• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ponad pół wieku z Gedanią

Jacek Główczyński
9 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Od 1955 do 1989 roku Julian Owczarczak był kierownikiem sekcji siatkówki oraz wiceprezesem ds. organizacyjnych Gedanii, a w ostatnich latach niestrudzonym kronikarzem dokonań gdańskich siatkarek. Od 1955 do 1989 roku Julian Owczarczak był kierownikiem sekcji siatkówki oraz wiceprezesem ds. organizacyjnych Gedanii, a w ostatnich latach niestrudzonym kronikarzem dokonań gdańskich siatkarek.

Tak oddanych działaczy w sporcie już nie ma. Nie ma - niestety - również wśród nas i Juliana Owczarczaka. Z Gedanią, siatkówką był związany od 1955 roku. Jego charakterystyczna sylwetka była znana doskonale stałym bywalcom hali przy ul. Kościuszki... Odszedł w wieku 91 lat. Pogrzeb odbędzie się w sobotę, 10 grudnia o godzinie 11.00 na Cmentarzu Łostowice

.

-Przed wojną uprawiałem sport w kole "Sokoła" w Świeciu nad Wisłą. Do Gdańska trafiłem w 1954 roku. Jako pracownik kolejowy zostałem tutaj przeniesiony z Lęborka. Rok później zostałem w Gedanii kierownikiem sekcji siatkówki - tak o swoich sportowych początkach mówi mi pan Julian, gdy przygotowywałem publikacje w związku z 50-leciem siatkówki na Pomorzu.

Był jej jednym z bohaterów. Bohaterów rzec by można z drugiego planu, ale równie ważnych jak ci najbardziej znani trenerzy, zawodnicy czy zawodniczki, którzy sięgali po sukcesy, byli uwielbiani przez kibiców. To pan Julian w czasach, gdy nikt o profesjonalnym sporcie jeszcze nie myślał, budował takie relacje na linii klub-kolej, aby jego siatkarki miały jak najlepsze warunki do sportowego rozwoju.

Owczarczak był kierownikiem sekcji w Gedanii nieprzerwanie do 1973 roku. To za jego czasów w klubie z ul. Kościuszki rozkwitał talent m.in. Jadwigi Marko-Książek, która na igrzyskach w Tokio (1964) i Meksyku (1968) zdobywała brązowe medale olimpijskie.

Z kierownika sekcji pan Julian został awansowany na funkcję wiceprezesa ds. organizacyjnych Gedanii, która wówczas była prężnych klubem wielosekcyjnym. Tę obowiązki sprawował przez kolejne dziewięć lat. To za jego kadencji klub dochował się pięcioro olimpijczyków w wioślarstwie, którzy startowali na igrzyskach w Montrealu (1976) i Moskwie (1980), a Czesława Kościańska i Małgorzata Dłużewska zdobywały tytuły wicemistrzyń olimpijskich i wicemistrzyń świata.

Jednak dyscypliną, którą najbardziej ukochał pan Julian była siatkówka i siatkarki. Był długoletnim działaczem okręgowego związku. Natomiast w Gedanii jeszcze wrócił na stanowiska kierownika sekcji (1986-89), a potem, będąc już na emeryturze aż praktycznie do ostatnich swoich dni był skrupulatnym kronikarzem dokonań klubu. Z benedyktyńską cierpliwością i starannością prowadził kroniki oraz ozdabiał tabelami, wynikami, zdjęciami kolejnych pokoleń zawodniczek gablotę, której nie sposób było ominąć, gdy wchodziło się do hali przy ul. Kościuszki.

Nikt tak jak On nie znał historii Gedanii. Tylko On potrafił tak o niej barwnie i z detalami opowiadać, także o tej przedwojennej, gdy klub to nie był tylko sport, ale i, a może przede wszystkim manifestacja polskości w Wolnym Mieście.

Z równym zainteresowaniem Owczarczak przyglądał się meczom ligowej drużyny jak i przychodził na pojedynki najmłodszych adeptek siatkówki, próbując wśród nich szukać kandydatek na mistrzynie, a potem im wiernie kibicować i dokumentować ich postępy.

Ktoś ostatnio powiedział: "Nie ma już ducha Gedanii przy ul. Kościuszki" Nie ma tam też siatkarek, bo historyczne obiekty mają być wyburzone, aby na ich miejscu powstało nowoczesne centrum, nie ma drużyny w elicie, ba nawet na jej zapleczu, bo klub dobrowolnie zrezygnował z I ligi...

Jednak Julian Owczarczak pozostanie w historii tego klubu, a przede wszystkim w pamięci i sercach wielu pokoleń gedanistek i sympatyków Gedanii... Cześć Jego pamięci!

Msza żałobna odbędzie się w sobotę, 10 grudnia o godzinie 8.30 w Kościele Parafialnym przy ul. Mickiewicza w Gdańsku. Natomiast ceremonia pogrzebowa zaplanowana jest na 11.00 na Cmentarzu Łostowice.

Kluby sportowe

Opinie (26) 1 zablokowana

  • Brawo Kierownik z tym pomysłem

    minutą ciszy na Treflach
    siatkówka jest jedna
    a pan Julian zasłużył bardzo skromny człowiek

    • 5 0

  • GEDANIA

    moja miłość nieutulona, SZKODA ŻE GDAŃSK SAM, TAK BEZWZGLĘDNIE NISZCZY SWOJĄ WŁASNĄ CHWAŁĘ!?!

    • 9 0

  • Tak mnie ruszyło i chyba Pan Julian nie chciał już patrzeć co się dzieje z jego ukochaną GEDANIĄ! Wolał odejść niż patrzeć na to! Wcześniej uczynił to śp. Pan Walerandt! Ich serce stwierdziło, że ten rok 2011 jest ostatnim rokiem tego klubu! Pan Julian dożył 91 lat ale klub tego wieku nie dożyje choć to tylko 13 miesięcy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    PANIE JULIANIE DZĘKUJEMY

    • 9 0

  • Żegnaj spoczywaj w pokoju.

    • 5 0

  • a kiedy odezwie się Gedania? (1)

    oficjalne kondolecje pożegnanie?

    nawet na oficjalnej stronie nic nie potrafią napisać od siebie
    a kopiują z trojmiasto.pl

    • 5 0

    • Bo tego klubu już nie ma i PAN Julian wiedział o tym!

      • 2 0

  • No i na koniec.
    Czy ten zarząd stać na to by kogo kolwiek uszanować i godnie mu podziękować?! Nawet w takich chwilach strona klubowa podaje informację jako ostatnia i to nie własne słowa tylko przedruki! WSTYD i HAŃBA! Ale czemu się dziwić jak wiadomo kto stoi za sterami!

    • 6 0

  • dziękujemy

    pozdrawiamy Gedanię

    • 3 1

  • Zegnaj Julianie

    Drogi panie Julku !
    To smutne, że odszedłeś. Byłeś wspaniałym działaczem Gedanii, bezinteresownym, pasjonatem sportu, wychowawcą siatkarek. To Ty opowiadałeś nam o wspaniałej historii Gedanii, klubu, który skupiał polską młodzież w okresie przed II wojną światową. Byłyśmy dumne, że należymy do tak wspaniałego Klubu.
    Dziś nie spodziewałam się, że Twój pogrzeb będzie taki skromny. Nikt z Gedanii nie przemówił nad Twoim grobem. Mało było sportowców Gedanii, głównie dlatego, że nikt ich nie powiadomił.Nekrolog znalazłam w Dzienniku Bałtyckim w dniu pogrzebu, bez daty i godziny pogrzebu.
    Żegnaj Julianie, pozostaniesz na zawsze w naszych sercach.

    • 7 0

  • (1)

    Znałem bardziej bezinteresownych działaczy.

    • 0 4

    • Na pewno znaleś mojego Dziadka? Wydaje mi sie ze wszędzie tylko swoje dwa negatywne słowa chcesz wtrącić. Jestem zbulwersowany i rozczarowany. Mieszkałem z tym wspaniałym człowiekiem 15 lat pod jednym dachem i wiem kim bym. Gardzę takimi wypowiedziami co podstaw nie maja.

      • 0 0

  • cudowny człowiek lecz nie z tego świata

    Taka osoba przypomina obecnym młodym wilczkom w chwilowej skórze prezesów nowych klubików za państwowe pieniądze, że to nie oni pierwsi odnoszą sukcesy. Że byli tacy ludzie, którzy widzieli klub jako piramidę od czubka (drużyna seniorska) do szerokiej podstawy (drużyny młodzieżowe). Dla nich teraz ważne jest wyrwanie kasy od kumpla ministra i wydanie jej razem z agentami na zagraniczne często podstarzałe gwiazdy z stajni pseudo-zawodowej. Jest powód - zapełnić Ergo-arenę igrzyskami to i kasa się znalazła i zabawa przednia. A historia, a młodzież a ludzie tacy jak pan Julian to tylko uwiera, przeszkadza.

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane