Pijany 61-latek z Gdyni pojawił się w środę wieczorem w komendzie policji w Sopocie
i stwierdził, że najprawdopodobniej doszło do pobicia jego kuzynki, bo ta nie odbiera od niego telefonu. Policjanci sprawdzili zgłoszenie, okazało się, że kobieta jest cała i zdrowa. Sprawdzili też dane pijanego - on z kolei okazał się osobą poszukiwaną listem gończym.
2020-11-26 16:10
Czyli gdyby sam nie przyszedł to dalej by sobie żył spokojnie poszukiwany listem gończym. Policja nawet nie była u niego w domu??? Nikt go nie szukał !!! A tak na marginesie... pić to trzeba umić.
2020-11-26 17:25
2020-11-26 17:22
2020-11-26 17:13
i**ot .
2020-11-26 17:05
zima idzie trzeba się ogrzać
2020-11-26 16:47
2020-11-26 16:16
2020-11-26 15:42
Ale musiał się zdziwić jak wytrzeźwiał
2020-11-26 15:33
Teraz obywatele RP będą płacić za jego pobyt w ciepłym hotelu No i zima idzie i 3 posiłki dziennie a alimenty i tak niespłacone lepiej niech mu prace dadzą
2020-11-26 15:28
Niby śmieszki hiszki - taki nierozsądny alimenciarz, ale pytanie do policji dlaczego poszukiwany, nierozgarnięty pijak był w stanie tak skutecznie się ukrywać, iż został złapany dopiero jak sam przyszedł na komendę? To chyba nie tak powinno działać.
2020-11-26 14:36
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
