• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po co i dla kogo buduje się ścieżki rowerowe?

Mariusz
25 lipca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 

Czy rowerzysta ubrany w sportowe ciuszki jest automatycznie uprawniony do łamania przepisów? - pyta nasz czytelnik, pan Mariusz.



Na dolnym odcinku ul. Spacerowej w Oliwie często widać pseudo-kolarzy, którzy za sobą prowadzą pod górkę sznurek autobusów lub TIR-a, podczas gdy równolegle, aż do Reniszewa, biegnie asfaltowa ścieżka rowerowa. Gdy dzwonię na policję miły pan policjant mówi mi, że wyśle radiowóz, ale obecnie wszystkie są zajęte usuwaniem zdarzeń drogowych.

Co zrobić jeśli odpowiednie służby marginalizują problem, może trzeba przejąć inicjatywę? Powiedzmy akcja "pinezka", samochodom nic nie zrobi, a rowerzystów "skieruje" na właściwą dla nich drogę. Sam już nie wiem, to chyba zły pomysł, ale przez takich łamiących przepisy "sportowców" tworzą się gigantyczne korki ciągnące się nierzadko aż do Oliwy.

Wiele się ostatnio mówi o udrożnianiu ulic. Ostatnio jechałem autobusem i nie zdążyłem na przesiadkę w Gdyni (10 min spóźnienia), bo szanowny rowerzysta "prowadził" nas od Oliwy przez Reniszewo, aż do zjazdu w kierunku "Borodzieja", koło Reala. Nie raczył skorzystać z drogi rowerowej, bo po co? Jak się któregoś z nich spytałem dlaczego nie jedzie po dróżce, to mi bezczelnie odpowiedział, że to jest dobre dla dzieci.

Kierowca autobusu nie był w stanie go wcześniej wyprzedzić bo na pasie przeciwnym samochody stały w sznureczku od Reala do samej Oliwy. Poprosiłem kierowcę, żeby go wyprzedził, ponieważ spieszę się do pracy, ale kierowca odrzekł mi, że z tego powodu nie zabije człowieka. Autobus faktycznie nie miał jak wyprzedzić, kolarz kilka razy się oglądał, żeby ocenić swoje dzieło. Nawet nie ukrywał satysfakcji, że prowadzi za sobą cały peleton. Osobowy mógłby go minąć, ale nie autobus czy ciężarowy.

Za naszym autobusem aż po horyzont widać było sunące leniwie samochody. Myślę że przez jednego bezmyślnego, samolubnego rowerzystę do pracy spóźniły się setki osób. Oprócz ludzi w autobusie jechali za nami kierowcy i pasażerowie osobówek.

Sądzę, że nie jest to odosobniony przypadek, gdy rowerzyści za nic mają przepisy, i to że specjalnie dla nich buduje się drogi rowerowe, z których nawet nie raczą korzystać. Takie scenki widać w całym Trójmieście. Panowie na rowerach udając wyczynowców są wszędzie tam, gdzie obowiązuje zakaz dla rowerów. Policji się nie boją, bo ta zajęta innymi sprawami zdaje się ich nie zauważać przejeżdżając tuż obok. Nie niepokojeni przez nikogo stwarzają zagrożenie dla siebie i innych, jawnie śmiejąc się nam w twarz. Czy rowerzysta ubrany w sportowe ciuszki jest automatycznie uprawniony do łamania przepisów? Po co i dla kogo buduje się ścieżki rowerowe?
Mariusz

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (469) ponad 20 zablokowanych

  • trasa z sopitu do gdyni pod górke pobocze prawie niema!! (2)

    niema wyjscia !!droga waska a niemam zamiaru jechac naokoło do gdyni głowna ulica bo barany niezrobily ani pobacza ain trasy rowerowej!!

    • 0 0

    • zamiast... (1)

      .... wydawać miliony złotych na drogę z Jelitkowa do Brzeźna, lepiej byłoby zainwestować w drogę wzdłuż Kanału Raduni do Pruszcza, do Sobieszewa czy do Żukowa

      propagandowo dla UM w Gdańsku lepsza jest oczywiście droga nad morzem (można przeciąć wstęgę i zrobić sobie zdjęcie dla prasy) niż koncentrowanie się na ułatwieniach dla rowerzystów chcących jechać sobie rekreacyjnie np. na Kaszuby

      • 0 0

      • Ścieżka nadmorska ma największy ruch w 3-miescie i bardzo dobrze że została przebudowana.

        • 0 0

  • Rowerzyści to nie problem

    Problemem nie są rowerzyści ale kierowcy i nie ma znaczenia czy są kierują rowerem czy autem.
    Na spacerowej jest pobocze po którym bez problemu może jechać rower, dlaczego więc rowerzysta który doskonale wiedział dlaczego za nim jedzie autobus nie zjechał na pobocze i nie pozwolił się wyprzedzić potem mógłby oczywiście wrócić na jezdnie. Pewnie z tego samego powodu dla którego kierowcy samochodów przy zakorkowaniu ulic nie wpuszczają innych kierowców który wyjeżdżają z bocznych uliczek.
    Przykłady można mnożyć ale prawda jest taka że chamskie zachowanie jest wpisane w naturę polaka.

    • 0 0

  • szukajmy rozwiązań, a nie walczmy ze sobą (10)

    wielokrotnie miałem sytuacje, w której jadąc drogą rowerową czy to wzdłuż Grunwaldzkiej (częsta sytuacja obok MediaMarkt), czy wzdłuż Hallera - bez zatrzymania wjeżdżał na drogę rowerową samochód - dlatego również czuje się bardziej bezpiecznie na jezdni niż na drodze rowerowej

    rozumiem, że kierowców może to denerwować, gdy widzą rowerzystów na jezdni, dlatego też proponuję w takim razie takie rozwiązania:

    A) na każdej ulicy, która jest prostopadła do drogi rowerowej władze miasta umieszczą garb spolwalniający samochody, który wymusi, że kierowcy popatrzą przed zjazdem lub wjazdem w prawo i w lewo, następnie zwolnią i przepuszczą rowerzystów i pieszych - a wtedy to rowerzyści będą tylko jeździli drogami rowerowymi

    B) w przypadku takich ulic jak Spacerowa, Słowackiego władze miasta wydzielą dodatkowy specjalny pas na jezdni w obu kierunkach,na którym tylko będzie się mogli poruszać rowerzyści i kierowcy autobusów

    C) na wszystkich ulicach w 3mieście zostanie wprowadzony zakaz przekraczania 50km/h, a władze miasta będą instalowały jak najwięcej fotoradarów

    D) władze miasta podwyższą znacząco opłaty za parkowanie samochodów w centrum (okolice Rajskiej) oraz na Starym Mieście i w okolicach przystanków SKM np. do 30 PLN (słownie: trzydzieści złotych polskich) za 30minut postoju

    Źródłem finansowania budowy "garbów spowalniających" oraz "wydzielonych pasów dla samochodów na Spacerowej czy Słowackiego" będą opłaty pobierane z fotoradarów oraz opłat parkingowych.

    Przy wprowadzeniu tych prostych rozwiązań, rowerzyści w Trójmieście znikną z jezdni w ciągu 24 miesięcy, co pozwoli na poprawę nastroju kierowców

    • 0 0

    • (8)

      'wielokrotnie miałem sytuacje, w której jadąc drogą rowerową czy to wzdłuż Grunwaldzkiej (częsta sytuacja obok MediaMarkt), czy wzdłuż Hallera - bez zatrzymania wjeżdżał na drogę rowerową samochód - dlatego również czuje się bardziej bezpiecznie na jezdni niż na drodze rowerowej' - widze, ze do znuzenia mozna powtarzac....ehhh...maja do tego prawo, to rowerzysta powinien sie zatrzymac...takie jest PRAWO od 2004. NAUCZCIE SIE PRZEPISOW jak chcecie jexdzic...nie maja natomiast prawa stac na przejexdzie, co niektore buraki praktykuja nagminnie, fakt...ale mysle, ze bycie burakiem nie predestynuje do uzywania danego srodka lokomocji i sa tacy zarowno wsrod rowerzystow, jak i prowadzacych pojazdami...
      garby tylko wkurza kierowcow, bo niszcza zawieszenie i sa niemile w pokonywaniu( a paradoksalnie wygodniej sie je pokonuje przy wiekszej predkosci, choc ze szkoda dla zawieszenia)
      gdzie na slowackiego i spacerowej chcesz wydzielic dodatkowy pas? na spacerowej jest sciezka pobocze:D sciezka nawet jesli nie na calej dlugosci, to jest:P a slowackiego, owszem, przydalby sie taki pas dla autubusow, a dla rowerzystow dokonczyc sciezke, bo po chodniku jezdzi sie strasznie...i nie do konca zgodnie z prawem...
      wprowadzenie takich ograniczen, ok, nawet do 30 ale do tego zwiekszenie limitu predkosci do min. 90 na grunwaldzkiej, przyszlej trasy slowackiego, spacerowej, chlopskiej, hallera, jana z kolna, zwyciestwa i innych glownych arteriach miasta. bo na powstanie autostrad wewnetrznych jak w niemczech nas raczej nie stac..a jakos przyspieszyc podroz samochodowa miedzy dzielnicami trzeba...a na fotoradary pieniedzy szkoda, lepiej na monitoring przystankow komunikacji przeznaczyc...
      oplaty za parking, jasne, zwlaszcza w okolicach dworca, zeby nie bylo jak ludzi odebrac:D zreszta nie bardzo rozumiem, po co, bo ruchu to nie zmniejszy(pracujacy tam i tak maja parkingi nie nalezace do miasta), tylko turystow wygoni...
      w ciagu 24 miesiecy, przy mniejszym nakladzie finansowym moznaby wybudowac kompletna siec sciezek rowerowych...i wyslac policje na ulice, by surowo karala tych, ktorym sie z nich nie chce korzystac, a do tego nie znaja przepisow...

      • 0 0

      • do "ja" (6)

        1) zarejestruj sobie, że przy wjeździe do MediaMarkt na Grunwaldzkiej nie ma sygnalizacji świetlnej

        2) 90km/h na Grunwaldzkiej? zapomniałeś jak na początku roku koło hali Olivii została zabita dziewczyna przez właśnie przez amatora prędkości - im większa dozwolona prędkość w mieście, tym większe prawdopodobieństwo zwiększenia się ilości ofiar śmiertelnych wśród pieszych i rowerzystów

        3) na drogach w Polsce ginie tysiące ludzi, którzy są zabijani przez kierowców, a nie przez rowerzystów

        4) garby, nie są po to, aby wkurzać kierowców, ale po to by, aby piesi, rowerzyści byli bezpieczni

        5) większe wpływy do kasy miasta są z fotoradawów niż z monitoringu przystanków, a oznacza to, że można przeznaczyć wpływy na poprawę bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów

        6) chcesz odebrać kogoś z dworca - to licz się z wysoką opłatą parkingową - jak Cię nie stać to zacznij zarabiać, żeby Cię było stać na parkowanie w centrum i w pobliżu dworców

        7) wydzielenie pasa dla autobusów i rowerzystów na Słowackiego nie jest jakimś wielkim problem (szczególnie od ronda de la Salle w kierunku Rębiechowa) - należy na jeden pas w górę i w dół przeznaczyć tylko dla autobusów i rowerzystów - a samochody, mają ciągle do dyspozycji jeden pas ruchu

        8) zgadzam się z Tobą, im więcej policji na drogach, to również większa ilość kierowców, którzy będą płacili za swoje wykroczenia

        • 0 0

        • (5)

          1)a Ty zarejestruj sobie, ze pisze o czyms innym, sygnalizacja swietlna nie ma tu nic do rzeczy. przed KAZDYM przejazdem rowerowym rowerzysta ma obowiazek w razie potrzeby sie zatrzymac i ustapic pierwsznstwa...tak, jak pieszy. rowniez samochodom dokonujacym prawoskretu i wyjezdzajacym z ulicy podporzadkowanej, tak jak przy wyjexdzie z media markt i castoramy, czy co tam teraz jest. tez uwazam, ze to glupie, ale tak stanowi kodeks ruchu drogowego.
          2)ciagle gdzies ktos ginie, zapewniam Cie, ze ograniczenia predkosci na to nie wplyna...ja calkiem na serio pisze o wprowadzeniu ograniczenia do 30...ale potrzebne sa ulice, po ktorych bedzie sie odbywal ruch przelotowy. mozna ustawic barierki energochlonne, ekrany i inne takie, jestem za, ale nas na to nie stac....porzadne miasta maja przelotowki pod ziemia i na wiaduktach, ale na to nas nie stac tym bardziej...
          3) glownie dlatego, ze jezdzi wiecej samochodow niz rowerow...rower tez zabija...a do tego rowerzysta latwiej ginie
          4) garby nie zapewniaja bezpieczenstwa- juz pisalem, ze wiekszosc wygodniej sie przejezdza na duzej predkosci- i na rowerze tez za przyjemne nie sa;)
          5) wplywy z fotoradarow to moga byc poza miastem, z ludzi nie wiedzacych o fotoradarze. w miescie wszyscy zwolnia, a potem przyspiesza, zeby nadrobic to, co stracili:) poza tym koszty fotoradarow sa znaczne...a monitoring podalem jako przyklad, bo mam dosc wandali w komunikacji i na przystankach...wstaw sobie sciezki rowerowe, zapewniam, tez bede zadowolony, tez czasem jezdze na rowerze...
          6)jestem na studiach i na utrzymaniu rodzicow, moze nie najbogatszych, ale i tak stac mnie, zeby raz na jakis czas przyjaciolke z dworca nawet przy cenie nie 30 a 60zl za 30 min. samochodem odebrac:) ale nie sadze, zeby wszyscy byli w takiej sytuacji, mnie to akurat az tak bardzo nie dotknie, rzadko parkuje w centrum,a Ty tez chyba nie chcialbys sie chyba z walizami telepac pol miasta, zmieniajac tramwaj na autobus dojscia od i do przystankow, co? a chodzilo mi o to, ze takie ceny nie zmniejsza ruchu w miescie.
          7)dla rowerzystow juz jest sciezka, wystarczy ja w dol przedluzyc, na co osobiscie wyczekuje od dosc dawna:) a zamiast autobusow przydalaby sie tu nitka tramwaju(co wcale nie wyklucza skmki, ktorej trasa jest zaplanowana zupelnie inna droga)a dlaczego nie dla pasa autobusowego? bo zmniejszenie drogi o polowe spowodowaloby znaczne jej zakorkowanie, glownie ze wzgledu na uzycie dodatkowego pasa jako prawo/lewoskretu i na ludzi, ktorzy jezdza sobie 30, gdy moga 70(czy ile tam jest dozwolone), a ktorych nie bedzie mozna wyprzedzic- przyklad- mniej drastyczny ze wzgledu na ograniczenie do 50, ale nadal czasem sie taki jadacy 20-30 zdarza- to ulica kartuska po remoncie- jak utkwisz, nie lamiac przepisow nie wyprzedzisz..a swoja droga to tam zamiast parkingow wlasnie sciezke rowerowa mogli chociaz pociagnac:D .
          poza tym chyba akurat na wspomnianym przez Ciebie odcinku slowackiego autobusy w korkach nie stoja, korki zaczynaja sie od potokowej...
          8) ja nie twierdze, ze kierujacy samochodami sa bez winy, niech winnych policja lapie...ale niech lapie rowniez rowerzystow lamiacych przepisy, bez taryfy ulgowej, tlumaczacych sie jak ten gosciu z jednej z pierwszych stron, ze on ma szosowke i jemu niewygodnie na sciezce...
          a tak na koniec- jak juz pisalem tez jezdze na rowerze i wiem, ze przepisy sa beznadziejne, a sciezek malo, ale nie uwazam, by zwalnialo mnie to od przestrzegania kodeksu drogowego. z jednym wyjatkiem- dopoki na slowackiego nie dokoncza sciezki, bede jezdzic po chodniku, bo inaczej sie nie da:)

          • 0 0

          • do "ja" (4)

            ad.1) podaj mi proszę źródło czyli przepis z KD na który się powołujesz,

            ad.2) jeżeli twierdzisz, że nie ma korelacji pomiędzy prędkością jazdy samochodem, a skutkami wypadków - to podważasz dotychczasowe ekspertyzy osób zajmujących się profesjonalnie Bezpieczeństwem Ruchu Drogowego,

            ad.3) podaj choć jeden udokumentowany wypadek śmiertelny pieszego, z winny rowerzysty (wraz ze źródłem tej informacji),

            ad.4) patrz podobna uwaga jak w ad.2)

            ad.5) podaj proszę wielkość przychodów z mandatów wymierzonych kierowcom w terenie zabudowanym i poza terenem zabudowanym na Pomorzu w latach 2004-2007 - rozumiem, że Twoja teza o większych wpływach z mandatów poza terenem zabudowanym jest oparta na faktach, a nie na Twoim tzw. 'widzi mi się",

            ad.6) na jakie są udokumentowane źródła się powołujesz ? wygłaszając tezę, że nie ma korelacji pomiędzy wysokimi opłatami parkingowymi dla samochodów w węzłach przesiadkowych oraz centrach miast a zmniejszeniem się skali ruchu samochodowego,

            ad.7) mniejsze nakłady i szybsze efekty przyniesie wydzielenie pasa ruchu dla autobusów i rowerzystów,

            ad.8) bezpieczeństwo rowerzystów, którzy są na jezdni jest najważniejsze

            • 0 0

            • (1)

              1) juz ktos podal, chodzi o skreslenie czesci art. 27
              2) tego nie napisalem, napisalem tylko, ze ograniczenie predkosci na drogach przelotowych ilosci wypadkow smiertelnych OGOLNIE nie zmniejszy...od uderzenia przy 20km/h tez mozna zginac...poza tym, nie oszukujmy sie, wiekszosc z tych ekspertow zna sie na tym tak samo jak Ty czy ja-zrobili kilka statystyk i musza jakos wyniki skomentowac a statystyki mieli tyle, co ja pol semestru z prymrozeniem oka:D . jest oczywiste przeciez, ze przy uderzeniu przy 50 na godzine zostanie 1 trup, a przy 100 kilka jego kawalkow...a jesli nie zauwazyles, to ja tylko zaznaczam, zze potrzebne sa poedyncze drogi na ktorych moznaby jexdzic szybciej...
              3) rok 94 bodajze, gdansk, ul. chopina na wysokosci skrzyzowania z glinki? tak sie chyba ta ulica nazywa...źródlo: ogloszenia parafialne...dziewczyna chodzila do mojej szkoly, do nastepnej klasy juz nie poszla, rowerzysta w nia wjechal na chodniku...a jesli przyklad nieodpowiedni, to przepraszam, ale nie bede przeszukiwal netu...takie rzeczy tez sie zdarzaja i tyle...i to wcale nie rzadko...poza tym, nie wazne z czyjej winy(w podanym przeze mnie przypadku wina byla rowerzysty), chodzi o wypadki z udzialem rowerow w ogole- bo jesli nie, to porownaj samochody vs. piesi- 90% wtargniecie na jezdnie...
              to tak jak z kradziezami vw golfow i passatow- nie jest ich tak duzo dlatego, ze sie uwzieli na te samochody, tylko dlatego, ze tych samochodow jest duzo...
              4) nie zrozumiales, ja napisalem tu, ze garby prowokuja do szybszej jazdy:)
              5)po takie informacje to do urzedu statystycznego, nie do mnie. teza jest oparta na rozumowaniu logicznym z przedstawionym mechanizmem, ktory wg mnie ma miejsce. poza tym jest roznica miedzy terenem zabudowanym a miastem. jak sie czepiac, to juz na calego:)
              6) co Ty z ta dokumentacja masz? sam zadnej nie podales, a ja sie nie czepialem;) a mi znowu chodzi o cos innego: po pierwsze:jest tam masa parkingow na prywatnych posesjach(chocby madison, czy okol. ug) i spora ilosc miejsc, gdzie mozna zaparkowac za darmo. po drugie, ludzie nie tylko dojezdzaja do pracy, ale PRZEJEŻDZAJĄ tamtedy jadac do pracy. na tym polega centrum-ze drogi z calego miasta sie krzyzuja. u nas jest to mniej wyraxne ze wzgledu na uksztaltowanie miasta-lezy wzdluz morza, ale to tylko dodatkowo nasila ruch w centrum, zmniejszajac liczbe alternatywnych drog do celu...wiec odpowiadajac na pytanie: korelacja moze i jest, nie wiem, ale jesli jest to zapewne na niskim poziomie istotnosci. nie, nie umiem go wyliczyc. nikt pewnie nie umie, moga Ci podac oszacowania, ktore nie beda sie pewnie wiele roznily od tego, co ja podaje tak 'na oko';)
              7)mam dosć, teraz to Ty podaj dokumentacje i wyliczenia:)))
              poza tym nie chodzi o szybsze i tansze, tylko lepsze:) - podalem dodatkowe argumenty, niewymierne finansowo, czyli korki:) chcesz zwalczac nowymi korki korkami?;)poza tym zwrocilem Ci uwage, ze chcesz ten pas wydzielac tam gdzie jest niepotrzebny-przed potokowa, albo nie ma dla iego miejsca- ponizej potokowej...
              a swoja droga fajne rozwiazanie w niemczech widzialem- torowiska tramwajowe sa wyasfaltowane i odgrodzone kraweznikiem, a za tramwajami jezdza tam autobusy
              8) nie wiem, jak to sie ma do tego, co napisalem, ale sie nie zgadzam:P dla mnie najwazniejsze jest bezpieczenstwo moje i mojej rodziny, a potem bede sie przejmowal bezpieczenstwem innych. myslisz, ze zeby ominac wyjezdzajacego z podporzadkowanej 'na chama' rowerzyste wjade sam pod ciezarowke, albo przejade staruszke na przejsciu? musialbym byc skonczonym idiotą, zwlaszcza w przypadku ciezarowki...:D tego, co napisales, o ile wiem nie obejmuje zaden przepis kodeksu?

              • 0 0

              • 1) jeszcze oprocz art. 27, art.33, pkt.4:)

                • 0 0

            • Art. 27.

              1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe. .
              2. (SKREŚLONY) .

              • 0 0

            • Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym.

              * rowerzysta ma obowiązek korzystać z drogi dla rowerów lub pieszych i rowerów
              * na przejeździe rowerowym przez ulice poprzeczne nie ma pierwszeństwa (nawet, jeśli droga rowerowa jest częścią drogi z pierwszeństwem!)
              * rowerzysta nie może poruszać się po przejściu dla pieszych w poprzek jezdni
              * nie może korzystać z chodnika dla pieszych poza pewnymi wyjątkami
              * rowerzysta pełnoletni nie musi mieć prawa jazdy
              * w okresie od 1 października do końca lutego rowerzyści nie muszą używać świateł w ciągu dnia

              • 0 0

      • Bardzo fajny komentarz

        • 0 0

    • Proponuje żeby zniknęli od razu zgodnie z przepisami, a zmiany które zaproponowałeś są bardzo dobre.

      • 0 0

  • (13)

    najlepiej jak gość wożący swoją szanowną dupę autkiem bierze się za pouczanie rowerzystów jak mają jeździć.Ludzie co wy wiecie o rowerach?Jak ktoś ma kolarkę to nie będzie jechał z nabitymi do kilku atmosfer cieniutkimi kołami na te korzenie a tak wyglądają ścieżki np w gdyni zrobione na odpierdziel;Taka jest prawda.W Sopocie ścieżka do połowy zarośnięta gałęzie zwisają tak nisko że trzeba się kłaść na kierownicę prawie krzaki w pobliżu stacji Shell koło Sępiej utrudniają widoczność i mijanie się 2 rowerzystów.Oczywiście wszyscy mają w dupie to i niech tak sobie jest.Krawężniki są w większości zbyt wysokie dla płynnej jazdy.Jest w prawie budowlanym jasno określona wysokość krawężników i nie jest to 2 czy 3 centymentry a najwyżej kilka milimetrów ale kto się tym przejmuje?Kto to kontroluje przy odbiorze?Łuki powinny mieć określony profil tymczasem zdarzają się kąty proste nasi kochani projektanci nie umieją przewidzieć że ścieżka nie może być wąska na łukach.W Sopocie przy Sępiej nie ma bezpiecznej mozliwości mijanki trzeba bardzo uważać bo zielsko zasłania widoczność i jest wąsko można wpaść na jadącego z przeciwka.To jest prawidłowe?Światła za ch... niedostosowane stoi się co skrzyżowanie.W Gdyni ścieżka idzie tylko do przystanku Kolibki koło stajni dalej jest znak przekreślony pieszy/rowerzysta czyli jest to chodnik tylko dwukolorowy.Przypomnę może idiotom z policji i strazy miejskiej którzy proszą napotkanego rowerzystę żeby nie jechał ulicą tylko tym czymś żeby nie prowokowali go do łamania prawa.W razie kolizji np z wyjeżdżającym z boku samochodem rowerzysta będzie winny ponieważ NIE MA tam znaku pionowego ani poziomego że jest ścieżka.Nie ma takich znaków zarówno przy spółdzielczej i dalej również.Jest tam ruchliwy przystanek gdzie jest miejsce tylko dla pieszych a Al.Zwycięstwa jest wyjątkowo szeroka w Orłowie na jednym pasie mieszczą się 2 auta obok siebie.ścieżka więc dla bezpieczeństwa lepiej ulicą na prawdę. przy Morskiej to albo krzywy asfalt pociągnięty kreską albo krzywa kostka z frezowanymi brzegami.W dodatku totalnie powalone światła na guziki gdzie rowerzysta w razie niewciśnięcia ma permanentne czerwone światło.Jest to irytujące że równolegle jadące auta mają zielone a rowerzysta ma stać do następnej zmiany.W ten sposób przejechanie kilku km zajmuje godzinę i człowiek ma dość takiej jazdy.Przejedzie 400 m i stop i 2 minuty stania potem znowu 300 m i znowu stop i znowu 2 minuty.Nie wiem czy samochodowe szmaty wiedzą że ruszanie z miejsca wymaga od rowerzysty tyle nakładu sił co przejechanie 200 metrów po prostej stąd niechęć do zatrzymywania się do 0 na światłach.Inna sprawa to kultura jazdy tzw kierowców.Pytam się po co niektórzy idioci nadużywają sygnału dźwiękowego w aucie.Klaksonem się nie uzyska pierwszeństwa dla siebie.Nie ma też sensu tłumaczenie o ostrzeganiu rowerzysta decydujący się na jazdę po ulicy zwykle ma w nogach więcej kilometrów niż wielu przejeżdża swoją 4 kołową kupą złomu więc on wie kiedy coś się zbliża a kiedy nie.Trąbieniem można doprowadzić tylko do zachwiania równowagi i zajechania drogi co przy braku odstępu 1 metra bo wszyscy generalnie mają w dupie ten zapis może doprowadzić do wypadku.Osobny temat to dojazd do skrzyżowania wyprzedzanie zajechanie drogi i skręt w prawo.Bez komentarza na debili tak robiących tylko wziąć i oklepać mordę są i takie okazy co wyprzedzają skręcając już w prawo.Ignoruje się pierwszeństwo na przejazdach część debili za kierownicą wykłóca się że rowerzysta ma rower przeprowadzać co jest ewidentną nieznajomością przepisów gdyż przejazd to przejazd sama nazwa buraki samochodowe wskazuje służy do PRZEJEŻDŻANIA bez zsiadania z siodła.Parkowanie na ścieżkach to przejaw totalnego braku kultury nie dziwić się potem że coś w autku nie tak jak wracacie bo może akurat rowerzysta musiał wykonać jakiś manewr a wasza kupa złomu zajęła mu przestrzeń do jazdy.Prawda jest taka że ścieżki są dla bojaźliwych niedzielnych rowerzystów jeżeli ktoś chce sprawdzić swoje możliwości pojechać sobie 50 na godzinę po prostej poczuć tą przyjemność szybkiej jazdy nie może tego zrobić na ścieżce bo tam doprowadzi do ciężkiego wypadku.Albo wpadnie na jakiegoś powolnego rowerzystę albo wpadnie na samochód beztroskiego kierowcy który z uśmiechem na ustach wjedzie mu z bocznej uliczki i zastawi przejazd albo zabije pieszego który bez obejrzenia się wlezie mu pod koła jak to z lubością robią ogłupieni chyba czymś turyści na ściezce nadmorskiej w części Sopockiej.każdy rowerzysta który korzysta ze swojego sprzętu i robi kilka tysięcy km może opowiedzieć na pęczki sytuacji kiedy na niego polowali spychali z jezdni zajeżdżali wymuszali trąbili chcieli bić ubliżali.Nie dziwić się potem gnoje samochodowe że nikt wam nie będzie ułatwiać życia.jak ktoś widząc 100 metrów wcześniej rowerzystę na 2 pasmowej ulicy nie umie go wyprzedzić zmieniając wcześniej pas tylko dojeżdża mu pod koło i się potem piekli jest dla mnie łajzą a nie kierowcą.

    • 1 0

    • (3)

      przede wszystkim, mam nadzieje,ze nie jestes typowym przedstawicielem rowerzystów, poniewaz twoj poziom kultury jest dosc niski:P niska jest rowniez znajomosc przepisów-napisze to samo, co napisalem panu antoniemu s.- rowerzysci NIE MAJA pierwszenstwa na przejazdach rowerowych- fakt, ze nie musza zsiadac i ze powinni miec pierwszenstwo, ale go nie maja. i tyle. wiec to TY nie znasz przepisow, ale krzyczysz...

      odnosnie innych twoich zastrzezen-nikt ci nie kazal kupowac sobie szosówki, ktora jest rowerem specjalistycznym, nie jest przeznaczona do jazdy po miescie, wiec to twoj problem, ze trudno ci sie jezdzi, nie upowaznia cie to do lamania prawa. kup sobie rower miejski, turystyczny, ewentualnie gorski- na wszystkich wygodnie sie po sciezkach jezdzi. swiatla sa niedostosowane w calym trojmiascie, poza tym, dlaczego maja byc dostosowane do ciebie jadacego 40km/h, zamiast do matki z dzieckiem na rowerach jadacych 10-15 km/h?a jesli juz sa dostosowywane, to przykro mi, ale wlasnie do samochodow, poniewaz jest ich wiecej i poruszaja sie szybciej.jesli chodzi o luki i kąty, to zazwyczaj wystarczy zwolnic, probowales? ja tak, i efekt byl powalajacy:) pociesze cie, ze samochodem tez trzeba zwolnic, gdy droga zakreca, a w przypadku zakretów rzedu 90o, przy predkosci 50 km/h na jednym pasie opony piszcza na cale osiedle i trzeba kontre robic:DDD
      jesli chodzi o krzywy asfalt, to samochody jezdza po takim samym:) choc gladka sciezka rowerowa obok kusi. zgodze sie za to, ze wyrazem chamstwa po prostu jest parkowanie na sciezce rowerowej, sam mam ochote czasem przeciagnac kluczykami po lakierze takiemu:) doskonale tez wiem, ile nakladu sil potrzeba do ruszenia, bo sam rowerem czasem jezdze i szmata sie nie czuje, ale z pewnoscia wole samochod od roweru:P. jesli chodzi o trabienie, to ja mam zwyczaj trabic na rowerzystow, ktorzy jezdza tam, gdzie im nie wolno-np. po grunwaldzkiej w gdansku, zamiast po sciezce obok. i wcale nie po to, zeby ich ostrzec, tylko dac do zrozumienia, ze mi sie nie podoba lamanie prawa i zeby uprzykrzyc na przyszlosc korzystanie z ulicy, gdy moga jechac po sciezce. moze to i niezbyt eleganckie, ale czynione w dobrej wierze:P - tam, gdzie jedzie zgodnie z prawem, nie trabie...mysle, ze wiekszosc kerowcow tez tak postepuje, a to trabienie, o ktorym mowisz jest spowodowane twoim poruszaniem sie w niedozwolony sposob. jesli chodzi o zajezdzanie drogi, to prawda i tego sie nie zmieni, ale rowerzysci robia to samo na swiatlach, ustawiajac sie na poczatku kolejki, zamiast stac tam, gdzie stali...to juz tylko i wylacznie zalezy od kultury osobistej...o przejazdach rowerowych i twojej nieznajomosci przepisow napisalem na poczatku, wiec pomijam ten fragment i przechodze dalej. sciezki sa dla wszystkich rowerzystow i jak jestes taki chojrak i chcesz pomykac 50km/h to zapraszamy poza miasto. ja tez jak chce sobie ponad 100 samochodem jezdzic nie robie tego w miescie...wolny rowerzysta tez ma prawo jezdzic, choc faktem jest, ze jest to czesto irytujace, zwlaszcza jak jedzie dwojka obok siebie w slimaczym tempie i rzadne nie mysli zjechac...a kierowca, powtarzam 3 raz, ma prawo wyjechac, o ile nie byles na srodku przejazdu...jesli chodzi o pieszych wlazacych na sciezki, robia to samo z ulicami, to juz zalezy tylko od iteligencji osobniczej, twoja rola natomiast jest zachowac ostroznosc i w razie potrzeby zwolnic...i na koniec przyznam sie, ze po przeczytaniu twojej wypowiedzi mialem wielka ochote wyjechac na ulice i zapolowac wlasnie na takiego rowerzyste, zahaczajac o niego blotnikiem i powiedziec mu potem, ze jak nie umie zachowac rownowagi, to jest łajza, a nie kierowcą...w nadzieji, ze trafie na ciebie...ale juz mi przeszlo, poza tym normy kulturalne, ktorych w przeciwienstwie do ciebie staram sie przestrzegac, zabraniaja mi tego, wiec juz o tym zapomnialem;P

      • 0 0

      • (2)

        co to za stwierdzenie "soszowka (...) jest rowerem specjalistycznym, nie jest przeznaczona do jazdy po miescie" ?? a wlasnie ze soszowka czy kolazowka jest duzo wygodniejsza do poruszania sie po miescie niz rower gorski, bo jest projektowana na rowne twarde drogi, a nie lesne wertepy. Powszeche w Polsce jezdzenie po miescie rowerami gorskimi to kompletne nieporozumienie i bierze sie chyba tego, ze swego czasu na niedorozwinietym rynku nie istnialy inne oferty w rozsadnej cenie niz rowery pseudo gorskie. Nie no zupelnie mnie ten tekst rozwalil. Wystaw nos poza wlasne podworko, zajrzyj do dowolnego kraju w Europie - Holandia, Dania, Szwecja, Szwajcaria, Niemcy, Francja etc. i zobacz ile tych "specjalistycznych" rowerow, czesto 20-letnich, jest zaparkowanych przy pierwszym lepszym chodniku. A i jeszcze co to jest rower miejski??

        I co to za demagogia z dostosowywaniem swiatel do matek z dziecmi? Jesli zgadzamy sie ze sciezki maja umozliwiac alternatywna forme poruszania sie po miescie w codziennym zyciu (dojazdy do pracy, szkoly, etc.), to niech beda przy tym mozliwie uzyteczne. Duzo widziales matek z dziecmi jezdzacych na rowerze na codzien za swoimi sprawami (do przedszkola??) ? Rower jest atrakcyjna alternatywa jezeli mozna sie na nim bez przeszkod przemieszcac srednio te 20-25 kmh. Bez tego nie bedzie odciagac ludzi od bezmyslnego wozenia sie wszedzie samochodem - co z uwagi na np. korki Twojego zycia kierowcy tez wcale nie ulatwia. Choc akurat zgodze sie z Toba, ze jest zupelnie oczywiste ze swiatla powinny byc dostosowane do ruchu samochodowego.

        I na koniec jeszcze to: "rowerzysci robia to samo na swiatlach, ustawiajac sie na poczatku kolejki, zamiast stac tam, gdzie stali". kompleksy? W jaki niby sposob jest to zajezdzanie? Co za problem 100-200 m za skrzyzowaniem tego rowerzyste wyminac? W troche bardziej cywilizowanych krajach np. Szwajcarii sciezki ktore normalnie biegna z boku ulicy tuz przed skrzyzowaniem sa rozciagane na cala szerokosc pasa, wlasnie zeby rowerzysci mogli bez klopotu podjechac na sam przod.

        • 0 0

        • (1)

          szosowka zostala stworzona do wyscigow, na tory kolarskie i na szosy:) nie do jazdy po miescie z chodnikami...i to mialem na mysli, piszac specjalistyczny...a tu autor postu, ktory komentowalem narzekal, ze mu zbyt wyboiscie na sciezce...jak niewygodnie, to niech rower zmieni...o to mi chodzilo...co to rower miejski?- wejdx na domowa strone np. firmy gazelle: http://www.gazelle.nl/nl/ tam sa takie na kazdej fotce, wyjrzyj poza wlasne podworko, na zachodzie takie rowery to 80%uzytkownikow ma;)a przy okazji popatrz tez, ile tam porshe przy kazdym chodniku stoi;) - aczkolwiek nie wiem, co to ma do rzeczy, tak samo, jak to, ile rowerow takich, czy innych stoi? o co Ci w tym fragmencie chodzi? ze nie kradna, czy ze ich stac?, czy cos innego?:). a rower gorski sie przydaje na te wertepy, ktore mamy na ulicach i chodnikach;)

          fragment z matka i dzieckiem byl ironia, majaca pokazac tamtemu osobnikowi, ze nie jest jedynym rowerzysta i ze nie wszystko bedzie do niego przystosowane, co zaraz rozwinąlem, wyjasniajac, ze swiatla sa dostosowywane do samochodow...

          a jesli chodzi o ustawianie sie na poczatku kolejki, to nie kompleksow na tym tle nie mam, zreszta nie bardzo wiem, na czym moglyby polegac:) za to zdenrwowanie, owszem. gdy sie spiesze to graniczace z frustracja:D bo zawsze wtedy na takiego trafiam:> nie wkurzam sie dlatego, ze on jest przede mna, tylko dlatego, ze ja nie moge przez to jechac szybciej niz 20, a czesto i wolniej, jak sie zmeczony albo lekko pod gorke trafi...dlaczego nie moge szybciej? bo na naszych waskich zakorkowanych drogach nie ma jak wyprzedzic, nie zahaczajac o niego....a czesto jeszcze jedzie taki srodkiem, bo nie chce po dziurach i 'ma prawo'nie wspominajac o tym, ze zanim rowerzysta ruszy i sie rozpedzi, to tez troche czasu uplynie, zwlaszcza, gdy z wysokiego przelozenia rusza. a i jeszcze sie rozejrzec, zanim ruszy, pomyslec...a ja stoje i czekam...a czlowiek 3 samochody za mna po prostu nie zdazy przejechac...a glowny problem polega na tym, ze rowerzysci(i motocyklisci, i ludzie na skuterach:) )wogole tego nie rozumieja,, zwlaszcza sytuacji tego czlowieka 3 samochody za mna...i bronia sie, zarzucajac mi, ze to zawisc, ze oni sa przede mna...ehhhhh...

          • 0 0

          • ups, porsche mialo byc, lyknelo mi literke:)

            • 0 0

    • (2)

      i to wszystko upoważnia ciebie do łamania przepisów?? Przepisy jasno mówią jeżeli jest droga dla rowerów rowerzysta ma się na niej znaleźć nie nigdzie indziej. Jeżeli ten przepis się tobie nie podoba możesz spróbować go zmienić. Przydało by tobie zarobić kilka mandatów to byś się nauczył szanować przepisy. Szkoda tylko że Policja nie kara mandatami tak samo rowerzystów jak kierowców.
      Niestety rowerzyści mają taryfę ulgową.

      • 0 0

      • (1)

        ciekawe ile razy w życiu jechałeś zgodnie z przepisami 50km/h w terenie zabudowanym. Nie znam takiego kierowcy więc jednak może te przepisy nie są do końca takie cacy ?

        • 0 0

        • widzisz nazywają mnie beretem gdyż szanuje przepisy.
          Masz mi coś do zarzuncenia?!
          Robię coś źle ?!
          Jesteś lepszy gdyż je łamiesz?
          Szanuj innych a sam będziesz szanowany.
          To oczywiste że nic nie jest idealne ale tak czy inaczej jak jest prawo to należy je szanować czy się podoba czy nie.
          Oczywiście zawsze możesz starać się je zmienić ale to tylko zależy od ciebie i innych.

          • 0 0

    • Wypociny sfrustrowanego cyklisty (3)

      Jeżdżę autem i rowerem. Niestety autor artykułu ma rację. W głowach się, wam rowerzyści, poprzewracało. Niestety obcisłe ciuszki nie robią z was świętych krów. Chcesz poszaleć, jedź za miasto. W mieście obowiązują ścisłe przepisy. Tu nie uprawia się wyścigów kolarskich, tylko przemieszcza z punktu A do B. Do tego właśnie służą ścieżki.
      Pozdrawiam rowerowych ciemniaków - tych bez oświetlenia. Sam pracujecie na swoje kalectwo!

      • 1 0

      • (2)

        ". Tu nie uprawia się wyścigów kolarskich, tylko przemieszcza z punktu A do B. Do tego właśnie służą ścieżki."

        To powiedz w takim razie, skąd dokąd prowadzi ścieżka rowerowa, o której mowa w artykule.

        • 0 0

        • Jak przeczytasz kilka razy artykuł to może w końcu zatrybisz.

          • 0 0

        • To ja ci mówię...

          że odnosiłem się do postu powyżej a nie do całego artykułu.

          Pozdrawiam:)

          • 0 0

    • (1)

      Poza tym, ze kierowcy samochodów często parkują nieprawidłowo....dotyczy to niestety też i scieżek rowerowych, ale reszta tekstu to bełkot......jak chcesz poczuć wiatr we włosach....to pojedź na wieś, tam gdzie nie ma scieżek rowerowych i będziesz mógł poszaleć na normalnej drodze i być w zgodzie z KD.

      • 0 0

      • widać , waść że dupe wozisz 4 kółkami

        • 0 0

  • do wyboru do koloru...

    1. jakiś czas temu zgodnie z przepisami przejeżdżałem na zielonym świetle przez przejazd rowerowy na ulicy grunwaldzkiej, kawałek za halą olivii w kierunku gdyni. światło zielone, jadę sobie spokojnie - jestem już na ostatnim pasie przed chodnikiem - łup. jadę na masce gościa, któremu czerwone światło dla samochodów najwyraźniej się nie podobało... przeżyłem, rower trochę mniej, dzwonię po policję. po kilkudziesięciu minutach pojawia się policjant, wysiada z auta i... idzie do kierowcy, a nie do mnie. dopiero po rozmowie z nim idzie do mnie. pytam, skąd takie zachowanie, skoro to ja dzwoniłem. "bo zwykle to rowerzyści są sprawcami wypadków". za chwilę mija nas rowerzysta przejeżdżający na skos i na czerwonym. no comment.

    2. de* na rowerach jadący parami, trójkami, czwórkami... obok siebie po ścieżkach, chodnikach, ulicach...

    3. de* na rowerach zatrzymujący się obok siebie przed przejazdami, wyprzedzający się na przejazdach, przejściach itp

    4. de* zostawiający auta na ścieżkach, na całej szerokości chodnika.

    5. de* na rolkach jadący obok siebie parami, trójkami, ... po ścieżkach, chodnikach...

    6. dawcy organów jadący rowerami, rolkami ze słuchawkami na uszach, bez świateł, bez odblasków...

    7. de* w autach, szczególnie w autobusach komunikacji krajowej/międzynarodowej wyprzedzający tylko po to, żeby skręcić w prawo...

    8. de*ne matki uczące dzieci przebiegania przez jezdnię na światłach "szybciej szybciej"...

    9. de*ne rodzinki idące ścieżkami, chodnikami na całą szerokość...

    10. de*ne przepisy, każące mi zsiadać z roweru i przeprowadzać go, gdy nie ma przejazdu przez jezdnię. bardzo wygodne w butach z zapięciami do pedałów, np spd...

    11. pomysł na zarobki dla sm, policji i sok: na peronach skm obowiązuje zakaz palenia. w ciągu godziny można złapać na każdym peronie minimum 10 osób i ukarać mandatem od 50 do 500pln. liczmy, że na początek po 100. co daje 1000pln w godzinę (lekko licząc), co daje 12000pln w 12 godzin z jednego peronu. na trasie gdańsk główny - wejherowo jest ponad 20 przystanków mniej lub bardziej uczęszczanych, więc zaokrąglijmy w dół do 20. 20 razy 12000 daje 240tys pln DZIENNIE w 12 GODZIN. a gdyby mandaty były wyższe? razy 30 dni w miesiącu? tak, 7 milionów 200 tysięcy złotych - moim zdaniem lepszy zysk niż za łapanie babć handlujących w tunelach kwiatami. po miesiącu, jak już się ludzie nauczą, odpuścić na miesiąc i potem znowu :D

    12. to samo można zastosować do aut i pieszych na ścieżkach oraz rowerzystów w miejscach zakazanych. ot i kultura jazdy i zachowania na jezdni/chodniku nam się podniesie.

    13. PS. zapomniałem o de*ch przechodzących na czerwonym świetle i zdziwionych, że ktoś na nich trąbi...

    • 0 0

  • A ja właśnie mam inny dylemat. (7)

    Bardzo chciał bym jeździć tylko drogami rowerowymi ale niestety często muszę jeździć ulicami bo tych dla rowerów nie ma wzdłuż dróg jakimi chcę jechać. Nie jest to miłe ani dla mnie ani dla kierowców samochodów ale zgodne z prawem. A na mandaty mnie nie stać.

    • 0 0

    • albo.. (5)

      ..po tych, które są, nie da się bezpiecznie jeździć (przy prędkościach 30-40km/h). na przykład ścieżka rowerowa na Armii Krajowej w Sopocie, kierunek Gdańsk - zygzak, raz kawałek chodnika, raz kawałek ulicy, a skrzyżowania są bardzo niebezpieczne - mała widoczność i szybko wyjeżdżające samochody. przykro mi, ale na ogół jadę tamtędy ulicą, mimo obecności ścieżki rowerowej tuż obok.

      • 0 0

      • Mi też przykro, ale jade wtedy autem po drodze rowerowej, bo też jestem takim samym dupkiem jak ty. (4)

        Nie masz czasami przeczucia że coś jest nie tak? W domu pewnie też siorbiesz obiad z podłogi, bo pies je przy stole i nie ma dla ciebie biedaku już miejsca. Wracaj na wioskę skąd przybyłeś i nie siej fermentu.

        • 0 0

        • tia. (3)

          oczywiście, że coś jest nie tak - jest to brak standardów dotyczących ścieżek rowerowych, a zwłaszcza regulacji dotyczących bezpieczeństwa. głównie chodzi o widoczność. przykłady to właśnie "ścieżka" na Armii Krajowej, która prowadzi naprzemiennie ulicą i chodnikiem, a z przecznic od Andersa po Wyścigi samochody wyjeżdżają szybko - łatwo o wypadek nawet przy niewielkiej prędkości roweru. wybacz, ale dla własnego i innych bezpieczeństwa jeżdżę tamtędy ulicą. innym niebezpieczeństwem są ostre zakręty na ścieżkach w miejscach o ograniczonej widoczności (drzewa) - przykładowo Sopot Kamienny Potok na wysokości przystanku autobusowego przy stacji benzynowej, albo Gdańsk Wrzeszcz za Multikinem w kierunku Gdańska.

          ps. z takim słownictwem wracaj do piaskownicy.

          • 0 0

          • Nie będziesz miał pretensji gdy przejade TIR-em po twojej posesji? Oczywiście usprawiedliwie się bo zrobie to dla wygody i

            bezpieczeństwa. Taki kaprys.

            • 0 0

          • standardy standardami, to inny temat, ale jazda po jezdni to pewny mandat. Jak dla mnie to jedź sobie nawet po torach kolejowych, kradnij w supermarkecie, gwałć, i morduj, to kwestia twojego sumienia, ale nie namawiaj do tego innych.

            • 0 0

          • jazda po jezdni zamiast poboczem-100zł
            jazda po jezdni zamiast drogą rowerową-100zł
            widok policjanta wlepiającego takiemu mandat- bezcenne

            • 0 0

    • Spoko, uciekniesz jak zajdzie potrzeba.

      • 0 0

  • Rowerzysta - terorysta

    Wydaje sie im, że są jedyni i uprzywilejowani.
    Nie respektują pieszych. Na ścieżce rowerowej np. w Brzeźnie czy Jelitkowie są pasy dla pieszych jak na jezdniach. Przejscie po tych pasach to dla pieszego ekwilibrystyka. Pędzą jak szaleni mając za nic znaki , które ich obowiazują.
    No właśnie gdzie Policja czy Straz Miejska. Tak, oni wolą ścigać kierowców samochodowych za złe parkowanie. Tam nie trzeba się trudzić bo są tablice rejesracyjne. Z rozwrzystą wiecej roboty.

    • 0 0

  • Wyciąg z taryfikatora mandatów.

    Nie utrudniajmy sobie wzajemnie życia.
    Przepisy są po to żeby ich przestrzegać.
    Nie namawiajmy nikogo do łamania prawa, bo to kosztuje.
    ---------------------------------------------------------------------
    Naruszenie obowiązku poruszania się po poboczu przez kierującego pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym albo osobę prowadzącą pojazd napędzany silnikiem art. 16 ust. 5
    100zł
    ---------------------------------------------------------------------
    art. 90 lub art. 92 § 1 Niestosowanie się do znaków:
    C-13 "droga dla rowerów" § 37 ust. 1
    100zł
    ---------------------------------------------------------------------

    • 0 0

  • Wyciąg z taryfikatora mandatów. (2)

    Naruszenie obowiązku poruszania się po poboczu przez kierującego pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym albo osobę prowadzącą pojazd napędzany silnikiem art. 16 ust. 5
    100zł
    ---------------------------------------------------------------------
    art. 90 lub art. 92 § 1 Niestosowanie się do znaków:
    C-13 "droga dla rowerów" § 37 ust. 1
    100zł
    ---------------------------------------------------------------------

    • 0 0

    • w drugą stronę też działa (1)

      art. 90 lub art. 92 § 1 Niestosowanie się do znaków:
      C-13 "droga dla rowerów" § 37 ust. 1
      100zł

      myślę, że 90% społeczeństwa płaciłoby wtedy (głównie w wakacje) po kilkaset złotych dziennie za wchodzenie na ścieżki rowerowe.

      • 0 0

      • tak, to prawda

        Ludzie chodzą czasami jak ćmy.

        • 0 0

  • Jako rowerzysta ale i kierowca samochodu (rzadziej) (3)

    Jako rowerzysta po jezdni jadę tylko kiedy nie mam innego wyjścia, wiem jaki to kłopot dla kierowców omijać rowerzystów na wąskiej drodze. Wkurzają mnie rowerzyści jadący jezdnią, kiedy mają do dyspozycji ścieżkę rowerową - policja powinna to karać, tym bardziej że ma na to przepisy.

    • 0 1

    • Wyciąg z taryfikatora mandatów. (2)

      Naruszenie obowiązku poruszania się po poboczu przez kierującego pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym albo osobę prowadzącą pojazd napędzany silnikiem art. 16 ust. 5 100zł

      • 0 0

      • Wyciąg z taryfikatora mandatów

        art. 90 lub art. 92 § 1 Niestosowanie się do znaków:
        C-13 "droga dla rowerów" § 37 ust. 1
        100zł

        • 0 0

      • tylko 100zł? powinno być 500zł

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane