• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomoc egzotycznemu zwierzęciu sporo kosztuje

bra
10 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • 1,5-metrowy legwan znaleziony na klatce w bloku na Niedźwiedniku.
  • Półmetrowa agama na jednym z podwórek na Ujeścisku.

W ciągu ostatniego miesiąca informowaliśmy o dwóch nietypowych okazach, które pojawiły się niespodziewanie w przestrzeni gdańskich osiedli. Do egzotycznych zwierząt wzywani są specjaliści od weterynarii. Każda taka interwencja kosztuje prawie 1 tys. zł.



Myślała(e)ś, że ile kosztuje pomoc egzotycznemu zwierzęciu?

Los zwierząt, w tym tych egzotycznych, nie jest obojętny naszym czytelnikom. Opowieści o uratowanych pupilach i nietypowych okazach zawsze cieszą się dużą popularnością i uznaniem wśród czytających.

W ostatnich tygodniach informowaliśmy o dwóch egzotycznych jaszczurkach, które pojawiły się w Gdańsku. Najpierw na 1,5-metrowego legwana natknęli się na klatce schodowej mieszkańcy bloku przy ul. Mazowieckiej na Niedźwiedniku. Kilkanaście dni później podwórko przy ul. Słoneczna Dolina na Ujeścisku odwiedziła półmetrowa agama.

Kiedyś tego typu zwierzęta trafiały do zoo. Obecnie, zgodnie z prawem polskim i unijnym, placówkom nie wolno przyjmować żadnych zwierząt niewiadomego pochodzenia. Automatycznie straciłyby one licencję wydawaną przez ministra środowiska.

Dlatego do takich zdarzeń wzywani są specjaliści z gabinetu weterynaryjnego. Zgłoszenia dokonuje Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Ile kosztuje taka interwencja?

Okazuje się, że w przypadku legwana rachunek za odłowienie i opiekę weterynaryjną wyniósł 900 zł. Pomoc agamie była o 100 zł tańsza.

Do tej pory nie zdarzyło się co prawda, by właściciel egzotycznego zwierzęcia zgłosił się po swoją zgubę, ale gdyby tak się stało, miasto mogłoby obciążyć go kosztami akcji. Zostałby również ukarany grzywną.

Mając to na uwadze, radzimy dobrze pilnować swoich egzotycznych pupili.


Spotkanie miłośników egzotycznych zwierząt w Gdyni

bra

Opinie (81) ponad 10 zablokowanych

  • Co za bzdura (4)

    Właściciel jeszcze sie nie zgłosił bo miasto by go obciążyło kosztami i karą grzywny jak by chodziło tylko o kare grzywny i koszty za jego zabranie to z 10 osób kture by go chciały mieć już by się zgłosiły ale jak Polskie prawo mówi że nie można go oddać do ZOO to co po tym że ktoś przyjdzie wyłoży za wszystko 2000zł jak nie dostanie Legwana brak słów na biurokracje w tym kraju i na tych co im ten Legwan przeszkadzał bo myśle że przyczyną tego że znalazł się na kladce schodowej było to że gryzło nie kturych w oczy że ktoś ma Legwana i komuś przeszkadzało ale co zrobić bo jak miasto nie może go oddać Legwana do ZOO i zabrała go ekipa weterynari to czemu jak nie mogą go oddać nie wystąpi miasto o to żeby go ktoś kupił

    • 5 4

    • (1)

      bo niestety kupować zwierząt w Polsce nie wolno z innych miejsc niż oficjalnie zarejestrowane hodowle

      • 0 0

      • zatem jeśli znajdziemy takiego

        to należy go uśpić?

        • 1 0

    • (1)

      Nawet osoba prywatna nie może sprzedawać legalnie zwierząt z listy CITES, jeśli nie mają papierów o pochodzeniu. Co dopiero miasto. I jak niby to, że kogoś legwan "kłuł w oczy", miało sprawić, że wylądował na klatce schodowej?

      • 1 0

      • TAAA. A ten CITES to można mieć i bez zwierzaka niestety .... jak każdy papier w polsce.... i zwierzaka sobie do niego dopasować!!! wiem, że i tak to funkcjonuje... "niestety już zapomniałam" kto tak robi - mam słabą pamięć niestety .... :( gdyby ktoś chciał mnie przesłuchiwać :(

        • 0 1

  • Co konkretnie ile kosztuje, że daje w sumie 1000 zł?

    • 3 1

  • to właściciel lub jego znajomi i rodzina nie wiedzą

    gdzie legwanek przebywa? jego wartość jest większa niż koszty, a powiedziałby, że chyba mu ktoś maluszka ukradł...

    • 2 0

  • i wszystko kuma

    zachowuje się jak kot lub pies w stosunku do domowników.... jest rewelacyjna

    • 2 0

  • Większość z wystawców

    Jak i odwiedzających powinna na wyjściu dostać liścia na ryj. W jakich warunkach są przechowywane te zwierzaki. Jaszczurki w opakowaniach 10/10 cm japitole. Atom, tylko to może załatwić sprawę. U wszystko wróciło do normy.

    • 2 0

  • nie ważne ile kosztuje (6)

    to też żyje i czuje

    • 181 24

    • Ulica Słoneczna Dolina to nie jest Ujeścisko tylko Zabornia.

      • 1 1

    • (4)

      Karaluchy też żyją i czują. Nie zabijaj ich zatem, pewnie masz ich w kuchni i łazience tysiące..

      • 9 45

      • (1)

        Jeżeli decydujesz się na posiadanie zwierzęcia to również decydujesz się zapewnić mu opiekę medyczna a ta kosztuje,szczególnie w przypadku rzadziej spotykanych gatunków. Karaluchy nie są zwierzakami domowymi więc nie mają tu nic do rzeczy.

        • 19 1

        • karaluchy nie są zwierzętami domowymi do póki ludzik i nie udomowi!

          • 3 2

      • (1)

        No to już największy idiotyzm na tym portalu. Karaluchy czują. Chyba żarcie.

        • 33 4

        • Karaluchy

          są wege

          • 12 2

  • Czemu nie informujecie o dalszych losach tych gadów-gdzie są i czy są zainteresowani jacys ludzie (2)

    ich adopcją oraz gdzie wpłacac pieniażki na ich utrzymanie?

    • 12 2

    • (1)

      Pewnie dostają zastrzyk od doktora Mengele i z automatu przenoszą się do krainy wiecznych łowòw!Przedtem jeszcze zbiera się szanowna komisja za kolejny tysiak w ramach etatu raz już zapłaconego.... tak przypuszczam i dlatego nie na dalszej info i nikt nie zbiera ewentualnej kaski na utrzymanie gada.A do zoo wolą ściągnąć za 10 tysięcy z hameryki gada bo nie gada.

      • 6 1

      • Zoo nie kupuje zwierząt więc zanim gębę otworzysz to się dowiedz jak jest naprawdę. a takie zwierzęta jak ten trafiają na przykład do ośrodka cites w Warszawie

        • 0 0

  • Tysiąc złotych?? To po co pomagać?? Jest w środowisku naturalnym! (2)

    • 15 42

    • To nie jest naturalne srodowisko. Legwany musza byc w terrariach z lampą UV, temperatura tez musi byc odpowiednia.

      • 6 1

    • Człowiek też jest w naturze to znaczy że też nie należy pomagać? Co za brednie...

      • 13 4

  • "Do egzotycznych zwierząt wzywani są specjaliści od weterynarii. Każda taka interwencja kosztuje prawie 1 tys. zł." (2)

    że co??? złodziejstwo i rabunek w biały dzień. Za ułamek tej sumy powinien to zrobić miejski HYCEL!!!!!!! i to na dodatek w ramach etatu To nie jest k... żaden LEW czy Tygrys

    • 14 16

    • Dokładnie, są służby miasta, które i tak mają płacone, czy się siedzi czy się leży 3,5 koła co miesiąc się należy. Demagogia nie ma granic,Rozumiem , że pomimo, że raz już zapłaciliśmy hyclom, lekarzom wet, i innym z podatkow to wystawili kolejny komercyjny rachunek?

      • 1 1

    • Aha no tak bo hycel (?) Jak wiemy zna się na łapaniu psów, leczeniu gadów a jak trzeba to i ząb wyrwie ....co za znawca sie odezwal ;) hycel haha

      • 6 3

  • Na Oruni w Kanale Raduni pływa aligator (1)

    forfiter

    • 40 3

    • Całe stada aligatorów, czasami wychodzą na ławki i udają VIP - taki rodzaj napoju w członkach!

      • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane