- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (249 opinii)
- 2 Od soboty spore utrudnienia na A1 (48 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (289 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (17 opinii)
- 5 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (165 opinii)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (53 opinie)
"Polityka" pisze o Trójmieście
W najnowszym wydaniu tygodnika "Polityka" aż 17 stron poświęcono Trójmiastu. To ciekawa lektura, choć jako mieszkańcy Trójmiasta z trudem znajdziemy w niej spojrzenia na nas samych z zewnątrz.
Trudno jednak mieć o to pretensje do redakcji tygodnika, który przecież skierowany jest do czytelników w całej Polsce. Oni zaś potrzebują obrazu Trójmiasta nie tyle najpełniejszego (który uzyskuje się przez konfrontację kilku punktów widzenia), co najbardziej szczegółowego, a taki mogą naszkicować jedynie autorzy na co dzień związani z Gdynią, Gdańskiem i Sopotem.
W swoim dodatku "Portrety miast polskich" "Polityka" publikuje więc pięć artykułów autorów-mieszkańców Trójmiasta: historyka sztuki Jacka Friedricha, pisarza Pawła Huelle, polityka Wojciecha Fułka oraz dziennikarki Ryszardy Sochy (trójmiejska korespondentka gazety jest autorką dwóch tekstów: o prezydentach Gdyni, Gdańska i Sopotu oraz o przeobrażeniach gospodarki Trójmiasta w ostatnich latach). Spojrzenie z zewnątrz zapewniają dwa artykuły Piotra Sarzyńskiego (o architekturze Trójmiasta) i Edwina Bendyka.
Jacek Friedrich, historyk sztuki, niezwykle popularny wykładowca akademicki i publicysta, pisze o gdańskiej tożsamości, która w rzeczywistości jest zupełnie inna, niż ta oparta o popularny mit wielokulturowego Gdańska, w którym mieszały się żywioły nie tylko niemieckie i polskie, ale i szkockie, flamandzkie, holenderskie i angielskie. O tym, że Gdańsk był przede wszystkim niemiecki mieliśmy się przekonać w dwóch etapach: najpierw w latach 80. po publikacji w Polsce "Blaszanego bębenka" Guntera Grassa a następnie, dekadę później, po publikacji serii (jak się później okazało: bestsellerowej) albumów z cyklu "Był sobie Gdańsk". Esej Friedricha jest przekonujący, a jego wnioski logiczne, choć można w ciemno założyć, że nie spodobają się one tym, którzy myślą o Gdańsku, jako o wyspie polskości w morzu niemieckiego żywiołu.
Na pierwszy rzut oka zamówienie u Jacka Friedricha, mieszkańca Gdyni, tekstu o Gdańsku, a u Pawła Huelle, mieszkańca Oliwy, artykułu o Gdyni, wydawało się ciekawym zabiegiem. O ile jednak Friedrich skupił się tylko na jednym wątku, o tyle tekst autora "Weisera Dawidka" wygląda jak z przewodnika "Gdynia w 30 minut". Mnogość tematów sprawia, że artykuł nie jest pozbawiony stereotypów ("wolny Gdańsk, szybka Gdynia"), a nawet elementów laurki ("w Gdyni można właściwie wszystko"). Pisarz jest w swojej analizie znacznie bardziej wiarygodny, gdy pisze o micie założycielskim Gdyni i przeżywaniu kluczowych wydarzeń z historii PRL, niż gdy zajmuje się transportem ("tak duży i rozrastający się obszar miejski jak Trójmiasto powinien mieć drugie lotnisko, gdy jedyne działające zaczyna pękać w szwach"), czy architekturą ("takich budynków [jak Sea Towers - dop. red.] mogłoby powstać jeszcze kilka albo kilkanaście").
O Sopocie pisze już sopocianin, jego wieloletni badacz oraz wiceprezydent Wojciech Fułek, który poza działalnością polityczną jest przede wszystkim poetą. Jego artykuł jest podróżą przez historię kurortu, niezwykle barwną w czasach PRL-u, z jego środowiskami artystycznymi, zaangażowanymi w sztukę nie zawsze przez duże "s". Autor wyzbył się pokusy wymierzenia prztyczka w nos prezydentowi Karnowskiemu, którego przez bardzo długi czas był współpracownikiem, ale z którym się mocno poróżnił w ostatnich latach.
Całość pointuje felieton Edwina Bendyka pod przewrotnym tytułem "Trójmiasto nie istnieje". Autor stawia w nim tezę, że nawet połączone komunikacyjnym i infrastrukturalnym kręgosłupem miasta są oddzielnymi organizmami i nigdy nie staną się jednym.
Dlaczego? "Bo każde z trzech miast ma zupełnie inną, złożoną historię, nad którą po 1989 r. można pracować, teoretycznie już bez żadnych ograniczeń, przywołując na świadków nie tylko ludzi, lecz także kamienie, archiwa i literaturę. Odkrywana, opisywana na nowo i przepisywana historia służy nie tylko umacnianiu tożsamości Gdyni, Gdańska i Sopotu oraz ich mieszkańców, lecz także doraźnym intencjom politycznym."
Edwin Bendyk jest jednym z najinteligentniejszych polskich publicystów, niezwykle trafnie pisze o współczesnych oraz przyszłych problemach naszej cywilizacji. Jednak w tym wypadku ocena warszawskiego intelektualisty nie może wygrać z opinią zwykłych mieszkańców, dla których od "tożsamości i historii" ważniejsza jest wspólnota codziennych doświadczeń. Czy student, który na zajęcia dojeżdża z Gdańska do Gdyni emocjonuje się niemiecką przeszłością swojego miasta i jakoś ją wartościuje w stosunku do "zawsze polskiej" Gdyni? Czy bawiąc się w Sopocie uroni łzę nad wiekową historią uzdrowiska? Czy po znalezieniu pracy w Gdyni nie przeprowadzi się do tego miasta, bo tak jest wygodniej? Czy wyliczając atrakcje lata nad Bałtykiem w rozmowie z kolegą ze Śląska nie wspomni o gdyńskich zawodach Red Bull Air Race? No i czy w poszukiwaniu najlepszego sposobu na spędzenie weekendu... nie zajrzy na trojmiasto.pl? :)
Opinie (211)
-
2014-08-28 09:07
Groch z kapustą - a razem dają....żołądkowe perturbacje.
Konkluzja jest prosta: "Polityka" zadbała głównie o to, by tezy stawiane w artykułach były chwytliwe i nośne, a więc dobrze się sprzedawały. I jak to w niektórych programach telewizyjnych - jest "beka", gdy pisarz wypowiada się o gospodarce, a polityk pisze o historii. Ale nie wiem, czemu zatrzymano się wpół drogi? Artykuł o Gdyni powinien napisać ktoś z "ultrasów" Lechii, a o Gdańsku kibic Arki. O Sopocie zaś wypowiedziałby się jeden z lokalnych biznesmenów słynny z niszczenia dyktafonu...
Dobrym podsumowaniem niech będzie to, że przede wszystkim brakuje analizy, jaki udział w kreowaniu mitów o trójmiejskich grodach, niesłusznych ocen i analiz mają... media. Widać ewidentnie bardzo niezasłużoną sympatię okazywaną w nich Gdyni (często kupowaną za sowite środki na promocję), a zarazem poprawne politycznie kąsanie Gdańska i jego władz. Oczywiście, nikt źle o sobie samym nie napisze, więc dajmy sobie spokój z czytaniem tej śmieciowej analizy. Zapewne w następnych tygodniach poczytamy podobne "przeglądy" o Krakowie, Wrocławiu i innych odpowiednio dużych miastach, których mieszkańcy mogą przyczynić się do powiększenia grona nabywców tygodnika. Żałosne!!- 9 3
-
2014-08-27 22:24
Po co tyle stanowisk, prezydentów, radnych etc.? Zlikwidować to Bizancjum (4)
Na początek Sopot wcielić do Gdańska, a Kosakowo i Rumię do Gdyni
- 17 6
-
2014-08-28 09:06
do gdanska sopot i pruszcz
- 2 2
-
2014-08-28 08:04
Mieszkańcy się nie zgodzą
Wzrosłyby im z automatu podatki i opłaty
- 0 3
-
2014-08-27 22:32
(1)
Rumia do Gdyni, a Reda do Wejherowa. Dwa miasteczka, typowe sypialnie, pozbawione tożsamości.
I o ile taniej będzie bez zbędnych burmistrzów i radnych.- 6 4
-
2014-08-27 23:08
bo ty tak zadecydowałeś, tak?
- 3 4
-
2014-08-27 21:52
a cyganie jada dalej (3)
moze mieszkania i bezrobocie? niedawno rozmawialem z turystą z Katowic nie był w trojmiescie 19 lat podobalo mu sie duzo sie zmienilo .... jednak nurtowala go jedna rzecz słusznie zreszą z czego tu ludzie zyja ? z turystyki a dalej? stocznie padły owszem mowie mu jest tyle nowych wiezowcow biurowców korporacji i ze stocznie typu remontowa jakos przędą ....ale cos tam pomamrotal ze na slasku bilety tańsze... poczym pomknąl do taniego sanatorium jak twierdził.....mnie a propo tytułu ciekawi czemu portal nic trojmiasto nic nie pisze o wysiedleniu rumuńskich cygańów tyle otym trąbią w wyborczej i nawet w panoramie gdanskiej dawniej nie musielem jej ogladac wyznacznikiem byl wlasnie nasz portal trojmiasto.
- 4 16
-
2014-08-27 22:37
wysiedlają cyganów ? (2)
elegancko !
- 14 2
-
2014-08-28 08:08
kiepsko z tą elegancjom (1)
hipokryzja z żera nie tyĺko trojmiasto, obysmy nie skonczyli jak cyganie badz sami nie musieli np w tej rumuni prosic badz nie.
- 0 7
-
2014-08-28 09:05
wytrzeźwiej
a potem pisz
- 2 2
-
2014-08-27 21:44
Kocham Gdynię i bardzo lubię Trójmiasto (5)
Nie chciałabym mieszkać w innym mieście.....
- 33 6
-
2014-08-27 21:45
(4)
chyba, że wygra PiS to będzie trzeba się pakować i uciekać :(
- 14 5
-
2014-08-28 09:03
I tak pewnie będzie,
ale wystarczą dwa latka i głosujące młokosy zobaczą co to znaczy reżim, bo durnoty z lat 2005-2007 pewnie nie pamiętają, wówczas jeszcze na truskawki z drabiną chodzili.
- 3 1
-
2014-08-28 00:39
Co by tak się wlasnie stało.
- 2 7
-
2014-08-28 00:13
Uciekaj agenturo
- 2 8
-
2014-08-27 23:05
oby tak się nie stało.
- 8 2
-
2014-08-27 23:59
przeczytam to napisze ,co mysle (1)
o artykolach w Polityce związanej z TOK fm i GW ,młodymi D.-emo -kratami i innymi lewusami
- 4 8
-
2014-08-28 09:02
nie pisz! ucz sie ortografii!
- 4 0
-
2014-08-28 09:02
gdansk
Mieszkam w Gdansku od urodzenia i kocham to miasto. Oczywiscie nie jestem bezkrytyczny- widze wszystkie minusy tego miasta, ale jak jade do Sopotu czy Gdyni, to czuje się gosciem, a nie "obywatelem jakiegos Trojmiasta". Wspolpraca na wielu plaszczyznach jak najbardziej, ale z pelnym zachowaniem tozsamosci!
- 7 4
-
2014-08-27 21:04
Gdańsk Sopot Gdynia (8)
tu się wszystko kończy i zaczyna !
- 154 4
-
2014-08-27 21:13
Oj nie tak (6)
Tu wszystko się kończy i zaczyna
Gdańsk Sopot Gdynia...
https://www.youtube.com/watch?v=WUyakkL2o7M- 12 1
-
2014-08-28 08:57
Na podstawie m.in. linków z utworami o Trójmieście można napisać jakiś artykuł Panie Redaktorze :) Jeszcze sporo by się znalazło dodatkowo.
- 2 0
-
2014-08-28 07:45
(1)
https://www.youtube.com/watch?v=jwMczNEOpvs
- 1 0
-
2014-08-28 07:48
https://www.youtube.com/watch?v=r-YIKjVTHTU
- 1 0
-
2014-08-27 21:48
(2)
https://www.youtube.com/watch?v=3W0XkE053-g
- 2 0
-
2014-08-27 21:51
:) (1)
https://www.youtube.com/watch?v=IAPlScju0pg
- 3 0
-
2014-08-27 22:45
slabe, nie wrzucaj juz nic.
- 2 4
-
2014-08-28 00:44
Jedyne co łączy te 3 miasta
to SKM
- 19 13
-
2014-08-28 08:39
Oczywiście, że nie ma czegoś takiego jak Trójmiasto
Jest Gdańsk, Sopot, Gdynia... Pruszcz, Rotmanka, Straszyn, Borkowo, Kowale, Leźno, Rębiechowo, Chwaszczyno, Bojano, Rumia, Kosakowo, Pierwoszyno... a to wszystko miejscowości bezpośrednio graniczące z Gdańskiem i Gdynią, tworzące strefę zabudowaną. Jakby chcieć dodać inne miejscowości powiązane ściśle z Gdańskiem i Gdynią to trzebaby dodać z 30 kolejnych pozycji, bo aglomeracja rozciąga się od Wejherowa na północy, Pszczółek (a nawet Tczewa) na południu oraz Kolbud i Żukowa na zachodzie (za Wisłą się chyba jeszcze nikt nie osiedla).
Czym w takim wypadku jest Trójmiasto? Nie jest to aglomeracja, bo jak wyżej wskazałem, aglomeracja nam się w ostatnim dwudziestoleciu rozrosła. Centrum tej aglomeracji? Centrum wzrostu? W takim wypadku co tam robi Sopot. Centrum powiązań? Też bym polemizował, Gdańskowi o wiele bliżej do Pruszcza niż do Gdyni, analogicznie Gdynia jest bardziej związana z Rumią niż Gdańskiem.- 7 4
-
2014-08-28 08:38
o czym ten elaborat?
czemu ma służyć?
reklamie rządowej gazetki polityki
czy reklamie towarzystwa wzajemnej adoracji które ma już chyba monopol medialny na wypowiedzi o trójmieście?
i czemu ma służyć ten akapit w którym odgrzewa się kolejny raz rzekomą "niemieckość" gdańska
że jak eks ss-man grass napisze że Gdańsk był niemiecki to "najoczywistsza jest prawda"?
nieważna historia, nieważna rzeź, nieważne rozbiory, nieważny bismarck, nieważni rdzenni Polacy
o co tu chodzi?
czyżby rewelacje pana Piskorskiego o niemieckich źródłach finansowania pewnej partii były bardziej przerażające niż wynikałoby to z oceny osoby tego pana?
ps tak osobiście uważam że trójmiasto docelowo powinno być jednym organizmem
z jednym prezydentem, jedną radą miejską, jednym biletem, jedną spółką przewozową, mniejszą liczbą urzędasów i nazwą np Trójmiasto
ekonomicznie jesteśmy jednością od dawna
pora odrzucić mentalne kibolstwo z naszego życia codziennego- 4 9
-
2014-08-28 08:33
panie autorze wiecej obiektywizmu
zale i kompleksy gdanszczanina az suie wylewaja
- 5 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.