- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (130 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (703 opinie)
- 3 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (134 opinie)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (238 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (100 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (59 opinii)
Płacimy miliony za nieruchomości zabrane w PRL-u
18 mln za teren w pobliżu CH Klif i 10 mln zł za teren na skwerze Plymouth - to najwyższe odszkodowania, jakie skarb państwa musiał wypłacić wywłaszczanym za PRL-u właścicielom w Gdyni. W Gdańsku trwają sprawy dotyczące terenów wartych ponad 50 mln zł.
Prawo to ma się jednak jeszcze bardziej zmienić - pisze Gazeta Wyborcza. Powód? Według trójmiejskich samorządowców większość pieniędzy z odszkodowania trafia nie do byłych właścicieli, ale rzeczoznawców majątkowych, prawników i detektywów, którzy wynajdują dawnych właścicieli nieruchomości.
- Miliony złotych ze skarbu państwa płyną najszerszym strumieniem nie do wywłaszczonych właścicieli, ale ich pełnomocników - mówi GW Wojciech Szczurek.
W Gdańsku liczba postępowań prowadzonych w takich sprawach z każdym rokiem wzrasta. Obecnie na zakończenie czeka 10 spraw, które dotyczą ziemi wartej ponad 51,5 mln zł. Na tę sumę składają się m.in. odszkodowania za tereny cmentarza Łostowickiego (ponad 6 mln zł), ul. Bulońskiej (ponad 22 mln zł) i w dzielnicy Migowo (ponad 13 mln zł).
Urzędnicy nie chcą nagłaśniać tych spraw, gdyż ich zdaniem może to zachęcić innych byłych właścicieli do podobnych żądań.
W imieniu Unii Metropolii Polskich pismo do Ministerstwa Infrastruktury z apelem o zmianę przepisów wysłał zastępca prezydenta Gdańska Wiesław Bielawski.
- Obecne brzmienie przepisu jest ewidentnym sposobem pozyskiwania znaczących kwot pieniężnych kosztem podatnika - mówi Bielawski w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Prezydent Gdyni popiera ten pomysł. - Chcę, by ten przepis był jasny. Teraz co innego mówi NIK, co innego ministerstwa - mówi Szczurek.
Żadnych wątpliwości co do wykładni przepisu nie ma gdański adwokat Roman Nowosielski, który dobrze zna temat odszkodowań za wywłaszczone nieruchomości. - Podstawę art. 130 stanowi przepis konstytucji, który mówi, że w przypadku wywłaszczenia należy się słuszne odszkodowanie, co oznacza, że chodzi o odszkodowanie odpowiadające wartości rynkowej nieruchomości - kwituje mecenas Nowosielski.
Opinie (148) 7 zablokowanych
-
2011-01-17 15:54
naszq młoda demokracja zna chyba taki termin prawny jak przedawnienie
generalnie jest to okres 10 lat, zatem po tym okresie ukradziony przeze mnie samochód staje się moją własnością, no chyba że ktoś mi go ukradnie i przez kolejne 10 lat bedzie sie migał
inną sprawą jest wycena działki, skoro sąd nakazuje wypłate powiedzmy 2 milionów, to co kogo obchodzi ile wziął adwokat czy inny pośrednik
świniak w skupie kosztuje dziś 3 złote kilo, a spróbuj kupić go za tyle w tesco:-)- 2 4
-
2011-01-17 16:09
Nie ładnie Panie Prezydencie
Wiele jest spraw na terenie Gdyni i nie tylko kiedy to nieruchomości pozyskane prze Skarb Państwa na podstawie wywłaszczenie przed kilkoma laty zostały sprzedane przez SP firmą deweloperskim , to jak rozumiem Pana Prezydenta nie irytuje. Pan prezydent zrobi przedstawienie z okazji kolejnej rocznicy "grudnia" błyśnie patriotyzmem i będzie OK . Patriotyzm na pokaz to nasza specjalność, NIE przestrzeganie prawa również
- 2 1
-
2011-01-17 16:51
Mało wam miejskich terenów ?! Jeszcze na zagrabionych chcecie się ustawiac ??? (4)
Zagrabione powinny już dawno zostac oddane lub spłacone!
prawnik/cy dobrze o tym wiedzą , ale rżną głupa , o swoje to potrafią się upominac...!
kundle zezłodziejone.- 7 4
-
2011-01-17 16:54
no bo "one" se myślą, że na cudzym będą kręciły lody jak na mieskim mieniu
dadzą znajomkom jak swoje / np. tunel - lot/ i będą "dobrodziejami"....
DOBRODZIEJE NA CUDZY KOSZT - bez wstydu i honoru.- 0 1
-
2011-01-17 17:26
komu oddane? (2)
zwierzetom ktore na nich zyły? Kazdy jeden zlodziej twierdzi ze jest wlascicielem. Ale nikt z nich nie pomysli ze kazda wlasnosc gruntowa kiedys byla zdobyta na skutek przywlaszczenia. I to nierzadko zabijajac ludzi.
- 1 1
-
2011-01-17 17:29
nie jest to powód by nie oddawac wszystkim. (1)
nie?
- 0 2
-
2011-01-17 18:03
oddawac mozna cos co ktos wczesniej zrobil.
np oddac rower lub rownowartosc roweru. Ale ziemi nie da sie oddac. Bo ktos przeciez zyje pod drugiej stronie. pmaietajmy ze ziemia to jedna wielka przestrzen w formie kuli. NIe moze istniec we fragmencie.
- 0 1
-
2011-01-17 17:14
czy jest sprawiedliwosc na swiecie?
jesli adamowicz rzadzi w gdansku juz 4ta kadencje? wstydz sie gdanski biskupie zes go desygnował na stołek
- 4 0
-
2011-01-17 17:24
wieczna przemoc zrodlem wlasnosci
nikomu nikt nie nadal ziemi na zawsze. bo kto niby jest wlascicielem ziemi? Ten kto ja stworzyl a nie ten co zagrabil. A czy ktos ma umowe od tego kto ziemie stworzyl? Nikt takiej nie posiada.
- 0 1
-
2011-01-17 17:28
zlodziejstwo i mord w naturze czlowieka?
kazdy kto zdobyl swe tzw. dobra przemoca lub na skutek dzialan wojennych
jest takim samym zlodziejem. i nic mu sie nie nalezy. Historia uczy ze cala ziemia nalezy do tych co przelewali krew innych.- 1 1
-
2011-01-17 17:30
Bóg rzekł: (2)
- 1 1
-
2011-01-17 17:31
Bóg rzekł : (1)
ziemia należy do mnie!
Ty jesteś przechodniem.
, ale nie wolno grabic tym, którzy tym zarządzają/posiadają a nabyli w dobrej wierze.
Proste?- 1 0
-
2011-01-17 17:37
dokladnie
ci co mowia ze ziemia nalezy do nich klamia. NIby na jakiej podstawie?
- 0 0
-
2011-01-17 17:52
dlaczego z racji obywatelstwa po urodzeniu..
.. bedac polakiem nie mam prawa do czesci polskiej ziemi? Za to od samego urodzenia same obowiazki. Mam sluzyc w wojsku, mam placic zus, mam placic zus. ktos zmusil mnie do wstapienia do ofe. Ale zeby nadawac ziemie obywatelom by mogli tu zbudowac dom to panstwo sie juz nie poczuwa.
Jak mam kochac Polske?- 2 0
-
2011-01-17 17:54
tutaj jestemy tylko na chwile.
zludna iluzja posiadania ziemi to zwykle klamstwo handlarzy i innych diabiów biznesu. Ale my sie im nie dawajmy oszukiwac.
- 0 1
-
2011-01-17 17:56
co do kogo nalezy? (2)
do mnie naleza rzeczy osobiste oraz jedzenie. ziemia jest wlasnoscia wszystkich ludzi. nie da sie jej urwac jak kawalek pizzy.
- 0 2
-
2011-01-17 18:06
(1)
rozumiem ze moge sobie do ciebie przyjsc na dzialke i koczowac/zadomowic sie i traktowac jak swoje bo ty jej nie uwazasz za prywatna/wlasna. ;]
- 0 1
-
2011-01-18 01:33
jaka dzialke?
koczowac mozesz w roznych miejscach. i nie ode mnie to zalezy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.