zamian dostać 100% podwyżki hahaha

      • 41 2

      • Dlatego zabrali ten biznes prywaciarzom

        Był zbyt intratny, wobec czego "w śmieciach" jest socjalizm, łapę na tym trzymają gminy, które łupią ludzi bez alternatywy...

        • 18 2

    • wicep-------t

      w Szwecji za segregowane nie płacą

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    problem utylizacji (17)

    śmieci powinni finansować producenci opakowań, najczęściej niepotrzebnie wielkich

    • 400 6

    • (6)

      Ale zdajesz sobie sprawe ze w takim przypadku kartonik soku zamiast kosztowac 4 zł bedzie kosztował 6zł? Czy masz utopijna wizje ze producent na siebie wezmie koszty utylizacji?

      • 14 29

      • zły producent dorzuci podatek do ceny, dobry opracuje ekologiczne opakowanie i wygra ceną (3)

        • 27 3

        • gdyby to było możliwe (1)

          już dawno na świecie byłyby systemy tzw. obiegu zamkniętego.

          Nie ma ekologicznych opakowań. Nawet pakowanie w słoik jest dla środowiska negatywne.

          • 5 6

          • zachęta

            nie ma na świecie wystarczającej zachęty i kar za wprowadzanie do obiegu takich opakowań jakie są. wystarczy stworzyć standard i nauczyć ludzi, aby go się trzymali. a teraz jest tak, że trzeba być materiałoznawcą, żeby wiedzieć co gdzie wrzucać.

            • 4 2

        • Ha ha ha ha ha

          Czyli że to ekologiczne ma być w rozrachunku tańsze? I nikt tego dotychczas nie wprowadził. Idź im powiedz :)

          • 0 0

      • I wtedy bedziesz płacił (1)

        Za to co faktycznie wytworzysz. No i zdecydowanie przeceniasz koszt opakowania.

        • 6 1

        • On nie przecenia kosztu

          Były czasy, gdy wódka była tańsza niż butelka. No i pogadaj z producentami wód mineralnych, co już teraz jest znacznie droższe: zawartość czy opakowanie? :)

          • 0 0

    • Dokładnie jak mówi przedmowca to konsument zapłacimy ostateczną cenę za opakowanie wliczona w koszt produktu.

      Podwyższenie o 100% kosztu wywozu śmieci to zwykle złodziejstwo !

      W artykule napisano o spadku zysków!? Jakaś kpina. Budynków przybywa metrażu w nim również! Więc zyski będą większe a nowe budynki nie znaczy więcej śmieci. To zależy od ilości ludzi w danym budynku! A więc skok na kasę obywateli.

      Ludzie otwórzcie oczy? Ta banda która po 89 się dogadała okrada nas z naszych pieniędzy fundując sobie dostanie życie!!!!!

      Czas się obudzić nim będzie za późno i my nawzajem nie jesteśmy sobie wrogami tylko Ci w rządzie to nasi wrogowie którzy nas łupią niezależnie od poglądów! Im na rękę spory obywateli między sobą! A oni wszyscy robią co chcą.

      • 28 3

    • podwyżka tylko dla tych co na nich głosowali (2)

      taką mam propozycję

      • 26 2

      • I to jest słuszna koncepcja

        • 13 1

      • czyli dla PiS?

        • 5 9

    • Niesamowite

      To jednak da się powiązać koszt utylizacji z faktycznym wytwarzaniem? Cud jakiś...

      • 4 0

    • (1)

      Grzelak vel. "złe słowo Polaka" myli się. W rozpisanych przetargach na odbiór śmieci wyraźnie jest napisane ,że pojemniki na segregowane odpady mają zapewnić FIRMY a nie miasto i inne rzeczy należą do FIRM. Więc proszę pokazać i wyszczególnić gdzie trafiła nadwyżka kilkudziesięciu milionów PLN a nie zdzierać z mieszkańców.

      • 19 1

      • Oczywiście, że tak

        Cos krecą jak zwykle.
        Raczej chodzi o to, że wydatki w budżecie mają rozdęte a tymczasem "zły PIS zabrał" to znaczy oddał ludziom 1% z podatku PIT, z którego to podatku część idzie do miasta...
        W związku z tym dochody miasta spadły i wystąpił deficyt większy o 54% w stosunku do ubiegłego roku. Próbują go załatać śmieciami ale i tak musieli wziąć wielki kredyt...

        • 8 2

    • Przelozy sie i tak na klienta

      • 3 0

    • A ty COŚ robisz

      • 0 0

    • Po co kupujesz te śmieci?

      • 1 0

  • Jakie to typowe dla Gdańska (4)

    Rząd poluzował to, co PO wprowadziło dla calej Polski - monopol gminny. I jak reaguje monopolista? Jak zwykle ¯\_(ツ)_/¯. Nie cięciem kosztów, nie ograniczeniem biurokracji czy tańszym biurowcem dla armii urzędników nadzorujacych system. W Gdańsku za grube miliony niedawno wybudowali sobie biurowiec. Z nadwyżek opłat śmieciowych... A przecież ustawa śmieciowa uchwalona za Tuska miała wszystkie problemy rozwiązać...

    • 124 12

    • Fajny ten Ługin, taki nie za mądry (1)

      Ustawa podpisana za PO sprawiała, że cwaniakom nie opłacało się kombinować, a gmina na śmieciach zarabiać nie mogła. Oczywiście PiS dba o tradycje. W związku z tym śmieci znowu opłaci się wystudzić do lasu i podpisywać umowy z firmą krzak.

      • 3 16

      • rzucasz czyimś nazwiskiem, a sam pozostajesz anonimowy...

        czyli jak zawsze - kozak w necie, d*pa w świecie

        • 8 2

    • Gdansk

      to jest taka miniatura Polski za PO. Złodziejstwo, rażący brak kompetencji, kolesiostwo, nieudolność a wszystko to finansowane z kolejnych podwyżek. Ale przecież Gdansk jest taki zielony, roześmiany i tolerancyjny. Forsowanie roześmiania zamiast profesjonalnego zarządu i rozwoju miasta jak widać kosztuje krocie.

      • 15 4

    • trzynaski urzędnicze

      i macie na trzynastki, bony na boże narodzenie, wielkanoc, wczasy pod gruszą, benefity, płatne urlopy, a my na działalności, mamy to wspierać???????????
      ludzie czy tego nie widać gołym okiem!!!!!!!!!
      a nauczyciele, urzędnicy na emeryturach mają takie dodatki, ( J.W. ) że głowa mała

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane