W poniedziałek pracownicy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku rozpoczęli rozbiórkę progów zwalniających na ul. Szafarnia 
. Kilka miesięcy temu nieznana ekipa przebudowała przejazd, ale nikomu tego nie zgłosiła, w dodatku nowe progi zostały źle wykonane przez co uszkadzały przejeżdżające tamtędy samochody. Koszty naprawy samowoli budowlanej pokryje ZDiZ.
tak, ale nie miało to wpływu na bezpieczeństwo innych
29%
nie, respektuję przepisy prawa
56%
Progi zwalniające na Szafarni były zmorą kierowców co najmniej od sierpnia. Według jednego z naszych czytelników, właśnie wtedy niezidentyfikowana ekipa budowlana przebudowała dotychczasowe progi w taki sposób, że przejazd przez nie groził awarią samochodu.
- Ktoś wpadł na pomysł, aby je podwyższyć. Aby ominąć przeszkodę samochody jeżdżą "pod prąd" oraz po chodniku czym zagrażają bezpieczeństwu - napisał pan Marcin.Po progach nie chcą jeździć nawet policjanciProblem zna też radny PiS
Łukasz Hamadyk, który wystosował w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta.
- Progi są za wysokie, przejechanie po nich nawet z minimalną prędkością może zakończyć się poważnymi uszkodzeniami. Jak to możliwe, że takie progi możemy zaobserwować jedynie w tym miejscu? - zastanawia się Hamadyk i dodaje: - Jak widać na nagraniu, nawet policja musi omijać dziwną konstrukcję szerokim łukiem. Trudno się dziwić, jeśli robią to nawet kierowcy samochodów terenowych.
Problem ponadstandardowo wysokich progów znany jest też taksówkarzom, którzy wielokrotnie interweniowali w tej sprawie. Jak mówili radnemu PiS "w jednym z
apartamentów mieszka ktoś wysoko postawiony i w ten sposób chce się pozbyć normalnego ruchu pod oknem".
- Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale po odpowiedzi prezydenta, wszyscy będziemy mądrzejsi. Nie ma zgody na cwaniactwo kosztem mieszkańców - dodaje Hamadyk, który złożył w tej sprawie interpelację.ZDiZ: progi są samowolą budowlaną Jak się okazuje, progi nie tylko zostały źle wykonane, ale też nie zostały nikomu zgłoszone. Zarząd Dróg i Zieleni ocenił, że to samowola budowlana i w poniedziałek jego pracownicy przystąpili do prac rozbiórkowych.
- Nie wiemy, kto to zrobił. Aby to ustalić przeglądamy okoliczny monitoring. O problemie dowiedzieliśmy się półtora tygodnia temu. Nasi pracownicy najpierw zdejmą obecną kostkę brukową, a następnie ułożą ją na nowo, przywracając właściwe normy i wysokość progu. To nie pierwszy raz, gdy ktoś zmienia wysokość tych progów. Koszty naprawy pokryjemy ze środków przeznaczonych na bieżące remonty - wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZdiZ w Gdańsku.Jak dodaje, podjęta interwencja nie ma żadnego związku ze złożoną interpelacją przez radnego Hamadyka.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
