• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poddał się karze

skot.
28 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Kara 1,5 roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawieszono tytułem próby na okres 3 lat, zakaz prowadzenia samochodu przez 1 rok oraz świadczenie pieniężne w wysokości 500 zł na cel publiczny oraz nawiązka w wysokości 2400 zł - na rzecz Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu - oto wyrok, jak zapadł wczoraj w Wydziale X Grodzkim Sądu Rejonowego w Elblągu w sprawie biskupa Andrzeja Śliwińskiego.

Przypomnijmy. Biskup A. Śliwiński w maju br. spowodował wypadek drogowy, mając we krwi 0,8 prom. alkoholu. Na ul. Warszawskiej w Elblągu uderzył najpierw Volkswagenem Passatem, w bok Opla Astry, a następnie zderzył się czołowo z Daewoo Nexią. Kierowca Opla w wyniku wypadku doznał obrażeń ciała i przebywał na leczeniu przez okres dłuższy niż 7 dni.

- Obrońca oskarżonego A. Śliwińskiego, w imieniu swojego klienta złożył wcześniej wniosek w prokuraturze dotyczący dobrowolnego poddania się karze przez A. Śliwińskiego, bez rozprawy i konieczności kilkakrotnego pojawiania się w sądzie, tym samym, z góry aprobując wyrok w swojej sprawie - powiedziała "Głosowi" Ewa Mazurek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. Prokuratura przychyliła się do tego wniosku, biorąc pod uwagę dotychczasową niekaralność oskarżonego i jego nienaganne zachowanie. Z możliwości dobrowolnego poddania się karze oskarżeni nieczęsto korzystają. Ale, oczywiście, jest ona brana pod uwagę przez nich samych oraz ich obrońców. Wyrok nie jest prawomocny.

Biskup Andrzej Śliwiński zapłacił za jazdę samochodem w stanie po spożyciu alkoholu także swoim stanowiskiem. Decyzją papieża przestał pełnić funkcję biskupa elbląskiego i skierowany został na emeryturę. Nadal mieszka w Elblągu.
Głos Wybrzeżaskot.

Opinie (53)

  • Wyrok symbolicznie niski !!! I to tylko z powody tego że gostek jest księdzem !! No coż nadal w tym kraju są jak równi im równiejsi .... :(((
    Ja mam nadzieję, że nigdy nie dowiem się na własnej skórze jak "łagodnie" Wysoki Sąd potraktowałby takiego "szaraczka" jak ja :((

    • 0 0

  • Alfer
    ja ci powiem
    moja sprawa własna
    za spowodowanie wypadku po pijanemu (zwolnienie półtora roku) bez prawa jazdy i ucieczke z miejsca wypadku
    dostał jeden rok w zawieszeniu na trzy i tysiąc złotych grzywny!!!!
    wyrok na biskupa w kwesti kary pozbawienia wolności jest STANDARTOWY
    jednakże wziąwszy pod uwagę status materialny i społeczny biskupa powinien go uderzyć po kieszeni
    bo to takich ludzi najbardziej boli

    • 0 0

  • biedaczek

    • 0 0

  • ***

    Racja Galluksie, wyrok w zakresie kary pozbawienia wolności nie odbiega od normy. Trzeba wziąć pod uwagę, że od 2 lat wzwyż nie stosuje się warunkowego zawieszenia wykonania, a różnica między 1,5 a 2 jest niewielka - można więc przyjąć, że kara PW plasuje się w górnych granicach. Ale co do kar finansowych - cóż, jaki byłby sens nakładania wyższych, skoro i tak za biskupa płacą wierni - represja karna nie uderza w tym wypadku w sprawcę, a w jak najbardziej niewinne osoby... Przecież biskup nie zdobywa środków na utrzymanie własną pracą, tylko pasożytowaniem.

    Chciałbym też przypomnieć, że całkiem niedawno niejaki B. Cieślak - poseł, niegdyś odtwórca roli porucznika Borewicza prowadził samochód po pijanemu pod prąd, potem do tego stopnia mataczył, wykorzystując koligacje, znajomości, wpływy, że nawet przed sądem nie stanął - sprawę umorzono na etapie postępopwania przygotowawczego. Skala czynu (skutki przewinienia) były wprawdzie mniejsze, ale gdy idzie o zasadę, to biskup ma lekką przewagę... co z przykrością, smutkiem, żalem przeogromnym przyznać trzeba..., wyczekując niecierpliwie na kolejne tego typu zdarzenie z udziałem purpurata lub przynajmniej zwykłego czarnuszka...

    • 0 0

  • alfer, jeżeli uważasz wyrok jest symbolicznie niski to powiedz nam wszystkim jakie zwyczajowo wyroki wydaje się w tego typu sprawach?
    zastanawiająca jest pewność z jaką wypowiadasz się w tej kwestii, co świadczyć może jedynie o sporym doświadczeniu w pracy w wymiarze sprawiedliwości, albo równie wielkim zaangażowaniu w zgłębianie kolorowych pism dla kobiet...

    • 0 0

  • piotrukas

    tylko aspekt finansowy wydaje się być niewysoki
    sama kara zaspokaja nasze poczucie sprawiedliwości

    • 0 0

  • mnie ta kara nie zadawala

    NIe mam zamiaru mscic sie na piratach drogowych przez drakonskie kary ciupy, albo obdzierac wiernych z ich nedznych poborow.
    Dlatego powinno sie stosowac przymus prac spolecznych na drogach publicznych o podwyzszonym niebezpieczenstwie.
    Taki naprzyklad po dwuch piwkach jak sobie pomaluje pasy przez tydzien na slowaciego to doceni trzezwosc niektorych wspolkierowcow. Albo notoryczny lamacz ograniczen predkosci niech sobie na grunwaldzkiej krawezniki czysci a rozrozni po 2 godzinach predkosc 50km/h a 70 km/h

    • 0 0

  • ostra kara moim zdaniem

    ponad dwa tysiące grzywny + wyrok w zawieszeniu to wcale nie taka mała kara. a to że facet ma pieniadze to nie powód aby mu wiekszą karę dawać. W koncu kary daję się za wykroczenia a nie za status materialny (podobno).

    • 0 0

  • Gallux, Piotrukas

    nie mam na szczęście żadnego doświadczenia w sprawach ferowania wyroków w tego typu sprawach i jak stwierdził gallux i mef jeśli chodzi o wyrok jest on standardowy. Nie znienia to faktu że wydaje mi się stosunkowo niski szczególnie w wymiarze finansowym.

    • 0 0

  • royber

    generalnie masz rację
    ale ja bym się zastanowił, czy w ogóle nie powinno się zastępować typowych kar pieniężnych pracami społecznymi - tak jak pisał Ciaptak
    nawiązka na pogotowie nie wydaje mi się sensowna
    artykuł nic nie mówi o odszkodowaniu dla ofiar wypadku

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane