- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (232 opinie)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (127 opinii)
Fale wdarły się na dolny pomost i zalały schody, wyrwały drewniane deski z pomostu dla żeglugi wycieczkowej oraz uszkodziły ostrogę, jednak główny pomost z żelbetonową głowicą nie został naruszony.
Wczoraj na molo odbyła się inspekcja, w której uczestniczyli Jacek Karnowski, przezydent Sopotu, Ewa Sikorska, kierownik referatu inwestycji Urzędu Miasta i Jerzy Kulwas, dyrektor Kąpieliska Morskiego Sopot.
- Część mola, którą wyremontowaliśmy przed rokiem spełniła swoje zadanie, ale zniszczenia są dla nas ostrzeżeniem, że remont trzeba kontynuować - stwierdził Jacek Karnowski. - Do sezonu turystycznego wszystkie zniszczenia na pewno będą naprawione, nawet jeśli trzeba będzie uruchomić środki rezerwowe.
Na przełomie 1999 i 2000 roku ze środków Fundacji Pomocy Polsko-Niemieckiej i pieniędzy z sopockiego budżetu wydanych zostało 5,5 mln zł na remont 139 metrów mola. W tym roku na rozbudowę i utrzymanie najbardziej reprezentacyjnej atrakcji uzdrowiska miejscy rajcy zgodzili się wydać 75 tys. zł.
Silny wiatr wiejący od morza i oblodzone deski pomostu spacerowego skłoniły zarządzających obiektem do zamknięcia molo dla zwiedzających. Dyrektor Kąpieliska Morskiego Sopot wydał taką decyzję w środę o godz. 16. Jednak ani napominania pracowników kąpieliska, ani ustawione za arkadami barierki i założone taśmy nie powstrzymały gapiów chcących przyjrzeć się szalejącemu morzu. Około godziny 20 gospodarze obiektu wezwali na pomoc policjantów i strażników miejskich. Wejścia na plac Zdrojowy zostały oznaczone taśmami z napisem "policja". Całą noc przed molo stały dwa radiowozy, a teren patrolowali trzej policjanci i dwaj funkcjonariusze straży miejskiej.
- Ludzie przychodzili jeszcze o czwartej nad ranem, nawet z małymi dziećmi, chociaż dorosłemu człowiekowi trudno było utrzymać się na nogach. Przyszły osoby pod wpływem alkoholu - poinformowała nadkom. Violetta Staśkiewicz, rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Policji w Sopocie. - Ludzie wręcz szturmowali wejście. Jeszcze wczoraj wysyłaliśmy tam funcjonariuszy, którzy patrolowali teren molo.
W przesłanym do redakcji komunikacie prasowym dyrekcja kąpieliska poinformowała, że molo będzie zamknięte do soboty natomiast dolne pokłady, ostroga i głowica do odwołania.
Opinie (117)
-
2002-01-09 16:55
Zoppoter, Prowansja
Cały czas uważam,że porównywanie kultu jednostki oddawanego Hitlerowi i Stalinowi z szacunkiem i miłością milionów ludzi na całym świecie do papieża, nawet jeśli to zjawisko także nazwać kultem, jest niegodziwe i sprzeciwia się uczciwości intelektualnej.Choćby dlatego ,że treść tychże kultów jest jakże odmienna. Dziwię się że nie widzicie różnic, bo naprawdę są widoczne gołym okiem. Powołam się na Aleksandra Sołżenicyna i jego " Archipelag Gułag" Otóż na jakimś zjeździe towarzyszy przemawiał Stalin. Gdy przestał oklaski trwały ok. 20 minut. Nikt nie przestawał klaskać , bo wiedział czym to grozi. Musiał jednak znaleźć się ktoś kto przestał klaskać jako pierwszy. Od razu go zauważono i trafił za to z całą rodziną na kilkanaście lat na zsyłkę za krąg podbiegunowy. Nie wiem , czy wrócił stamtąd. Jakiekolwiek słowa publicznej krytyki, nawet w prywatnym gronie groziły tym samym. Papieża wielu ludzi, szczególnie na świecie, ale także i w Polsce obrzuca obelgami i mówi o nim bzdury. Grożą im za to co najwyżej krytyczne uwagi takich osób jak ja. Choć przecież jest po części także jego zasługą, że możemy swobodnie wyrażać swoje opinie w wolnym, demokratycznym kraju. Oklaski po przemówieniach papieskich często przeradzają się w festiwal radości i dobrego humoru a atmosfera ogólnonarodowego święta trwa jeszcze przez jakiś czas po jego wyjeździe. Ludzie stają się radośniejsi, lepsi i życzliwsi dla siebie.( Potem to niestety znika w szarej codzienności) Mogliśmy to obserwować w czerwcu na Ukrainie a wcześniej w wielu innych miejscach. Także w Sopocie,Gdyni i Gdańsku. Czy naprawdę uważacie, że gdy ludzie drżący ze strachu boją się przestać klaskać tyranowi i gdy miliony w autentycznej radości śpiewają "100 lat" to jest to to samo zjawisko?
- 0 0
-
2002-01-10 07:20
DZIĘKUJE...
CPJ i Januszowi za wsparcie...dziękuje , że ktoś jednak dobrze zrozumiał moje intencje. Drogi Zoppoterze i droga Prowansjo w tym miejscu chciałbym kategorycznie i raz na zawsze zaprzeczyc jakobym zionął nienawiscią do kogokolwiek. Zoppoter od samego początku moje opinie przedstawia jako forme walki przeciwko myślącym inaczej, a to jest kompletna bzdura i oczywistym jest ,że mnie to zirytowało ... jednak przeprosiłem. Moja deklaracja opłacenia wstepu ateiście na spotkanie z Papieżem nie płynie ze złej woli przeciez , a raczej z troski o niego i była reakcja na dość niepoważną propozycje wniesienia opłat za spotkanie z Papieżem. Już słysze te wypowiedzi na drugi dzień " PAPIEŻ ZARABIA NA BIEDNYCH WIERNYCH....a kto najgłośniej by krzyczał ? Chyba wszyscy wiedzą.....co do pomników , nazw ulic zostawmy to historii ona, jak dowodzi doświadczenie ostatnich lat , zweryfikuje je najlepiej...
- 0 0
-
2002-01-10 08:33
do hmarka
Zopopoter generalnie traktuje tych, ktorzy maja inne zdanie na dowolny temat, jak kretynow, glupkow. Wiec po prostu moze sie nim nie przejmuj
- 0 0
-
2002-01-10 09:26
Odpowiedź.
Janusz. Tak myslałem że powołasz się na terror u Stalina. Ja nie przeczę terrorowi, ale Ty też nie możesz zaprzeczyć, że miał Stalin rzesze szczerze oddanch wielbicieli, zwłaszcza wśród szarych ludzi, powtarzające sie ciągle demonstracje z jego portretami w kolejne rocznice świąt sowieckich, są przecież całkowicie dobrowolne i chyba o czymś świadczą. Kult papieża Jana Pawła II choć w innej skali i w innym kontekście ma podobną zasadę działania. Twierdzenia Hmarka, że jestem myslący inaczej, agresja z jego strony, próby uszczęśliwienia mnie na siłę wbrew mojej woli (dla mojego dobra jest mi gotów zafundowac uczestnictwo we mszy papieskiej i ni zwraca żadnej uwagi na to, że to ja decyduję o tym, co dla mnie dobre, a nie Hmarek, czy też pepież), publiczne obrażanie mnie inwektywami, też o czymś świadczy.
A ja traktuje swoich rozmówców dokładnie tak, jak oni traktują mnie. Niezależnie od tego, czy poglądy mamy zbieżne, czy przeciwne.- 0 0
-
2002-01-10 09:51
Do Zoppotera
Chyba nie poznali sie na tobie na PG.
Jak mogli wywalić takiego geniusza ? To może zostaniesz dyktatorem ?- 0 0
-
2002-01-10 09:54
MH1
Chyba mi geniusz nawalił, bo nie rozumiem o co ci chodzi. Na PG nie studiowałem żadnego z zagadnień, które tu poruszam. A skojarzenie mnie z dyktaturą to jakies nieporozumienie.
- 0 0
-
2002-01-10 11:32
:)
posłużyłem się pewną analogią -do jednego z dykatatorów -
- niedocenionego malarza. Dla ułatwienia dodam, że wymieniałeś jego nazwisko ( gościł w Sopocie).- 0 0
-
2002-01-10 11:36
No i co...
...według Ciebie jest podobnego między mną a Hitlerem?
- 0 0
-
2002-01-10 13:02
pewnie...
... ten wąsik
- 0 0
-
2002-01-10 14:16
Podobieństwa :
hmm - wysoki stopień frustracji, poczucie wyższości, megalomania, groteskowość , brak tolerancji
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.