• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powstały z myślą o SKM, teraz trafią na złom

Krzysztof Koprowski
7 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
EW58 na przystanku Gdańsk Wrzeszcz w 2011 r. EW58 na przystanku Gdańsk Wrzeszcz w 2011 r.

Zaprojektowano je z myślą o trójmiejskiej SKM-ce, którą miały przybliżyć do standardów prawdziwej miejskiej kolei. Pasowały do wysokich peronów i ich pasażerowie nie musieli pokonywać dodatkowych stopni przy wsiadaniu. Dziś pociągi EW58 z lat 70. zostały wystawione na sprzedaż w cenie złomu. Jeden pociąg SKM zachowa sobie na pamiątkę.



Czy SKM dobrze postępuje, zachowując jeden pociąg z serii EW58?

Pociągi serii EW58 miały zastąpić w latach 70. skrajnie wysłużone składy niemieckiej produkcji (niektóre jednostki powstały jeszcze w latach 20.), które trafiły na trójmiejskie tory z berlińskiego S-Bahnu w ramach reparacji wojennych.

Pierwotnie sprowadzone z Niemiec jednostki planowano eksploatować tylko przez 10-15 lat po wojnie. Wycofano je jednak dopiero wraz ze zmianą napięcia na linii SKM z 800V na ogólnopolski standard zasilania prądem 3kV, czyli w 1976 r. (w 1969 r. zasilanie prądem o napięciu 3kV wprowadzono na odcinku Gdynia Główna - Wejherowo).

W tej sytuacji niezbędna była budowa zupełnie nowych pociągów, które nie tylko zastąpią poniemieckie wagony, ale także będą odpowiedzią na błyskawicznie rosnący ruch pasażerski.

W 1953 r. trójmiejska SKM przewiozła 22 mln pasażerów, a siedem lat później już 71 mln. W 1970 r. odnotowano 108 mln pasażerów, a w 1980 r. aż 171 mln. Dla porównania: w całym 2015 r. przewieziono tylko 38,9 mln pasażerów.

Prace projektowe nad nowymi elektrycznymi zespołami trakcyjnymi rozpoczęto w latach 60., ale pierwsze pojazdy serii oznaczonej symbolem EW58 ujrzały światło dzienne dopiero w 1974 r.

Materiał z lat 70. prezentujący nowe wówczas pociągi serii EW58.


Konstrukcję wyprodukowaną przez wrocławski Pafawag cechowała duża liczba drzwi (trzy pary w każdym w wagonie), aż dwa wagony silnikowe (z łącznie trzech), co przekładało się na przyspieszenie rzędu 0,9-1 m/s2 (współcześnie eksploatowane wagony warszawskiego metra mają ten wskaźnik na poziomie 1,2 m/s2), wnętrze z poręczami i tylko częściowo zabudowanymi przedsionkami w obrębie drzwi (w pierwszych ośmiu egzemplarzach zbudowano pełne ścianki), a nawet uwzględnienie ewentualnego montażu klimatyzacji - do czego oczywiście nie doszło.

Co ważne, pociągi te były w pełni przystosowane do peronów wysokich. Wsiadając do EW58 nie było trzeba pokonywać dodatkowych stopni (powiększających odstęp między jednostką a peronem), które są zmorą we wciąż eksploatowanych przez SKM jednostkach EN57 i EN71.

Wnętrze EW58. Warto zwrócić uwagę na poręcze i uchwyty oraz brak pełnych ścianek w pobliżu drzwi. Wnętrze EW58. Warto zwrócić uwagę na poręcze i uchwyty oraz brak pełnych ścianek w pobliżu drzwi.
Pojazdy EW58 zostały jednak wprowadzone do eksploatacji zbyt późno, by w pełni wykorzystać ich możliwości techniczne. W międzyczasie "tymczasowo" do eksploatacji wdrożono już pociągi serii EN57, zbudowane z myślą o ruchu regionalnym. Ich przyspieszenie, dwa razy mniejsze od EW58 nie pozwalało - przy jednoczesnej eksploatacji obu typów EZT-ów - skrócić czasów przejazdów między przystankami.

Ponadto EN57 były konstrukcjami sprawdzonymi, a EW58 cechowała spora awaryjność - szwankował elektroniczny układ hamulca elektrodynamicznego (pierwsze rozwiązanie tego typu w pociągach polskiej produkcji), droga hamowania przy użyciu hamulca elektropneumatycznego była zbyt długa, wadliwe osadzono wirniki wentylatorów silników trakcyjnych.

Największą wadą EW58 była jednak duża energochłonność, spowodowana zastąpieniem już na etapie produkcji planowanego rozruchu impulsowego tradycyjnym rozruchem oporowym. Przyczyna podjęcia takiej decyzji była prozaiczna - brakowało w Polsce odpowiedniej wiedzy i poziomu technicznego dla produkcji elementów układów rozruchu impulsowego.

Odstęp między peronem a pociągiem EW58. Odstęp między peronem a pociągiem EW58.
Łącznie w latach 1974-1980 wyprodukowano tylko 28 pojazdów serii EW58. W latach 90. spora ich część spłonęła lub uległa uszkodzeniu. Obecnie istnieje zaledwie siedem egzemplarzy tego typu. Od kilku lat nie są one eksploatowane w ruchu liniowym.

Jeszcze przed Euro 2012 planowano ich gruntowną modernizację. Powstać miały trzy jednostki trzywagonowe i jedna czterowagonowa. Z przebudowy ostatecznie zrezygnowano, a pociągi próbowano bezskutecznie sprzedać w 2015 r.

Obecnie na sprzedaż wystawionych zostało 6 EZT-ów serii EW58, wyprodukowanych w latach 1977-80. Zgodnie z zapisami przetargu są one "wrakami przeznaczonymi do fizycznej likwidacji", zaś ich cena liczona jest według wagi pojazdu - co najmniej 450 zł netto za tonę (zgodnie z dokumentacją ciężar jednego EZT to 130 ton).

Jeden z sześciu pociągów przeznaczonych na złom, stojący na terenach SKM w Gdyni Cisowej. Jeden z sześciu pociągów przeznaczonych na złom, stojący na terenach SKM w Gdyni Cisowej.
- Analizując stan techniczny i użytkowy pojazdów serii EW58, będących na naszym stanie, zespół orzekający stwierdził nieopłacalność ich naprawy. Koszt naprawy byłby bardzo wysoki ze względu na zupełnie odmienną konstrukcję, skutkującą koniecznością opracowania kompletnej nowej dokumentacji pojazdów. Ponadto poszycie pudeł wagonów jest znacznie skorodowane. Wnętrze pojazdów jest zdewastowane i wyeksploatowane. Część mechaniczna oraz elektryczna wymagają generalnego remontu, większość elementów wymaga wymiany. Wobec powyższych powodów oraz braku zainteresowania zakupem tych pojazdów przez podmiot zewnętrzny, zakwalifikowano je do likwidacji poprzez złomowanie. Stwierdzono też brak użytecznych części do dalszej eksploatacji, ze względu na odmienność konstrukcji tych pojazdów - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.
EW58-028, czyli ostatni pociąg tej serii, który zostanie przeznaczony na zabytek. Zdjęcie z 2011 r. EW58-028, czyli ostatni pociąg tej serii, który zostanie przeznaczony na zabytek. Zdjęcie z 2011 r.
SKM podjęła decyzję o zachowaniu jednego egzemplarza serii EW58. Będzie to ostatni, 28. egzemplarz, wyprodukowany w 1980 r.

- Pojazd ten planujemy pozostawić jako jednostkę historyczną, najprawdopodobniej jako eksponat stały - zapowiada Głuszek.
Przy opracowaniu artykułu korzystałem z: B. Buczek (red.), Z dziejów Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście, Gdynia 2011.

Czytaj też: Artykuł z 2015 r.: Wysłużone tramwaje jadą na złom

Miejsca

Opinie (240) 5 zablokowanych

  • prąd w woltach? (8)

    "Wycofano je jednak dopiero wraz ze zmianą napięcia na linii SKM z 800V na ogólnopolski standard zasilania prądem 3kV."

    no nieźle - prąd w woltach?

    • 10 10

    • No przecież w latach 70tych nie było gornego reflektora.

      • 0 0

    • Prąd się liczy w wiadrach. Nowoczesne kolejki potrzebują tylko 3 wiadra prądu na 100 km.

      • 1 0

    • A jaka jest jednostka napięcia, fizyku? (5)

      • 5 3

      • Volt (2)

        Napięcia to volt ale prądu to już amper.

        • 4 5

        • nie ma czegoś takiego (1)

          jak jednostka prądu. Prąd to zjawisko, określają go m.in. napięcie i NATĘŻENIE.

          • 6 3

          • Racja, napiecie w uczuciach a natezenie w wysilku.

            • 0 0

      • no właśnie, jednostka napięcia, a nie prądu... (1)

        psychologu, albo inny "humanisto"

        • 1 6

        • odezwał się

          peerelowski elektryk, który na natężenie mówi "prąd"

          • 0 7

  • od restaurować

    Komunikacja miejska zachowała zabytki skm powinna zrobić tak samo z mołą chęciom przejechał bym się takim cudeńkiem

    • 0 0

  • Decyzja o wycofaniu i kasacji słuszna, natomiast jak już ktoś wcześniej napisał jedyny zachowany skład powinien zostać poddany naprawie głównej i stać się czynnym eksponatem.

    • 1 0

  • (11)

    Tylko te pociągi planują zezłomować? Ja bym był bardziej krytyczny i do złomowania zakwalifikowałbym wszystkie obecnie używane. W artykule została poruszona ciekawa kwestia - w 1980 roku SKM przewiozła 171 mln pasażerów, a w 2015 roku tylko 38,9 mln pasażerów, mimo że przez te 35 lat w Trójmieście przybyło ludności. Dlaczego ludzie nie chcą korzystać z SKM? Ano m.in. dlatego, że nie chcą jeździć żelastwem, które już dawno powinno zostać przetopione na żyletki. W latach 80-tych SKM to było coś, sam korzystałem. Dzisiaj nawet za sporą dopłatą ze strony SKM nie chciałbym korzystać z tego środka lokomocji.

    • 36 23

    • Otoz to (3)

      Ja przejechalem sie ostatnio SKM, ale tylko dlatego ze chcialem skorzystac z tego nowego skladu. Wyczailem o ktorej odjezdza i ...........doswiadczylem tego. Niesamowite uczucie - tak moglbym znow podrozowac SKM.

      • 8 4

      • a o której jedzi ? też bym się przejechal ale nie ma tyle czasu, zeby stać na peronie i na nią czekać ;/ (2)

        • 0 2

        • 13:20 Gdynia Wzgorze - Gdansk Gl (1)

          Ok. 14:15 - 14:30 powrot z Gdanska Gl

          • 1 1

          • dzięki

            • 0 0

    • "W latach 80-tych SKM to było coś, sam korzystałem."

      Korzystałeś, bo nie miałeś alternatywy, a nie dlatego, że SKM to był siódmy cud świata. Nabite pociągi, palenie fajek na porządku dziennym, do tego świadomość higieny w społeczeństwie znacznie niższa niż obecnie (choć i teraz nie należy do najwyższych) to było to coś?

      • 1 0

    • Przybyło ludzi ubyło zakładów pracy

      • 0 0

    • 171milionów (1)

      171milionów bo stocznie w trójmieście istniały..

      • 7 3

      • 171 mln bo wtedy 1 na 10 osób miała samochód, teraz 1 na 10 osób nie ma samochodu, do tego Trójmiasto rozrosło się w kierunku zachodnim z dala od SKM, tak trudno skojarzyć te kilka prostych faktów?

        • 1 1

    • W 1980 woziły dziennie 10 tys. stoczniowców do pracy, kiedy na samochód było stać tyle osób, co dziś stać na BMW M6 Gran Coupe 2016 ;)

      Pozdrawiam

      • 6 2

    • (1)

      Kogo wozisz tym BMW? Pewnie jakiegoś biznesmena?

      • 2 3

      • Wożę głównie siebie, więc poniekąd można tak powiedzieć, choć biznesmenem jestem tylko przez część dnia :) Czasami wożę też rodzinę.

        • 1 4

  • Gdyby nie stan wojenny jaruzelskiego (1)

    to dzis mielibysmy kolej na wyzszym poziomie niz wszedzie w Europie.

    • 2 3

    • Tory byłyby szersze.

      • 1 1

  • XXI wiek (4)

    milionowa aglomeracja i "niedasię" kupić taboru kolejowego, który zlikwidowałby tę gigantyczną dziurę miedzy peronem, a wagonami. co za kretństwo totalne

    • 32 1

    • A co, ciężko kroczek zrobić? (1)

      To proponuję zrzucić sadło :D Nie dziękuj.

      • 2 14

      • Dla człowieka na wózku to nawet bardzo ciężko.

        • 1 0

    • 100 % racji ale Gluszek nie jezdzi skm to nie wie.

      • 3 0

    • ciężko tak przeskoczyć tą dziurę jak sie nie ma nóg

      • 4 1

  • Zana strata kupa złomu (6)

    Zwierzęta maja lepszy komfort jak jadą do ubojni niż pasażerowie takiego rumpla

    • 40 119

    • Chcesz sie spotkać w realu? (1)

      Yyyyyyyyyy

      • 0 0

      • Chyba w Auchanie...

        • 1 0

    • DArek i wszystko jasne

      Przy nim Antek to Einstein.

      • 4 0

    • Nie grzesz,oj nie grzesz

      • 2 4

    • Jechałeś tym kiedyś, ze piszesz takie bzdury?

      Przestań trollować na każdy temat, bo mi się już zapas surowca pawie kończy

      • 10 2

    • Tworki wypuściły na przepustkę?

      • 12 3

  • (14)

    Potrzebne nowe składy

    • 106 17

    • z dużą ilością drzwi (3)

      wymiana pasażerów na przystanku trwa często 1min

      • 11 2

      • (2)

        Dokładnie! Powinni wrócić do koncepcji EW60: 4 pary drzwi = szybkie wsiadanie i wysiadanie pasażerów - jak w metrze.

        • 12 1

        • (1)

          A zimą kosta nie do wytrzymania!

          • 1 4

          • Nie wiem jak Ty, ale ja zimą chodzę w ciepłej kurtce, więc zimno mi nie straszne.

            • 1 0

    • (6)

      Przede wszystkim wyposażone w WC.

      • 7 21

      • (2)

        Heh dlugie masz te kursy w skm.

        • 11 2

        • jechales kiewdys do Rumii? (1)

          debilku

          • 1 1

          • Nawet do Wejherowa. Jak masz biegunkę, to siedź w domu, albo bierz węgiel.

            • 1 0

      • Przedewszystkim powinien być wagon barowy. (2)

        • 20 4

        • w skm-ce to ostani wagon tzw wars.

          • 0 0

        • Ja mam ze sobą 2 bary

          • 2 1

    • my mieszkańcy (2)

      Mamy już dość jeżdżenia tymi trupami!!! Żądamy nowych klimatyzowanych składów.

      • 15 6

      • żadamy samolotow

        • 1 1

      • my wyborcy

        Żądamy żądań!

        • 3 5

  • boję się jeździć SKM

    ze względu na trudności ze wsiadaniem i wysiadaniem. Mam wrażenie, że zaraz wpadnę między wagon a peron

    • 1 1

  • Fajne marchewy były!!!

    Fajne marchewy były!!! Miękkie zawieszenie, dużo miejsca, dobre przyśpieszenie. Szkoda że już nie jeżdźą:(

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane