- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (145 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (84 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (199 opinii)
- 4 Schody samoróbki zastąpi chodnik (30 opinii)
- 5 Promenada po remoncie hitem sezonu (124 opinie)
- 6 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (177 opinii)
Pozwali sąsiadów za zamontowanie kamer. Przegrali
Gdy młode małżeństwo zamontowało kamery nad wejściem do domu, bo ktoś niszczył ich samochody, kopał piłką w drzwi i dewastował je, skonfliktowani z nimi od lat sąsiedzi postanowili pozwać ich za naruszenie dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że prawo do spokojnego zamieszkania i ochrony mienia jest ważniejsze i pozew oddalił.
Państwo D. - idąc za namową miejscowej policji - postanowili więc zamontować na budynku kamery. Włączają się one dzięki detektorom ruchu i nagrywają obraz z podwórka, parkingu i okolic wejścia do domu.
Czytaj także: Wielki Brat w trójmiejskich szkołach. Monitoring jest skuteczny?
Wkrótce po ich montażu, córka skonfliktowanych z małżeństwem D. sąsiadów zniszczyła kamerę. Nie wiedziała, że obraz jest archiwizowany, więc odpowiedziała za to przed sądem, bo wszystko się nagrało. Małżeństwo zamontowało więc kolejną kamerę w miejsce zniszczonej.
Wtedy sąsiedzi zdecydowali się ich pozwać. Domagali się 8 tys. zł zadośćuczynienia i 6 tys. zł na cel społeczny, przeprosin oraz zniszczenia nagrań zarejestrowanych przez kamery. Argumentowali, że utrwalanie ich wizerunków narusza ich dobra osobiste. Sprawą zajął się Sąd Okręgowy w Gdańsku. I zdecydował, że do naruszenia dóbr nie doszło.
- Obowiązujący system prawny oraz dorobek doktryny wskazują na istnienie takich dóbr osobistych, jak wizerunek osoby czy też prawo do prywatności, jednak nie sposób uznać, aby w realiach niniejszej sprawy doszło do naruszenia w sposób obiektywny tego dobra osobistego - stwierdził w uzasadnieniu Michał Jank, sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Sąd zauważył również, że kamery monitoringu są obecnie powszechnie montowane w miejscach publicznych, pojazdach komunikacji, a także przed wejściami do budynków i w ich wnętrzach.
Czytaj również: Monitoring pracownika w miejscu pracy.
Ponadto nagrania nie były nigdzie publikowane, a po zapełnieniu dysku są automatycznie kasowane po ok. 3 miesiącach. Dla sądu ważniejsze więc było prawo do spokoju, który kamery zapewniły małżeństwu D. Po zamontowaniu kamer dewastacje i czyny chuligańskie skończyły się bowiem bardzo szybko.
- Obowiązujący system prawa przyznaje również każdemu dobro osobiste w postaci prawa do spokojnego zamieszkiwania w swoim lokalu (domu), wolnego od zakłóceń i niepokojów, a także prawo do ochrony swojego mienia. Dobra te podlegają takiej samej ochronie, jak prawo do prywatności - podkreślił w orzeczeniu sędzia Michał Jank.
Miejsca
Opinie (320) 3 zablokowane
-
2017-04-13 08:23
ale chamulce...
- 4 1
-
2017-04-13 08:15
To pewnie (1)
Niezłomna radna Kułakowska wraz z mężem knajpianym bardem, walczyła o wolną Polskę
- 35 4
-
2017-04-13 08:18
Raczej otyła kobieta po szkole podstawowej niedoszła europosłanka chciała walczyć
razem z magistrem prawa i administracji PRLu oraz magistrem europeistykii politykierstwa o konstytucje i wolną ojczyznę.
- 11 3
-
2017-04-13 08:11
na takich sąsiadów agresywnych to tylko kamery należy założyć
co to za patologiczna rodzinka, która niszczy samochód i drzwi innych ludziom,
córeczka jak widać bierze przykład z mamusi i tatuśka- 53 2
-
2017-04-13 08:04
Patola pozywa normalnych ludzi do sądu bo nagrała ich kamera? Cyrk. Dobrze, ze przegrali.
- 80 2
-
2017-04-13 07:42
(1)
Jeżeli to Słoje to niech wracają na mazury, warmię i kujawy. Niech za stodołą instalują monitoring a starym mieszkańcom niech nie mieszaj,,a w życiu....
- 20 63
-
2017-04-13 07:47
wieśniak
A tobie słoma z butów wystaje..
Pewnie z Oruni jesteś!- 12 7
-
2017-04-13 07:43
Mam bardzo podobną historię...ale finał odwrotny (1)
Mamy w bloku 2 rodziny co faktycznie duzo rzeczy niszczą, dewastują i robią złośliwie dużo nieciekawych rzeczy.
Pewnego dnia sąsiad wywiesił przez okno kabelek od stacji meteorologicznej...bo wowczas ona działa.
I co zrobiła patologia?
Zadzwoniła na policję,a sąsiad dostał wezwanie...
Dla swietego spokoju. ..kabelek już nie wisi....
Zniszczenia i dewastacje trwają nadal...- 59 1
-
2017-04-13 07:46
Bo policja niestety chroni patologie. Ja zglosilam zniszczone auto. Mam w srodku kamere czujnikiem ruchu - dziala nawet na postoju. Mala. Glupole nawet jej nie zauwazyli. Zanioslam nagrania, sama ustalilam adres cwaniakow, wszystko dostali na tacy. Po miesiacu dostalam pismo, ze sprawa zamknieta gdyz... nie sa w stanie ustalic sprawcy. Profilaktycznie wiec zamontowalam druga kamere przy okni w domu by miala wiekszy zasieg niz ta w aucie. Dziwne tylko, ze przecietnemu obywatelowi udalo sie ustalic wszystko w 1 popoludnie a policji w miesiac - nic.
- 90 0
-
2017-04-13 07:43
Brawo sędzia
- 77 3
-
2017-04-13 07:36
To. skur nie sąsiedzi. mieli jeszcze czelność
Podać ich do sądu. Opublikować gęby tych bandytów
- 96 4
-
2017-04-13 07:30
Zawiść itp.
Tych wszystkich donosicieli i utrudniających innym życie powinno się publicznie piętnować skoro nie potrafią żyć z ludźmi Wracaj trzody do czworaków
- 43 0
-
2017-04-13 07:24
PRL wróć - wówczas do sąsiadów dekli przyjechałby nyską milicjant z kaszanką i po krótkim wyjaśnianiu i poprawianiu ich "wizerunku" "i dóbr osobistych" zrozumieliby że porządek musi być
a dziś pieniactwo kwitnie- 63 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.