- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (239 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (257 opinii)
- 3 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (38 opinii)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (838 opinii)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (80 opinii)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (118 opinii)
Poznaj kościół zwany Jakubkiem
Zobacz wnętrze i poznaj historię kościoła zwanego pieszczotliwie Jakubkiem.
Pochowano przy nim pomorskich rycerzy zamordowanych przez Krzyżaków, a ponad dwieście lat później gdańszczanie spalili go. Niewielki kościółek przetrwał jednak liczne wojny i dziś znany jest między innymi z mszy świętych dla przedszkolaków. W dwudziestym trzecim odcinku cyklu Niezwykłe świątynie Trójmiasta prezentujemy kościół św. Jakuba w Oliwie.
Poszło o władzę i pieniądze. Rozległe opactwo cysterskie w Oliwie wraz z należącymi do niego ziemiami było sporo warte. Cystersi mieli też pewną niezależność, a to nie było po myśli pruskiej władzy. Oliwskie opactwo podzieliło więc los wielu innych klasztorów na terenie zaborów. W 1831 r. dokonano kasaty tutejszego opactwa.
Pruski rząd przejął zakonny majątek, w tym kościółek św. Jakuba . Odwieczny porządek miał się zmienić. Przez stulecia w niepozornej świątyni spotykali się bowiem katoliccy mieszkańcy pobliskich wsi. Bo mimo że niewielka świątynia powstała nieopodal potężnego kościoła Trójcy Świętej , czyli obecnej Archikatedry Oliwskiej, to właśnie Jakubek pełnił funkcję kościoła parafialnego.
- Cystersi prowadzili życie zakonne zachowując surową regułę. Nie pozwalała ona absolutnie osobom świeckim na wstęp do klasztoru i do świątyni, gdzie odbywały się cysterskie nabożeństwa - tłumaczy ks. prałat dr Zbigniew Zieliński, proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej pod wezwaniem Trójcy Świętej w Oliwie.
Zakonnicy, którzy do Oliwy przybyli pod koniec XII wieku, wybudowali więc osobny kościół dla okolicznej ludności. Pierwsza świątynia była najprawdopodobniej drewniana. Następnie, na jej miejscu ok. 1300 r. wzniesiono murowany, trzynawowy kościółek św. Jakuba. Założono przy nim także cmentarz, który stał się znany z powodu pochówków części ofiar tak zwanej rzezi gdańskiej.
- Mieszczanie zaś widząc, że dłużej nie są w stanie opierać się potędze panów ani nie mogą mieć żadnego wybawcy, poddali miasto. Panowie (Krzyżacy), wchodząc do niego ze swoim wojskiem, rozkazali wymordować wszystkich rycerzy pomorskich, których w nim znaleźli. A pan Rüdiger, opat oliwski, powodowany pobożnością wystawił się na niebezpieczeństwo, i między pociskami i mieczami mordujących, słuchał spowiedzi jak długo to było możliwe, a zamordowanych polecił zawieźć do Oliwy i pogrzebać na cmentarzu św. Jakuba przed klasztorem - wspomina Kronika oliwska.
Stary, średniowieczny cmentarz nie przetrwał jednak do obecnych czasów. Kościół św. Jakuba miał za to trochę więcej szczęścia. Choć skutki poważnej XVI-wiecznej wojny były dla świątyni fatalne.
Gdańsk walczy z królem, kościół płonie
Wprawdzie Stefan Batory ostatecznie zwyciężył w politycznym boju z Habsburgiem, ale Gdańsk pozostawał nadal wierny wyborowi Maksymiliana II na króla. Miasto chciało bowiem utrzymać swoją silną pozycję polityczną i doprowadzić do zniesienia niekorzystnych Statutów Karnkowskiego. Stefan Batory postanowił więc rozwiązać konflikt siłowo.
W 1577 r. król osobiście objął dowództwo nad wojskami oblegającymi potężnie ufortyfikowane miasto. Próby zdobycia go okazały się jednak nieskuteczne, a gdańszczanie zaczęli organizować kontrataki. Podczas wypadów zapuścili się do między innymi do cysterskiego opactwa, które sprzyjało Stefanowi Batoremu. Spłonęło wiele zabudowań, w tym kościół św. Jakuba. - Świątynię jednak odbudowano w latach 1592-93, a następnie w roku 1604 została ona konsekrowana - wylicza ks. Zbigniew Zieliński.
Mimo to już w I połowie XVII wieku murom groziło zawalenie. Odbudowa okazała się bowiem mało staranna. Zarządzono więc gruntowny remont połączony z przebudową świątyni. Zlikwidowano nawę południową, a na początku XVIII wieku kościół otrzymał obecne zwieńczenie wieży. Kilkadziesiąt lat później w świątyni pojawiło się również rokokowe wyposażenie: ołtarz, ambona i konfesjonał. Wszystkie wykonane zostały w cysterskim warsztacie. Zamówiono także obrazy ołtarzowe.
- Zwieńczeniem rokokowego ołtarza jest namalowany przez gdańskiego malarza piękny obraz, który przedstawia Zmartwychwstanie Chrystusa. Zaś tuż pod nim znajduje się kartusz z Adamem i Ewą, przypominający nam, że od nich wszystko się zaczęło - opowiada ks. Zieliński.
Tak wyposażoną świątynię w 1831 r. przejął rząd pruski. Katolicy, zgodnie z rozporządzeniem władz, przenieśli się do pobliskiego pocysterskiego kościoła Trójcy Świętej, który odtąd zaczął pełnić funkcję parafialnego. Natomiast trzy lata później w kościele św. Jakuba odbyło się pierwsze ewangelickie nabożeństwo. Z czasem nowi gospodarze przystosowywali świątynię do swoich potrzeb. Zamówili u znanego gdańskiego malarza Louisa Sy duży obraz ołtarzowy przedstawiający Chrystusa. Przeprowadzili też kolejny remont i wybudowali kruchtę. Po czym w 1920 zrezygnowali z odprawiania nabożeństw w kościele św. Jakuba. Powód był jeden: nowa świątynia.
Roszady gospodarzy i dwunastki przedszkolaków
Zobacz dawny ewangelicki Kościół Pojednania, a obecnie kościół Matki Bożej Królowej Korony Polskiej w Gdańsku Oliwie.
Versöhnungskirche, czyli Kościół Pojednania wznoszono przez siedem lat. Oddany został do użytku w Święto Reformacji. Wcześniej, bo w 1835 r. protestanci założyli też nowy cmentarz nieopodal obecnej ul. Czyżewskiego . Nową nekropolię mieli tu obok także katolicy z parafii Trójcy Świętej.
Na małym cmentarzu przy kościele św. Jakuba zaczęło bowiem powoli brakować miejsca. Ostatecznie został zamknięty w 1878 r. Nie dotrwał jednak do naszych czasów. Za to kościołowi św. Jakuba udało się przetrwać zarówno obie wojny światowe, jak i czasy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.
Po ostatniej wojnie do niewielkiej świątyni ponownie przenieśli się protestanci. W 1945 r. do Oliwy powrócili bowiem cystersi i zajęli Kościół Pojednania. Ostatecznie ewangelicy, głównie z powodu wysiedleń, w 1946 r. opuścili kościół św. Jakuba. Świątynię przekazano katolikom. Poza nimi z obiektu korzystali również grekokatolicy, którzy od lat. 50 ub. wieku mieli tu co tydzień swoje nabożeństwa.
Kościół nie był jednak w najlepszym stanie. Dlatego w latach 60. rozpoczęto gruntowną konserwację. Odsłonięto między innymi najstarsze, gotyckie fragmenty muru. Zadbano również o fundamenty wykonane starym cysterskim zwyczajem z polnych kamieni. Zdecydowano również o tym, aby zlikwidować stary przykościelny cmentarz.
Zmiany nastąpiły także we wnętrzu świątyni. W centrum ołtarza znalazł się symbol Najświętszego Sakramentu i aniołki. Protestancki obraz przedstawiający Chrystusa z powodów doktrynalnych zabrany został z kościoła i trafił na jedną ze ścian Gdańskiego Seminarium Duchownego. Istnieją jednak podobno spore szanse, że zabytkowe malowidło wkrótce powróci do świątyni.
Obecnie kościół św. Jakuba jest wyremontowany, ma też kilkunastoletni dach i efektowną iluminację. Przychodzą tu najczęściej studenci z Duszpasterstwa Akademickiego oraz przedszkolaki z rodzicami.
- Tutaj odbywają się dwunastki, czyli słynne msze święte dla przedszkolaków. O tej godzinie kościół wypełniony jest po brzegi maluchami, które wraz z rodzicami przeżywają swoją niedzielną mszę - opowiada ks. Zieliński.
Z kolei dla turystów kościół to kolejny punkt na trasie Szlaku Cysterskiego i Drogi św. Jakuba. A dla mieszkańców Oliwy po prostu Jakubek.
Jego patronem jest święty, do którego modlą się zakochani oraz cierpiący na nerwice. Zobacz średniowieczny kościół w Matarni.
Mimo że wszystkie ściany ma krzywe, nie zawalił się i do dziś stoi w centrum Gdańska. Zobacz kościół, którego patronem jest św. Jakub.
Miejsca
Opinie (38) ponad 10 zablokowanych
-
2013-10-13 18:16
Piękna jest nasza Oliwa ...
- 8 0
-
2013-10-13 17:59
zagadka
Film pierwszy 3:02, czy to ul Stary Rynek Oliwski ?
Czy w prawo ul. Kwietna ?
Czy po lewej przystanek min 117 ?
Podróż w czasie ..... Ajjj- 0 0
-
2013-10-13 17:00
(1)
W informacji pominięto, że w pewnym okresie w latach 60tych XXw. kościól ten pełnił funkcję kaplicy cmentarnej (nazywaliśmy ją kostnicą). Pamietam, jak po lekcjach wpadałam tam "po drodze do domu" popatrzeć - zgroza - na czasami otwierane trumny.
- 9 2
-
2013-10-13 17:23
Nadal pełni coś w tym rodzaju
Gdy któryś z parafian przynależnych do Katedry umrze, to trumna (czy też obecnie - urna) nie są wystawiane w katedrze tylko w Św. Jakubie i tam też odprawiana jest msza. Nie wiem na ile jest to prawdą, ale słyszałem że "wystawienie trumny w Katedrze przysługuje wyłacznie biskupowi".
- 1 2
-
2013-10-13 16:36
to jest
własność prywatna wejście za opłatą
- 0 31
-
2013-10-13 11:06
Msze dla dzieci rewelacyjne.
Moja trzecioklasistka je uwielbia :)
- 25 3
-
2013-10-13 09:58
Właśnie tam idziemy
na Mszę o godz.10.30
- 28 4
-
2013-10-13 09:31
Przy słonecznej pogodzie kościółek wygląda cudnie
po prostu taki stary wiejski kościółek z charakterem :-)
- 54 3
-
2013-10-13 09:14
Oliwa
Piękno Gdańska Pięknem Oliwy
- 50 4
-
2013-10-13 09:01
Piękny, stylowy kościół.
- 53 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.