- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (71 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (22 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (289 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (187 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (48 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (271 opinii)
Po wodach Gdańska - dzika Motława 15 minut od centrum
Zaledwie kilkanaście minut rejsu od przystani na Żabim Kruku wystarczy, by z miejskiego odcinka Motławy znaleźć się w innym, dzikim świecie. Jak przekonują wodniacy to zdecydowanie lepszy pomysł na spędzanie czasu na wodzie, niż przeciskanie się w tłumie innych jednostek przy Długim Pobrzeżu.
- Motława to rzeka przepływająca przez centrum Gdańska, ale wiele jej odcinków jest nieznanych nie tylko turystom, ale też mieszkańcom Gdańska. Wody wokół Gdańska oferują wiele atrakcji i możliwości do spędzania czasu zarówno zaawansowanym wodniakom, jak i zupełnie początkującym. Układ dróg wodnych pozwala na zatoczenie wielu pętli, które uatrakcyjnią nam nasze pływanie - mówi Piotr Salecki, autor internetowego przewodnika dla wodniaków Pomorski Szlak Żeglarski.
Szlaki wodne wokół Gdańska możemy umownie podzielić na trzy strefy:
- Miejską
- Wśród natury i przyrody
- Portowo-stoczniową
Do głównych dróg wodnych Gdańska zaliczają się Motława, Martwa Wisła, Kanał Kaszubski, wody i kanały portowe, Śmiała Wisła i Przekop Wisły. Są także kanały Na Stępce, Młyński, Piaskowy, Śledziowy czy Wielki. Dzięki połączeniom tych szlaków ze sobą lub z Zatoką Gdańską możemy je eksplorować także zataczając "pętle" na wodzie.
Żuławy to świat dzikiej przyrody
Na Motławie rejs zaczynamy zazwyczaj w strefie miejskiej, najbardziej zurbanizowanej, gdzie można podziwiać Żurawia czy przepłynąć pod kładką na Ołowiankę. Na Opływie Motławy elementy miejskiej zabudowy i stare fortyfikacje przeplatają się z bujną przyrodą, natomiast rejs Motławą na Żuławy Gdańskie przenosi nas w świat dzikiej przyrody.
Na Opływ Motławy i w górę rzeki możemy popłynąć kajakami, pontonami, motorowerami wodnymi (małymi jednostkami z przyczepnym silnikiem), a także klasycznymi jachtami i motorówkami - o ile ich parametry na to pozwolą (chodzi głównie o ich wysokość i zanurzenie).
Jak dodaje Salecki, małymi jednostkami możemy eksplorować Motławę zupełnie sami i w dowolnym kierunku. Wystarczy kilkanaście minut od centrum Gdańska, by przenieść się w zupełnie inny krajobraz, płynąc Motławą na Żuławy Gdańskie.
- Tu zupełnie dziki krajobraz, z brzegami pełnymi ptaków i bujnej roślinności wodnej i nadwodnej, której nie doświadczymy w miejskiej zabudowie. To też stare domy żuławskie i unikalna architektura oraz wiele miejsc, gdzie można na dziko zacumować do brzegu, by zróżnicować swój rejs.
Kajaki w Trójmieście - gdzie wypożyczyć?
Trzeba uważać na przeszkody
Warto jednak pamiętać, że wybierając się na Opływ Motławy lub w górę rzeki po drodze możemy natrafić na dwie przeszkody.
- To wrota przeciwpowodziowe Kamienna Grodza, które mogą się zamknąć nawet wtedy, gdy nie ma bezpośredniego zagrożenia powodzią - tłumaczy Salecki. - Aby sobie z tym poradzić, niektórzy wodniacy mają przy sobie liny, którymi w razie zamkniętej drogi powrotu mogą otworzyć ciężkie wrota. Kajakarze radzą sobie, przepływając równoległy do wrót jaz - jeśli jego zastawka jest otwarta, mogą też przenieść kajaki korzystając z dwóch przystani kajakowych. W innym razie trzeba czekać aż wrota otworzą się samoczynnie. Próbujemy jako społeczność wodniaków interweniować w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gdańsku, by poza okresem rzeczywistego zagrożenia powodziowego unieruchomić wrota na stałe, tak aby turystyka wodna mogła się w nieskrępowany sposób rozwijać, bo Kamienna Grodza to brama w górę Motławy na Żuławy Gdańskie oraz na szlak Opływu Motławy.
Drugie - podobnie działające Wrota Żuławskie, które od dłuższego czasu są w ogóle stale zamknięte, znajdują się na Opływie Motławy i utrudniają dopłynięcie do Martwej Wisły, którą moglibyśmy zatoczyć pętlę i powrócić okrężną trasą do miejsca rozpoczęcia rejsu.
Inna przeszkoda to bujna roślinność nawodna. Rozkwitające zieloności tworzą miejscami na wodzie prawdziwy "dywan", nazywany żartobliwie przez wodniaków "kartofliskiem". Wpłynięcie na takie zielone pole może uszkodzić śrubę silnika naszej jednostki czy zatkać układ chłodzenia.
Charakterystyczne dla Motławy i innych rzek żuławskich są także "pływające wyspy", oderwane od brzegu kępy roślinności. Ze względu na niewielki prąd rzeki, na zakrętach tworzą czasem "korki", przez które trudno przebić się nawet kajakiem.
Po drodze liczne i bezpłatne przystanie
Długi weekend czy nadchodzące wakacje to idealny moment, by wśród łabędzi, czapl i kormoranów zachwycić się "dziką Motławą". Wystarczy za kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych wynająć kajak lub inną jednostkę oraz zaopatrzyć się w wodę i prowiant.
Co istotne, po drodze można bezpłatnie zacumować i odpocząć na jednej z przystani, jakie powstały w ostatnich latach między innymi na Motławie, w ramach programu Pomorskie Szlaki Kajakowe. Rejs do pierwszej przystani na Motławie w Krępcu zajmie początkującym kajakarzom mniej więcej półtorej godziny.
Kolejne przystanie zlokalizowane są w Dziewięciu Włókach, Mokrym Dworze, Wiślinie, Lędowie a ostatnia - obecnie jeszcze w budowie - jest w miejscowości Suchy Dąb. Przystanie z mniej rozbudowaną infrastrukturą znajdują się przy Kamiennej Grodzy oraz na miejskim odcinku Motławy.
Taka wyprawa wymaga już więcej czasu, bo szlak Motławy ma długość około 28 kilometrów. Możemy również z Motławy wpłynąć na inne rzeki - tuż za mostem na gdańskiej obwodnicy do Motławy uchodzi Czarna Łacha i Radunia, dalej, w Grabinach Zameczku - Kłodawa i Bielawa.
- To zdecydowanie przyjemniejsza forma spędzania wolnego czasu na wodzie, niż przeciskanie się w "tłumie" na wodzie, wśród białej floty i innych jednostek w centrum Gdańska. To także alternatywa dla pieszego spaceru Długim Pobrzeżem - przekonuje nasz rozmówca.
Gdzie zacząć rejs?
Najbardziej znane są wypożyczalnia kajaków Klubu kajakowego Żabi Kruk na przystani o tej samej nazwie oraz wypożyczalnia motorowerów wodnych i motorówek Boat&Bike przy Moście Zielonym. Na rynku działają również mniejsze firmy, mające do dyspozycji po kilka różnej wielkości jednostek wodnych. W rejony Opływu Motławy możecie też popłynąć na popularnych deskach supach (z angielskiego stand up paddling) na których wiosłujemy w postawie stojącej.
Jeśli chcecie skonsultować plany swojego rejsu czy zapytać o szczegóły, możecie skontaktować się z twórcą przewodnika Pomorski Szlak Żeglarski (piotr@zalewwislany.pl).
Opinie (95) ponad 10 zablokowanych
-
2022-06-19 20:32
Kiedy już wszyscy zaczniemy korzystać z tej pięknej rzeki (1)
wtedy na Raporcie zaczną się wiadomości "Znowu korek na dzikiej Motławie"
- 2 0
-
2022-06-20 00:40
Nie sądzę żeby były to tłumy. Bo to jednak szlak "na uboczu". Zresztą teraz nie pływa tam prawie nikt... Tak jak na Mazurach tłumy są na Bełdanach i Tałtach a np. na Święcajtach już niekoniecznie.
- 0 0
-
2022-06-19 20:47
Ślad węglowy
Super sprawa śmigać ślizgiem po Motławie , ale co z innymi użytkownikami rzeki i z dzikimi jej mieszkańcami o śladzie węglowym nie wspomnę =)
- 5 2
-
2022-06-19 21:45
Motorowki pedzace po Motlawie szybko zniszcza brzegi
Oraz środowisko naturalne. Kajaki , łodzie tak. Motorówki NIE.
- 6 3
-
2022-06-19 22:01
Tiaa .... (1)
Płyniesz sobie spokojnie kajakiem albo SUPem i nagle wyskakuje taki frustrat motorówką na pełnej p ...
Rekreację, wypoczynek i kontemplację przyrody szlag trafia w moment.
I jeszcze trójmiasto takiego egzemplarza dopuszcza do głosu.
Ręce i nogi opadają.- 4 2
-
2022-06-19 22:18
większość motorowodniaków w takiej sytuacji wychodzi ze ślizgu i plynie powoli. A na zdjęciach do artykułu widać kajakarza i spokojną wodę wokół
- 2 2
-
2022-06-19 22:27
Sponsor
Wakacyjna łódź w Gdańsku?
- 2 0
-
2022-06-20 00:46
Ptaki kochają tę motorówkę, bardzo!
- 3 0
-
2022-06-20 07:00
jakby tak odwriować wodę z tego ścieku w laboratorium, to (niech ankiete zrobią :) )
a. wyjdzie cegła.
b. wyjdzie kisiel,
c. wyjdzie bomba.- 1 1
-
2022-06-20 08:37
Jak chces zobaczyć świat przyrody na Motławie to kajakiem (1)
Promowanie jednostek motorowych na opływie i Motławie to jakieś nieporozumienie. To miejsca lęgowe ptaków, warto "podglądać" je bez ryku silnika. A istniejąca roślinność jak grążele czy lilie na która wybrzydza autor to właśnie atut, a nie wada takich miejsc
- 5 0
-
2022-06-20 08:55
Autor pisze o roślinności jako przeszkodzie także na głównej Motławie.
Motorówki są i będą czy tego chcemy czy nie. Kiedyś w początkach kolei wymyślono by przed pociągiem biegł człowiek z chorągwią bo bydło wpadało w panikę. Na jez Druzno jest rezerwat a pływają tam setki
Motorówek co nie przeszkadza ptactwu gniazdować wzdłuż toru żeglugowego. I tak niskie mosty ograniczają dostępność Motlawy i Opływu.- 1 0
-
2022-06-20 11:41
hałasujące motorówki
hałasujace matorówki i skutery wodne oraz tworzące falę nie sprzyjają turystyce kajakowej
- 3 1
-
2022-06-20 20:01
Tam powinna byc cisza...
I z taka prędkością między gniazda ptaków i ich lęgowiska... koszmar. Mieszkańcy to obserwują jak kolejny świr bez wyobraźni rozjeżdża dziką przyrodę. To nie miejsce na szybkie motorówki.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.