• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Początek jesieni. Kiedy kaloryfery będą ciepłe?

Marzena Klimowicz-Sikorska
21 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trudniej będzie podwyższyć taryfę na ciepło
Nie trzeba czekać, aż temperatura spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza. Wystarczy poprosić zarządcę budynku o włączenie ogrzewania. Nie trzeba czekać, aż temperatura spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza. Wystarczy poprosić zarządcę budynku o włączenie ogrzewania.

W niedzielę rozpoczyna się kalendarzowa jesień. Jej pierwszy tydzień, jak zapowiadają synoptycy, będzie zimny - temperatura spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza - i w niczym nie będzie przypominać "polskiej złotej jesieni". Kiedy więc kaloryfery zaczną grzać i czy możemy spodziewać się w tym roku wyższych opłat?



Jak ogrzewasz mieszkanie (dom)?

To pewne i nieodwołalne - w niedzielę, dokładnie o godz. 22:44 naszego czasu Słońce znajdzie się w punkcie równonocy jesiennej i wejdzie w znak Wagi. Nastanie to, czego obawiają się wszyscy ciepłolubni - rozpocznie się astronomiczna jesień. Wiadomo też na pewno, że jej pierwszy tydzień nas nie rozpieści.

- W najbliższym tygodniu spodziewamy się sporych opadów deszczu. Do tego temperatura minimalna spadnie w głębi lądu poniżej 10 stopni Celsjusza, nad morzem będzie trochę cieplej - mówi Sławomir Guzek, dyżurny synoptyk gdyńskiego oddziału Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Jak na razie możemy zapomnieć o "polskiej złotej jesieni" - dodaje.

Szukając coraz to grubszych ubrań, zaczynamy nerwowo sprawdzać kaloryfery, a te w wielu domach wciąż są zimne. Czy rzeczywiście musimy czekać aż przez kilka dni temperatura w nocy będzie utrzymywała się poniżej 10 stopni Celsjusza?

- Pojęcie sezonu grzewczego, a więc i kwestia włączania oraz wyłączania ciepła, w wielu krajach już nie istnieje. Nowoczesne firmy ciepłownicze, także GPEC, oferują swoim klientom usługę całorocznego ogrzewania, która zapewnia dostęp do ciepła zawsze wtedy, gdy jest chłodniej, jest to usługa "Temperatura+" - mówi Grzegorz Blachowski, rzecznik Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. - W przypadku pozostałych klientów, GPEC czeka z włączeniem ogrzewania na ich pisemne zlecenie. Tak więc to klienci: administratorzy budynków lub właściciele budynków, decydują o dacie włączenia ciepła. Oczywiście jeśli mieszkańcy już chcieliby zacząć korzystać z ogrzewania, mogą zasygnalizować tę potrzebę administratorowi, żeby zajął się sprawą szybciej niż planował.

Do sieci GPEC podłączonych jest ok. 60 proc. obiektów i mieszkań w Gdańsku i Sopocie, a także ponad 90 proc. wszystkich nowo powstałych budynków mieszkaniowych w Gdańsku. Jak na razie tylko 200 budynków ma włączone ogrzewanie. Po zgłoszeniu chęci włączenia ogrzewania do Biura Obsługi Klienta firma ma 24 godziny na realizację zlecenia.

Mieszkańcy Gdyni (i części Sopotu), którzy podłączeni są do Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (obsługuje 56 proc. mieszkańców Gdyni i blisko 20 proc. Sopotu), również mogą już zgłaszać się z prośbą o włączenie ogrzewania. - Termin włączenia i wyłączenia dostarczania ciepła wyznaczający początek i koniec tzw. sezonu grzewczego ustala odbiorca - potwierdza Iwona Kozłowska, rzecznik prasowy OPEC.

Wniosek trzeba złożyć w Biurze Obsługi Klienta lub Zakładzie Energetyki Cieplnej dla danej dzielnicy. Gorąca woda popłynie w kaloryferach albo w ciągu 12 godzin od złożenia wniosku (ale tylko jeśli realizacja usługi wypada w dniu roboczym) lub w pierwszym dniu roboczym po dniach wolnych, gdy zgłoszenia dokonano tak, że realizacja wypada w dniu wolnym.

- W przypadku węzłów grupowych, tj. gdy z jednego węzła cieplnego jest zasilanych kilka obiektów rozliczanych na podstawie odrębnych umów zawartych z różnymi odbiorcami, włączenie i wyłączenie dostarczania ciepła odbywa się po zgłoszeniu takiej ilości obiektów zasilanych z tego węzła, dla których łączna moc zamówiona stanowi co najmniej 30 proc. całkowitej wielkości mocy cieplnej zamówionej dla tego węzła - dodaje rzecznik OPEC.

Wiele osób mieszkających w blokach, a rozliczających się za ogrzewanie według metrażu, zastanawia się czy warto zainwestować w podzielniki ciepła.

- Ciepłomierze mieszkaniowe montowane są w instalacji wewnętrznej, która należy do klienta. Nie mamy danych dotyczących tego, czy wiedza o aktualnym stanie licznika wpływa na oszczędzanie. Wiemy natomiast, że samo obniżenie temperatury w mieszkaniu o 1 stopień Celsjusza to oszczędność około 6 proc. ciepła - wylicza Grzegorz Blachowski.

Czy w tym roku czeka nas podwyżka ciepła?

- Wysokość taryfy zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki, biorąc pod uwagę zarówno interesy pracowników i samego przedsiębiorstwa, jak i odbiorców ciepła. W tym roku udało nam się ustalić taryfę na trzy lata, co zapewni klientom większą stabilność i przewidywalność wydatków na ogrzewanie. Ceny mogą się zmienić jedynie o wskaźnik inflacji lub też wynikać ze zmiany taryfy wytwórcy ciepła, EDF Wybrzeże - dodaje rzecznik GPEC.

Podwyżek nie powinni się też spodziewać mieszkańcy Gdyni.

Żeby obniżyć nieco rachunek za ogrzewanie, nie tracąc przy tym na temperaturze, warto pamiętać m.in. o tym, żeby nie zastawiać grzejników meblami, w słoneczne dni korzystać z energii słonecznej odsłaniając zasłony w nasłonecznionej części mieszkania, zmniejszać temperaturę w nocy (lepiej śpi się w chłodniejszym pomieszczeniu) i w mało używanych pomieszczeniach oraz odpowiednio wietrzyć - krótko, ale intensywnie.

Miejsca

  • OPEC Gdynia, Opata Hackiego 14
  • GPEC Gdańsk, Juliusza Słowackiego 159B

Opinie (120) 6 zablokowanych

  • zakaz palenia węglem więc tylko pozostanie mieszkańcom (8)

    grzanie procentami

    • 116 8

    • (3)

      Zapomniałeś o bieliźnie z naturalnej wełny...

      • 23 1

      • i śmieciach, które zalegają wszędzie w nadmiarze (1)

        po spektakularnym wdrożeniu reformy przez Lisickiego w Gdańsku. Tyle dobra nie może się zmarnować. Domowe "spalarnie" ruszą pełną parą.

        • 19 2

        • Chyba "reformy".

          • 2 0

      • ale wełna GRYZIE!!!!!!

        • 6 0

    • a jeżeli byłaby deflacja to wskaźnik też by się zmienił?

      • 13 0

    • moherom to i przy +30 jest zimno

      • 11 18

    • Zakaz palenia? pierwsze słysze (1)

      Możesz podać nr Ustawy???
      Mieszkam w Gdańsku , elektrociepłownia odmawia podłaczenia mojej ulicy do sieci miejskiej tłumacząc brakiem mocy grzewczej. Więc połowa pali węglem a druga gazem....

      • 20 2

      • mi tam wystarczy chłop w łóżku

        • 22 0

  • Pani kierowniczko. Czy ja palę? (6)

    Ależ ja palę cały czas!!!

    • 168 6

    • proszę o ciszę, bowiem ADeM do mnie dzwoni (3)

      • 14 3

      • nie "bowiem" tylko "gdyż" (2)

        • 3 5

        • nie gdyż, a ponieważ :-p (1)

          • 12 1

          • proszę chwilowo o spokój, gdyż ADM do mnie dzwoni

            raz dwa, raz dwa trzy, pięć sześć siedem, osiem

            • 1 0

    • ja tez sie pale

      do roboty sie pale, pale glupa, palestyna

      • 6 5

    • Jak jest zima to musi być zimno

      • 0 0

  • znowu zima idzie i znowu bedzie zimno ;( (2)

    niech wroci lato :((((((((

    • 110 18

    • Na lato wpływu nie mamy, ale

      podzielniki ciepła to największe złodziejstwo i kant dekady. Absolutnie NIE.

      • 16 7

    • mówisz masz:)
      dziś jest cieplutko i przyjemnie!

      • 3 0

  • 50% podłączona jest do sieci miejskiej ! (2)

    No to jak Gdańsk wrzuci na eko i skońćzy sie palenie węglem to to witaj gazie i podwyżki :D

    • 55 8

    • Może sobie wrzucać. Ludzie i tak będą mieli na to wyj.......

      • 12 0

    • Alternatywy 4

      - Ja nad tym myślałem panie dyrektorze. To jest najdłuższa nitka, ta na te nowe osiedla: Ursynów, Natolin, Służew. Najdłuższa, więc straty energii mamy największe, do pięćdziesięciu procent w sieci.

      - Co pan powie? Do pięćdziesięciu procent?

      - Teraz to wszystko tam jest nieizolowane, nieotynkowane, szpary w oknach... znowu pięćdziesiąt procent tracimy.

      - Coś podobnego no...

      - Ale to jeszcze nie wszystko. Połowa mieszkań niezasiedlona i ogrzewamy pustostany. Pięćdziesiąt procent w cholerę idzie.

      - No to niesłychane. Tracimy sto pięćdziesiąt procent ciepła. Wyłączyć. Natychmiast wyłączyć.

      • 2 0

  • Zakaz ogrzewania węglem - kolejny martwy przepis w tym kraju (1)

    Niech sie przyjadą w zimie po starych osiedlach domków jednorodzinnych żółty lub czarny, śmierdzący lub szczypiacy dym wydobywa sie z kominów bo w piecach ludzie pala dosłownie wszystko ! A straż miejska siedzi z radarem w krzakach i udaje, ze nic nie widzi i nic nie czuje.

    • 118 8

    • w Dolnym Sopocie,jak zaczną palić w piecach,to też są "zapachy"

      • 2 0

  • jak mnie podlaczycie do gazu, albo do Gpecu (2)

    to oczywiscie - 4km najblizsza siec :D pocalujcie sibebie i swoje pomysly w d..... NIE MOZLIWE W GDANSKU bo bardzo daleko od instalacji jest wiele budynkow i budowli.

    • 35 6

    • W tym kraju ważny jest przepis, a nie stan faktyczny i możliwość realizacji tego przepisu (1)

      • 3 0

      • podkladka musi być

        • 0 0

  • Wódka (7)

    Wódka zawsze grzeje...
    Idę do szfagra na PANA TADEUSZA.

    • 48 9

    • (3)

      Niewiele osób czyta dziś wspólnie naszą literaturę piękną epoki romantyzmu...

      • 35 0

      • (1)

        Pana Tadeusza to chętnie bym czytał codziennie :)

        • 13 2

        • Poziom szczęscia

          • 6 2

      • My z szfagrem lubimy czytać codziennie.

        • 13 0

    • (2)

      kulturalnie kolego!
      piąteczka!:) i pozdrów szwagra

      • 3 0

      • (1)

        Pan Tadeusz - Taka wódka?

        • 0 4

        • Przecież wyraźnie mieli na myśli lekturę szkolną

          • 7 0

  • Jo zimno (1)

    Palta, bo marzniem :-)

    • 17 8

    • Palta?

      A kurtki mogą być?

      • 10 2

  • Mnie grzeje moja sqaw:)

    • 15 8

  • Skoro dla popaprańców "polskość to nienormalność" to my Polacy mamy problem (10)

    Adamowicze i inni "Niemcy" sprzedali Niemcom sieć ciepłowniczą siłą rzeczy likwidując wszelką w przyszłości konkurencję.

    • 63 23

    • zyski ida do niemieckich wlascicieli a moglyby zostawac w Polsce (9)

      Kto sie zgodził na takie dobre interesy dla niemieckich firm, robią na nas biznes

      • 32 0

      • Niemieckie Miasto, niemiecka prasa - to i zyski do Niemiec idą ;-) (8)

        Taki artykulik ku refleksji/ poddaniu konstruktywnej krytyce (?) polecam na blogu Maruchy "Czyj jest Gdańsk?"

        • 15 4

        • Czyj jest Gdańsk? (7)

          "Wbrew bowiem ciągle powtarzanym twierdzeniom polityków, posłów i mass mediów w Polsce, a w szczególności GWybiórczej, o konieczności odcinania się od Jałty i Poczdamu, sprawa nie jest taka prosta. Jak wiadomo, sprawa polskich granic została 'załatwiona' dopiero w dniu 2 sierpnia 1945 roku w zabytkowym dworku Cecilienhof w Poczdamie. Tam i w owym czasie ustalono los Ziem zwanych później Odzyskanymi. Ustalono także, że obszar Wolnego Miasta Gdańska, anektowanego przez Rzeszę Niemiecką we wrześniu 1939 roku, na okres 50 lat zostanie poddany pod jurysdykcję Polsce.

          Układ Poczdamski wygasł, jak powszechnie wiadomo, w 1995 roku. I co? I nic!!!, cisza. Ta cisza jest bardzo niepokojąca dla Polaków zamieszkałych na obszarze byłego Wolnego Miasta Gdańska.

          Niemcy nigdy i nigdzie nie uznały Układu Poczdamskiego, nazywając obszary położone na wschód od linii Świnoujście Odra Nysa Łużycka jako: terytorium niemieckie pod administracją polską dodając pojęcie czasową . Ostatnie uzgodnienia pomiędzy stronami niemiecką i polską nie dotyczą sprawy Wolnego Miasta Gdańska." itd, warto przeczytać.

          Zwolennicy Gdańska niemieckiego się cieszą, ale co z Polakami???!!! Naprawdę ufacie, że jakoś to będzie? Albo że gdyby nawet to Niemiec nie jest taki zły i przynajmniej będziemy zarabiać? Nie bądźcie naiwni!

          • 17 4

          • Przydałby się jakiś historyk - politolog, aby to zweryfikować. (3)

            Ja się nie czuję niestety na siłach.

            • 12 0

            • (2)

              Oczywiście, tylko że nawet na chłopski rozum fakty są oczywiste:
              - Niemcy nigdy i nigdzie nie uznały Układu Poczdamskiego - taki jest fakt.
              - Niemcy określają nasze odzyskane obszary jako: terytorium niemieckie pod czasową administracją polską - taki jest fakt.
              - Niemcy w swoich mediach mówią o "otwartym problemie ziem wschodnich, a w szczególności Gdańska" - znowu wiele mówiący fakt.
              Itd. Kiedy dodamy do tego fakt, że w aktualnej Konstytucji Niemieckiej jest zapis, że granice Niemiec są z czasów III Rzeszy Niemieckiej to nie trzeba być historykiem-politologiem, by te czytelne przesłania zrozumieć.

              • 7 3

              • ale Ty głupoty piszesz (1)

                dodaj jeszcze, że na katastrofach lotniczych znasz się jak mało kto. Widać, że mały ps "Prezes" jest Twoim idolem.

                • 7 13

              • Kiedy lewacy nie mają argumentów to zawsze piszą o czymś innym

                • 8 4

          • Zgodze sie bo kiedy rozmawiam z mlodymi polskimi (1)

            albo to emigrantami albo "wakacjuszami" w USA to maja tak dokumentnie we lbach poprzewracane ze az sie niedobrze robi. Niedlugo beda uwazac ze to Polacy sa winni wybuchu II Wojny Swiatowej. Jak te wasze obecne polskie szkoly was ucza?

            • 6 1

            • Nie tylko współczesna Trybuna Ludu obwinia Polaków o faszyzm

              • 2 0

          • Strasznie wydumany ten artykuł.

            W układzie zjednoczeniowym Niemcy wyrzekły się roszczeń terytorialnych wobec innych państw oraz zobowiązały do niewysuwania ich w przyszłości. Ponadto jest coś takiego jak polsko-niemiecki traktat graniczny z 1990 r., w którym oba państwa
            zobowiązały się do respektowania integralności i suwerenności terytorialnej oraz zrezygnowały z roszczeń terytorialnych, a także zobowiązały się nie wysuwać ich w przyszłości. Zatem ze strony
            Niemiec nic Gdańskowi (przynajmniej w teorii) nie grozi. Kto wiec miałby doprowadzić do oderwania naszego miasta od macierzy? Jakaś garstka pogrobowców Forstera? Nigdzie w internecie zresztą nie znalazłem informacji nt. jakiejkolwiek "Rat der Freien Stadt Danzig" - jedyne odnośniki, jakie wypluwają wyszukiwarki, to strony typu gajowy, prawda, bibuła, 3obieg. Czyli wszystko jasne. O wiarygodności tych źródeł niech świadczy również stwierdzenie o zaprzestaniu grania "Roty" przez ratuszowy carillon.

            A kimże jest auto wskazanego wyżzej opracowania? Podając za innym internautą, spieszę z informacją, iż w bazie ludzi nauki dr Jerzy Zygmunt Jaśkowski ma w spisie specjalności takie dziedziny jak biofizyka, chirurgia ogólna, ekologia, medycyna środowiskowa. Nie ma danych nt. obecnego miejsca zatrudnienia, poprzednio Akademia Medyczna w Gdańsku. W spisie publikacji tylko jedna pozycja: 2006, Kanał żeglugowy w polskiej części Mierzei Wiślanej, Inżynieria Morska i Geotechnika, EUGENIUSZ DEMBICKI,
            TADEUSZ JEDNORAŁ, BOGDAN SEDLER, JERZY JAŚKOWSKI, BOHDAN ZADROGA, T. Jednorał | Artykuł. W internecie jest natomiast pełno publikacji jakiegoś dr. Jerzego Jaśkowskiego na wszelkie możliwe tematy: historyczne, medyczne, biologia,fizyka wszystko ma wspólny mianownik: teoria spiskowa. Na zdjęciach i w video ujrzeć można brodatego jegomościa w wieku na oko emerytalnym. Zważywszy na spójność poglądów opartych o teorię spisku, zapewne jest to ta sama osoba.

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane