• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policyjny nalot na nielegalną dyskotekę

piw
28 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
Według policji w klubie bawiło się około 200 osób (zdjęcie poglądowe). Według policji w klubie bawiło się około 200 osób (zdjęcie poglądowe).

26 grudnia policjanci dwukrotnie "odwiedzili" jeden z klubów nocnych w centrum Gdańska. Za pierwszym razem zastali w środku kilkanaście osób raczących się alkoholem, a za drugim, około północy, 200 osób bawiących się na "wydarzeniu tanecznym". Właściciele lokalu odmówili przyjęcia mandatu, stwierdzili, że prowadzą... trening uczestników zawodów tanecznych.



Zdarza ci się łamać obostrzenia związane z pandemią?

Policjanci otrzymali 26 grudnia kilka sygnałów dotyczących nielegalnej (ze względu na obostrzenia pandemiczne) imprezy odbywającej się w jednym z - w teorii zamkniętych - klubów nocnych w centrum Gdańska. Co więcej, sam klub w mediach społecznościowych oficjalnie reklamował mające się odbyć "wydarzenie taneczne".

Wywiadowcy pojawili się w klubie wieczorem.

- Na miejscu interwencji zastali kilkanaście osób oraz przedstawiciela lokalu. Mężczyzna powiedział funkcjonariuszom, że w lokalu będącym do tej pory lokalem nocnym prowadzony jest właśnie trening tańca przygotowujący uczestników do zawodów, które mają odbyć się w lipcu przyszłego roku - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Problem w tym, że większość zebranych spożywała alkohol zakupiony przy barze, a sprzedaż alkoholu "na miejscu" jest aktualnie zabroniona w związku z obostrzeniami pandemicznymi.

- Policjanci ukarali właściciela klubu mandatem karnym w związku z popełnionym wykroczeniem. Mężczyzna skorzystał z przysługującego mu prawa i odmówił przyjęcia mandatu, dlatego policjanci w tej sprawie sporządzą wniosek o ukaranie do sądu w związku z nieprzestrzeganiem obostrzeń - mówi Kamińska.

Druga interwencja po północy. 200 osób na parkiecie



Po raz drugi policjanci "odwiedzili" lokal chwilę po północy. Tym razem w środku było nie kilkanaście, ale 200 osób bawiących się na regularnej dyskotece.

- Materiał zebrany w tej sprawie zostanie przekazany pod ocenę pracowników sanepidu, którzy mogą nałożyć na organizatora karę administracyjną w wysokości 30 tys. zł. Policjanci skierują również wniosek do sądu o ukaranie właściciela za sprzedaż alkoholu i podawanie go klientom w lokalu - dodaje Kamińska.
Materiały w tej sprawie zostaną przekazane również do prokuratury z wnioskiem o rozważenie wszczęcie śledztwa z art. 165 kodeksu karnego, czyli sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, powodując szerzenie się choroby zakaźnej.
piw

Opinie (447) ponad 50 zablokowanych

  • To nie mogli się umówić i w domu się obejmować i tańczyć? Musi być bar? O co tu chodzi?

    • 10 9

  • Zabrać koncesje właścicielowi i najwyższa kara pieniężna. Każdy z uczestników, przymusowa kwarantanna i kara pieniężna, w razie choroby leczenie na kosz własny. Oto mój wyrok w tej sprawie, a nasze gdańskie sądy zapewne wszystkich uniewinnią.

    • 17 25

  • Komendant miejski Policji do zwolnienia, chłop ewidentnie nie radzi sobie w mieście.

    • 8 14

  • Już dawno wszyscy powinni otworzyć lokale kawiarnie a nie być niewolnikiem systemu.

    • 26 11

  • Sporo knajp działa (1)

    w ten sposób w całej Polsce. Trzeba mieć trochę znajomości bo na wejściu odpowiada się na kilka pytań.

    • 19 3

    • Bzdury opowiadasz.

      Jak to mowia,w d byles,g widziales.Przestan udawac wtajemniczonego:)

      • 1 5

  • Problem?

    Granaty hukowe, gaz i sami się rozejdą....po imprezie!

    • 9 13

  • Nielegalne ravey w Wielkiej Brytanii rosną w siłę. (2)

    Poczynając od Halloween, policja w Wielkiej Brytanii zmaga się z plagą nielegalnych imprez organizowanych zarówno we wnętrzach, jak i na świeżym powietrzu.

    W samym Londynie w ostatni weekend miał miejsce nielegalny rave w nieczynnym posterunku policji w Hampstead, który przyciągnął około 800 osób. Około 300 osób uczestniczyło zaś w otwartej imprezie na farmie w Chesire. W magazynie w Yate, niedaleko Bristolu, rave przyciągnął około 700 osób. To tylko ułamek wszystkich imprez, które odbyły się od początku listopada pomimo lockdownu. Gdy na miejsce eventów muzycznych przybywa policja, dochodzi do przepychanek między uczestnikami zabaw a funkcjonariuszami. Zdarzają się także aresztowania.

    • 13 3

    • Jeszcze napisz jakie kary tam za to grożą. (1)

      • 1 2

      • Dla organizatora? Do 10.000 funtów kary,

        • 3 1

  • (1)

    Prawie jak w filmie "Seksmisja".

    • 13 2

    • Podobieństw jest więcej.

      • 4 0

  • jaka prezydent gdanska takie i lokale - nieodpowiedzialni własciciele skandal - za małe kary !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 16 14

  • covid (2)

    i dlatego jesteśmy w czołówce-większość ludzi olewa pandemię,a później płacz bo ma wirusa jeden z drugim.to nie żarty,chorzy są już w bliskich kręgach znajomych,rodziny...zastanówcie się trochę...

    • 19 24

    • Widocznie ty jednak z żadnym przypadkiem się nie zetknąłeś,

      bo wciąż histeryzujesz i nie myślisz samodzielnie.

      • 6 3

    • zaszczep sie i bedziesz bezpieczny a innym daj zyc!!!

      • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane