- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (208 opinii)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (125 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (36 opinii)
- 4 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (59 opinii)
- 5 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (7 opinii)
- 6 Pozostałości baterii mającej bronić portu (69 opinii)
Pociąg hamował przed autem na przejeździe kolejowym
We wtorek rano na przejeździe kolejowym na Oruni doszło do niebezpiecznego incydentu. Kierowca osobówki zignorował opuszczane szlabany oraz włączone sygnały dźwiękowe i wjechał na przejazd. Na szczęście pociąg zdążył wyhamować i nikomu nic się nie stało. Kierowca za swoją lekkomyślność będzie musiał tłumaczyć się policjantom.
Do incydentu na przejeździe kolejowym doszło parę minut po godz. 7. Jak wynikało ze zgłoszenia na torach na Oruni utknęła zarejestrowana w Legionowie taksówka marki Skoda Fabia. Na szczęście nadjeżdżający pociąg zdążył wyhamować.
Kierowca wymusił wstrzymanie zamykania rogatek
Informacje naszego czytelnika potwierdza zarządzająca przejazdem kolejowym przy ul. Smętnej spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Jak mówi Przemysław Zieliński z zespołu prasowego spółki, kierowca samochodu osobowego z dużą prędkością wjechał na przejazd kolejowo-drogowy w ciągu ul. Smętnej przy przystanku Gdańsk-Orunia i zignorował włączone, migające sygnalizatory i sygnał dźwiękowy.
- Zmusił dróżnika do wstrzymania zamykania rogatek. Maszynista pociągu pasażerskiego, wiedząc o sytuacji na przejeździe, zwolnił do bezpiecznej prędkości 20 km/h. Nagranie z monitoringu z niebezpieczną sytuacją, do której doprowadził kierowca, zostanie przekazane policji - mówi Zieliński.
99 proc. zdarzeń na przejazdach z winy kierowców
Warto pamiętać, że zbliżając się do przejazdu drogowo-kolejowego, każdy kierowca zobowiązany jest do zachowania szczególnej ostrożności. Na wszelki wypadek lepiej zatrzymać się przed każdym przejazdem, niezależnie od oznakowania oraz urządzeń, w jakie przejazd jest wyposażony.
Czerwone światło na sygnalizatorach oznacza, że zaraz nadjedzie pociąg. Pamiętajmy, że przejeżdżający pociąg ma zawsze pierwszeństwo. Z naszych statystyk wynika, że za 99 proc. niebezpiecznych zdarzeń na przejazdach odpowiadają kierowcy. Są one wynikiem brawury, nieuwagi i pośpiechu. Rozsądek i zasady bezpieczeństwa mogą temu zapobiec.
13. tys. dodatkowo oznakowanych przejazdów
W razie awarii lub zagrożenia na przejeździe kolejowo-drogowym należy skorzystać z numerów alarmowych na żółtej naklejce PLK. Od 2018 r. co najmniej dwie naklejki są umieszczone na każdym przejeździe w dobrze widocznym miejscu - na rogatce lub na wewnętrznej stronie krzyża św. Andrzeja.
- Znajdziemy na niej numer skrzyżowania, numer alarmowy 112, na który należy dzwonić tylko w przypadku zagrożenia życia, oraz numer telefonu, pod który należy zadzwonić w razie awarii przejazdu. Dzięki temu, jeśli to konieczne, można wstrzymać ruch pociągów na linii i wysłać pomoc. To dodatkowa informacja, która może uratować życie i zapobiec tragedii na torach. Dla bezpieczeństwa kierowców, pieszych i pasażerów pociągów PKP Polskie Linie Kolejowe SA oznakowały żółtymi naklejkami w całym kraju prawie 13 tys. przejazdów kolejowo-drogowych - dodaje Zieliński.
Miejsca
Opinie (63) 4 zablokowane
-
2020-10-27 21:53
wolał zginąć
niż uszkodzić brykę?
- 7 0
-
2020-10-27 21:46
nie powinien hamować
- 5 4
-
2020-10-27 21:23
Uber albo bolt (1)
To żadna taksówka tylko jakiś sasza nie podumał ...
- 52 11
-
2020-10-27 21:33
z legionowa bo partner jest z Warszawy
a ostatnio ktoś mnie zminusował jak napisałem że ukrainiec pod prąd walił na Kołobrzeskiej :D- 22 0
-
2020-10-27 21:32
Oj tam oj tam
- 4 2
-
2020-10-27 21:26
tylo w Bolandi tak jest i w paru krajach afrykanskich
- 19 0
-
2020-10-27 21:16
Jak zwykle, tacy kierowcy nie są w żaden konkretny sposób karani
Gdyby dostal mandat 10 000, to by się reszta nauczyła, że nie robi się takich rzeczy. Ale u nas jak w lesie. Wiadomo, nie da się. Polski kierowca w Niemczech czy w Norwegii jezdzi grzecznie, bo boi się wysokiego mandatu. U nas - bezkarność.
- 63 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.