- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (311 opinii)
- 2 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (161 opinii)
- 3 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (112 opinii)
- 4 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (786 opinii)
- 5 Nie miał prawka i chciał oszukać system (17 opinii)
- 6 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (60 opinii)
Policja szykuje bat na nieodpowiedzialnych kierowców
Po kosztownych alkotestach, jakie na początku sierpnia trafiły do gdańskiej policji, przyszedł czas na testy wykrywające narkotyki w organizmie. Choć cena jednego urządzenia to 2,5 tys. euro, policja szykuje się do zakupu.
Wystarczy odrobina śliny, by w przeciągu od 5 do 8 minut wykryć obecność sześciu najpopularniejszych narkotyków - m.in. kokainy, opiatów czy benzodiazepiny. Do zakupu nowoczesnego urządzenia sprawdzającego, czy kierowca kieruje pod wpływem substancji odurzających, przymierza się gdańska drogówka.
- To praktyczne, szybkie i bardzo precyzyjne urządzenie - mówi Mirco Spitzbarth z firmy, która produkuje wykrywacze narkotyków. - Nasze czujniki tlenu są już montowane w wahadłowcach NASA, co świadczy tylko o tym, jak niezawodny jest to sprzęt - zachwala.
Zestaw składa się z kasety, za pomocą której zbiera się materiał biologiczny i przygotowuje go do badania oraz urządzenia, które przeprowadza jego analizę i drukuje wynik wraz z danymi osobowymi.
Co ciekawe, urządzenie może pracować w różnych warunkach i przy różnych temperaturach dając obiektywny wynik, gdyż zachowuje stałą temperaturę – w niskich temperaturach podgrzewa się, w zbyt wysokich – ochładza.
Dziś policjanci z drogówki także dysponują podobnymi urządzeniami. Jednak wynik ich badań łatwo można podważyć. - Testy te mają tę słabą stronę, że nie zawsze jest pewność czy kreska, która wskazuje obecność narkotyków, wybarwiła się czy nie. Wynik zależy m.in. od warunków, w których próbka była badana i prawidłowego odczytania – inaczej bowiem widać kreskę w nocy w świetle latarki, inaczej w dziennym - mówi Janusz Staniszewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.
Czy taki test można oszukać? - Nawet wstrzyknięty dożylnie narkotyk w ciągu kilkunastu minut jest do wykrycia przez ślinę - mówi manager.
Zaporowa jest jednak cena zestawu, bowiem jedno takie urządzenie do robienia testów na narkotyki to wydatek rzędu 2,5 tys. euro. Kaseta jednorazowego użytku – 19 euro. - Jeśli policja zdecyduje się kupić określoną liczbę kaset, jesteśmy w stanie urządzenie sprzedać za symboliczne euro - mówi manager, który nie chce zdradzić o ile sztuk chodzi.
Inną sprawą jest brak kalibracji. - To nie jest urządzenie dowodowe - mówi Janusz Staniszewski. -Ono tylko stwierdza czy kierujący jest pod wpływem narkotyków, a jeśli tak, to jakich. Nie określa zawartości tych narkotyków i dalej pozostawia otwarte pytanie czy kierujący jest przestępcą czy tylko kieruje pod wpływem środków działających podobnie i będzie odpowiadał tak jak za wykroczenie - mówi.
Z tym problemem policjanci borykają się też teraz. Wynik testu jest jednak podstawą do zrobienia kierowcy badania krwi. Jego wynik z kolei jest już dowodem w sprawie.
- Najpierw chcielibyśmy przetestować takie urządzenie. Myślę jednak, że będziemy zabiegać o jego jego zakup - mówi Janusz Staniszewski. -Warto też doganiać, a nawet przeganiać zachodnią policję, która od dawna posługuje się takim sprzętem, a nie ciągle kroczyć za nimi - dodaje.
Opinie (130) 8 zablokowanych
-
2009-09-04 12:44
Policja to niech lepiej zacznie w końcu SUROWO karać wjeżdżających na słowackiego i jednocześnie blokujących ruch na
Grunwaldzkiej
- 12 0
-
2009-09-04 12:42
slabiiiiizna
I tak dresy w golfach II a jak kolega da to III będą jeździć naćpane, nachlane, nawąchane i co tam jeszcze.... Nie tyle co sprzęt na którego użytkowanie i tak nie będzie pieniędzy powinno być więcej patroli, najlepiej cywilnych
- 8 2
-
2009-09-04 12:39
Jestem za
Pijaki i ćpuny nie powinny wychodzić a tym bardziej wyjeżdżać na drogi. Niech siedzą w piwnicach i melinach.
- 10 4
-
2009-09-04 12:37
wzruszyłem się do łez
za każdym razem jak widzę policyjne KIA na lawecie też się wzruszam
- 9 2
-
2009-09-04 12:36
paranoja
- 9 4
-
2009-09-04 12:31
Bat ... z rozporka
- 23 3
-
2009-09-04 12:22
jeśli zachodnia policja juz stosuje..
jeśli zachodnia policja już stosuje to zapewne opracowała całą procedurę i rozwiązała problemy prawne.
Wystarczy zaadoptować takie rozwiązania u nas i po sprawie.
Panowie Policjanci..nie wystarczy jeździć tylko na wycieczki "rozeznaniowe" ale coś wyciągnąć dobrego z tych wojaży.- 38 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.