- 1 Reklamują nagrobki z samochodu bo mogą? (112 opinii)
- 2 Po karach na 1 mln zł twórcy Fali zabrali głos (163 opinie)
- 3 MTM dokończy drogę rowerową na Rolniczej (56 opinii)
- 4 Masz interes? Zostaw kartkę (174 opinie)
- 5 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (147 opinii)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (247 opinii)
Położna wracała z dyżuru w szpitalu, została wyproszona z autobusu
Po 12 godzinach dyżuru w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, położna chciała wrócić do domu miejskim autobusem. Niestety, okazało się to niemożliwe. Kiedy kierowca zobaczył, że wchodzi do pojazdu z rowerem, kobieta została wyproszona, mimo że na zewnątrz panowała zimowa aura, a autobus był prawie pusty. - Zdajemy sobie sprawę, że to sytuacja niekomfortowa, ale decyzja o przewozie roweru należy do kierowcy - komentują przedstawiciele Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Od kwietnia mają wejść w życie przepisy, które to zmienią.
Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście
Czytaj też: Od poniedziałku bez opłat za parkowanie przy UCK
Rano przyjechała do pracy rowerem, którym porusza się z powodu koronawirusa, by uniknąć zarażenia w komunikacji miejskiej. W ciągu dnia pogoda jednak z wiosennej zmieniła się na zimową - sobotnie gwałtowne opady śniegu skłoniły więc kobietę do skorzystania z autobusu.
Wyłączył silnik i wyprosił. Do domu wracała pieszo
Do autobusu linii 115 pasażerka wsiadła chwilę po godz. 19 na przystanku Centrum Medycyny Inwazyjnej, po uprzednim sprawdzeniu, czy pojazd jest przystosowany do przewozu rowerów.
- Był niskopodłogowy oraz z tabliczką pozwalającą na przejazd z rowerem. Wsiadłam do prawie pustego autobusu, wewnątrz siedziało ok. 10 osób, nie było nikogo z wózkiem. Miałam ważny bilet, z rowerem ustawiłam się tak, że nie stwarzałam zagrożenia dla innych. Mimo to od razu usłyszałam od kierowcy, że mam opuścić pojazd - opowiada pani Karolina - Zapytałam z jakiego powodu. Dodam, że rower był w czasie mojej pracy ustawiony w chronionym miejscu, pod dachem, więc nie stwarzał ryzyka zanieczyszczenia pojazdu. Kierowca odpowiedział, że "nie jest przewoźnikiem rowerów oraz że w tym autobusie nie mogę jechać z rowerem". Próbowałam dalej rozmawiać z panem, wskazując na panujące warunki atmosferyczne oraz na to, że wracam z 12-godzinnego dyżuru i rano nie mogłam przewidzieć, jak zmieni się sytuacja pogodowa. Kierowca odpowiedział, że nie pojedzie dalej dopóki nie wysiądę, po czym wyłączył silnik pojazdu. W takim wypadku, aby nie zaburzać komunikacji, byłam zmuszona opuścić pojazd i udać się pieszo do domu z rowerem, co zajęło mi ponad godzinę - ubolewa kobieta.
Czytaj też: Kierowca zgasił silnik i zażądał, by pasażerka wysiadła
Pani Karolina nie ukrywa, że jest jej przykro z powodu tego, co się stało.
- Pracuję w Ochronie Zdrowia, w obecnej trudnej sytuacji związanej z koronawirusem, staramy się być wsparciem dla innych, być w pełnej gotowości niesienia pomocy. Teraz, kiedy wszyscy apelują o pomaganie sobie nawzajem i bycie ludzkim, tym bardziej takie zachowania są bardzo niezrozumiałe i smutne. Niestety żadna z osób obecnych w autobusie nie wstawiła się za mną - mówi położna.
Kierowcy nie chcą wozić rowerów
Kierowcy gdańskich autobusów od dawna są "cięci" na rowery i walczą o wprowadzenie całkowitego zakazu ich przewozu komunikacją miejską. Pod koniec stycznia, mimo ich protestów, Rada Miasta Gdańska przegłosowała jednak uchwałę o przewozie rowerów komunikacją miejską. Ale związkowcy z GAiT postanowili się nie poddawać i złożyli do wojewody pomorskiego wniosek o uchylenie uchwały.
Decyzja o przewozie roweru w gestii kierowcy
Nowe przepisy dotyczące przewozu rowerów komunikacją miejską - o ile wojewoda ich nie uchyli - wejdą w życie od kwietnia.
- Sytuacja odmowy przewozu roweru przez kierującego pojazdem nie jest sytuacją komfortową i budzi negatywne emocje. Jesteśmy tego świadomi - mówi w odniesieniu do sytuacji, jaka spotkała naszą czytelniczkę, Anna Dobrowolska, rzeczniczka spółki GAiT - Dlatego też podjęte zostały działania, które te kwestie mają uporządkować. I tak, od kwietnia w życie wejdą nowe regulacje dotyczące przewozu rowerów w pojazdach komunikacji miejskiej w Gdańsku. Nowe zasady zapewnić mają właściwy, czyli przede wszystkim bezpieczny przewóz rowerów. Obecnie w pojazdach GAiT trwa montaż pasów mocujących, zabezpieczających rower w pojeździe. Od kwietnia we wszystkich pojazdach wyposażonych w pasy możliwy będzie bezpieczny przewóz roweru - zaznacza.
Czytaj też: Gdynia: więcej autobusów w szczytach komunikacyjnych
Dobrowolska podkreśla, że obecnie obowiązujące przepisy decyzję o przewozie roweru pozostawiają w gestii kierującego autobusem.
- Kierowca, który odmówił przewozu roweru, decyzję tę argumentował względami bezpieczeństwa. Tym, że w przypadku kolizji lub innego zdarzenia drogowego rower stanowić mógł zagrożenie dla osób znajdujących się w pojeździe, w tym także dla samej właścicielki roweru - wskazuje rzeczniczka GAiT.
Miejsca
Opinie (524) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-24 10:09
Kierowca GAiT - stan umysłu
- 4 3
-
2020-03-24 09:41
Nie położna, tylko pasażer autobusu. Zawód tu nie ma znaczenia. (2)
- 19 5
-
2020-03-24 10:09
Muszko owocówko ma znaczenie bo sytuacja jest społecznej pomoicy i solidarnosci wobec innych
wy natomiast jesteście pustakami i takich trzeba wywalać z pracy bo to praca dla mieszkańców !
- 1 3
-
2020-03-24 09:41
Amen
- 3 3
-
2020-03-24 10:06
Położna czy woźna bez znaczenia. Niedługo "królowie" będa rowery wnosić do autobusów. A jak nie to Hindus czy Filipino
I skończy się rumakowanie, Janusze
- 2 6
-
2020-03-24 07:20
Niech pan kierowca siada z powrotem na traktor będzie woził snopki.. (1)
- 74 19
-
2020-03-24 10:04
A może ...
Nie stopki A buraki
- 0 0
-
2020-03-24 10:03
Pytanie. Co ma piernik do wiatraka? No i co że to położna? Położna niech zwróci uwagę jak się zachowuje w swoim miejscu pracy, odzywki do pacjentów brak empatii, chamstwo!
- 8 3
-
2020-03-24 10:01
Pocałuj się w żyć chamie. Obyś kiedyś miał taką sytuacje i ktoś ci odmówi pomocy.
- 8 5
-
2020-03-24 09:57
....zaraza
"Rano przyjechała do pracy rowerem, którym porusza się z powodu koronawirusa, by uniknąć zarażenia w komunikacji miejskiej."
Po 19 jak chciala jednak jechac 115 nie bala sie zakazenia?- 8 12
-
2020-03-24 09:49
Panie redaktorze, chwytliwy nagłówek sugerujący inny powód wyproszenia z autobusu. Współczuję bohaterce niezależnie od charakteru pracy.
- 8 2
-
2020-03-24 09:48
Zwykły buc i tyle...
- 7 2
-
2020-03-24 09:41
Kris
P.Karolino może elektryk?
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.