• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ponad 300 tys. na remont parku, a wygląd jakby nigdy go nie przeszedł

Ewa Palińska
13 września 2023, godz. 07:00 
Opinie (98)
  • Na zaniedbanym terenie przy ul. Goszczyńskiego miał powstać mini park. Realizator potraktował to zadanie chyba zbyt dosłownie.
  • Na zaniedbanym terenie przy ul. Goszczyńskiego miał powstać mini park. Realizator potraktował to zadanie chyba zbyt dosłownie.
  • Na zaniedbanym terenie przy ul. Goszczyńskiego miał powstać mini park. Realizator potraktował to zadanie chyba zbyt dosłownie.
  • Na zaniedbanym terenie przy ul. Goszczyńskiego miał powstać mini park. Realizator potraktował to zadanie chyba zbyt dosłownie.
  • Na zaniedbanym terenie przy ul. Goszczyńskiego miał powstać mini park. Realizator potraktował to zadanie chyba zbyt dosłownie.
  • Na zaniedbanym terenie przy ul. Goszczyńskiego miał powstać mini park. Realizator potraktował to zadanie chyba zbyt dosłownie.
  • Na zaniedbanym terenie przy ul. Goszczyńskiego miał powstać mini park. Realizator potraktował to zadanie chyba zbyt dosłownie.

Miał powstać mini park z polaną oraz miejscem do rekreacji i sportu, przeznaczony do organizacji aktywności sportowych, pikników czy spotkań sąsiedzkich. Choć na remont wydano 334 tys. zł pochodzących z Budżetu Obywatelskiego, siedlecki Park GoszczyńskiegoMapka po zakończeniu prac wygląda tak, jakby desperacko remontu potrzebował. Co poszło nie tak?



Jak oceniasz zmiany w parku?

Utworzenie parku na Siedlcach to efekt zwycięstwa jednego z projektów zgłoszonych do Budżetu Obywatelskiego 2021.

W grudniu 2022 r. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska podpisała umowę na realizację zadania z firmą HYDRO-MAG Sp. z o.o. Zakładano, że koszt prac wyniesie niecałe 321 tys. złotych (skończyło się na 334 tys. zł). Koniec przewidziano na maj 2023 r.

Są chaszcze, będzie park dla mieszkańców Są chaszcze, będzie park dla mieszkańców

Mieszkańcy wyczekiwali końca projektu, bo miejsc, gdzie można pospacerować i spędzić czas na świeżym powietrzu, nie ma w tej okolicy zbyt wiele. Mieszkańcy wyczekiwali końca projektu, bo miejsc, gdzie można pospacerować i spędzić czas na świeżym powietrzu, nie ma w tej okolicy zbyt wiele.

Miało być miejsce sąsiedzkiej aktywności...



W styczniu br. na miejsce wjechał ciężki sprzęt, rozpoczęto wyrównywanie nawierzchni i porządkowanie terenu, wytyczono alejki. Projekt, zgodnie z obietnicą, zrealizowano, tyle że... park po remoncie nadal wygląda, jakby desperacko go potrzebował i nie zachęca do tego, aby spędzać w nim czas.

W ramach inwestycji na Siedlcach wykonane miały zostać:

  • duża polana i mniejsze polany a także tarasy w parku
  • szutrowe alejki, schody i pochylnie
  • dojścia do terenu od istniejących schodów z adaptacją schodów do tej funkcji
  • ukształtowania dojść do parku i do głównej polany
  • dojazdy do terenu do obsługi parku
  • miejsca postojowe dla osób niepełnosprawnych
  • nasadzenia drzew i krzewów
  • trawniki i łąki kwiatowe
  • mała architektura: ławki, stojaki na rowery, kosze na śmieci


...stworzono obiekt kpin i żartów



Niestety, z szumnych zapowiedzi niewiele wyszło i park, zamiast miejscem sąsiedzkich aktywności, stał się obiektem kpin i żartów.

- Widzę ścieżkę, ale gdzie ten park za 300 tys.? - komentował w osiedlowej grupie w mediach społecznościowych jeden z mieszkańców Siedlec.
- Bo to zadanie na wyobraźnię - odpowiedział mu ktoś inny.
- Liczyłam na to, że wreszcie będę miała gdzie wyjść na spacer z dziećmi, ale po deszczu tam się nie da przejechać wózkiem - skarży się pani Alicja, która zgłosiła sprawę naszej redakcji. - A takich miejsc, gdzie można pospacerować i spędzić czas na świeżym powietrzu, nie ma u nas zbyt wiele. Do Parku na zboczu, parku Bema czy Hevelianum mamy przecież kawałek. Młodsze dzieci się zmęczą, zanim tam dojdą. Dochodzi do takich absurdów, że muszę jechać samochodem, żeby móc pójść z dziećmi na spacer.


Jest lepiej, niż było, ale na co poszło te 300 tys. zł?



Mieszkańcy przyznają, że jest lepiej, niż było, więc to jakiś plus.

- Ta niechlujna zieleń może się nawet wydawać urokliwa. Przecież nie każdy trawnik musi być równiusieńki, a zamiast siedzieć na ławce, której nie ma, można się wygodnie rozłożyć na kocu - komentuje pani Alicja. - Leżąc tak sobie, można się porozglądać na boki i postarać znaleźć odpowiedź na pytanie, na co z tego, co mamy dookoła, poszło to 300 tys. zł. Ja tak główkuję za każdym razem, kiedy spaceruję tam z psem i jeszcze nic sensownego nie wymyśliłam. Może ktoś pomoże?

DRMG: wykonano to, czego dotyczył wniosek

DRMG podkreśla, że zadania Budżetu Obywatelskiego mają zakres określony we wniosku do BO.

- Wniosek dotyczący rozpoczęcia prac przy zagospodarowaniu tego terenu zawierał: "Wywóz śmieci, wycięcie części dzikich krzewów, wyrównanie terenu pod polanę, zasianie trawy, przycinka gałęzi drzew, wykonanie wejścia od strony schodów Goszczyńskiego" - wylicza Aneta Niezgoda z DRMG. - Teren, który został objęty inwestycją, był wcześniej zaniedbany. W  tej lokalizacji znajdowały się pozostałości po pustostanach i opuszczonych budynkach gospodarczych. Ponadto na tym terenie składowano nielegalnie odpady, które w ramach inwestycji wywieziono. Wspomniane elementy zostały usunięte, a mieszkańcy zyskali teren zielony. Nie ulega wątpliwości, że do pełnego zagospodarowania parku konieczne są kolejne działania, ale inwestycja BO 2021 była pierwszym krokiem ku temu. Być może kolejny krok będzie wykonany dzięki BO 2024, gdyż w rozpoczętym właśnie głosowaniu można również oddać głos na 2 etap zagospodarowania Parku Goszczyńskiego.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (98)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane