• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poznała "amerykańskiego biznesmena" i straciła 30 tys. euro

piw
15 listopada 2023, godz. 21:00 
Opinie (143)
Kobieta dała się nabrać oszustowi, który przekonał ją do wspólnej inwestycji. Kobieta dała się nabrać oszustowi, który przekonał ją do wspólnej inwestycji.

Zaczepił ją w mediach społecznościowych mężczyzna, który podawał się za 39-letniego Amerykanina. Zaczęło się od przyjacielskich rozmów, a skończyło na wspólnym rozkręcaniu interesu, a raczej na oszustwie, bo 67-latka z Sopotu straciła 30 tys. euro, "inwestując" z poznanym w sieci nieznajomym.



Internetowi oszuści bardzo często ofiar szukają wśród kobiet. Podają się np. za amerykańskiego żołnierza, lekarza albo po prostu za Amerykanina mieszkającego w innym kraju i, korzystając z takiej "legendy", piszą do kobiet w mediach społecznościowych.

Żeby uwiarygodnić swoje działania, potrafią prowadzić dość długą korespondencję elektroniczną. Zwierzają się i zaprzyjaźniają z ofiarą. Czasem też deklarują miłość, choć nie zawsze.

- Przestępcy wymyślają różne historie, ale ich schemat działania jest podobny: zawarcie znajomości przez Internet, zaprzyjaźnienie się, a na końcu wyłudzenie wysokich sum pieniędzy - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Przekonała się o tym 67-latka mieszkanka Sopotu. Co ciekawe, kobieta sama przez lata mieszkała za granicą i dopiero niedawno wróciła do Polski.

We wrześniu tego roku w jednym z serwisów społecznościowych zaczepiła ją osoba podająca się za 39-letniego Amerykanina mieszkającego w Singapurze.



- Początkowo były to tylko przyjacielskie rozmowy, ale z czasem mężczyzna zaczął namawiać ją do wspólnego prowadzenia sklepu internetowego działającego na zasadzie pośredniczenia w transakcjach hurtowych. Gdy 67-latka zgodziła się, mężczyzna instruował ją, co ma robić i podesłał jej link, który kliknęła i założyła sklep. Pierwsze pieniądze na działalność sklepu wpłacił 39-latek, kolejne przelewy na wskazane konto wykonywała już tylko kobieta - mówi Rekowska.
Widząc, że wpłacane sumy pieniędzy pojawiają się na stronie sklepu, 67-latka wierzyła, że wszystko jest w porządku i sklep działa. Do czasu. Gdy na początku listopada kobieta poinformowała 39-latka, że nie ma więcej pieniędzy i nie może wykonać dalszych przelewów, kontakt z mężczyzną nagle się urwał. 67-latka zauważyła też, że nie może wykonać żadnych transakcji na stronie sklepu, który założyła.

Na początku tego tygodnia kobieta zgłosiła się więc na policję, gdzie opisała całe zdarzenie i stwierdziła, że łącznie straciła ok. 30 tys. euro.

Wczoraj 67-latka zgłosiła się do sopockich policjantów i powiadomiła o oszustwie. Przekazała też, że straciła ponad 30 tys. euro.
piw

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (143)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane