• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pożegnanie telewizji z sopockim festiwalem

EBro
25 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nieobecni Goran i Kayah
Wygląda na to, że sopocka Opera Leśna przygotowuje się do sierpniowego festiwalu piosenki intensywniej niż organizator imprezy, czyli Telewizja Polska, która w tym roku żegna się z festiwalem na rzecz TVN. Na terenie Opery Leśnej Bałtycka Agencja Artystyczna "Bart" otworzy dzisiaj po południu ogólnodostępną wystawę poświęconą historii obiektu oraz sopockim festiwalom.

Do ostatniego organizowanego przez TVP festiwalu sopockiego pozostały zaledwie trzy miesiące. Tymczasem nieoficjalnie "Głos" dowiedział się, że TVP niezbyt interesuje tegoroczny festiwal piosenki w Sopocie. Potwierdził to Marek Sierocki, wieloletni dyrektor artystyczny sopockich festiwali. Tłumaczył, że telewizyjna Jedynka zajęta jest festiwalem w Opolu. Sierocki podał jedynie znany od dawna oficjalny termin Sopot Festivalu, który przypada na 20-21 sierpnia. Fani muzycznego widowiska, którzy liczą na inwencję Telewizji Polskiej podczas ostatniego organizowanego przez stację festiwalu zawiodą się, bowiem organizatorzy nie przygotowują żadnego niezapomnianego show. Sopot Festival 2004 nie będzie się wyróżniał niczym specjalnym. Planowany jest dzień francuski oraz jubileusz pracy artystycznej Krzysztofa Krawczyka i koncert pamięci Czesława Niemena. Z sopockim "Bartem" TVP nie podpisała jeszcze umowy. Prowadzone rozmowy są na etapie tych, które prowadzono tuż po zakończeniu ubiegłego festiwalu. Zresztą sami zainteresowani nie ukrywają swoich nadziei związanych z nowym organizatorem.

- Dotąd Telewizja Polska nie dostrzegała nas, nawet jako partnerów. Warszawa zajmowała się festiwalem zarówno od strony produkcyjnej jak i organizacyjnej. Naszym zadaniem było jedynie zabezpieczenie imprezy i obiektu - komentowała Bożena Biernat-Ropelewska, wicedyrektor BAA "Bart" w Sopocie.

"Bart" zaakcentował swoją rolę w historii festiwali przygotowując specjalną wystawę. Przedsmak festiwalowej atmosfery w Operze Leśnej mamy na zdjęciach prezentowanych w pięciu gablotach ustawionych przy wejściu do obiektu. Zobaczymy tam na przykład Karela Gotta i Annę Jantar z festiwalu w 1975 roku, zdjęcia z festiwali od 60. lat zrobione przez Zbigniewa i Maćka Kosycarzy. Integralną częścią wystawy są też zdjęcia z przebudowy sceny opery w 1956 roku, finału wyborów Miss Polonia z Anetą Kręglicką, najpiękniejszą Polką 1989 roku.
Głos WybrzeżaEBro

Opinie (74)

  • ty srolko
    Ćhuć, zakuty .....w zbroje:)

    • 0 0

  • o właśnie!
    i jak tu z kimś pogadać.
    zaraz jacyś hutnicy się przyplączą, i o spawaniu i browarach tylko potrafią nawijać.

    A z Anicetą
    z "s" czy bez "s"
    też o czym pogadać jest!

    elektorat samoobijów jest zaiste zacnym partnerem do konwersacji;)

    • 0 0

  • s. aniceta

    Niewaisto. To ja rycerz Olko z sierocińca. Przemawiam do wdzięków twych zza przyłbicy, która zatrzasła się i ni cholery podnieść się nie da. Wyrób made in księstwo mazowieckie.
    Azaliż powiadam ci nim słońce zajdzie objawię ci się w całej krasie, a huć twoja ulegnie i moją zostaniesz.
    Lico twe zapłonie od pragnienia, toteż piwa fask spożyć nam przyjdzie, a i winem raczyć się będziemy. Upojeni do cna przynależność swą do Wielkiego Księcia Andrzeja samoobrońcy zgłosim. Tako rzekłem.

    • 0 0

  • sorki Bolo za Blo;)

    • 0 0

  • Blo

    niestety - gęganie w Trójce występuje bardzo często.
    To oni między innymi wypromowali ich w zeszłym roku.

    red. z misiem w nazwisku: Smooth jeszcze czasem ogólnie może być, mnie śmieszy jego 15letnia miłość platoniczna do emigrantki Barbary;)

    dot. gegania i promowania: tak sobie myślę i sie boje, że los podobny do blue gęgę czeka sistarsuwy - historia się powtarza:
    - minimalna porażka w eliminacjach do jewrowizji
    - błyskotliwa kariera, wszędzie wywiady, wszędzie singielki, wszędzie koncerty (wczoraj np. na Teraz POlska)
    - za rok zwycięstwo w eliminacjach do jewrowizji - ale juz nie za ptrzebój, a za wypracowaną przez rok "renome"
    - no i porażka w finale

    pozostaje mieć tylko nadzieję, że te dziewczyny pozostaną silne i nie dadzą się wciągnąć w tę gre.
    bo na dobre to im nie wyjdzie..

    • 0 0

  • gallu

    czy ja wiem...
    anonimowi wielbiciele (jeśli to są wielbiciele) mają to do siebie, że są niezmierzalni.
    Dziś Gall, jutro Koszałek
    A może
    Gall Opałek..?;)

    • 0 0

  • A Olis

    Popieram Twoje zdanie nt pr III

    s. Aniceta - czasami zdarza się ale chyba przez zapomnninie, puścić coś sensownego w "trójce", ale to jest rzadkość. natomiast w czasie tzw. największej słyszalności jest to program nie do słuchania. A komentarze lub wypowiedzi poszczególnych prezenterów przyprawiają o mdłości. A słynny Niedźwiedź już tak przynudza, zwłaszcza z tym swoim "smooth jazz cafe", że faktycznie brakuje do kompletu "blue cafe" i gęgania!

    • 0 0

  • Bolo

    Za ten Mein Owies masz u mnie duuuużego browara.

    • 0 0

  • s.aniceta

    anonimowi wielbiciele są najwierniejsi. Możesz mówić mi gall, to mnie wyszczupla.

    • 0 0

  • wincent

    no tak, jeśli propozycje TVN są godne Twojej uwagi, to faktycznie - sorry wincentoo.
    Ależ gdziez bym śmiała obrażać Michasia. napisałam tylko, że jedynie on i Monika S. godni będą wystąpić jako gwiazdy na festiwaliku TVN.

    Czyz nie tego bys chciał? Będzie to wszystko co najlepsze i godne Twojej uwagi;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane