- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (127 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
- 4 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 6 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (63 opinie)
Pociąg SKM jechał bez ogrzewania
W SKM-ce jadącej w sobotę po godz. 13 z Gdyni Głównej do Słupska nie działało ogrzewanie. Pasażerowie marzli, a personel pociągu rozgrzewał się herbatą - skarży się pan Darek, czytelnik Trojmiasto.pl.
Oto relacja pana Dariusza, naszego czytelnika:
- W tym momencie [sobota, po godz. 13 - red] jadę pociągiem SKM relacji Gdynia Główna - Słupsk. W pociągu jest bardzo zimno, wydaje się, że jest ujemna temperatura, pasażerowie siedzą skuleni z zimna i para bucha im z ust. Gdy przez przedział przechodził pracownik SKM pomyślałem sobie, że pewnie idzie włączyć ogrzewanie. Niestety poszedł po... czajnik - opisuje.
I dodaje.
- Czy taka sytuacja nie jest żenująca? Może, skoro jest tak zimno, to każdy z pasażerów powinien dostać gorąca herbatę? Może jest możliwość abyście państwo przed puszczeniem pociągu dali znać, które są ogrzewane, a które nie? - pyta pan Dariusz w mailu skierowanym również do SKM. - Gdybym wiedział ze będzie taka sytuacja wybrałbym kolejny pociąg. Rozumiem, że awarie się zdarzają, ale jestem podziębiony i nie chcę rozchorować się jeszcze bardziej.
Co na to SKM?
- Nie mieliśmy takiego zgłoszenia, więc trudno jest mi się do niego odnieść - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście. - Jeśli taka sytuacja ma miejsce należy zgłosić ją do kierownika pociągu. Wtedy w miarę możliwości staramy się wymieniać taki skład, ale oczywiście nie od razu. Tym bardziej w weekendy, kiedy w rezerwie mamy najczęściej więcej pojazdów.
Zamarznięta kolejka SKM (9 opinii)
Miejsca
Opinie (235) 3 zablokowane
-
2016-01-03 10:11
To jest absolutnie NIEMOŻLIWE
Przecież SKM-ki to pokłosie niedokończonego projektu radzieckich uczonych - mobilnych piekarników do zbiorowego żywienia rębaczy tajgi. Żeby uniknąć wtopy tzw. PR-owskiej, pospiesznie przerobiono je na pojazdy pasażerskie i odesłano do Polski, w efekcie są one znane z tego, że każdą z nich można by nagrzać wieżowiec w Nowosybirsku albo w Suwałkach.
- 11 6
-
2016-01-03 10:04
No
I to jest racjonalny powod aby zbierac na jakiegos wiesvagena...
- 98 17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.